MieCz  Dołączył: 07 Maj 2007
pazuzu88 napisał/a:

Zbliża mi się wycieczka do Włoch i zamiast targać kilka obiektywów planuję zabrać tylko 18-135 i sigme 30.
Resztę zostawiam w domu, bo raz że to wszystko swoje waży, do tego nie będę miał raczej czasu na ciągłą zmianę obiektywów.

Po jakiego grzyba bierzesz 30 na wycieczkę? Jeżeli już to coś szerokiego na maksa do fotografowania zabytków
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
MieCz, każdy lubi to co lubi. Jak miałem trzydziestkę, to też ją chętnie wszędzie zabierałem. Bardzo uniwersalny obiektyw.
 
MieCz  Dołączył: 07 Maj 2007
30-tka jest tak gdzieś w 1/4 zakresu obiektywu 18-135, więc dalej nie wiem po jakiego grzyba, zwłaszcza na wycieczce
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
Wydaje mi się, że w zakresie przysłon tak od F/1.4 do F/4 Sigma radzi sobie znacznie lepiej od tego zooma Pentaksa ;-)
 
MieCz  Dołączył: 07 Maj 2007
I wydaje Ci się, że to jest niezmiernie ważny aspekt na wycieczce do Włoch.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W te długie gorące noce na pewno ;-)
 

pazuzu88  Dołączył: 14 Kwi 2011
30 biorę z racji światła ( gorsze warunki oświetleniowe i zdjęcia z odseparowanym tłem) oraz rozmiarów. Szeroka sigme miałem brać. Ale po przemyśleniach biorę tylko 2 obiektywy i postaram się je umiejętnie wykorzystać. Już nie raz brałem wszystko co miałem i więcej czasu spędziłem na przepinaniu obiektywów i studzeniu moich towarzyszy. Koniec końców wszystko było w pośpiechu, ja się nanosiłem, i radości zero z robienia zdjęć. Jakbym jechał sam z żoną to nie ma problemu, ona mnie rozumie :) Jedziemy w 10 osób i nie chce mi się tłumaczyć każdemu po co zmieniam obiektyw.

Na dniach zamawiam 18-135 + Polara (akurat średnica ta sama co 30 sigmy).

Wcześniej planowałem brać cały worek obiektywów, statyw i wszystkie fanty. Ale zdałem sobie sprawę że nie jadę sam. I od jakiegoś czasu przed wyjazdem ustalam sobie czy to wyjazd typowo na zdjęcia czy turystycznie. Choć nie ukrywam długo chciałem to pogodzić, dobre kilka lat myślałem że się uda:P
 

pazuzu88  Dołączył: 14 Kwi 2011
Polara używam do przyciemnienia nieba oraz redukcji refleksów. Mam teraz zacząć wymieniać co dokładnie za zdjęcia tam będę robił? Bo zauważam jakieś takie "mondrowanie" i udowadnianie/wytykanie mi że zabieram nie ten obiektyw co powinienem, nie ten filtr i egzaminowanie mnie po co mi to potrzebne. Może zaraz się okaże że urlop mam nie w tym miejscu co powinienem :)

Mam rozumieć że zestaw polar + jasna 30 to zestaw tylko do fotografii produktowej? Mógłbyś coś więcej na ten temat napisać?
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
pazuzu88, nie chodzi zapewne o obiektywy tylko o polara. Pzdr.
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
Polara do Włoch bym nie brał. Tam podobnież ciepło jest - może się nie przydać.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Stałym elementem wywodów espresso jest negowanie roli CPL w fotografii krajobrazowej i wydobywania obłoczków w postprocesie. A jeśli ktoś jest leniwy i nie bawi się LR i PS, albo ma przyzwyczajenia jeszcze z epoki przezroczy, gdy o ostatecznym wyglądzie foty decydowało się przed naciśnięciem spustu ;-) Poza tym CPL to nie tylko obłoczki na lazurze, poprzez wygaszenie nieuporządkowanych fal poprawia się kontrast ogólny. Oczywiście filtr musi być możliwie dobrej jakości, nie degradujący rozdzielczości.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Poza tym latwiej zabrac polara niz filtr polowkowy szary Cokina (co najmniej 3 sztuku ;)), uchwyt i pierscien do obiektywu :)

pz
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Ja tam się espresso wcale nie dziwię. Wiele razy sam podchodziłem do CPL'a, ale jakoś nigdy się nie pokochaliśmy. Obraz zawsze wychodził sztucznie. I to niezależnie czy robiłem na slajdach czy na cyfrze.

A szarego Cokina ostatnio użyłem z 10 lat temu, z Velvią. Z obrazkiem z np. k5 można zrobić w postprocessingu takie cuda, że połówkowy szary staje się tylko zbędnym balastem.

...podobnie jak i ten cudak da18-135 :mrgreen:
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Paffcio napisał/a:
staje się tylko zbędnym balastem.

...podobnie jak i ten cudak da18-135 :mrgreen:

Rozumiem że na długą wędrówkę zabierasz walizkę szkła... chylę czoła :roll:
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
pazuzu88, uniwersalny zoom + stałka to bardzo dobra parka na urlopowy wyjazd. Twoim jedynym wrogiem może być "dylemat utraconego wyboru" - no bo pewnych zdjęć nie zrobisz nie mając przy sobie np. UWA. Wtedy trzeba zrobić inne, też dające satysfakcję i przywołujące miłe wspomnienia ;-)

[ Dodano: 2016-07-21, 09:31 ]
espresso napisał/a:
nieodwracalna destrukcja obrazu

Każdy obraz wyeksportowany do finalnego JPG czy naświetlony na papierze jest poddany "nieodwracalnej destrukcji". Spośród pierwotnie zarejestrowanych elementów pewne rzeczy są widoczne, inne nie, bo autor dokonał świadomej selekcji/edycji/korekcji (itd....) i zdecydował jak jego dzieło ma wyglądać. O tę destrukcję właśnie chodzi w fotografowaniu.
pazuzu88, bierz CPL ze sobą i niech Ci da frajdę jego używanie.
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
greentrek napisał/a:
Paffcio napisał/a:
staje się tylko zbędnym balastem.

...podobnie jak i ten cudak da18-135 :mrgreen:

Rozumiem że na długą wędrówkę zabierasz walizkę szkła... chylę czoła :roll:


Jak juz potrzebuję "lekkości", to biorę da21 i da70. Czasem do tego F135/2.8. Zamiast dslr'a z da18-135 wolałbym wziąć dobrego kompakta np. Olka xz-1 albo któregoś lumixa. Ale po prostu ten spacer zoom mi nie leży. Bardzo mi nie leży. Ale jak ktoś inny chce, to niech kupuje...
 
tomek_j  Dołączył: 04 Lis 2010
espresso napisał/a:
Oczywiście. Z tym że trafniejsze było by: nieodwracalna destrukcja obrazu.
Rozumniem że do aparatu z matrycą na poziomie K10D lub do analoga? Bo do bardziej współczesnych matryc to po jaką choinkę?


Bo może się fotografuje różne rzeczy, nie tylko niebieskie niebo i chmurki na nim. Warto poczytać książkę pana W. Mroczka http://helion.pl/ksiazki/...czek,fotzas.htm - szczególnie rozdziały traktujące o filtrach.
CPL traktowany jako wyciągacz niebieskiego nieba łatwo zasymulować w PP, można naświetlać na światła i sporo ciągnąc z cieni, ale czy zawsze warto?

Na wyprawę do Włoch CPL bym wziął. Może sie przydać się przy fotografowaniu w twardym południowym słońcu. Na wycieczkach często nie ma możliwości by czekać na miękkie światło rano lub wieczorem. Trzeba pstrykać wtedy kiedy się jest.
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
espresso napisał/a:
tomek_j napisał/a:
Na wyprawę do Włoch CPL bym wziął.
W plecaku powinien się znajdować. Rzadko, ale czasem znajduje uzasadnienie.

Z tymi polarami jest tak, że im dłużej fotografuję tym rzadziej po nie sięgam, polara używałem ostatnio do zniwelowania refleksów na jeziorze jakiś rok temu, częściej za to zakładam filtr szary.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
irek83, ale u Ciebie to jednak klimat małośródziemnomorski panuje :-P Tobie raczej polar nieprzemakalny na plecy byłby potrzebny.
 

irek83  Dołączył: 11 Paź 2014
Dada, słusznie, tak jakbyś wiedział że bez takiego polara nie ruszam się z domu :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach