sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
ulro napisał/a:
zero ciekawości dla perwersji


A wiadomo co się tam w domach za żaluzjami wyrabia :-) :?:
 

lobo  Dołączył: 30 Kwi 2009
ulro napisał/a:
(nie wiem czy to czasem nie ten sam autor...)

http://www.szymonbrodziak.com/
MM 2009
Wolę Brodziaka, nawet pomimo tego że czasami taki trochę plastikowy, ale jak dla mnie miał lepszy pomysł - w kadrach coś się działo, sprzęty były tylko dodatkiem. A w kalendarzu Lobanowa moim zdaniem jest po prostu nudno. Cenię sobie jego niektóre inne prace, ale chyba wolałbym żeby się za akurat ten kalendarz nie brał.

 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Cytat
przestaję się dziwić dlaczego w Polsce nigdy nie było fotografii na miarę Newtona, Clarka, Goldin czy Arbus. Totalny brak zainteresowania odmiennością, zero ciekawości dla perwersji; tabu, tabu, tabu i w każdym wątku o akcie,

Tylko, że tu jest sama perwersja. Same gołe cycki na wierzchu nie czynią aktu. U Newtona zdjęcia są wielowarstwowe, zawierają coś, co każe zatrzymać na nich oko, co wywołuje skojarzenia różne dla każdego odbiorcy, w zależności od jego osobistej świadomości i podświadomości. Zdjęcia z kalendarza "MM" są puste jak beczka po kapuście. Oddziałują na zasadzie prostych, jak koci ogon skojarzeń - jak dwie kobitki na łóżku, a facet w TV to..., jak dwie kobitki na pralkach, to na pewno pralki są w cyklu wirowania..., Jak ... można tak wyliczać do rana. Ja w tym nie widzę nic poza szokowaniem dla samego szoku - patrzcie, jacy jesteśmy odważni, jak przełamujemy "tabu". Niech o nas napiszą, niech dyskutują, a najlepiej jakby nam cały nakład skonfiskowali - to dopiero by było głośno o "MM"i wzrosłaby sprzedaż.
Masz rację: w Polsce nigdy nie było fotografii, o jakiej mówisz. I nigdy nie będzie, jeśli dalej będą wydawane takie "reklamówki". W tym przypadku następuje sprzężenie zwrotne - nie ma "takiej" fotografii, bo "Radio..." , bo zero ciekawości, bo tabu, bo, bo, bo. Ale fotografia, "która jest" sama prowokuje do rzucania w nią zepsutymi pomidorami. To, co widać w "tym" kalendarzu nawet nie może być porównane z tym co robi Araki i Newton, bo u nich po oddarciu jednej warstwy pojawia się następna jeszcze ciekawsza. Tu jest tylko jedna warstwa, którą jak się zedrze ukazuje erotyczne fantasmagorie skazanego na 5 lat odsiadki bez przepustek.
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Zalew chłamu w tzw. kulturze to nieprzewidziany skutek uboczny demokracji i wolnego rynku. Demokracja pozwala na wybieranie różnych wartości a konflikt pomiędzy nimi rozwiązywany jest za pomocą pieniądza - to, za co ludzie gotowi są płacić uchodzi za wartościowe. A prawie wszyscy są gotowi płacić za to samo ponieważ zostali odpowiednio urobieni. Kultura masowa to rzeka pieniędzy. Im więcej ludzi będzie w niej uczestniczyć, tym większe będą zyski. Dlatego schodzi się jak najniżej by każdy miał szansę się załapać. Sztuka stała się towarem ponieważ w obecnym systemie nie może funkcjonować inaczej. Są wprawdzie instytucje, których misją jest utrzymywanie przy życiu nierynkowych przedsięwzięć, ale i tak w interesie establishmentu jest by jak największa masa chciała tego samego. Więc nie będą wykładać pieniędzy na wyedukowanie odbiorcy tak by zachwycał się Arakim, bo to jest zwyczajnie mniej opłacalne niż podsuwanie przed oczy zszopowanych dziewczyn na kolorowych okładkach. To zadziała na pewno bo instynktu uczyć się nie trzeba. Póki co nic nie zapowiada, że cokolwiek się zmieni. Nikt nie myśli o jakiejś sztuce, kiedy przyjmuje się system organizacji państwa. Cieszyć sie można, że są nisze, że można powiedzieć mainstreamowi nie i szukać czegoś dla siebie.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
wojtekk napisał/a:

Na swój sposób, prace Richardsona edukują o wiele lepiej, niż cienkie jak kompot z desek golasy z kalendarza MM
Edukują? Richardsona? Ale masz na myśli zdjęcia radośnie przedstawiające jego fiuta? Czy też brak czegokolwiek związanego z fotografią - począwszy od kadrów, światła, pomysłu, czy nawet poprawnej ekspozycji...
Bo jak wspomniałem - Prace Łobanowa choć dalekie od jego najlepszych zdjęć, wciąż mogą się podobać - i to robią - sądząc po części wpisów chociażby w tym wątku.
wojtekk napisał/a:
Pokaż mi, co 'jest' w twórczości Gagi.
Chociażby to, że nucisz ją pod prysznicem. To nie jest żaden argument, bowiem równie dobrze mogę zapytać Cię, czym się różni twórczość Ani Dąbrowskiej od Feela - przecież jedno i drugie to pop. Albo Czajkowski i Rubik - przecież to muzyka poważna (tak, niektórzy uważają Rubika za kompozytora muzyki poważnej).
Poprzez obronę prac Richardsona daje się pozwolenie na zalew śmieciami. Pamiętam, jak w zeszłym roku, po prezentacji kalendarze Pirelliego pojawił się wysyp jego naśladowców, a przez fora prócz krytyki, również rzesza jego fanów. Na zarzuty, że to śmieci, odpowiedzią było prócz wulgaryzmów to, że skoro robi Pirellego, to musi być zarąbisty.
Mamy na to pozwalać? Nie.
Ktoś w tym wątku stwierdził, że nie powinienem mówić o twórczości Terrego w kontekście śmietnika. Tak, miał rację, ale po prostu nie wypadało mi używać określeń bardziej dosadnych.
By nie było. Sam mam korzenie punkowskie. Szanuję i doceniam wpływ francuskiej nowej fali na kinematografię. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że potrzebne jest coś, co pozwoli odświeżyć fotografię. Ale to wszystko nie ma nic wspólnego z tym, co promuje Richardson.

A wracając do cienkich jak kompot prac Rusłana vs edukacyjne zdjęcia Terrego. Pytanie: jakiego autora zdjęcia łatwiej byłoby wykonać?. Znam wielu fotografów, którzy próbowali zbliżyć się do tego, co robi Łobanov. I widzę co jakiś czas - nawet w naszych Fotoprezentacjach - prace na poziomie Richardsona. I do końca nie jest to zamierzony efekt...

Dla mnie EOT.
Jak przeczytałem post Technika219, to się przewróciłem z krzesłem. Chłopie - to jest kalendarz SIECI HANDLOWEJ. A Ty o sztuce?
Kurna, ludzie... Czy Wam totalnie odwaliło? Wielowarstwowość w kalendarzu MediaMarkt? No jak dla mnie cytat tygodnia.
Wielowarstwowość...
Newton...
MediaMarkt...
 

er_es  Dołączył: 27 Maj 2009
Obejrzałem ten kalendarz kilka razy i znalazłem w nim wszystko czego taka publikacja wymaga - fajne cycki, poprawna ekspozycja i obecność sprzętu RTV/AGD :)
I chyba tak jak pisze Michu, dyskusje o sztuce to raczej przy innej okazji :-)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Michu napisał/a:
to jest kalendarz SIECI HANDLOWEJ. A Ty o sztuce?


Problem w tym, że jest tam pretensja artystyczna. Problem także w tym, że to, co można określić mianem sztuki już się tak poszerzyło, że określenie to nic juz dziś nie znaczy. Widać to choćby kiedy pojawi się coś naprawdę wyjatkowego - żeby to nazwać używa się wygibasów w stylu "sztuka przez duże s".
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Michu napisał/a:
Kurna, ludzie... Czy Wam totalnie odwaliło? Wielowarstwowość w kalendarzu MediaMarkt? No jak dla mnie cytat tygodnia.
Wielowarstwowość...
Newton...
MediaMarkt...


:-B :-B :-B
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
A wiecie co? :) Mnie to wszystko wisi. Mam ważniejsze rzeczy do roboty :) Czego i Wam życzę.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
Jeżeli ktoś akceptuje Richardosna, tym samym daje zielone światło Joli Rutowicz czy braciom Mroczek


, Kasi Cichopek.

Fenomenalna przeciętność
http://www.wprost.pl/ar/2...a-przecietnosc/

Terry Richardson to zdecydowanie wyższa liga.
http://www.youtube.com/watch?v=VVsF9xgulV0
http://www.terryrichardson.com/

zdjęcia Boba Richardsona (ojciec):
http://forums.thefashions...pher-56109.html


Rutowicz, Mroczek, Cichopek to raczej ten poziom:

http://www.zpdlindner.pl/pl/calendar2010.php
http://www.kciuk.pl/Eroty...ami-2011-a28658

Cytat
W moim amatorskim oku Pirelli w wykonaniu Terry'ego Richardsona wygląda absolutnie nieatrakcyjnie,


Rzeczywiście taki sobie, jak większość ostatnich edycji.

Cytat
Przypomina mi to historię o fotografach ślubnych z naszego regionu. Gdzie jeden robił bardzo dobre foty (światło zastane, przemyślana kompozycja) a drugi jechał z lampą na sankach na f8 mordując co się tylko dało. I generalnie ten drugi miał większe wzięcie. Dlaczego? Bo jego zdjęcia były takie podobne do zdjęć cioci Wiesi z kompaktem i fot z imprez.


To znaczy że to zdjęcie Arakiego jest dobre bo "światło zastane, przemyślana kompozycja"



a te są słabe bo "jechał z lampą na sankach na f8 mordując co się tylko dało", "podobne do zdjęć cioci Wiesi z kompaktem i fot z imprez."







Zdjęcia Martina Parra, Williama Egglestona są nieciekawe bo "przywodzi mi na myśl fotki z Naszej Klasy" ?


William Eggleston

U mnie na ścianie już 3 rok J. Saudek :-P

http://allegro.pl/jan-sau...1340337164.html
http://allegro.pl/jan-sau...1349579030.html

dla rodziny



http://allegro.pl/gustav-...1339463421.html
http://www.iklimt.com/
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Haha, brawo! :D
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Michu napisał/a:
Jak przeczytałem post Technika219, to się przewróciłem z krzesłem.

Nic sobie nie zrobiłeś? Byłoby mi przykro, gdybyś z mojego powodu coś sobie złamał, albo potłukł... Michu, czy w związku z upadkiem poniosłeś jakieś szkody materialne, np. złamana noga od krzesła? Stłuczona flaszeczka itp? Jak mam ci zadośćuczynić?
Michu napisał/a:
Chłopie - to jest kalendarz SIECI HANDLOWEJ. A Ty o sztuce?

To nie ja zacząłem tę dyskusję :-P .
To jak "sieci handlowej" to można taki chłam...? Fakt, coś tam było, że "dla idiotów", czy jakoś tam.
Michu napisał/a:
Kurna, ludzie... Czy Wam totalnie odwaliło? Wielowarstwowość w kalendarzu MediaMarkt?
Cóż, jaka sieć, takie warstwy ;-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
technik219 napisał/a:
Stłuczona flaszeczka itp?


Miałem tak raz. Potem to już fotografowanie nie szło, o nie, nie. Hik.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Przyznam się, że to ja ściągnąłem Micha do tego wątku... bo przeczytałem kilka wpisów i wiedziałęm, że chyba komuś odbiło, nie wiedziałem tylko komu... Czy to ja zerwałem kontakt ze statkiem bazą czy jeszcze coś łapię.
Wypowiedzi Micha utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie jest ze mną tak źle.
Mam na imię Artur i tak, lubię Ruslana! I chyba nie mam zamiaru się z tego leczyć.
Mówimy tu kalendarzu o sieci sklepów z towarem AGD, bez wielkich chyba tradycji, jak chociażby Pirelli. Sieci, któej reklama i wizerunek daleki jest od sztuki, bliżej już do sztuczek, szczególnie w czasie promocji. Kalendarz jest spójny, tematyczny. Obejrzyjcie dokładnie. On jest na zadany temat. Te pralki nie są tam dla jaj, czy sztuki. Tam się pojawia logo producenta. Ja wiem, że można pralkę reklamować nie pokazując praki, ale to nie jest takie łatwe i oczywiste.
Tak się zastanawiam, czy biorąc pod uwagę, że lubię kluski ziemniaczane, to muszę głośno krzyczeć, że włoska knajpa jest do dupy, bo nie ma klusek??! No bo jak wytłumaczyć nawoływania, że ten kalendarz powinien robić ten a nie inny fotograf (bo tego akurat ktoś lubi). Klapki na oczach, to dość poważny problem, a już przyrośnięte, to kalectwo. Style mogą być różne, pomysły, techniki. Ale nie ma jedynej słusznej i właściwej drogi dla wszystkich!!
Ja rozumiem, że to jest taka moda, żeby zawsze negować wszystko wokół. Ten kto ma więcej i głębiej w dupie to dopiero jest kozak i takie tam, ale na litość boską... są tego jakieś granice.
Coraz mniej rozumiem co się dzieje...

ulro napisał/a:
wyuzdany jak zjazd Rodziny Radia M.

Rozmarzyłem się...


PS Kuźwa... w trakcie pisania tego posta doszło parę wypowidzi.... i opadło mi już wszystko... i leżę z Michem na podłodze.
I nie wiem teraz, jak dalej żyć, bo mi się zacytowane zdjęcia wybitnego fotografa nie podobają i c...już. Idiota ze mnie, jutro jadę do MM.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
szkoda tylko ze w saturnie tego nie zrobili :mrgreen:chetnie bym kolezanki poogladal :evilsmile:
 

er_es  Dołączył: 27 Maj 2009
Mam do Was prośbę: Ustosunkujcie się do kalendarzy Lavazza.
Mają prawie dwudziestoletnią tradycję. Od kilku lat regularnie dostaję je we wszystkich dostępnych wersjach i jakieś tam zdanie sobie wyrobiłem ale jestem bardzo ciekawy waszego.
Wiem, że wątek jest o MM ale chyba możemy lekko zboczyć.

http://www.lavazza.it/cor...ndars/2011.html
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Może już było ( jak tak to przepraszam )
tez kalendarz, tez Media Markt
http://ziza.qip.ru/2010/0...MediaMarkt.html
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
Nie dziwiłbym się gdyby ten kalendarz podobał się komuś niezwiązanemu z fotografią. Ale jesli ktoś w swoim życiu obejrzał już miliony zdjęć i sam zrobił tysiące, to jak można nie widzieć kiczu, falszu, sztuczności, braku pomysłu i wtórności, naśladownictwa, kabotynizmu, próby grania na prymitywnych popędach i przewidywalnych fantazjach? No jak? Przychodzi mi na myśl jedno wytłumaczenie, ale nie chce mi się w nie wierzyć.
 

er_es  Dołączył: 27 Maj 2009
sylwesto napisał/a:
Nie dziwiłbym się gdyby ten kalendarz podobał się komuś niezwiązanemu z fotografią...

No właśnie. On jest skierowany do takich ludzi bo większość jednak nie ma do czynienia z fotografią.
To produkt o określonym miejscu na rynku. Ma w końcowym efekcie zwiększyć zyski MM. Podejrzewam, że wyłącznie chodzi o to. MM nie ma zamiaru zbudować jakiegokolwiek wizerunku przy pomocy kalendarza. Na fotkach, zamiast samochodów czy motocykli są pralki i szukanie głębi nie ma sensu.
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
dla ścisłości - to nie jest kalendarz dla klientów MM
To jest kalendarz limitowany.
Cytując:

" Kalendarza nie będzie można kupić. Egzemplarze z limitowanego nakładu wręczane będą najważniejszym partnerom handlowym i kontrahentom Media Markt."

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach