matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A jest jakiś polecany sklep z w miarę wyborem e-booków w języku ojczystym? Tylko nie jakieś poradniki jak być zdrowym i bogatym w łikend :-/
I przy okazji - jakie są szczególne przewagi e-book readera nad tabletem?
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
matb, ekran i czas pracy - nic lepszego obecnie nie ma a tablet z LCD to marna namiastka. Proste pytanie - lubisz czytać z LCD? Na dworze? W słońcu? No tak myślałem, że nie :P

U nas większość książek przerabia firma Virtualo (http://virtualo.pl/), więc u nich jest praktycznie wszystko co dostępne. Podobno w księgarni Gandalf z którą współpracują ceny są kilka zł niższe. Trzeba sprawdzić. EDIT: sprawdziłem, u Gandalfa niektóre książki ebook są nawet prawie 10zł tańsze niż w virtualo.pl (czyli pewnie i w empiku, bo to to samo).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Żaba napisał/a:
Nie mam kosztów druku, transportu, magazynowania więc skąd ta cena?
jedyne co mi przychodzi do głowy, to różnica w VAT
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
bbartlomiej napisał/a:
matb, ekran i czas pracy - nic lepszego obecnie nie ma a tablet z LCD to marna namiastka. Proste pytanie - lubisz czytać z LCD? Na dworze? W słońcu? No tak myślałem, że nie :P

Przy liczbie dni słonecznych w porównaniu do choćby naszych zachodnich sąsiadów, nie ma to znaczenia. Na pewno na wschodzie kraju.

Cytat
A jest jakiś polecany sklep z w miarę wyborem e-booków w języku ojczystym? Tylko nie jakieś poradniki jak być zdrowym i bogatym w łikend

Nie wiem, jak to jest z Kindle a propos dostępu do literatury polskiej. Ale istnieje ich aplikacja i sklep na Android. Tak czytam "Politykę". Książki jednak zazwyczaj inaczej.

Poza tym, obiło mi się o uszy, że klasyka polskiej literatury ma być dostępna za free z BN. I tu Android będzie miał przewagę, bo czyta każdy format.
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
teo napisał/a:
Przy liczbie dni słonecznych w porównaniu do choćby naszych zachodnich sąsiadów, nie ma to znaczenia. Na pewno na wschodzie kraju.
Biorąc pod uwagę, że to w wakacje najczęściej widzę ludzi z książkami, to jednak lubią czytać na dworze. Poza tym większość ludzi jest zdania (słyszałem, że niekoniecznie słusznie), że lepiej i mniej męcząco czytać z książki czy eink niż ze świecącego po oczach LCD.
teo napisał/a:
Poza tym, obiło mi się o uszy, że klasyka polskiej literatury ma być dostępna za free z BN. I tu Android będzie miał przewagę, bo czyta każdy format.
Jaką przewagę? Przecież na Kindlu czy innym czytniku też będzie można to przeczytać. Jak Android odtworzy to i Calibre przekonwertuje ;)
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Po pierwsze widzisz wielu na podwórku, bo nie widzisz tych czytających, co lubią w domu. A widzisz ich w wakacje, bo albo jesteś tam, gdzie wielu spędza urlop albo masz czas na oglądanie się właśnie w wakacje.

W pomieszczeniu zamkniętym -domu, mieszkaniu, metrze, tramwaju itp- nie ma znaczenia ekran. Poza preferencjami. Żona mnie bardziej lubi od kiedy zamiast włączać światło żeby czytać na e-ink mam świecący własnym światłem LCD.

Umie się przygasić do bardzo niskiego poziomu świecenia w ciemnościach, więc mnie oczy nie bolą i jesteśmy zadowoleni, co skutkuje tym, że zamiast sporu mam częściej seks.

Ponadto dzięki temu, że to Android nie myślę o konwersjach, tylko wrzucam /ściągam i czytam.

Dalej idąc tym tropem tą samą zabawkę wykorzystuję do neta, gier, dziecku bajkę włączę. Uniwersalność to dla mnie zaleta.

Czasem żaluję, że tablet na baterii wytrwa tych 6-8 godzin, a e-ink kilkanaście. Ale żałuję tylko dlatego, że zapominam do ładowarki podłączyć. Bo jednak rzadko (nigdy) znajduję się w miejscu, gdzie nie mógłbym podładować urządzenia.

I jeszcze raz uniwersalność. Mam jednego klamota z w miarę sensownym ekranem. Zmieniam zresztą niedługo na IPS. Więc czasem zdjęcia przerzucę z aparatu i je obejrzę (przynajmniej miniatury w jpg) coś wrzucę na FB, bo jestem fotografem weekendowym. I tak dalej.

Wybieram tablet z Andkiem. Ale, jak zaznaczyłem na początku, jest to kwestia subiektywnych odczuć i potrzeb.
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
teo, z ciekawości - co to za tablet?
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Był samsung galaxy tab. Ale czekam teraz na asus eee pad transformer. 10", IPS, Android, dołączana klawiatura qwerty. W moim mniemaniu świetna zabawka w cenie 2/3 iPada, którym bawiłem się 2 tygodnie i mnie nie zachwycił.

Niestety mam sytuację życiową, która powoduje, że nowy gadżet musi spełniać moje oczekiwania, żony i trzyletniej córki, aby został zaakceptowany przy tych cenach. Więc żona się cieszy, że w robocie śmiga w necie i czyta gazety i książki, ja mam net, książki, gry, córa ma gry i tata jej bajki czyta albo włącza bajki z YT na zabawce. Działa to ładnych parę godzin. Cała rodzina jest szczęśliwa i żona zapomina ile to kosztowało.

Oczywiście tu temat dotyczy głównie książek. A przy tym jestem niekoniecznie obiektywny bo e-booki czytałem wiele lat temu na urządzeniach HTC, z lcd 2,8 i 3,5" a potem na asusie r2h i wielu innych, zanim Apple "wymyśliło" tablet, a Amazon e-ink. I może przywykłem. Ale testowałem e-inki i mi się nie sprawdziły. Na wakacje też wolę zabrać tablet i telefon niż telefon, e-reader i laptopa.
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
Na wakacje to nie bierz nic oprócz czytnika/tabletu czy książki :)
Ja tabletu nie mógłbym używać. Ojciec ma ipada właśnie i mierzi mnie jak coś mam tam zrobić - nie znoszę upalcowanych wyświetlaczy, a to chore, żeby po każdym pacnięciu przecierać bo inaczej nic nie widać przez różne odblaski...

W ogóle co za geniusz wymyśla błyszczące matryce w tabletach/laptopach? Fajnie, że jest bardziej l33t, ale tego się w dzień nawet w lekkim słońcu używać nie da :(
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Tak serio, to na wakacje biorę Contaksa i telefon. Jedno żeby zdjęcia mieć, drugie, żeby w necie sprawdzić co się dzieje w okolicy na bieżąco (pocztę wyłączam).
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
Jeśli ktoś twierdzi, że na LCD czyta się lepiej lub tak samo jak na epapierze, to chyba nigdy epapieru na oczy nie widział. Dla mnie przepaść w jakości wyświetlanego tekstu. Choć faktycznie, tablety uniwersalnością tu wygrywają. Trzymam stronę bbartlomieja, do czytania tylko epapier - nawet po kilku godzinach przy dobrym oświetleniu wzrok się nie męczy. Zużycie energii ma olbrzymie znaczenie - nie chciałbym musieć przerywać czytania, bo bateria pada. Jeśli chodzi o czytanie na zewnątrz, to czytanie w pełnym słońcu nie sprawia najmniejszych problemów przy epapierze, podczas gdy patrząc na LCD zastanawiam się, czy w ogóle coś wyświetla i czy jest włączony.
teo, na wakacje zabiera się rodzinę i znajomych, a elektronikę zostaw w domu ;-D Nawet aparat powinien być analogowy ;-)
Ale.... tak naprawdę to niech sobie każdy czyta jak i na czym mu wygodnie, najważniejsze by książka była dobra! :-B
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
Nie upieram się nad przewagami LCD albo e-inku. Moim zdaniem to kwestia osobistych preferencji. Mnie LCD nie męczy -może przywykłem. Miałem do czynienia z czytnikiem książek dość długo. Jednak tablet ma inne przewagi, które skłoniły mnie do zakupu i teraz czytam na LCD. Rzadko mam czas na lekturę dłuższą niż godzina lub dwie więc

screwdriver napisał/a:
Zużycie energii ma olbrzymie znaczenie - nie chciałbym musieć przerywać czytania, bo bateria pada.


i ten argument nie ma dla mnie znaczenia, bo nie zdarza mi się nigdy być na afrykańskiej pustyni albo w amazońskim lesie, w którym dostęp do gniazdka z prądem byłby ograniczony. Urządzenie, którego bateria wystarczy na pięć albo dziewięć godzin pracy zupełnie mnie satysfakcjonuje.

Argument o czytaniu w pełnym słońcu jest tak samo trafiony, jak argument o czytaniu w kompletnych ciemnościach. Każdy sprzęt ma jakieś ograniczenia i w jakichś warunkach nie działa dobrze. Osobiście mam raczej wieczorami czas na lekturę, więc wolę coś z własnym źródłem światła. Ale rozumiem, że ratownik WOPR spędzający na słońcu dnie całe w upale i w nudzie wybierze e-ink. Ja usiądę pod parasolem, jeśli już ktoś mnie latem wyciągnie z klimatyzowanego pomieszczenia.

W tablecie cieszy mnie jeszcze zasięg 3G, który przy lekturach, jakim się oddaję, pozwala mi w miarę szybko uzupełnić wiedzę z potrzebnej akurat dziedziny, pozwalając tym samym zrozumieć o co chodzi autorowi książki piszącemu akurat o jakimś eksperymencie, doświadczeniu, zasadzie fizyki albo innym prawie przyrody, o którym, jak czasem się okazuje, nie miałem pojęcia.

Jednak poza wszystkim i tak uważam, że mimo takich lub innych przewag czytnika e-ink nad tabletem, tablet także ma jakieś przewagi nad czytnikiem. A wybór zależy od potrzeb i własnej wygody.

screwdriver napisał/a:
Ale.... tak naprawdę to niech sobie każdy czyta jak i na czym mu wygodnie, najważniejsze by książka była dobra!

:-B
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
teo napisał/a:
mimo takich lub innych przewag czytnika e-ink nad tabletem, tablet także ma jakieś przewagi nad czytnikiem.
no jasne
ale tylko w zastosowaniach do których nie projektowano czytników ebooków na eInk 8-)

czytnik na eInk jest moim zdaniem najbliższy temu, co dają papierowe książki
nie posiadam własnego czytnika na eInku czy też tableta na LCDku, ale miałem okazję obsługiwać urządzenia oparte na obu rozwiązaniach i wiem jedno
- do czytania książek tylko eInk
- do wszystkiego innego tylko dobry tablet

jako że nie widzę u siebie zastosowania dla tabletu, to kiedyś zapewne zagłosuję portfelem za za czytnikiem opartym o wyświetlacz eInk
 

screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
teo, myślę, że opiszon ładnie wszystko podsumował :) Każdy ma swoje racje i każdemu z nas potrzebne coś innego. Najważniejsze, to wiedzieć co chcemy i nie żałować po zakupie.
 

Henry  Dołączył: 12 Sty 2010
Mnie LCD/TFT też nie męczy - spędzam przed komputerem po 10 godzin dziennie.
Ale do czytania ksiażek tylko e-ink. Nawet PDF'y wolę czasami wrzucić na kindle (kto ma kindle 3 wie że czytanie na nich pdf'ow z dokumentacjami technicznymi jest bolesne).
Poza tym LCD nie ma żadnych przewag nad e-papierem. Także pod parasolem gdzie kontrasty między ekranem i piaskiem dookoła i tak są okropne. W pociagach i tramwajach to samo - spróbuj poczytać jak pół ekranu masz w słońcu a pół w cieniu i jeszcze sieto co chwilę zmienia. To samo w nocy - co z tego że ekran świeci skoro masz świecący ekran na tle czerni pokoju - to nie są warunki do czytania jeśli szanujesz swoje oczy. Bez włączonej lampki nocnej nie da się używać ani jednego ani drugiego, a jak już jest lampka to i e-ink daje radę. Nawet moja atechniczna żona tak uważa, szczególnie po tym jak jej zainstalowałem lampkę nocną z regulacją mocy. Na delegacje mam małą latarkę kieszkonkową. Zresztą chyba nawet naukowcy potwierdzają że czytanie ze świecącego ekranu tuż przed snem źle działa na organizm.
http://www.foreverhealthy...ex.php?post=156

Zabieranie laptopa na wakacje to już inna sprawa. Ja sobie nie wyobrażam, ale jak ktoś mało spędza czasu na co dzień przy kompie to może chcieć w wakacje nadrobić - lepsze to niż picie piwa albo spanie pod parasolem na plaży...
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
http://www.youtube.com/watch?v=JTqZUS_9-LE

To jakby ktoś wciąż twierdził, że z LCD czyta się równie wygodnie :) ok, może w łóżku w nocy tak, ale w normalnych warunkach niezupełnie :P
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
opiszon napisał/a:
jako że nie widzę u siebie zastosowania dla tabletu, to kiedyś zapewne zagłosuję portfelem za za czytnikiem opartym o wyświetlacz eInk
Kurde, a ja sobie już z rok temu miałem kupić i jakoś nie wyszło. Ale zbliżają się moje imieniny, więc może rodzina "zagłosuje portfelem", jak ją odpowiednio nakieruję.
I w związku z tym mam pytanie o te formaty e-booków i DRMy, bo w ogóle nie wiem, czym to się je, a ktoś tu coś o tym wspominał. Czy wygląda to tak, że kupując jakiś czytnik mogę mieć problem z otwarciem książek z jakiegoś źródła (dajmy na to Amazona), bo czytnik nie obsługuje tego czy innego formatu? Czy też w komputerze można wszystko bezboleśnie przekonwertować, więc po prostu trzeba wybrać czytnik, który najbardziej pasuje jako czytnik?
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
PiotrR, w Polsce sprzedaje się właściwie tylko ePub, więc jak nie lubisz kombinowania, to kup czytnik to wspierający. Obecnie w empiku jest chyba promocja na iRivery ale nie wiem jak jakość wyświetlacza. Najtańszy i najpopularniejszy jest chyba Kindle (wspiera mobi/azw), ale nie wspiera ePub, więc musisz konwertować w Calibre np. Dodatkowo konwertować możesz tylko czyste ePuby bez DRM, więc najpierw trzeba je "łamać". Mi to nie przeszkadza, bo sobie poradzę, ale nie każdemu musi się to podobać, tym bardziej, że książkę kupił a tu takie kombinacje alpejskie.

Obecnie w Polsce moim idolem byłby Nook Touch albo nowy Kobo - co prawda dotykowe, ale bez dodatkowej warstwy, a z pomocą czujników IR w ramce ekranu. Niestety są droższe, bo B&N i Kobo nie płacą za nas VATu no i nie wiadomo jak z wysyłką do PL (Kobo sprzedaje się w UK, więc teoretycznie bez problemu).
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dzięki. Z tym, że mnie niekoniecznie interesuje to, co w Polsce sprzedają. Właściwie głównie nie to. A są czytniki, które z formatów stosowanych przez e-księgarnie "żrą wszystko" (żeby i epub, i toto z amazona, i jeszcze skądeś)? Bo jeśli nie i jeśli i tak część rzeczy musiałbym odblokować, konwertować itd, to mogę mieć nawet taki czytnik, co tylko jeden format czyta i wszystko jedno, który. (I w tym wypadku kryterium będzie radzenie sobie z pdf-ami, sprawny reflow, powiększanie skanowanych itd).
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
PiotrR, Hmm, z pdf sformatowanymi dla kartki A4, zawierającym inne elementy niż tylko prosty tekst to żaden czytnik IMO sobie nie poradzi tak aby w efekcie uzyskać to samo co w formatach dedykowanych czytnikom. Teoretycznie można próbować konwertować pdf np używając programu Calibre. Teoretycznie bo w praktyce np TEN pdf się w czasie konwersji całkowicie posypał i końcowym efektem była sieczka tekstowa z powtarzającymi się fragmentami i bez poprawnego wyświetlania pl-literek ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach