mycielski  Dołączył: 20 Kwi 2006
o jeszcze jedno o ja biedny znowu sie w serwisie wylezakuje z 2 miechy

[ Dodano: 2007-03-05, 21:56 ]
no i co wy na to
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
No teraz ci DS-ik pojechał :shock: A niektórzy narzekają na banding w kadyszce :mrgreen:

mycielski, wiesz co, wyślij to na konkurs foto do jakiegoś pisemka z pretensjami artisticznimy, wygrasz w cuglach, przez co osłodzisz sobie trochę rozstanie z aparatem ;-)
 

mycielski  Dołączył: 20 Kwi 2006
kurcze korkozji mozna dostac :evil:

[ Dodano: 2007-03-05, 22:07 ]
kurcze cos ten moj DS-ik jakis niedorobiony jest :-) trzeba uwazac co by go nie przewialo i zeby troszeczke nie zmarzl :mrgreen: ale i tak go nie odam nikomu ;-)
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
cypis- takie warunki to były dokładnie przez jeden dzień, później odwilż. Jak Wam się podobało to drzewo, to nie zbijecie mnie jak pokażę jeszcze dwa zdjecia tego drzewa z innego ujęcia.
http://www.zenza.it.pl/cp...3402endocyb.jpg
http://www.zenza.it.pl/cp...403bendocyb.jpg
Zgubiłem tam dekielek od kita i zapasowy komplet baterii ale jak śnieg stopniał za tydzień wszystko znalazłem a baterie będące w etui działają! :mrgreen: -fart
mycielski- współczuje, gdzie kupowałeś ist-a?
 

mycielski  Dołączył: 20 Kwi 2006
aparat kupiony w usa ale mam jeszcze gwarancje bo dostalem jak byl w naprawie w hamburgu uff co za ulga
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
zenza napisał/a:
Zgubiłem tam dekielek od kita i zapasowy komplet baterii ale jak śnieg stopniał za tydzień wszystko znalazłem a baterie będące w etui działają! :mrgreen: -fart

Ja kiedyś zgubiłem super-scyzoryk na plaży w Darłówku. Wsiąkł i znikł. Na drugi dzień szedłem plażą, kopnąłem piasek i znalazłem nożyk. To dopiero cud!... a z aparatem, to miałem kiedyś akcję w knajpie we Wrocławiu. Canon analog EOS 500. Parę :-B z kolegami, parę fot w knajpie, aparat zawieszony na oparciu krzesla. Wyszedłem i zapomniałem o nim. Po jakimś kwadransie oświeciło mnie, że jakoś na ramieniu lekko i biegiem do knajpy. Oczywiście już nie było go na krześle, ale patrzę ekipa git-ludzi ;-) , którzy byli tam wcześniej nadal siedzi i grzeje. Pytam więc, czy nie widzieli aparatu. Oczywiście "nie, nie" "jaki aparat". Nagle mój wzrok pada na torbę, leżącą pod stołem. Z torby wystaje kawałek paska na ramię ;-) Nie chcieli oddać, ale było nas trzech, w tym jeden 100 kilo żywej wagi, więc w końcu oddali. Bez bicia :-P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Zgubiłem tam dekielek od kita i zapasowy komplet baterii ale jak śnieg stopniał za tydzień wszystko znalazłem a baterie będące w etui działają! -fart

zenza, nawet gdyby się nie znalazło, to ja bym stwierdził, że dla takiej foty było warto :-)
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Mi się kiedyś zdarzyło podczas jednego z plenerów robić w grupie ludzi zdjęcia w jaskini w Jurze Krakowsko Częstochowskiej. Korytarz wlotowy niski i wąski - trzeba było na czworakach się gramolić. Oczywiście jasnkinia nieoświetlona, wieć z latarkami. Po zrobieniu zdjęć gramolimy się spowrotem, w pewnym momencie coś mi mignęło w świetle latarki. Patrzę - telefon komórkowy - nawet taki jak mój. Gdy się z nim już wygramoliłem w szersze miejsce - łapię się za kieszeń i... okazało się, ze faktycznie swój znalazłem;-).

[ Dodano: 2007-03-06, 20:43 ]
A zenzie zdjęć gratuluję - bardzo dobre.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
zenza, mi takze bardzo podoba sie to zdjecie. Kadr wydaje sie byc wrecz idealnie skomponowany.

Czy ten owocny plener odbyles gdzies w okolicach Otwocka? Jakies mokradla Mazowieckiego PK?
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
dan- plenerek odbył się można powiedzieć w samym Otwocku biorąc pod uwagę, że miasto znajduje się wśród lasów Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.:) Jeśli wspominasz mokradła, to parę km dalej jest tzw. "Jeziorko na Torfach"
http://www.galeriaotwock....ls.php?album=21
Nie są to może porywające zdjęcia, bo typowo amatorskie uczestników portala "Galeria Otwock" ale jako poglądowe są ok.:)
 

mycielski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Powracam ze swoim problem. Wczoraj porbilem troche testow i powiem co mi wyszlo.
Wystawilem aparat wieczorowa pora na balkon na kilka godzin gdyz chcialem aby sie dosc dobrze schodzil bo akurat przyszly dosc cieple dzionki. No i sie schodzil. Przystapilem do testow no i pierwsze fotki wystapil problem jak na fotkach ktore wczesniej zamiescilem. Zaczelem od zakladania roznych kart lecz problem dalej nie zniknal. Pomyslalem wiec ze przetre jeszcze matryce. Przetarlem nadmieniam ze aparat dalej wystawiony na dzialanie zimnego powietrza i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu problem zniknal. Mam dwie teorie
Pierwsza to taka ze aparat gdzies nabral wilgoci ktora osadzila sie na powierzchni matrycy a druga ktorą mi podpowiedzial kolega to to ze mogla sie namagnesowac matryca jest to tez mozliwe gdyz aparat zawsze chowalem w poblizu glosnikow tylko czy jest mozliwe rozmagnesowanie szmatka? Powiedzcie czy to jest wogole mozliwe?
pozdrawiam
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
i namagnesowanie pojawia sie po schlodzeniu do temp. otoczenia...???? :-P
 

mycielski  Dołączył: 20 Kwi 2006
czyli druga teoria odpada :-) a co z pierwsza :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach