karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
[fotografowie] A. Kramarz - prawie jak R.Frank
http://andrzejkramarz.com/catalogue

Cytat
Jesienią 2012 Andrzej Kramarz kupuje vana, drukarkę, papier fotograficzny i wyrusza w wymarzoną podróż przez 48 stanów USA. Podróż przed siebie. Zupełnie bez planu, także "fotograficznego". Jedyne co zakłada to, że - po pierwsze: utrzyma się ze sprzedaży wykonanych podczas podróży zdjęć i po drugie: że podróż może mu zająć 10 miesięcy.
Jak sam mówił, stawia na szali 20 lat doświadczenia zawodowego, w kraju w którym nie jest tak znany jak w Polsce, w tych nowych warunkach, chce jednak robić to co potrafi najlepiej - fotografię.
To nie jest projekt, nie ma żadnego statement'u - po prostu jadę...i nawet nie myślę o tym jak o podróży tylko jak o kawałku mojego życia. Nie chcę nigdzie szczególnie dotrzeć. Patrzę, patrzę, patrzę. Nawet zdjęcia, podobnie jak ja sam, nie mają backupów ... po prostu dzieje się.

Dzieje się, możemy to zobaczyć - Andrzej publikuje zdjęcia z tej wędrówki na swojej stronie. W ramach życia z fotografii, każdy kto posiada internet i konto w paypalu może "wlać kilka galonów paliwa do baku" na dalszą podróż a w zamian otrzymać odbitkę, niedużą, ale numerowaną - a są tylko w dwu egzemplarzach (+2 AP).

Źródło: http://miejscefotografii....a-andrzeja.html

 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Ubiegłeś mnie :-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
alekw napisał/a:
Ubiegłeś mnie :-)
Od razu o Tobie pomyślałem oglądając te zdjęcia.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Kickstarter: http://www.kickstarter.co...5/promised-land trochę nie wypalił, bo to już się dzieje i efekty tej podróży najwyraźniej nie wiele osób zainteresowały. Każdy by sobie chciał zrobić trip po U.S, ale trzeba chyba jednak czegoś więcej niż zdjęć z natury :-|
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
No wlasnie taka mi sie mysl wlacza - nic nie poradze - ze nie wiem dlaczego akurat Andrzejowi mialbym po czesci sponsorowac podroz zycia. Nie jestem pewien czy wyjdzie cos trwalego fotograficznie - nie przekonal mnie.

"The book will contain a variety of images that will hopefully unconsciously leave a lasting impression, in the mind of the reader. "

Troche rozmydlone zalozenie, nie sadzicie?
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
Joanna Kinowska: Kiedy słyszymy, że fotograf jedzie przez Stany, gdzieś z tyłu głowy zawsze się wychyli Robert Frank….

Andrzej Kramarz: Niepotrzebnie. Zresztą lista fotografów, którzy przemierzyli Amerykę lub podróżowali po niej w jakiś sposób, jest bardzo długa. Tutaj nie jest to niczym oryginalnym. W ogóle nie skupiam się na podobnych inspiracjach, co oczywiście nie oznacza, że praca tych wszystkich artystów nie liczy się dla mnie! Czasem zdarza się o nich pomyśleć, jednak tylko wtedy, kiedy staram się unikać znanych już obrazów. Ale i w tym przypadku raczej nie myślałem o Franku. Mając już pewne doświadczenie, jeszcze większym niż dotąd szacunkiem darzę Walkera Evanasa ze względu na jego pieczołowitość oraz pewnego rodzaju nienasycenie obrazem, a także różnorodność. W Polsce przy takich okazjach faktycznie najpierw pojawia się Robert Frank, Stephen Shore, William Eggleston czy Joel Meyerowitz, ale naprawdę można znaleźć dziesiątki nazwisk, jak choćby Zoe Strauss czy wnoszący, moim zdaniem, najwięcej świeżości do tematu, John Gossage. Deptanie ich śladami nie ma najmniejszego sensu, a ponadto poza fotografią istnieje znacznie więcej inspirujących rzeczy.
http://miejscefotografii....rz-rozmowa.html

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach