wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
[fotografowie] William Coupon, zapomniałem o nim a to kozok
Portret taki bardzo klasyczny. Jakimś cudem, z całym moim uwielbieniem dla dziwactw, podziwiam fotografie tego gościa. Od dłuższego czasu po głowie chodzi mi portret w takim właśnie najbardziej klasycznym ujęciu.

Polecam, to doskonała robota.

http://www.williamcoupon.com/people_menu.html
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
wojtekk napisał/a:
Polecam, to doskonała robota.

Widzę tu sporo "draganizacji" ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
technik219 napisał/a:
Widzę tu sporo "draganizacji" ;-)


To raczej u Dragana widać sporo couponizacji... ;D
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Dwa takie grzybki w barszcz to już wystarczy. Nie ma po co dokładać trzeciego :mrgreen:

[ Dodano: 2011-08-25, 12:55 ]
A Ty będziesz draganizował, czy couponizował? ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
To raczej u Dragana widać sporo couponizacji... ;D


A u Bressona Kerteszyzacji. No i?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Podzielam ukontentowanie formą tych zdjęć. Choć mój robotniczy monitor robi krzywdę zdjęciom, szczególnie tym z Social Studies. No i jeszcze dość małe są te miniaturki.

Będę musiał zrobić poprawkę w domu. Mnie się z żadnym Draganem nie kojarzy.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
A u Bressona Kerteszyzacji. No i?


Przedmówcę zapytaj, dla mnie nic, mam to w nosie :) Za-je-bi-ste foto.
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
...on ich wszystkich na jedną godzinę zaprosił czy jak? :shock: :mrgreen:
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
O tak: http://www.williamcoupon.com/about_biography.html

Spójrzcie na foto. Facet targa ze sobą tło i jedną lampę, zawsze oświetla tak samo.
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:
Facet targa ze sobą tło i jedną lampę, zawsze oświetla tak samo.


Spoco, zrozumiałe. Znowu to samo - prostota.
(Chociaż przy 30 czy 40 zdjęciu miałem przez chwilę naprawdę durne skojarzenie.)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Mertz napisał/a:
Spoco, zrozumiałe. Znowu to samo - prostota. (Chociaż przy 30 czy 40 zdjęciu miałem przez chwilę naprawdę durne skojarzenie.)


Nie no, jasne, co za dużo, to niezdrowo. Ale jakoś mi się to podoba i już, w odróżnieniu od np. Avedona, który jakoś mnie nudzi.

Choć i tak na poletku portretu 'siadanego' rządzi dla mnie Mapplethorpe.



Miszcz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach