gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
b/w fotografowanie na śniegu
Jako, że nigdy jeszcze nie fociłem analogiem w b/w na śniegu chciałbym prosić o jakieś porady.
Czytałem na necie, że raczej trzeba by skompensować o jakieś + 1,5-2 EV przy pomiarze matrycowym, albo naświetlać na punktowym bez korekty. Ktoś pisał o używaniu polara ktoś inny o skylight ale to chyba było przy zdjęciach w kolorze.
Filtr żółty ma jako jedno z przeznaczeń do fotografi na śniegu, ale nie mogłem nigdzie doczytać jaki daje to efekt.
Chcę użyć TRIX-a 400 i szkoda byłoby mi go schrzanić.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
gezaj napisał/a:
albo naświetlać na punktowym bez korekty.
Tylko trzeba wiedziec na co mierzyc.

Generalnie, na sniegu warto robic zdjeciu tylko przy wyzowej pogodzie. Wtedy mozna naswietlac na sunny16 i bedzie OK. Przy takiej pogodzie jaka mamy prawie nonstop od listopada, szkoda tak naprawde wyciagac aparatu - najlepsze co uda Ci sie uzyskac to ciekawy efekt graficzny - czarne na bialym. W normalnych scenach, snieg bedzie jak szara kupa bez kontrastu, chroniczny brak swiatla i calkowita niemoznosc zmieszczenia w jednym kadrze pseudooswitlonych chmurami polcieni i sniegu, Generalnie nie polecam.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dobrym sposobem jest tonowanie - nawet na kompie, w ACR'e czy gdzie tam wygodnie. Trochę pozwala dodać życia tej szarzyźnie.
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
dzerry napisał/a:
Generalnie nie polecam.
wiedziałem, że nie jest lekko ale żeby aż tak?
dzerry napisał/a:
Generalnie, na sniegu warto robic zdjeciu tylko przy wyzowej pogodzie
jak wyżowa pogoda to raczej powinno być słonecznie, więc światła jeszcze więcej ??
dzerry napisał/a:
Tylko trzeba wiedziec na co mierzyc.
rozumiem, że na ciemne partie kadru?
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Mnie wyszło coś takiego:



Marzec 2010 Kodak 125 PX filtr pomarańczowy + lekka szara połówka 0,3 Hitech
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
gezaj napisał/a:
jak wyżowa pogoda to raczej powinno być słonecznie, więc światła jeszcze więcej ??
W sloncu cos sie zaczyna dziac. Snieg pokazuje strukture, masz kontrasty, masz swiatla, niebo, ktore jest znacznie ciemniejsze od sniegu.
gezaj napisał/a:
rozumiem, że na ciemne partie kadru?
Jesli chcesz miec przesiwtlone zdjecie, to jak najbardziej. Poczytaj sobie o pomiarze tak w ogole, a potem o punktowym.
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
Kuszelas napisał/a:
Mnie wyszło coś takiego:
no i całkiem ok, mnie się podoba. A jakby było bez filtra pomarańczowego to ...?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
gezaj napisał/a:
A jakby było bez filtra pomarańczowego to ...?
To blekit nieba bylby jasniejszy. A teraz wyobraz sobie to zdhecie bez tego przesmyku slonca.
 

Kuszelas  Dołączył: 12 Lis 2006
Pomarańczowy potrafi odrobinę uwidocznić strukturę śniegu i przyciemnia błękit nieba. Bez tego filtra nie udało by się uwypuklić tych wszystkich chmur.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
A tak wychodza cz-b zdjecia (to jest akurat trix) przy grubej warstwie chmur - naprawde nic wiecej nie da sie zrobic. Ewidentnie brakuje struktury powierzchni, gry swiatel i cieni. Szara kupa.


No chyba, ze cos takiego, ale to jest wlasnie ten element graficzny, o ktorym mowilem:

Edouard Boubat
Jardin de Luxembourg, premiere neige, Paris
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
dzerry napisał/a:
A tak wychodza cz-b zdjecia (to jest akurat trix) przy grubej warstwie chmur
nie wygląda to dobrze, rzeczywiście
Cytat
Szara kupa

Cytat
Pomarańczowy... przyciemnia błękit nieba
Cytat
To blekit nieba bylby jasniejszy
:?: dobra, mniejsza o to, mam filtr pomarańczowy - sam sprawdzę ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
gezaj napisał/a:
dobra, mniejsza o to, mam filtr pomarańczowy
A wystarczy pamietac swoje wlasne pytanie. Moze troche szacunku dla rozmowcow? Jesli nie potrafisz czytac uwaznie, to lepiej nie zawracaj glowy. Przeciez napisalismy to samo. Ja napisalem, ze pomaranczowy przyciemnia niebo, a Kuszelas, wprost odpowiadajac na twoje pytanie, ze BEZ filtra niebo byloby jasniejsze. Nie ma sensu uczyc sie na pamiec filtrow - lepiej nauczyc sie barw przeciwnych i samemu wyciagac wnioski. Czerwony prawie calkiem blokuje niebieski, dlatego niebo jest praktycznie czarne. Pomaranczowy czesciowo blokuje niebieski, dlatego blekit jest ciemniejszy, ale nie tak jak przy czerwonym. Oczywiscie nie dotyczy to nieba zachmurzonego, tylko blekitu nieba.

Ten rysunek to akurat kolo barw substraktywnych i addytywnych do druku, ale sie nada

Pomaronczowy przyblokuje ciemno-niebieski, a rozjajsni pomarancze i nasycone zolcie. Dlatego moze sie na przyklad przydac do zamiany rudej w blonydke i wyeliminuje piegi.

 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
gezaj napisał/a:
Kuszelas napisał/a:
Mnie wyszło coś takiego:
no i całkiem ok, mnie się podoba. A jakby było bez filtra pomarańczowego to ...?

Np. tak - tyle że zamiast kłębiastych baranków była warstwa mleka nisko nad horyzontem - Foma100
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
dzerry, coś mi się nie zgadzało bo przeczytałem odpowiedzi w biegu i nieuważnie stąd moje zdziwienie, w sumie nic takiego nie napisałem.
Ale fakt, mój błąd - przepraszam, nie posądzaj mnie o brak szacunku, bo nie wiesz jak daleko mi do tego.
Dziękuję za wyjaśnienia.
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
dzerry napisał/a:
A tak wychodza cz-b zdjecia (to jest akurat trix) przy grubej warstwie chmur - naprawde nic wiecej nie da sie zrobic. Ewidentnie brakuje struktury powierzchni, gry swiatel i cieni. Szara kupa.

Myślę że takich ogólników nie można pisać, przecież każde zdjęcie to zupełnie inny motyw, inne oczekiwania i wrażliwość fotografa. Ja osobiście poza pewnymi specyficznymi motywami nie cierpię właśnie słońca w śnieżnej zimie, bo jest zbyt duża rozpiętość tonalna której najlepszy nawet film nie przeniesie. Nawet zdjęcia które wkleiłeś są tego dobrym dowodem, a jakby wyglądały te sceny w mocnym świetle słonecznym - to przecież byłyby zupełnie inne zdjęcia, zwłaszcza to z tym psem niechybnie straciłoby swój smaczek!
Chyba lepiej jednak zacząć przygodę z fotografowaniem zaśnieżonych motywów własnie przy pochmurnym niebie, później dopiero w miarę "dopasowania się" z filmami i obróbką zacząć próby ze światłem słonecznym (którego zresztą mamy tak niewiele).
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Yeti, moze faktycznie masz racje. Chyba za bardzo przemawia przeze mnie moj wlasny gust. Faktem jest, ze zdjecie z psem po prostu mi sie nie podoba przez te plaska tonalbnosc. Nigdy go nie odbilem, do teraz nigdy nie pokazywalem i gdyby nie ten temat, pewnie skonczyloby na wieki w koszulce na negatywy. Wydaje mi sie, ze kolor jednak leppiej sie sprawdza w pochmurne zimowe dni - te pojedyncze akcenty zawsze cos wnosza. Na przyklad, zdjecie zrobione wczoraj, przy pogodzie bardzo przypominajacej te z psem:
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007

he he :)

W pochmurne dni też można pstrykać. Zależy, co się chce osiągnąć.




 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
dzerry napisał/a:
No chyba, ze cos takiego, ale to jest wlasnie ten element graficzny, o ktorym mowilem:

 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
dzerry napisał/a:
zdjecie z psem po prostu mi sie nie podoba

No właśnie, człowiek sam dla siebie jest najgorszym krytykiem :-)
To "Pieskie życie" (bo tak pozwoliłem sobie zatytułować) jest naprawdę dobrym zdjęciem, skłania do przemyśleń, z ekranu trudno ocenić czy można powiększyć, ale do tego namawiam.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
gezaj napisał/a:
trzeba by skompensować o jakieś + 1,5-2 EV przy pomiarze matrycowym
generalnie tak, ale to wszystko zależy od oświetlenia - jak jasny będzie śnieg; te 2EV to bym dodał gdy jest bardzo jasno. Ale jest kilka innych czynników - np. gdzie kierujesz ten światłomierz. Wystarczy tylko sobie wyobrażać, że światłomierz stara się odczytać pomiar jak z szarej karty kodaka, więc jak skierujesz na śnieg 2x jaśniejszy od niej (w sensie 2EV), to wiadome dlaczego trzeba skorygować o te 2EV; ale jak na przykład masz wieczór lub bardzo zachmurzone, to to białe nie będzie już 2x jaśniejsze.. :-)
gezaj napisał/a:
albo naświetlać na punktowym bez korekty

tak, ale znowu pytanie, czy punkt zmierzysz w jakimś elemencie o tonalności szarej karty? Wtedy tak.

W ogóle sposobów radzenia sobie jest wiele.
1. Światłomierz z kopułką i pomiar światła zastanego. Nic nie oszuka, chyba że koślawo ktoś światłomierz trzyma.. :-)
2. Jak nie masz światłomierza zewn. z kopułką, można zmierzyć światłomierzem własną dłoń, jeśli wcześniej ją "skalibrujesz", tj. będziesz znał jej jasność (np. moja jest ok o 1 EV jaśniejsza od szarej karty) i masz dobry pomiar. Oczywiście znowu ważne, by nie zasłaniać głową światła, dać odległość od dłoni taką, by wypełniła kadr, itd.
3. Szukać elementu odpowiadającego szarej karcie - czasem szukam drzew o korze w podobnej szarości do kodaka, o ile nie toną w cieniu..
4. Poznać system strefowy - wtedy mierzysz na co chcesz, bo wiesz o ile działek EV się różni dany element/strefa od szarości do naświetlania..

Itd. Pewnie jest jeszcze masa innych sposobów, wszystko zależy od pomysłowości, byleby się pamiętało, że światłomierz widzi szarą kartę.. :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach