Maro66  Dołączył: 30 Lip 2017
Witam wszystkich na forum!

Marek

:-D
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Witaj! Baw się dobrze :-B
 
Jacekzkl  Dołączył: 13 Wrz 2015
Nie ma wątku pożegnalnego a mnie udało się sprzedać k-7mkę... Uznałem że za ciężki nosić, jakość zdjęć aż tak nie powala i fotograf ze mnie kiepski więc taka decyzja. Dziękuję za wszystko.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To masz zaczątek na coś lepszego :-D
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Jacekzkl, i co dalej? Rezygnujesz z fotografii, opuszczasz forum? Byli tacy, co wracali.
 
Jacekzkl  Dołączył: 13 Wrz 2015
Myślę by kupić jakiś kompakt lepszej klasy by nie było tak ciężko dźwigać graty a dałoby się coś zrobić więcej niż pstryknąć. może jak stanieją k-3 czy jakie inne lepsze modele to wrócę. Decyzje podjąłem po urlopie w Karpaczu- dźwiganie aparatu, dodatkowego obiektywu. Plus inne klamoty w plecaku i odechciało mi się fotografii... Też brak zdolności nauczenia się niby przeczytałem parę książek co i jak. Ale jak przychodzi co do czego to nie dostrzegam jak wykorzystać światło. I z fotek wychodzi lipa.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Twardy bądź :evilsmile: :-B :-B :-B
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Jacekzkl napisał/a:
Decyzje podjąłem po urlopie w Karpaczu
Cholera jasna, my przecież w przyszłym roku mamy forumowy zwolenniczak właśnie w Karpaczu. Żeby tylko nam się nie odechciało fotografii :-)
 

Maro66  Dołączył: 30 Lip 2017
Jak lepszej klasy kompakt, to może K70? :mrgreen:
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Kytutr napisał/a:
Cholera jasna, my przecież w przyszłym roku mamy forumowy zwolenniczak właśnie w Karpaczu. Żeby tylko nam się nie odechciało fotografii
Nie kracz :evil: ;-)
 
Jacekzkl  Dołączył: 13 Wrz 2015
Jeśli nie bierzecie że sobą dzieci, którym trzeba nosić picie, jedzenie, ubranie na każdą pogodę to dacie radę.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jacekzkl, a to takie malutkie te dzieci, ze nie mogły czegoś nosić same ? ;-) Pzdr.
P.S.
Nie chciałbyś nieść mojego plecaka, pomimo, że dzieciaki już dawno ze mną i połowicą nie chodzą. Kiedyś właśnie ona - po próbie przestawienia mojego plecaka - powiedziała, ze nie niosłaby tego nawet gdyby jej dopłacili.
 
Jacekzkl  Dołączył: 13 Wrz 2015
Może nie malutkie 7 i 8 lat ale straszne marudy. Nigdzie by nie poszły gdyby im jeszcze kazać coś nosić.
 

kazio  Dołączył: 31 Paź 2011
Jacekzkl napisał/a:
Uznałem że za ciężki nosić

To trzeba było zapiąć gripa i tak używać. Później go zdjąć, miałbyś wagowo prawie jak kompakt :mrgreen:
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Nie chcę się chwalić, ale mój gdy miał 7 lat to miał swój mini plecak w którym niósł lekkie "okrycie przeciwdeszczowe na człowieka", kawałek czekolady i malutką butelkę napoju. I był bardzo dumny, że też idzie ze swoim plecakiem jak prawdziwy turysta. Oczywiście trasy były dobrane na jego możliwości. Dzieciaki się szybko nudzą długą, monotonną wędrówką, bez atrakcji. No ale to było przeszło 30 lat wstecz. Dzieciaki tez były chyba mniej rozpieszczone. ;-) Miłość do gór i wędrówek została mu do dzisiaj. Pzdr.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Paweł też od małego nosił swój plecaczek.
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
I przypomniało mi się, że w plecaczku był też niewielki bandaż i taki plaster z gazą. Od małego był uczony, że coś takiego trzeba mieć.
 
Jacekzkl  Dołączył: 13 Wrz 2015
No widzisz. Ja nie miałem jak się ten mniejszy potknął o kamień i lekko zdarł kolano. Ps. Jak robicie imprezę w karpaczu to polecam też odwiedzić kowary, cieplice i jelenią górę. W Kowarach jest poczta z 1936r. Na zapleczu poczty są fajne stare wrota. W miasteczku sporo starych kamienic, pałacy. Przy urzędzie miejskim jest przewodnik miejski - kopalnia wiedzy nt. Historii Kowar. Pokazał nam salę rajców i mini muzeum w urzędzie. Miasto mało odwiedzane a szkoda bo ciekawe.
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
powalos napisał/a:
Nie chcę się chwalić, ale mój gdy miał 7 lat to miał swój mini plecak w którym niósł lekkie "okrycie przeciwdeszczowe na człowieka", kawałek czekolady i malutką butelkę napoju. I był bardzo dumny, że też idzie ze swoim plecakiem jak prawdziwy turysta. Oczywiście trasy były dobrane na jego możliwości.

:-B :-B :-B

Znaczy dzieci nie mam, ale kiedyś dzieckiem byłem - niektórzy mawiają, że z tego nie wyrosłem.
Wracając do wędrówek - kto idzie, ten nosi (na miarę możliwości) :-D
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
zipzip napisał/a:
Znaczy dzieci nie mam

Tego nigdy tak naprawdę nie możesz być pewien :roll:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach