fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
U mnie wygląda to w ten sposób:
Po skończonym filmu i wywołaniu robię stykówki i tu następuje pierwsza selekcja. Następnie robię odbitki 8x10 i kolejna selekcja. "Osoba trzecia" to moja żona, która jako pierwsza ogląda moje zdjęcia. Lubię wysłuchać jej opinii, lecz nie zawsze mamy to podobne zdanie.
Filmy od razu wywołuje. Próbowałem już robic tygodniowe bądź nawet ponad miesięczne przerwy po skończeniu filmu, ale jakoś to nie działa. Lubie widzieć na gorąco co zrobiłem.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
fotostopowicz napisał/a:
Lubie widzieć na gorąco co zrobiłem.


Ja też lubię, ale jak już wpadniesz w rytm i robisz więcej niż rolkę tygodniowo, to daje radę ;-)
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
karmazyniello napisał/a:
ale jak już wpadniesz w rytm i robisz więcej niż rolkę tygodniowo

ostatnio zdarza mi się to baaaardzo rzadko
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Wejdźmy w szczegóły.

Porozmawiajmy o selekcji zdjęć do projektu. Bo wiele powiedzieliście o wywalaniu zdjęć na NIE i wyborze zdjęć na TAK.

Ale wiecie, że jeśli klecimy prezentację z projektu, reportażu, porfolio, album, to natrafiamy na zdjęcia wybijające się, które jednak nie trafiają na pierwszy rzut oka w konwencję, jak i te wcześniej wyrzucone, które jednak zapychają dziurę, między zdjęciami na TAK.

Czyli chodzi mi o selekcję do, a nie tylko o selekcję od.

To już nie dylemat: podoba/nie podoba. To już krzyżówka: podoba/nie podoba // pasuje/nie pasuje.

Ja się przywiązuję do zdjęć, które mi się podobają i chcę je móc gdzieś wykorzystać, a może potem się przydadzą...
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Selekcja zdjęć do projektu powinna chyba być zrobiona na podstawie jakiegoś klucza.
Nie chodzi o motyw przewodni, tak jak to miałem podczas wyboru zdjęć do kalendarza siatkarskiego - to był pikuś.
W tym roku będę musiał wybierać na podstawie klucza - CzęstoChowianie. Narzuciłem sobie to. Już wiem że nie będzie łatwo.
Do tego klucza mogę podłożyć właściwie wszystko, nawet na siłę chowających się po krzakach i w bramach znanych tego miasta, ale to znów zakrawa o konwencję w jakiej zrobiłem siatkarzy.
Sztuką będzie dopiero wybrać skrajnie różne zdjęcia za to mające ze sobą jakieś połączenia dzięki którym w odpowiedniej kolejności dostaniemy do opowiedzenia historię lub jakiś estetyczny zbiór zdjęć albo coś stricte osobistego z czym radzi sobie nie tylko twórca, ale w mgnieniu oka łykają to odbiorcy.
Najłatwiej zabrnąć w tą ostatnią bramkę bo kusi żeby wyrzucić z siebie wszystko to co nas jakoś tam porusza w tych zdjęciach, nawet jeśli miało to by być bez sensu, ale rzadko kiedy odbiorcy rozumieją, np. takiego Arakiego czy z forum kolegę Wojtkka w jego "cząstkach życia".
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
karmazyniello napisał/a:
Sztuką będzie dopiero wybrać skrajnie różne zdjęcia za to mające ze sobą jakieś połączenia dzięki którym w odpowiedniej kolejności dostaniemy do opowiedzenia historię lub jakiś estetyczny zbiór zdjęć albo coś stricte osobistego z czym radzi sobie nie tylko twórca, ale w mgnieniu oka łykają to odbiorcy.


To wg mnie opis tego, do czego wypadałoby dążyć.

Bo selekcja a potem układ (to kolejny temat rzeka) z klucza, to początek drogi. Zresztą oba elementy procesu, czyli wybrać odpowiednie zdjęcia, a potem je odpowiednio ułożyć to rzeczy nierozłączne.

Bo klucze, o których pisze karmazyniello są jasne: jakiś element przewodni, jakiś motyw. A układ? Pokusa linearnej chronologii (prosta sprawa), zasada domina (oglądając np. album Franka doszukuję się takiego zamysłu, choć pewnie nie jest jedyny). Jakieś kontraksty, przeciwstawienia.

Kurde, jak się tego nauczyć? Skąd się dowiedzieć?

Nie wystaraczy zrobić zdjęcie. Ha, to banał. Sztuka zaczyna się potem.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
jorge.martinez napisał/a:


Kurde, jak się tego nauczyć? Skąd się dowiedzieć?



Tylko w jeden sposób- sztuka to proces ;-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Kolejnosc mozna ustalac na zasadzie 'jak ja to czuje zeby bylo dobrze' :-)
No i bycie bezlitosnym przy wyborze, skany zdjec malo udanych od razu wywalam z dysku.

W ogole problemem dzisiejszych czasow nie jest to ze za duzo zdjec jest robionych tylko to, ze za malo z nich jest od razu kasowanych.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
radekone napisał/a:
W ogole problemem dzisiejszych czasow nie jest to ze za duzo zdjec jest robionych tylko to, ze za malo z nich jest od razu kasowanych.


Nie. Problemem dzisiejszych czasów jest to, że łatwiej jest zdjęcie zrobić, niż zrobić je świadomie.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
wojtekk napisał/a:
Nie. Problemem dzisiejszych czasów jest to, że łatwiej jest zdjęcie zrobić, niż zrobić je świadomie.

Duużo łatwiej i wiąże się to z tym, że ilość przekładana jest na jakość
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
"Zostawiam tylko te zdjęcia, które chciałbym widzieć u mnie na ścianie przez długi czas".
ostatnio mam podobnie

tylko żona troszkę narzeka że mamy mało wspólnych ujęć, ale co zrobić jak jakoś specjalnie nie mam parcia na psucie swoją osobą "widoków" z fajnych miejsc. Po drugie dając obcemu k10d wiem, że raczej mniej lub bardziej spartoli fotkę :-/

Co do selekcji:
- z poziomu aparatu - jak jest czas kasuję nie udane ujęcia (przepalone, poruszone, źle skomponowane)
-następnie na kompa,
-przeglądanie całości bez kasowania
-przeglądanie całości z I selekcją
-wybranie najlepszych zdjęć, bez wywalania pozostałych
-odczekanie (kilka godzin, dni, tygodni)
-przeglądanie całości i II kasowanie

-obiecanie sobie po raz kolejny "tym razem na pewno wywołam" :-/
 

Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
odświeżę wątek, z racji tego, że i tak w innym miejscu wypłynął.

Nie zostawiam "na przeczekanie" do obejrzenia, bo z reguły ciężko się powstrzymać. Foty przechodzą pierwszą selekcję, reszta w miarę dobra ląduje na dużym dysku ("bo jak tu TAKIE zdjęcie wyrzucić?!") a po pewnym czasie (tzw. czas wyzbywania się sentymentów) dochodzę do wniosku, że nic do danej foty nie czuję i bez wyrzutów sumienia usuwam pożeracza przestrzeni dyskowej;)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Jutro siadam do selekcji swoich zdjęć na pierwszą dużą autorską wystawę i absolutnie nie wiem co z tego wyjdzie, za to wniosek nasunął mi się jeden - cała moja fotografia jest wynikiem kombinacji przypadku i mniej lub bardziej umiejętnego zrzynania z lepszych od siebie czego efektem będzie wielka niewiadoma, co też na tą wystawę trafi.
Do tego stopnia jestem o tym przekonany iż w 100% swobodnie oddałby bloga do selekcji na przykład dzerry'emu, alkosowi czy JanceKowalskiej.
Mógłbym się w tym czasie zająć czymś bardziej pożytecznym, na przykład odnalezieniem właściwych negatywów spośród dwu setek niepodpisanych i wymieszanych ze sobą filmów :evil:
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello, wydaje mi sie, ze tak powinno sie pracować. Muzycy maja producentów, a my "mamy " fotoedytorow i kuratorow. Michał Łuczak ze Sputnika tak własnie opowiadal o swojej pracy nad IS(NOT). Robil po prostu cz-b zdjecia na filmie, bez specjalnego planu i oczekiwań, wywolal i zeskanował filmy, by dać to wszystko Andrzejowi Kramarzowi do edycji. Kramarz stworzył z tego całość, która była tak inna od tego co zwykle wybierał sam Łuczak, że ten z początku miał obawy przed puszczeniem tego w świat.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Jak to dobrze napisać na forum o swoich rozterkach, od razu znajdzie się ktoś kto pokrzepi i rzuci światło na problem.
Dzięki dzerry, :-B
Teraz jeszcze muszę znaleźć ochotnika do selekcji zdjęć :evilsmile:
 

edghaar  Dołączył: 10 Lut 2011
Zaufaj sile wyższej - narysuj linię na podłodze, podrzuć negatywy - te, które spadną po prawej stronie przechodzą dalej. I tak w kółko, aż zostanie kilka(naście? dziesiąt?) "najlepszych" :-D
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
[quote="dzerry"]Muzycy maja producentów, a my "mamy " fotoedytorow i kuratorow.[quote]

Czy istnieja dobrzy, kompetentni i naprawde sensowni fotoedytorzy/kuratorzy-freelancerzy?

W sensie takim, ze bardzo chetnie oddalbym komus takiemu caly moj dorobek do wylowienia sensownego portfolio. Za €€€ ma sie rozumiec.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Klęska urodzaju. ;-)
W naturze selekcja wybiera osobniki najlepiej przystosowane.
Jeśli określisz cel swoich fotografii i kryteria jego wypełnienia, będzie dużo łatwiej przeprowadzić selekcję. A jeśli tych celów jest więcej niż jeden - to zrób więcej portfolio. :-)
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
karmazyniello,
Cytat
Teraz jeszcze muszę znaleźć ochotnika do selekcji zdjęć


Ośmiornica Paul pomoże ? ;-)
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
dlugas1982 napisał/a:
Ośmiornica Paul pomoże ? ;-)

Paul Ośmiornica nie żyje, przykro mi.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach