jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
gezaj napisał/a:
to co proponujesz, co miałbym zrobić?


Jeśli potrzebujesz ISO 200, to kup Superię 200. Jeśli potrzebujesz mieć bardziej doświetlone cienie to naświetlaj na 200, ale nic w labie nie wspominaj (to Ci wywołają na 400) i będzie git.

Inna sprawa, zawsze wydawało mi się, że ingerencja labu w temperaturę wołania nie jest taka powszechna (tzn. że nie wszystkie maszyny to mają, ba ponoć w Katowicach nikt tak nie woła, dopiero w Chorzowie w Fotolandzie).
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
jorge.martinez napisał/a:
gezaj napisał/a:
to co proponujesz, co miałbym zrobić?


Jeśli potrzebujesz ISO 200, to kup Superię 200.


Dokładnie, tak Ci pisze horhe.
Podczas ręcznego wołania nie zauważyłem różnicy na tyle dużej ażeby to stosować w praktyce. Jeśli zależy Ci na małym ziarnie i dużej czułości (jesień przyszła) to kup Fuji 800z i naświetlaj nominalnie lub na iso400 (pamiętaj wtedy o korekcji ev). Niech Ci lab wywoła nominalnie w obu wypadkach. Na bank będziesz zadowolony :mrgreen:


Vera napisał/a:
Od tego Muppet show zależy nawet trochę bezpieczeństwo Albionu


No to ja już nie mam pytań co do tego składu :mrgreen: :shock:
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
Nie potrzebuję 200, po prostu mam jeszcze kilka tych przeterminowanych fujików i chcę poeksperymentować nieco.
Ten Fuji naświetlony na 400, na małych odbitkach wygląda całkiem dobrze, ale jak go zeskanowałem to już widać wyraźne ziarno (szum raczej?)
Chcę zobaczyć jak to wyjdzie na 200.
W każdym bądź razie - dzięki za podpowiedzi. :-B
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Uzywalem ostatnio przeterminowancow i z tymi bardziej czulymi jest tak, ze trzeba je przeswietlac o 1EV bo inaczej wywala ziarno oraz zielen lub/i magente. Mialem tak ostatnio z Fuji NPH400 i 800Z. Nieprzeswietlana Reala 100 na przyklad jako mniej czula minimalnie podjezdza sama magenta.
Mimo to na kontrastowych odbitkach w ciemnych partiach widac, ze cos jest nie tak, jesli ekspozycja jest bardziej rownomierna to nie ma sladu. A jak ma sie kumatego laboranta to wszystko ladnie poprawi.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
radekone napisał/a:
Uzywalem ostatnio przeterminowancow i z tymi bardziej czulymi jest tak, ze trzeba je przeswietlac o 1EV bo inaczej wywala ziarno oraz zielen lub/i magente


Superia wywala czasami tę magnetę bez względu na to czy jest przeterminowana czy nie. Najczęściej w jasnych półtonach jeśli na zdjęciu jest także dużo cieni - czyli tak jak piszesz przy nierównomiernym oświetleniu. Dobre piwo dla każdego kto to wytłumaczy :-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Ma mala rozpietosc tonalna ;-)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
radekone napisał/a:
Ma mala rozpietosc tonalna


To na małe piwo wyjaśnienie ;-)
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
sylwesto,
Myślę że może to być błąd w obróbce. Tzn. chemia trochę nie bardzo. W procesie wywołania chodzi nie tylko o to żeby wywołać halogenki, wyprodukować barwniki w warstwach emulsji itd. Idzie też o to żeby zlikwidować dosyć mocne barwniki z warstwy przeciwodblaskowej (nie tylko, jeszcze kilka innych działań tez pewnie da się wyszukać). Najczęściej jest w niej dosyć sporo zielonego. Jeżeli nie zostanie zneutralizowany to powoduje zachwianie w oddawaniu barw na odbitce. Ta magenta która widać na pozytywie może być resztką zielonej farby z warstwy przeciwodblaskowej (barwa dopełniająca zieleni to magenta).
To taka moja hipoteza, bo dawno nie zajmowalam sie chemią.
Kiedyś, gdy laby były bardziej obciążone takich problemów było mniej. Bo przecież C-41 to wybitnie przemyslowy proces. Najlepiej byłoby gdyby cały czas wywoływać i cały czas podawać regenerację.
Teraz już tak nie ma. Przychodzi jakiś wariat raz na jakiś czas z rolką filmu no i wychodzi tak jak wychodzi.
Im bardziej kontrastowy negatyw, tam gdzie wyzyskujemy cała rozpiętość tonalną, kontrastowa scena. Tym większa szansa że korekcją nie zniesiemy tej niechcianej dominaty.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Vera napisał/a:
Ta magenta która widać na pozytywie może być resztką zielonej farby z warstwy przeciwodblaskowej (barwa dopełniająca zieleni to magenta).
To taka moja hipoteza, bo dawno nie zajmowalam sie chemią.


No i w koncu pierwsza sensowna na ten temat jaka slyszalem.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Vera, Brzmi przekonująco. Jeśli hipoteza ta jest prawdziwa, to zawsze z widocznym w swiatłach zafarbem powinno iść w parze zachwianie wszystkich kolorów (domieszka magnety). Ciekawe - sprawdzę odbitki.

radekone, Vera, :-B
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
sylwesto,
Oglądaj i podziel się spostrzeżeniami. Jestem ciekawa.
A w razie czego to czy można piwo zamienić na czekoladę?
:mrgreen:
z orzechami .
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
A mi sie wydaje, ze to jest raczej problem ze stabilnosc poszczegolnych warstw - jedne traca wlasciwosci szybciej niz inne - ktorych jest we wspolczesnych negatywach w cholere. Dokladnie takie same objawy ma przeterminowana Velvia. Chemia do C41 jest dosc prosta wywolywacz, odbielacz, utrwalacz. W ktorym etapie mialaby zajsc ta skucha z warstwa przeciwodblaskowa?
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
dzerry,
Zakładam że w fabryce Fuji znają się na tym co robią. I o ile w jakichś przeterminowanych filmach może się coś chwiać w widoczny sposób to w tych które są świeże to chyba mało prawdopodobne. Tym bardziej że chodzi o film lepszej klasy.
Możliwe jest też to że materiał gdzieś tam zanim trafi do naszych aparatów, narażony był na czynnik szkodliwy. OK.
Ale niedbałość laboludków jest najbardziej prawdopodobna i powszechnie znana. Dlatego pomyślałam w taki a nie inny sposób. C-41 jest faktycznie procesem mało skomplikowanym. Gdzie skucha?
Wydaje mi się że w stabilizatorze który wypłukać powinien wszystko co niepotrzebne. Stan tej kąpieli i jego pH jest rzadko kiedy kontrolowany, powszechnie jest ignorowany. Tam szukałabym przyczyny głównej. Jeszcze na koniec powinna być kąpiel w zwykłej wodzie, czystej wodzie. A są maszyny które nawet nie mają 4-go zbiornika, korexu czy jak go tam mozna nazwać na wodę, która własciwie ostatecznie zamyka sam proces.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Vera napisał/a:
Stan tej kąpieli i jego pH jest rzadko kiedy kontrolowany, powszechnie jest ignorowany.

To maszyny wywołujące nie mają opcji automatycznej kontroli parametrów odczynników.

W firmie mamy wywoływarkę do płyt offsetowych (dosyć stara kupiona z odzysku) i parametry chemii są sprawdzane automatycznie w urządzeniu. Odstępy czasowe są regulowane automatycznie, jeśli urządzenie nie jest używane kontrola jest raz na dobę. Przy przekroczeniu parametrów wywoływanie jest zatrzymywane.
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
Automatyka jest zawsze. Nie widziałam jednak takiej która robi analizy sama i mysli co z tym zrobić.
Zawsze polegało to jedynie na tym że dawki regeneracyjne, odstęp czasowy czy tez ilościowy zależny od obciążenia musiał być zadany przez jakiegoś człowieka :-D Od człowieka zależy też interpretacja wynikow z pomiarów odcinków czy tez naświetleń kontrolnych. Automat w maszynie może jedynie sam sobie wyliczyć jakie są korekcje na szarość która naświetla ze swojego wzorca i wywołuje w tym co ma.
Co zrobimy z chemią, jak ustalimy regenerację, jak zamanipulujemy temperaturą procesu w danej sytuacji zależy wyłacznie od nas.
Ps.plwk,
A ten pomiar w maszynie offsetowej to nie polegał na badaniu przepuszczalności światła? Przez roztwór zmywający emulsję? Bo one pewnie jakoś muszą być barwione żeby było widać co zostało po wywołaniu. Przypuszczam że są niebieskie.
:roll: C-41 nie jest skomplikowany pod względem składu, a wywoływacz płyt offsetowych to chyba całkiem prosta sprawa.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Badane jest na pewno pH a co więcej to nie wiem.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Vera napisał/a:
Oglądaj i podziel się spostrzeżeniami. Jestem ciekawa.


Wybrałem odbitki zrobione na świeżej superii 200 wołane w labie gdzie mają chemię fuji i... nie wiem. Na tyle na ile gołym okiem można ocenić, to wydaje się, że tam gdzie biel powinna być bielą, to tak jest, chociaż już na jasnych półtonach magneta wyłazi. Reszta kolorów wydaje się być nieruszona. Poza tym ta magneta bardzo lubi wyłazić na jasnoszarym.

No, cóż lepiej chodźmy gdzieś na to piwo i czekoladę :-D . Wydaje się, że mądrego nie ma, żeby zapobiec temu zafarbowi. Jak ktoś skanuje film to może to zdjąć, ja nie skanuję, więc trzeba jakoś z tym żyć. Do superii się nie zrażam.
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
:roll:
No to gdyby zdjąć z jasnch półtonów, tą magentę to biel poszlaby w zielone.
Za zimna chemia. Powinni ją w labie dla tego stanu podnieść ze 2 stopnie do 39 i powinno byc ok. Może jeszcze z papierem coś nie tak, albo z jego chemią?
W każdym razie czekoladę i tak chyba zjem kawałek.
:mrgreen:

Edit:
niee-e. Błąd po stronie pozytywowej. Żle ustawiona korekcja kontrolnego naświetlenia.
No nie wiem, nie widzę zdjęć :-/
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Cokolwiek jest przyczyną to i tak po stronie albo właściwości materiału albo procesu wołania, więc w znakomitej części poza możliwością wpływu - zakładając, że nie woła się samemu i się nie skanuje też.
 

Vera  Dołączyła: 24 Cze 2010
No tak. Masz rację. My możemy iść na piwo i czekoladę.
:mrgreen:
A poza tym kto by tam przejmował się odrobiną różowego na szarym
:lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach