jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
tomek_j napisał/a:
Jakieś to słabe argumenty są. Zwlanie na technologię,że ona taka łatwa i można popatrzeć w ekranik to jakieś strasznie niewyraźne wykręty za przeproszeniem Panów artystów :evilsmile:


Może i zwalanie. Ale nie dziwię się tym, którzy odkładają mały obrazek i idą w stronę szerokiego, a potem idą w stronę wielkiego, romansują z polaroidem, a na koniec maczają palce w mokrym kolodionie.
 

pinio27  Dołączył: 17 Lut 2010
daśko napisał/a:
Ogólnie rzecz biorąc tak, chociaż granica może być tu bardzo niekreślona/płynna, rzekłbym intuicyjna nawet.


Ostatnio dyskutowałem o tym z koleżanką, prawie się wtedy pokłóciliśmy więc dam sobie spokój i teraz :-P
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Stachu, masz rację. W końcu rozwój materiałów światłoczułych szedł w stronę minimalizacji ziarna.
 
daśko  Dołączył: 15 Mar 2010
pinio27 napisał/a:
prawie się wtedy pokłóciliśmy

Kłócić się nie ma powodu. Żadnego :roll:
Wyrażam swoje zdanie i tyle. ;-)
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
jorge.martinez napisał/a:
Chodzi mi o to, że żeby osiągnąć klasyczny klimat kliszy z pliku cyfrowego dużo się trzeba napracować.

Dlatego lepiej od razu robić analogowo.

O! właśnie! Mimo wszystko.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
tref napisał/a:
Dlatego fotografia jest piękna, bo jest sztuką subiektywną.

Tak jak każda inna sztuka właściwie.
 

pinio27  Dołączył: 17 Lut 2010
daśko napisał/a:
pinio27 napisał/a:
prawie się wtedy pokłóciliśmy

Kłócić się nie ma powodu. Żadnego :roll:
Wyrażam swoje zdanie i tyle. ;-)


Niby tak, ale tematy typu "cyfra czy analog?", "czy obrabiać zdjęcia w PS czy nie?" to dla mnie drażliwe tematy... może faktycznie "kłótnia" to złe słowo... to może po prostu zbyt długa i intensywna dyskusja, która do niczego nie prowadzi ;-)
 
tadeuszd2  Dołączył: 06 Gru 2009
BTW-wartościowanie zjawisk kulturowych zawsze jest ryzykowne.
Róbmy swoje.
 
qjot1  Dołączył: 12 Sty 2011
Tak trochę obok głównego tematu. Na pewno pokazujecie znajomym/rodzinie mniej siedzącym w fotografii zdjęcia z urlopów/wyjazdów. Ostatnio zauważyłem dziwne zjawisko. Jak pokazuję ok 100 fotografii z 2 tygodniowego wyjazdu (sporo byłoby zjechanych na forum:P ale są potrzebne do opowiedzenia gdzie się było) to na końcu słyszę komentarz 'już koniec?!'. No i ręce mi opadają.
Czy też tak macie i czy to jakiś większy trend?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
qjot1, widocznie bardzo im się podobało.
 
daśko  Dołączył: 15 Mar 2010
pinio27 napisał/a:
"cyfra czy analog?", "czy obrabiać zdjęcia w PS czy nie?"

oczywiście że ... albo cyfra albo analog, co komu pasuje ;-)
czy obrabiać w PS, to zależy do czego i co - wszytsko jest kwestią potrzeb i wyboru :roll:

[ Dodano: 2011-09-12, 23:09 ]
pinio27 napisał/a:
zbyt długa i intensywna dyskusja, która do niczego nie prowadzi

jak większośc Tu prowadzonych :roll:
 
qjot1  Dołączył: 12 Sty 2011
jorge.martinez napisał/a:
qjot1, widocznie bardzo im się podobało.

jasne ;)
 

Artiip  Dołączył: 22 Sty 2010
Opowiadać coś w 50 obrazkach jest trudniej niż w 500, a ostatnio widz się przyzwyczaił (śmiem twierdzić) do fotograficznych filmików.
Wcześniej było kilkanaście kadrów, gdzie jeszcze sporo się działo pomiędzy nimi (miedzy wierszami) i trzeba było ruszyć wyobraźnie żeby sobie dopowiedzieć tego czego nie ma, nawet jeśli to były wakacyjne pstryki.

Teraz jakoś te zaprzęgnięcie wyobraźni jest w zaniku, ma być podane na tacy, bez refleksji, głębszych rozmyślań, ot ładne obrazki.
obrazek 1 sec next* 1sec next 1sec next 1sec next 1sec next 1sec next 1sec ...


* dla nie znających angielskiego next = następny
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Artiip napisał/a:
Opowiadać coś w 50 obrazkach jest trudniej niż w 500, a ostatnio widz się przyzwyczaił (śmiem twierdzić) do fotograficznych filmików.

Skąd takie "cyfry"? Ja rozumiem 5, 10 góra 15 zdjęć w fotoreportażu. Nie mówimy tu o zrzutach z karty. Kiedyś TT w jakimś wywiadzie (już pracował dla National Geographic) opowiadał jak pracował w Gruzji. Wychodziło z tego, że podczas 2-tygodniowego pobytu naciskał na spust migawki co minutę nie wyłączając pory snu i posiłków. Z tego poszło mu poniżej 10 do druku. Takie tam, opowieści Jeża-Moździeża o żelaznym karle Wasylu (pamięta ktoś?).
 

Artiip  Dołączył: 22 Sty 2010
Te liczby to dla rodziny.

reportaż profesjonalny rządzi się innymi prawami.
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
W fotoreportażu zawsze się robiło dużo zdjęć - ot choćby dla przykładu - robiąc reportaż z pożaru w 1984 roku w ciągu 10 minut naświetliłem 6 rolek materiału, a w gazecie ukazało się 5 zdjęć na 3 stronach (rozkładówka+). Co nie jest żadnym argumentem za cyfrą czy przeciw - zawsze były i będą mniej typowe zastosowania. Oczywiście każdy umiejacy już fotografować i "myśleć obrazem" wybierze bardziej odpowiadające mu medium, ale na początku "wypada" przejść przez analog . Co do podkręcania kolorów i kontrastu w PS czy innym programie, w pewnym zakresie robimy to samo dobierajac w analogu rodzaj materiału, cz-b/kolor czy ich rodzaje - wszak też różnie się zachowują , a później dodatkowo wpływamy obróbką na ich kontrast czy ziarnistość. A tworzenie grafiki - to już można rzec, dość specjalny dział tematu obróbka...
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
A mnie każda klatka kosztuje i często nie robię zdjęcia, i to dobrze wpływa na poziom

A czasem ucieknie coś cennego:


http://pindelski.org/Phot...05/31/contacts/


Elliott trzaskał jak opętany :-D





Następny :->
http://vimeo.com/6049208

Cytat
A mnie każda klatka kosztuje i często nie robię zdjęcia


Czyli analog ogranicza.

Tu chyba jednak o świadomość chodzi.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Jak ktoś chciał się dowiedzieć co autor miał na myśli to mógł wczoraj zajrzeć do Ronda Sztuki ;-) Ogólnie: chodziło o zalew i związany z nim spadek wartości fotografii. Autor pracuje na Contaksach (dwa body i kilka obiektywów) ale jak miał okazję zrobić sesję na cyfrowym Canonie i od razu obejrzeć to co zrobił, to też mu się bardzo podobało. Kwestia podejścia do fotografii a nie narzędzi. Tyle.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Enzo, mowa była o wartości edukacyjnej, którą ma fotografowanie analogiem, świadomego fotografa cyfra nie ogranicza, a analog może co najwyzej finansowo..
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Cyfra i film to media, każde nadaje się do czegoś innego. Osobiście myślę w ten sposób: kolor - cyfra, czb - film. I ta najprostsza segmentacja daje mi relatywny spokój sumienia, dobieram medium do projektu.

Teraz pracuję nad czymś nowym i, ponieważ od początku widzę to w kolorze, będzie robione na cyfrze. Kolorowe, ot i wszystko...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach