Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
:mrgreen:
Jak by nie było, ewolucja zawsze działa. Na każdym poziomie znajdzie się coś nowego co zastąpić może jakąś doskonałość z naszego punktu widzenia.
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
sylwesto napisał/a:
olgierd napisał/a:
... i ostrość


O kolorach było a propos Kodachrome.


Przecież to i tak skan. Nawet dziś możesz to osiągnąć z jakiegoś cyfraka.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
olgierd napisał/a:
Przecież to i tak skan. Nawet dziś możesz to osiągnąć z jakiegoś cyfraka.


Nie twierdzę przecież, że obraz cyfrowy nie może udawać kolorów Kodachroma.
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
różnica jest bardzo prosta - zapach wywoływacza jest zwiastunem czarnej magii, zapach spalonej matrycy - tylko czerni
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
marucha, Dzięki za info. Jakoś mi to umknęło kurcze. :oops:
Nowa doskonałość (cyfra) jest wszak dzieckiem tej starej - chemicznej. Więc tamta osiągnąwszy swój pułap odchodzi. Czy umiera czy się przeobraża? To kwestia definicji i umownego ustalenia granic. Tak jak z nami - można powiedzieć, że nigdy nie rodzimy się i, że nie umieramy, a można dowieść, że umieramy z dnia na dzień i z minuty na minutę (nieustannie się odradzając)

A jakość zdjęć faktycznie - zaskakująca :evilsmile:
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
E tam, to całe gadanie o magii chemii między bajki można włożyć. Przeciętny użytkownik otrzyma takie same -- a pewnie nawet lepsze -- wyniki z cyfraka (bo nie pobrudzi, bo nie porysuje, bo może zrobić lepszy odsiew), a równocześnie łatwiej się tym na poważnie zainteresować: nie okłamujmy się, przyjemniej się kilka myszką przy kawie i radiu, niż wdycha opary w ciemnicy.

Natomiast zachwyty nad tym co widzimy czasem w sieci wynika z tego, że raczej nie prezentuje się bylejakich ujęć (zarówno starszych, jak i nowszych -- wykonanych w technice analogowej). No i łatwo złapać myśl, że przecież w tym srebrze coś musi być.

Ja od analogu odchodziłem 2 razy (kupiwszy pierwszego cyfraka sprzedałem K1000 i FM2), później jeszcze raz podjąłem próbę -- i ten drugi K1000 poszedł na Allegro 2 miesiące temu.
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
olgierd, trudno się nie zgodzić.
No cóż sam z analogiem zrywam jak z nałogiem. Gdy wchodziłem na allegro by wystawic mzki i szkła to ...nakupowałem negatywów.

Ale to był tylko praktyczny wzgląd - lepsze szkła do analoga mam i jest on mniejszy/lżejszy.
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
Cytat
przyjemniej się kilka myszką przy kawie i radiu, niż wdycha opary w ciemnicy.


INFIDEL!

najlepiej wszystko uprościć, sprzedawać buty wsuwane nie wiązane, napoje czopowane nie zakręcane, samochody otwierane na dotyk nie kluczyk...technika idzie do przodu, a jakość - do lasu (no i cierpliwość to dinozaur). nic tak nie uczy (mnie osobiście) pokory i precyzji jak świadomość, że płacę za każdą z trzydziestukilku klatek i że mam potem namacalny dowód kontaktu ze światem. nie mówcie żadnym cyfrakom że na jeden motyw poświęcam jedną klatkę bo im matryce przegrzeje :)
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Ekajana napisał/a:
Ale to był tylko praktyczny wzgląd - lepsze szkła do analoga mam i jest on mniejszy/lżejszy.

No to ja z tych względów wyprzedałem się z lustrzanek i kupiłem m4/3 oraz fajnego cyfrkompakta ;-) i liczę na rozwój bezlusterkowców oraz -- lepiej nawet -- połączenie tego co w nich najlepsze z dalmierzami.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Dyskusja schodzi na pole, na którym już chyba wszystko zostało powiedziane, więc... szkoda czasu.
 
MichalR
[Usunięty]
swietne zdjecia, znakomicie oddaja klimat tamtych czasow.

pozdrawiam,
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
xneon napisał/a:
najlepiej wszystko uprościć, sprzedawać buty wsuwane nie wiązane, napoje czopowane nie zakręcane, samochody otwierane na dotyk nie kluczyk...technika idzie do przodu, a jakość - do lasu

Powinieneś jeszcze chleb sam sobie wypiekać. Uprzednio osobiście zmieliwszy zboże na mąkę. Ale najsamprzód trzeba zasiać ziarno i je zebrać. No a jeszcze wcześniej zaorać pole.
Ale w takim przypadku może Ci nie starczyć czasu na robienie zdjęć ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
no i trzeba pamiętać, żeby mieć kapuściany liść pod ręką 8-)

a zdjęcia z pierwszego postu wyglądają świetnie - ale interesowały mnie na nich nie kolory, kompozycja, technikalia, tylko codzienne życie w USA 70 lat temu

tak popatrzyłem i stwierdziłem, że w wielu miejscach, wygląda to podobnie do tego, co obserwujemy w filmach podróżniczych z Afryki (może lekka przesada, ale ogólnie chodzi mi o to, jak wiele można zmienić w krótkim okresie czasu - oczywiście nie podejmuję tematu stojących za tym pieniędzy, dóbr naturalnych, itp)

na takich kolorowych zdjęciach lepiej to widać niż na B&W - bo postrzegamy je IMHO tak jak "dzień dzisiejszy"
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
olgierd napisał/a:
osobiście zmieliwszy
Przynajmniej za posiadanie żaren dziś nie karają, bo w latach w jakich zrobiono tytułowe fotografie, w naszym kraju właściciel takich żaren mógł trafić do Oświęcimia.

opiszon napisał/a:
codzienne życie w USA 70 lat temu
ano nie inaczej - o to tu chodzi. Kolor przybliża nam realność tamtych czasów. Weźmy dzisiaj zdjęcia kolorowe i czarno-białe - tylko przekaz estetyczny. A weźmy kolorowe zdjęcia z II wojny światowej - przerażają swą realnością. I to ona przemawia do nas tym kolorem, na swój sposób oczywiście. Czy na czarnobiałych zdjęciach te same sceny wydawałyby się równie afrykańskie? No może z tą afryką to przesadzone mocno, ale taka dzisiejsza Rosja to może dobre porównanie. Tym bardziej, że mamy i tu do czynienia z dużym kontrasem biedy i bogactwa, nowoczesności i zacofania...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ekajana napisał/a:
No może z tą afryką to przesadzone mocno
ale celowo

choć kilka zdjęć było takich, które na mnie takie wrażenie wywarły (i to nie tylko przez obecność czarnoskórych ludzi)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Te zdjęcia ktoś już wcześniej na forum pokazał.
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
opiszon napisał/a:
obecność czarnoskórych
akurat te chyba mało afrykańskie hihi

plwk napisał/a:
Te zdjęcia ktoś już wcześniej na forum pokazał

czyli to prawda - nihil novi sub sole czy jak to tam...
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
olgierd napisał/a:
xneon napisał/a:
najlepiej wszystko uprościć, sprzedawać buty wsuwane nie wiązane, napoje czopowane nie zakręcane, samochody otwierane na dotyk nie kluczyk...technika idzie do przodu, a jakość - do lasu

Powinieneś jeszcze chleb sam sobie wypiekać. Uprzednio osobiście zmieliwszy zboże na mąkę. Ale najsamprzód trzeba zasiać ziarno i je zebrać. No a jeszcze wcześniej zaorać pole.
Ale w takim przypadku może Ci nie starczyć czasu na robienie zdjęć ;-)


tylko wiesz, chleb zawsze trzeba zjeść, a miliardy kolejnych pustych cyfrowych plików zapełnionych kadrami (matkoboska! żeby to kadrem można było nazwać) typu: "ja na tle krzywej wieży" "ja na sfinksie" "ja na pogrzebie MJ"...no wiesz, wszyscy je robią i nikt nie ogląda :evilsmile:
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
xneon napisał/a:
tylko wiesz, chleb zawsze trzeba zjeść, a miliardy kolejnych pustych cyfrowych plików zapełnionych kadrami (matkoboska! żeby to kadrem można było nazwać) typu: "ja na tle krzywej wieży" "ja na sfinksie" "ja na pogrzebie MJ"...no wiesz, wszyscy je robią i nikt nie ogląda :evilsmile:

Ludzie sobie robią na pamiątkę i co najwyżej na flikrze pokażą -- i dobrze!

PS rozumiem, że emulsję sam sobie w garnku mieszasz i chochelką na celuloid nakładasz? ;-)
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
nie, stary, po prostu myślę. przed zrobieniem, w trakcie robienia, po robieniu zdjęć. przed wywoływaniem, w trakcie wywoływania, po wywoływaniu. cyfra promuje bezmyślność, wal ile chcesz, migawka odporna. a może oporna?

na flickr, a pewnie. tylko po co, skoro nikt tego nie ogląda :] a jeszcze dokonywać wyboru, które zdjęcie wrzucić, pięćdziesiątą wersję mamy z gofrem czy czterdziestą dziewiątą? wrzucę wszystkie, a co tam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach