Wymyśliliśmy sobie z żoną wakacje w Estonii. Przełom lipca i sierpnia, samochodem, z rowerami. Może ktoś z Was nas zachęcić od realizacji pomysłu albo odwieść od niego?

Pozdrawiam,
Paweł
Brak Pentaxa w Pentaxie

Ja zdecydowanie zachęcam. Choćby dlatego, że w Estonii cisza jest uznawana za jedno z dóbr naturalnych tego kraju. Moje ulubione miejsca to wyspa Saaremaa oraz miasto Pärnu (Parnawa).

NAFO expansion is non-negotiable

Pozdrawiam,
Paweł
Brak Pentaxa w Pentaxie

Byłem w Tallinie zimą. Tak ładnego starego miasta jeszcze nigdzie nie widziałem.

Carpe diem! Z góry przepraszam za "kąśliwość" ;-p
:: moje ::

Nasi już byli w Tallinie. We wrześniu 1939, ale chyba niezbyt im sie tam podobało, bo po kilku dobach uciekli

Tallin już mamy "celowniku", bo już kilka bardzo zachęcających nt. tego miasta opinii znaleźliśmy.

Nastawiamy się na dwutygodniowy wyjazd, głównie w celach rowerowo-krajoznawczych. Takie odetchnięcie ciszą i przyrodą. Ale ciekawsze miasta też chcemy zobaczyć.

Pozdrawiam,
Paweł
Brak Pentaxa w Pentaxie

Trzy lata temu pojechaliśmy sobie w trasę Litwa-łotwa-Estonia - pickup, szutry, namiot.
Estonia to były 4 dni - Parnu, Talin, Klify na północ od Talina.
Warto także na dłużej. Warto także zahaczyć o wybrzeże Łotwy, a i chwilka na Litwie (Troki, Wilno) jeżeli się nie było także będzie interesująca.

Byłem w tym roku w Tallinie. Miasto bardzo ładne i względnie nie drogie. W mniejszych centrach handlowych sprzedają niemal sami Rosjanie i można się poczuć jak w Rosji Polecam odwiedzić interaktywne muzeum z łodzią podwodną (z drugiej wojny światowej). Vana Tallin - lokalny alkohol warty spróbowania.

monikapiwko.pl - moje portfolio