tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
sarniak napisał/a:
- gdzieś w sieci czytałem, że to się musi "przegryźć" 24 godziny
Dotyczy wywoływaczy mieszanych ze składników (proszkowych). Jak sie kiedyś ważyło to zasada była taka:
siarczan sodowy
-substancja wywołująca
-substancja zasadowa
-substancja hamująca
-inne składniki.

Czas ok. 12h, a zachodzą w nim procesy polegające na zużywaniu się tlenu zawartego w wodzie, wyrównywanie stężenia składników, wytwarzają się produkty utleniania wpływające na szybkość woływania.

Jeśli chodzi o koncentraty, to raczej nie trzeba czekać.

Ja dla pewności robię stock'a dzień przed wołaniem, natomiast rozcieńczam juz bezpośrednio przed bełtaniem.
 
sarniak  Dołączył: 26 Cze 2008
Witam,
Koleżanka właśnie do mnie dzwoniła i pytała czy jej d-76 jest jeszcze zdatny do użytku, ale nie za bardzo umiałem jej pomóc.

Sprawa wygląda tak, że kolor jest zielonkawy (dziwne, bo myslałem, ze d-76 z bezbarwnego przechodzi w żółtawy z biegiem czasu... ale to kobieta, ona widzi kolory inaczej ;), ale nie śmierdzi i nie jest ciemny.

Niepokojąca jest zawiesina, która się tam wytworzyła - jakby błona z siateczką i nie da sie tego rozmieszać. I teraz ja nie wiem, czy to się jakoś wytrąciło, czy jak, a tym bardziej, czy jest zdatne do użytku.

Miał ktoś może jakieś przygody tego typu?

Pozdrawiam
Łukasz
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kurde, ja bym chyba wylał.. .;-)
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
sarniak napisał/a:
kolor jest zielonkawy

sarniak napisał/a:
Niepokojąca jest zawiesina, która się tam wytworzyła - jakby błona z siateczką i nie da sie tego rozmieszać.

alkos napisał/a:
ja bym chyba wylał

na bym na pewno wylał! :-)
poza tym ten wywoływacz chyba w stocku max 6 miesięcy bez powietrza może stać
o ile pamiętam dobrze..
 
mike666  Dołączył: 23 Gru 2008
d76 przy rozcienczeniu 1-3 nadaje sie do użytku tylko jeden raz. Powodem tego jest rozcienczenie siarczynu sodu który jest konserwantem tegoż wywoływacza. Można zrobić opcje oszczednosciową czyli mieć drugi koreks przygotowany z kliszami i przelać od razu z jednego do rugiego aczkolwiek ja polecam wtedy przedlużyc czas wołania. Wiąże sie to jednak z ryzykiem wiadomo jakim
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
mike666 napisał/a:
d76 przy rozcienczeniu 1-3 nadaje sie do użytku tylko jeden raz


ba, powiem więcej - przy każdym rozcieńczeniu innym od Stocka (czy może stocka? sam już nie wiem co jest w mej spiżarni whiskey a co wywojką.. ;-) )
 

smopi  Dołączył: 12 Maj 2008
SQ6GIT napisał/a:
poza tym ten wywoływacz chyba w stocku max 6 miesięcy bez powietrza może stać o ile pamiętam dobrze..
Ciekawy artykuł na temat trwałości wywoływaczy: LINK
Wynika z niego, że oryginalny kodakowski D-76 i dłużej można przechowywać. To pewnie kwestia dodatków którymi go wzbogacają.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
smopi, no, a w dodatku się pierwszy raz zdziwiłem, jak okazało się, że D76 Kodaka mam rozpuszczać w 55 stopni Celsjusza, zamiast w "standardowych" 40.. Dobrze, że mam drugi termometr, bo na Jobo skala się kończy na 50... :-)
 
Anzelm  Dołączył: 03 Kwi 2008
ja właśnie używam rocznego D-76 i hula jak trzeba
 

smopi  Dołączył: 12 Maj 2008
Anzelm napisał/a:
ja właśnie używam rocznego D-76 i hula jak trzeba

A kolor jaki ma? Mocno zżółkł? Jak go przechowujesz? Ja używam butelek harmonijkowych.

Świeżutki D-76 1+1 w duecie z Ilford PAN100:

1.


2.
 
Anzelm  Dołączył: 03 Kwi 2008
szklane butelki pod korek i ciemna piwnica, zero zmian - jest czysty jak wyborowa ;-)
 
sarniak  Dołączył: 26 Cze 2008
Wyjąłem wreszcie wymęczoną kliszę z bessy (chyba od zimy tam siedziała :D) i dzisiaj się wołanko zapowiada.

Klisza to ilford hp5+. I teraz się zastanawiam, czy to dobrze zagra z d-76, czy zaopatrzyć się na przykład w ID-11. D-76 mam już gotowy, więc mniej roboty, ale jak efekt ma być gorszy, to się poświęcę.

Wołał ktoś tak?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
sarniak napisał/a:
to dobrze zagra z d-76, czy zaopatrzyć się na przykład w ID-11


Przeciez to to samo.

Nie kombinuj, w d-76 wszystko wyglada dobrze :-)
 
sarniak  Dołączył: 26 Cze 2008
alkos napisał/a:
sarniak napisał/a:
to dobrze zagra z d-76, czy zaopatrzyć się na przykład w ID-11


Przeciez to to samo.


Nawet nie wiedziałem :) To miło :). Jeszcze przy okazji wywołam hp5 400@1600 z industara 50/3.5 (tego od zorkij), pewnie kaszana wyjdzie, ale co tam :D
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
sarniak napisał/a:
Jeszcze przy okazji wywołam hp5 400@1600 z industara 50/3.5 (tego od zorkij), pewnie kaszana wyjdzie, ale co tam :D


Broń bosz nie forsuj w D-76. Zrobilem kiedys wedlug zalecanego czasu i rzeczywiscie byla kaszana. Skombinuj lepiej szklanke xtola.
 
sarniak  Dołączył: 26 Cze 2008
hmmm, dzięki za radę, bo bym głupotę jak widzę zrobił ;)

ten film lezy w lodówce już z pół roku i mi się nie śpieszy, więc poczekam na xtol :)
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
do tej pory większość moich fot analogiem robiłem w niezłym świetle ,zdarzyły się jakieś takie wewnątrz ale i tak było dosyć jasno... teraz planuję trochę zdjęć nocą w mieście, w miejscach mimo wszystko jakoś oświetlonych a szkło mam jasne lecz mimo to zastanawiam się nad:

forsowaniem


Wołam w D-76 a zostało mi po jednym Trix-ie i Neopanie,

myślałem by zrobić trix'a do 800.. ale nie wiem jaki czas dla 1+2 w 20st.C

normalne wywołanie opanowałem w stopniu mnie zadowalającym na ten moment, chcę spróbować coś nowego jednak nie chce też schrzanić fot.... iso 400 moze byc za mało wieczorową porą

co poradzicie?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
pawel_swinarski napisał/a:
co poradzicie?


alkos napisał/a:
Broń bosz nie forsuj w D-76. Skombinuj lepiej szklanke xtola.
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
skad ja wezme szklanke xtola ;)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Myślę, że na pewno ktoś z forum odstąpi ćwiartkę ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach