jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Jacek S napisał/a:
Może odpowiedź jest zbyt prosta?
Do robienia wysokiej jakości zdjęć np. na wystawę.


Straszne uproszczenie.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
Cytat
Straszne uproszczenie.


A co tu jest do komplikowania? Więcej realnych pixeli to większy rozmiar zdjęcia w dużej rozdzielczości możliwy do osiągnięcia na wydruku bez interpolacji. Na małą matrycę nie można w chwili obecnej więcej upychać, czego przykładem są kompakty. Skoro nie można gęściej upchać większej ilości pixeli aby był z tego zysk, to trzeba zrobić większy format klatki. Tak samo było na filmie.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Jacek S, z tym uproszczeniu nie ma ani grama fotografii. Jest tylko technika. Redukcja problemu do techniki.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
jorge.martinez napisał/a:
Jest tylko technika.


Różnica pomiędzy formatami jest tylko techniczna. Pod względem artystycznym tak samo sprawdzi się telefon komórkowy czy camera-obscura jak i aparat wielkoformatowy. Kwestia wyrazu.

A ilość megapixeli (oczywiście taka którą przeniesie i optyka i matryca) ma wpływ na szczegółowość przekazania tej fotograficznej wizji artystycznej na nośniku jakim jest np. druk wielkoformatowy wysokiej rozdzielczości. (dlatego podałem przykład fotografii wystawowej, ale może być to reklamowa czy każda inna)

Jak ktoś chce robić zdjęcia tylko np. do galerii internetowej obrazki 1000x800 pixeli to oczywiście nie skorzysta z zalet obrazka np. 7tysięcy z hakiem x5tysięcy z hakiem pixeli który na dzisiaj daje tylko MF.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Być może niektórym numerki działają na wyobraźnię, lecz w moim przypadku nie to ciągnie do średniego.

Ciągnie obrazek, feeling, tradycja i odmienna filozofia fotografowania, nie liczy określające rozdzielczość i rozmiar wydruków.
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
jorge.martinez napisał/a:
Ciągnie obrazek, feeling, tradycja i odmienna filozofia fotografowania


Tak, tylko to są sprawy względne. Mi na przykład podoba się samo zaglądanie do wizjera MF.
Tylko nic z tego nie wynika dla jakości zdjęcia, co podniosą od razu miłośnicy mniejszych formatów i zresztą słusznie.

Ale rozdzielczość na dużym zdjęciu jest bezwzględna. I wynika wprost z liczby megapixeli.
Aby uzyskać dobrą jakość np na pejzażu robionym APS-C czy FF można zrobić minipanoramkę z dwóch, trzech pionowych kadrów i uzyskać np. plik wynikowy ok. 7000x3000 pix, ale przy portrecie już gorzej ;-) A taki rozmiar daje dopiero druk w formacie 74 x 31 cm przy 240 dpi.
Kwestia potrzeb i progu przyjętej jakości. Kwestia jakiego formatu chcemy robić zdjęcia i z jakiej odległości je oglądać i co chcemy na nich widzieć. Ktoś może sobie powiększyć 6 megapixelowy plik i zrobić z niego tapetę i powiedzieć, że jest ładnie. Będzie ładnie zapewne, tylko nie będzie wystarczająco dużo detali.
(cały czas mowa o druku wielkoformatowym w wysokiej rozdzielczości)
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Może niezupełnie na temat ale kiedyś trafiłem na opis fajnej techniki pozwalającej markować większy format przez sklejanie masy zdjęć zrobionych aparatem z mniejszą matrycą (ale za to jasnym obiektywem) w jedno duże - tzw. "bokehrama".

Tutaj i tu jest pokazane o co mniej więcej chodzi, a tutaj widać efekt końcowy.

Są spece, którzy potrafią tak robić nawet portrety (choć raczej statyczne - pozowane) ;-)
np. tutaj, tu, tu lub tu
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Jacek S, mylisz się bardzo. może nie co do tego, czy więcej pikseli to tamto owamto, ale co do fizycznego rozmiaru materiału światłoczułego i jego wpływu na obraz na pewno. przy średnim, a tym bardziej dużym formacie, sposób rozkładania się głębi ostrości, sposób "rysunku" fotografii, jest zupełnie inny... ta mityczna "plastyka" obrazu, o którą się wszyscy amatorzy kłócą na forach internetowych, to jest właśnie kwestia fizycznych rozmiarów materiału światłoczułego... i to nie jest coś względnego, to jest jak najbardziej obiektywne, tylko trzeba się nauczyć to widzieć... tak jak trzeba nauczyć się cyfr, żeby nie mówić, że 2+2=4 jest względne :roll: ...
mówienie, że średni format to tylko pochodna konieczności zwiększenia liczby detali na jednym zdjęciu, to totalne pomieszanie przyczyn i skutków, zamierzeń i efektów itp. ...
nie mówiąc już o tym, że nasuwa mi się taka myśl, że o średnim formacie w ten sposób może mówić tylko ktoś, kto mało miał z nim w ogóle do czynienia :-/ ...
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
tatsuo_ki napisał/a:
ta mityczna "plastyka" obrazu


Tylko, że mityczną plastykę, którą trzeba nauczyć się widzieć miłośnicy FF szybko zdyskredytują stwierdzeniem, że najlepszą plastykę mają obiektywy canona podpięte do FF, a już potem to plastyka znów robi się gorsza, albo że lepsza niż z canona jest niepotrzebna. ;-) Tak samo przy używaniu jednego formatu choćby bokeh - jednemu podoba się bardziej z eLki a innemu z Limiteda. To są rzeczy niemierzalne, tylko dyskutowalne od zawsze i po wsze czasy. Do tego dochodzą użytkownicy PS, którzy dorobią sobie taką plastykę jaką będą chcieli, nawet do zdjęcia z mikro 4/3 i w necie czy na małych odbitkach nikt nie jest w stanie odróżnić jakim formatem zdjęcie było robione.

Ja tylko napisałem o różnicach, które nie podlegają dyskusji.

tatsuo_ki napisał/a:
nasuwa mi się taka myśl, że o średnim formacie w ten sposób może mówić tylko ktoś, kto mało miał z nim w ogóle do czynienia


Teraz Ty się mylisz. Ja bardzo lubię średni format ze względów które opisałeś Ty i Jorge.
Ja nie dyskredytuję średniego formatu i nie wiem dlaczego tak odebrałeś moje wpisy.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Jacek S, ale co mnie obchodzą wyznawcy jedynie słusznej klatki? niech sobie mówią i kredytują co chcą ;-) ...
po prostu z twoich postów wynikało, że na pytanie "do czego służy TIR?", odpowiadasz, że TIR lepiej się nadaje do przewożenia kontenerów od Malucha, bo ma więcej kół...
a tak ogólnie, to pytanie do czego służy średni format jest bez sensu :roll: ...
jedyna odpowiedź, jaka mi przychodzi do głowy, to - do robienia zdjęć...
:roll: :roll: :roll:
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
tatsuo_ki napisał/a:
"do czego służy TIR?", odpowiadasz, że TIR lepiej się nadaje do przewożenia kontenerów od Malucha, bo ma więcej kół...



No bo to też jest prawda. I wielu ludzi używa ciągników siodłowych właśnie do przewożenia kontenerów a rzadziej aby sobie pojeździć.

Tak samo ze średnim formatem. Kupując tanio P-Sixa 6x6cm i tani skaner możemy sobie tak trochę "pojeździć" i pobawić się w plastykę za pół darmo. Bo w porównaniu do klatki filmu małoobrazkowego to ok 4 razy większa powierzchnia. Ale cyfrowy MF w szczególności taki jak 645d nie będzie miał wielkiej "przewagi w plastyce" nad np. 5d Mk II z jasnym obiektywem. Ta przewaga będzie - jak mówię dyskusyjna. Już nie raz czytałem o definicjach plastyki według Canona...
Ale przewaga jakości technicznej jest bezapelacyjna.
(chociaż i tu wielu mogłoby zacząć dyskutować) ;-)

Tyle, że mój błąd - odebrałem pytanie autora wątku nie w kontekście MF jako takiego tylko pentaxa 645d bo akurat o nim wątek był obok ;-)
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Jacek S, zapominasz o tonalności, ja widzę wyraźną różnicę między kompaktami, aps-c, pełna klatka i średnim formatem właśnie pod tym względem, żadne hdr'y tego nie pobiją, no i te kolory z dobrego filmu..
Dlatego właśnie parę dni temu zamiast NX100 kupiłem maciupeńki aparacik na film 35mm, Olympusa (XA 2),
po prostu żadnym aparatem z małą matrycą nie uzyskam takiej tonalności jak np. na tych
przykładach:
1 2 3 4
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Jacek S napisał/a:

Do tego dochodzą użytkownicy PS, którzy dorobią sobie taką plastykę jaką będą chcieli,

Co ty za głupstwa wygadujesz?
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
radekone napisał/a:
Co ty za głupstwa wygadujesz?


Przytaczam argumenty jakimi posługują się przeciwnicy formatów innych niż ff.
I jak napisałem wyżej, na przeglądówkach w necie nie można się z nimi nie zgodzić.
Nie wierzę w to, że ktoś w ślepej próbie na podstawie zdjęcia w galerii intrnetowej zgadnie na jakim formacie było robione zdjęcie. Chyba, że sam je zrobił ;-)

Eldred napisał/a:
zapominasz o tonalności, ja widzę wyraźną różnicę między kompaktami, aps-c, pełna klatka i średnim formatem właśnie pod tym względem


pomiędzy sąsiednimi formatami widzisz wyraźną różnicę?

Eldred napisał/a:
kupiłem maciupeńki aparacik na film 35mm


Ja pawie zawsze mam mju II 35mm 2.8 w kieszeni

[ Dodano: 2011-02-19, 14:46 ]
Eldred napisał/a:
po prostu żadnym aparatem z małą matrycą nie uzyskam takiej tonalności jak np. na tych
przykładach:


Tylko akurat na tych przykładach dość słabe skany zabijają efekt. Ale przyjmijmy że mają swoją plastykę, taką jak chciał autor i na ile udało się uzyskać. A być może jestem przyzwyczajony do swojego skanera.

Eldred napisał/a:
no i te kolory z dobrego filmu..


Tu znów wkraczamy w sferę duchową ;-)

PS. Nie to żebym nie lubił filmu.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Jacek S napisał/a:
Eldred napisał/a:
zapominasz o tonalności, ja widzę wyraźną różnicę między kompaktami, aps-c, pełna klatka i średnim formatem właśnie pod tym względem


pomiędzy sąsiednimi formatami widzisz wyraźną różnicę?

tak
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
Eldred napisał/a:
tak


Szkoda, że możemy sobie tylko o tym pogadać. ;-)

Bo ja widzę różnicę bardziej gdy matryca jest po prostu nowsza od starszej i to też na zdjęciach robionych w tych samych warunkach. Ale wiem, że geniusze są wśród nas. Ja umiem słuchać fortepianu ale nie umiem go stroić. ;-)

http://front1.dxomark.com...rand2%29/Pentax

(nie wiem co z tym linkiem - chodzi mi o 5d i k10d)


Dla mnie różnice są bardziej testowe. A też nie zawsze działa to w jedną stronę. Ja na zdjęciu pod względem dynamiki nie odróżnię k10 od 5d.

 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Eldred napisał/a:
ja widzę wyraźną różnicę między kompaktami, aps-c, pełna klatka i średnim formatem

Naprawdę?
Różnica między kompaktami a np.4/3 faktycznie, jest dostrzegalna, natomiast różnica w podzbiorze 4/3, APS-C i FF już mniej, a dla mnie osobiście niedostrzegalna. A Pentax 645, to 1,3x FF, czyli różnica jak między APS-H i FF. Jeśli chodzi o plastykę i GO powinno być bardzo podobnie zarówno w przypadku FF jak i tego kropowego MF. Dodam, że GO z 50/1.4 na FF jest mniejsza niż z 80/2.8 na 645D.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Fiksacja cyfrowa zrobiła krzywdę temu wątku :roll:
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
jorge.martinez napisał/a:
Fiksacja cyfrowa zrobiła krzywdę temu wątku


Jest kilka innych wątków doznaniowo-uczuciowych ;-)


pawelek-79 napisał/a:
A Pentax 645, to 1,3x FF, czyli różnica jak między APS-H i FF. Jeśli chodzi o plastykę i GO powinno być bardzo podobnie zarówno w przypadku FF jak i tego kropowego MF


Już myślałem, że jestem jedyny na świecie. We dwóch zawsze raźniej ;-)
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Strasznie mnie korci, żeby na PPD zrobić eksperyment i sprawdzić ile osób rozpozna jakim formatem było robione zdjęcie ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach