wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Dla mnie dobra fotografia opiera się o pomysł, o warstwę merytoryczną, o uczucia płynące z obrazu.

Wykonanie, kwestia użytego medium, etc. jest dla mnie sprawą drugorzędną.

Tak samo, jak wspaniałe zdjęcie można zrobić na filmie przy użyciu mistrzowskiego warsztatu, tak samo można je zrobić na cyfrze i z fotoszopem za pazuchą.

To, co kładzie większość zdjęć to nie warsztat czy medium. To nuda, repetycja i brak konceptu.

W czasach filmu i analogów też była masa onanistów, tyle, że ciemniowych. Wciąż jest. I zawsze będzie. A kto miał robić dobre rzeczy i tak będzie je robił.

:-B
 

White  Dołączył: 31 Paź 2008
Ja sądzę bardzo podobnie jak dzerry. Dobrze napisane.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
wydaje mnie się, że cały problem amatorzy mają od momentu, gdy część procesu stała się od nich zależna.
bo w czysto amatorskiej/pstrykackiej fotografii analogowej to się wkładało fuji superię, albo kodaka golda, wciskało guzik 36 razy, oddawało film i odbierało odbitki. i fotoamator był odpowiedzialny tylko za to wciskanie guzika.
cyfra natomiast spowodowała egalitaryzację fotografii, w tym sensie, że amator ma łatwy dostęp do etapów procesu, którymi wcześniej zajmowali się tylko "pro", albo laboludki.
fotoamatorzy dostali narzędzia, które fotografowie mieli od zawsze do dyspozycji, tylko różnica jest taka, że amatorzy zazwyczaj nie mają podstawowego przygotowania do posługiwania się tymi narzędziami i się w nich gubią. jakby mnie postawili przed taką skrzynką:
http://mnprairieroots.fil...of-napa-037.jpg
pewnie też bym się pytał: "a nie wystarczą młotek i śrubokręt?"
to się też bierze z tego, że taką "skrzynkę" (fotoszopę) może sobie amator "ściągnąć za darmo", a kiedyś nie dało się ominąć elementu inwestycji...
i mbnz nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek romantyzmem... to jest po prostu wyraz ignorancji w temacie. i tyle.

Eldred napisał/a:
Moim zdaniem w tym w wszystkim po prostu ważne jest, żeby starać się zawsze jak najlepiej zrobić zdjęcie aparatem

u amatora to jest staranie się, u fotografa to jest (powinno być) właściwie wyraz lenistwa... czysta matematyka... chociażby fotografia studyjna... jak mam poświęcić nawet 15 minut na porządne ustawienie lamp i potem 10 minut w szopie, a mam ustawić lampy byle jak w 2 minuty i potem 3 godziny rzeźbić w szopie... :roll: ...
nie wspominając nawet o tym, że w pierwszym przypadku 15 minut spędzam z modelką, a w drugim 3 godziny przed komputerem sam :evilsmile:

[ Dodano: 2011-04-15, 12:48 ]
Eldred napisał/a:
nie zdawać się tylko na obróbkę, traktować ją jako dodatek a nie
meritum.

posłużę się przykładem. kumpel kilka lat temu wziął udział w galerii bezdomnej.
tutaj do ściągnięcia katalog prac: http://www.galeriabezdomn...zew_2007_a4.pdf (uwaga, ok. 20MB)
Konrad Pitala. wydrukował to, jeśli dobrze pamiętam, w formacie ok. 100x70 cm.
i teraz dopiero belka w oko amatorom "surowego zdjęcia"...

dzerry, taka myśl mnie naszła... może to się wszystko też bierze z ogólnej konieczności większości ludzi do szufladkowania zjawisk, nadawania im jednoznacznych nazw i klasyfikowania? ludzie zawsze boją się wyjścia poza schemat, więc czemu w fotografii mieliby nie podchodzić do tego ze smakiem fobii w ustach?

[ Dodano: 2011-04-15, 12:55 ]
w muzyce każdy spotkał się z przesytem klasyfikacji ("to przedstawiciele indie hipster dubstep angielskiego rock-metalu postbeatlesowego") więc i podejście jest inne do mariaży międzygatunkowych i technicznych...
ostatnia dyskusja o kategoriach tematycznych w nowym konkursie ("Oczko")... przecież to jest ta sama sieć myślowa...
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
tatsuo_ki napisał/a:
i mbnz nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek romantyzmem... to jest po prostu wyraz ignorancji w temacie. i tyle.
zgadzam się z tym co wcześniej napisałeś, a co do tego to imho romantyzm często powoduje ignorancję, przysłaniając rozsądek :->

tatsuo_ki napisał/a:
u amatora to jest staranie się, u fotografa to jest (powinno być) właściwie wyraz lenistwa... czysta matematyka... chociażby fotografia studyjna... jak mam poświęcić nawet 15 minut na porządne ustawienie lamp i potem 10 minut w szopie, a mam ustawić lampy byle jak w 2 minuty i potem 3 godziny rzeźbić w szopie... :roll: ...
nie wspominając nawet o tym, że w pierwszym przypadku 15 minut spędzam z modelką, a w drugim 3 godziny przed komputerem sam :evilsmile:

troche zamotałeś, przecież chęć spędzenia większej ilości czasu z modelką niż z komputerem to nie jest wyraz lenistwa ;-)

tatsuo_ki napisał/a:
posłużę się przykładem. kumpel kilka lat temu wziął udział w galerii bezdomnej.
tutaj do ściągnięcia katalog prac: http://www.galeriabezdomn...zew_2007_a4.pdf (uwaga, ok. 20MB)
Konrad Pitala. wydrukował to, jeśli dobrze pamiętam, w formacie ok. 100x70 cm.
i teraz dopiero belka w oko amatorom "surowego zdjęcia"...
świetny wyjątek potwierdzający regułę?

tatsuo_ki napisał/a:
może to się wszystko też bierze z ogólnej konieczności większości ludzi do szufladkowania zjawisk, nadawania im jednoznacznych nazw i klasyfikowania? ludzie zawsze boją się wyjścia poza schemat, więc czemu w fotografii mieliby nie podchodzić do tego ze smakiem fobii w ustach?
moim zdaniem szufladkowanie i klasyfikacja nie jest zła, w granicach rozsądku, jak dla mnie to dużo ciekawsze i bardziej sensowne niż pseudofilozoficzne relatywizowanie wszystkiego co się da.
 

vito157  Dołączył: 28 Maj 2008
tatsuo_ki napisał/a:
amatorzy zazwyczaj nie mają podstawowego przygotowania do posługiwania się tymi narzędziami i się w nich gubią

I dorobili ideologie, że tylko 'czytsta fotografia'...
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Eldred napisał/a:
imho romantyzm często powoduje ignorancję, przysłaniając rozsądek

nie, nie... ignorancja z rozsądkiem, a tym bardziej z romantyzmem nie ma nic wspólnego... ignorancja to brak wiedzy, rozsądek to przemyślenie konsekwencji przed podjęciem działania, a romantyzm to wiadomo...
bo mogę wiedzieć jakiego rodzaju endorfiny wydzielane są w organizmie, gdy widzę ukochaną kobietę i jednocześnie twierdzić, że miłość to coś metafizycznego i to nie będzie to samo, co teoretyzowanie, że prawdziwa miłość to tylko taka prosto z serca, przy całkowitym braku wiedzy na temat gospodarki hormonalnej człowieka...
i wbrew pozorom to też była analogia z fotografią :evilsmile:

[ Dodano: 2011-04-15, 13:54 ]
vito157 napisał/a:
I dorobili ideologie, że tylko 'czytsta fotografia'...

otóż to... żeby to jeszcze miało jakieś konotacje z "czystą formą" ;-)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
tatsuo_ki napisał/a:
Konrad Pitala. wydrukował to, jeśli dobrze pamiętam, w formacie ok. 100x70 cm.
i teraz dopiero belka w oko amatorom "surowego zdjęcia"...

Fajne, szkoda że nie dokończone ;) bo niestety po histogramie zdjęcia nie odtworzę, za mało danych, jest nieskończenie wiele zdjęć o identycznym histogramie (taka poboczna prawda)

ale słoneczko na zewnątrz.. szkoda że dziś nie dam rady pofokać trochę, może jutro nadal będzie okej..

tatsuo_ki, niby gdzieś tu w okolicach Trójmiasta się kręcisz ale bałbym się z Tobą spotkać ;) zagadałbyś mnie chyba. To nie jest wyraz antypatii, ani niezgody na Twoje argumenty to tylko taka poboczna moja prawda ;)
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
tatsuo_ki, :-D :-B :-B

[ Dodano: 2011-04-15, 14:24 ]
Chociaż.... no kurcze blade! ignorancja to świadome olewnictwo a nie brak wiedzy, więc nie pasuje ani do mojej ani do twojej definicji pewnie :lol:
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Eldred, ale definicja jest jasna i jedna, za słownikiem języka polskiego:

ignorancja «nieznajomość czegoś lub brak wiedzy z jakiejś dziedziny»
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Kurcze.. zawsze byłem przekonany że ignorowanie jest świadome a z tej definicji wynika jakby nie było, ale dosyć tego OT.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
bo ignorowanie jest świadome, za słownikiem:
ignorować «celowo czegoś nie zauważać bądź nie zwracać na coś uwagi»

ale ignorant to nie osoba która ignoruje ;) tak jak masarz to nie osoba która masuje :)

EOT
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
dagio, bajanie to mi się tylko na forum włącza i przy drugim bądź trzecim piwie ;-) ...
a co do spotkania to się od jakiegoś czasu zastanawiam czemuśmy się jeszcze z dzerrym we trzech nie umówili na jakąś ustawkę... założę się, że kilka osób by przyszło popatrzeć ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach