kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
tatsuo_ki napisał/a:
a Lachy w Moskwie
toż tylko 2 lata :-P
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
ale jakie dwa lata, jeśli trzeba było święto narodowe zrobić, że się wreszcie spod tego panowania uwolnili...
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Fajnie że znacie historię relacji Polsko-Rosyjskich. Ale jaki to ma związek z tematem?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
o ale na pewno prześcigają nas w sztukach wizualnych, a przecie to też Słowianie.
jorge.martinez, a w jakich nie przescigaja?
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
jorge.martinez, powiedział ten, co sam o Rosjanach zaczął :-P
dzerry, w pretensjonalnym konceptualizmie ;-)
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Aszzz Wam ten konceptualizm ością stoi :-D Fakt, że jest śmieszny szczególnie w swej współczesnej zpafowsko-digitalnej odmianie, ale i ZPAF sie zmienia i ZPAF juz nie gra pierwszych skrzypiec.

Moze problem lezy w slabosci instytucji, ktore kulture maja wspierac (galerie) oraz praktycznie zerowego rynku fotografii.

Zreszta juz zdaje sie byl taki watek, kto ze wspolczesnych polskich fotografow jest znany za granica...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alekw napisał/a:
le i ZPAF sie zmienia i ZPAF juz nie gra pierwszych skrzypiec.
alekw, ale ja nie mialem na mysli tego co sie dzieje teraz. Zastanawiam sie dlaczego fotografia tak naprawde nigdy sie nie rozwinela w Polscew takim stopniu na jaki zasluguje. I moje odwieczne pytanie, gdzie jest dobra polska fotografia, ogolnie mowiac, "ludzka" z lat 20'tych, 30'tych, 50'tych, 60'tych itd. Ostatnio wychodzi troche albumow, te zdjecia sa bardzo interesujace, ale nawet taka gwiazda ostatnich dni - Augustis - to tylko surowa dokumentacja. Gdzie podziali sie polscy Rodczenko, Koudelka, Streit, Sudek, Frank, Stieglitz, Winogrand, a nawet, niech mnie licho, Newman, Sieff, itd?
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
dzerry napisał/a:
Gdzie podziali sie polscy Rodczenko, Koudelka, Streit, Sudek, Frank, Stieglitz, Winogrand, a nawet, niech mnie licho, Newman, Sieff, itd?


No fakt, jak sie oglada album Koudelki, czy Streita, to robia wrazenie.... a u nas raptem 1/250, reszta to malutkie albumiki, broszurki.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alekw napisał/a:
a u nas raptem 1/250
Ktore w dodatku tez sie za dobrze nie oglada - redakcja tego albumu to jest jedna wielka masakra - rysy, paprochy i ten "zabojczy" kontrast, ktory moze i jest znakiem rozpoznawczym Dziworskiego, ale realizacja w tym albumie jest po prostu fatalna.

BTW, mozna ja kupic za 29 zl. Chyba tylko w Polsce niskonakladowe albumy fotograficzne uznanych fotografow trafiaja na kiermasze taniej ksiazki :-/
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
a ja się nadal będę upierał, że to kwestia edukacji! ludzie w Polsce po prostu nie wiedzą, że jest coś takiego jak Fotografia... że jest to coś większego niż robienie zdjęć... brak im świadomości, która bierze się znikąd indziej jak z nauki, z wiedzy...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tatsuo_ki, ale dlaczego akurat dotyka to fotografi? W innych dziedzinach kultury nie jest przeciez tak tragicznie.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Statystycznie patrząc powinno być lepiej, więcej osób ma aparaty niż sztalugi :-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ta, ale w ilu szkołach istnieją jeszcze ciemnie, nie wspominając o wspominaniu o fotografii na zajęciach z plastyki (czy jak się teraz nazywa ten przedmiot).
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez, a w ilu szkolach istnieja jakies instrumenty poza pianinem Calisia zamykanym na klodke, tamburynemi kolatkami?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Niemniej łatwiej wyłowić talent muzyczny (o jak ładnie gra na tym flecie, do szkoły muzycznej marsz) albo plastyczny (o jak ładnie rysuje, na lekcje rysunku marsz) niż fotograficzny (no piękne zdjęcie kotka, Zenita w dłoń i do Pana Ziutka z MOK marsz).
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Ja to widzę tak - jest mnóstwo szkół, kursów i warsztatów, gdzie szkoli się warsztat - ciemnie, studio, światło, pracę z modelem, obróbkę zdjęć itd.

Kompletnie brakuje takich kursów, gdzie można dowiedzieć się czegoś o fotografii. Dlaczego jakieś zdjęcia są ważne i wartościowe a inne nie. Jak się pracuje nad zdjęciami. Jak się robi selekcję zdjęć. Jak zacząć pracę na tematem. Jak znaleźć ten temat. Itd.
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
jorge.martinez napisał/a:
Niemniej łatwiej wyłowić talent muzyczny (o jak ładnie gra na tym flecie, do szkoły muzycznej marsz) albo plastyczny (o jak ładnie rysuje, na lekcje rysunku marsz) niż fotograficzny (no piękne zdjęcie kotka, Zenita w dłoń i do Pana Ziutka z MOK marsz).


Otóż to. Poza tym fotografia jest traktowana stricte utylitarnie, więc nawet jak taki młody adept przejawia zainteresowania i talent, to czekają na niego liczne rafy i mielizny w postaci: fotografowania modelek (ci mający ciągoty artystyczne, dodatkowo modelki rozbierają), fotografowania na stocki itd. Pozostaje nieliczna grupka przejawiających zapedy dokumentowania rzeczywistości. Część z nich zostaje fotoreporterami w gazetach (i wtedy na nic nie mają czasu, a po pracy przejawiają wstręt do fotografii), część pozostaje amatorami i siedzi na forum Pentaxa. Zaledwie mała garstka, do policzenia na palcach obu rąk, dostaje stypendium ministra kultury, marszałka województwa i zaczyna robić jakis poważniejszy projekt. Zycie..... :(
 

AreKc  Dołączył: 27 Cze 2008
kefa napisał/a:
tatsuo_ki napisał/a:
a Lachy w Moskwie
toż tylko 2 lata :-P


Wcześniej przez 250 lat mieli na karku Mongołów.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
Lata świetności naszej filmówki to także lata swietności polskiego filmu i wtedy był to naprawdę powód do dumy.

http://www.youtube.com/watch?v=jBZYg2tYIrU
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
dzerry napisał/a:
W innych dziedzinach kultury nie jest przeciez tak tragicznie

nie jest?!?
muzyka - rządzą Doda i rubikowe Sacro Polo... na koncercie Możdżera widownia woli wpieprzać przystawki ze szwedzkiego stołu w foyer...
malarstwo - to jeszcze takie istnieje? myślałem, że po Matejce to już tylko Beksiński coś tam namalował, wiem, bo w Teleexpressie mówili, że umarł...
literatura - Nike dostaje "Paw Królowej"... da się upaść jeszcze niżej?...
nawet satyra, która zawsze w Polsce mocno stała została sprowadzona do debilnej Mariolki i w kółko wałkowanych tych samych skeczów 3, może 4 kabaretów...

a teraz bardziej na poważnie...
trochę starsi o muzyce uczyli się na muzyce, o malarstwie i innych sztukach wizualnych na plastyce (oczywiście kontakt z fotografią kończył się na reprodukcjach w podręcznikach)...
teraz nie ma ani muzyki, ani plastyki... jakieś szczątkowe treści z tego zakresu można poznać na j. polskim, w który to zdaje się niestety został skanalizowany cały przekaz kulturowy jaki polska edukacja ma do zaoferowania młodym umysłom...
także dawniej nie mieli, gdzie poznawać fotografii, teraz też nie mają...
i tak jak powiedział gilby - szkoły fotografii powstają, ale jeśli powstają, to w większości warsztatowe, gdzie Cię nauczą poprawnej ekspozycji...
tylko znowu nie można mieć do końca pretensji do zakładających takie szkoły, bo takie jest zapotrzebowanie rynku (które znowu bierze się z braku świadomości konsumentów), tego oczekują w większości ludzie przychodzący do takiej szkoły. za to chcą płacić. że ich ktoś nauczy obsługi aparatu, kilku ustawień światła studyjnego i jakiejś sztuczki w szopie... no i będą mieli papier, żeby nim świstać przy negocjacji wysokości kontraktu na wykonanie jakichś marketingowych bzdetów... nie mówiąc o +10 do lansu wśród znajomych...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach