bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
opiszon napisał/a:
melduję że paczka właśnie dotarła do mnie

Fajnie :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
aparacik przywitał się z panią w okienku pocztowym w drodze do Aspiusa
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
tadam ;)
Oczekuję z niecierpliwością ;)
Grzesiek

[ Dodano: 2012-01-17, 16:57 ]
Uprzejmie informuję, że aparat zameldował się na mojej poczcie, skąd szczęśliwie go odebrałem.. z tego natłoku spraw powiem szczerze nawet nie myślałem jeszcze o zdjęciu... no ale improwizacja to podstawa ;)

[ Dodano: 2012-01-23, 21:08 ]
Widzę, że sam sobie piszę w wątku, ale dla wszystkich zainteresowanych tematem. Zdjęcie zrobione, paczka przygotowana do wysyłki. Następny w kolejce jest Arkadiusz.
Miałem paczkę wysłać dziś, ale w weekend miałem atak bólu zęba i musiałem iść do dentysty... o ile sama wizyta była znośna o tyle to co się działo potem, wolałbym zapomnieć i nigdy nie przeżywać jeszcze raz. Szczegóły Wam odpuszczę ;)
Za to jutro nic już nie stanie mi na przeszkodzie w przesłaniu paczki do odbiorcy... i oby nam się łańcuszek dalej ładnie nawijał ;)

Pozdrawiam
Grzesiek
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
fajnie ze sie kreci :P
 

Arkadiusz  Dołączył: 12 Lip 2007
Czekam na paczuszkę z niecierpliwością! I już wypatruję kolejnego adresata... :-)

Pozdrawiam
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
Jak to mówią do trzech razy sztuka ;)
Za pierwszym razem zabrałem aparacik na przejażdżkę za miasto. Był mglisty kwietniowy poranek 2008 roku. Miejsce to był szczególne dla mnie z paru względów, o których napisałem w zeszyciku. Zeszyciku, który zaginął podobnie jak aparat ze zdjęciem. Jedyne co mi pozostało, to kilka poglądowych fotek takich jak ta:



druga akcja została zrobiona z większym rozmachem, celem, ideą.. już nie byle jakie zdjęcie, ale zdjęcie na temat... ja załapałem się na kolor czerwony.

"Zapalił kolejnego papierosa. Spojrzał na popielniczkę, gdzie szyderczym czerwonym okiem patrzył na niego jeszcze żarzący się poprzedni niedopałek. Zrezygnowanym ruchem wylał resztki Warki z puszki do popielniczki… z czerwonej puszki. Miał dość. Wstał od biurka i mijając czerwone podświetlane wnęki w ścianie poszedł do łazienki. Spojrzał w lustro, gdzie z czerwonej koszulki dziwny ludzik nienaturalnie długą ręką zdawał się wskazywać na niego krzycząc mu do ucha: Czerwony, czerwony, czerwony.. Wiedział, że to się musi skończyć i wiedział już jak.
Następnego ranka wsiadł do samochodu i pomknął przez miasto. Mijał czerwony bryły kościołów, autobusy w kolorze czerwieni. Mechanicznie jak w transie zatrzymywał się na czerwonym świetle by za chwilę pomknąć dalej zapatrzony w czerwone światła samochodów jadących przed nim. W końcu dojechał na miejsce. Kiedy szedł ulicą trzymają w ręku czerwony aparat czuł, że za chwilę będzie już po wszystkim. Przyklęknął na jedno kolano, przysunął aparat do twarzy i z lubością spojrzał w wizjer. Nareszcie wszystko wróci do normalnego życia. Kiedy wciskał spust migawki wciąż patrzył z lubością na wybrany przez siebie kadr. Kadr w którym nie było ani grama koloru czerwonego."



ponownie zapis z dzienniku podróży podążył nieznanym szlakiem za małym zgrabnym czerwonym aparacikiem... tym większy żal, że sprzęt zaginął w moim rodzinnym mieście u człowieka, który wcześniej organizował grupową przesyłkę kalendarzy i wykazał się na prawdę dobrymi chęciami. Niestety nie odbierał, nie odpisywał, wysłałem mu nawet symboliczną złotówkę na konto z prośbą o kontakt... nic. Podejrzewałem, że może fotografowany obiekt nie życzył sobie rozpowszechniania swojego wizerunku w internecie i maczał w zaginięciu palce, dlatego co by nie było to jemu na złość...



Trzecia edycja, jakby z zaskoczenia mnie wzięła. Wszystko potoczyło się jakoś tak nagle. Aparacik w zgrabnej paczuszce najpierw wylądował na mojej poczcie, potem u mnie w domu.. jeszcze mam w pamięci moment, kiedy oglądając go uświadomiłem sobie, że nie mam kompletnie pomysłu na fotkę. Dałem sobie 3 dni na znalezienie kadru, ale w mym zabieganym ostatnio życiu po prostu nie było na to czasu. Wtedy przypomniałem sobie pewno miejsce u mnie w okolicy gdzie często zerkałem łażąc z dzieciakami albo jeżdżąc samochodem... potem ze dwa dni czekałem na poprawę warunków, aż w końcu klatka zapadła.
Dziś aparat powędrował dalej do Arkadiusza. Teraz nadszedł jego czas i jego decyzja, co uwiecznić na kliszy i komu dalej posłać naszego małego podróżnika...

Powodzenia

Grzesiek
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Aspius, a ja na pierwsza klatke takiego zwyklego pstryka zrobilem... :oops:
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
diplodok, proszę... ;), a myślisz, że u mnie to jakieś super fotki były? ... ;) Nawet jeśli poświęciłem czas na zastanawianie się jakie zdjęcie zrobić, nie oznacza to że samo zdjęcie będzie składne, przemyślane, poprawnie naświetlone czy choćby skadrowane. W każdym przypadku traktowałem to jako dobrą zabawę i mam nadzieję, że tym razem zabawa dotrwa do końca. Formuła, którą wymyśliłeś w swojej prostocie jest wprost genialna. Brak ustalonej z góry listy, udział biorą tylko osoby które aktualnie wyrażą chęć i zaangażowanie. Odpowiedzialność osoby, która wybiera kolejną i wysyła do niej aparat, za to co będzie dalej... dzięki Diplodok.. a zdjęcia ? wiesz, jakieś będą ;)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Aspius napisał/a:
Odpowiedzialność osoby, która wybiera kolejną i wysyła do niej aparat, za to co będzie dalej

to mi się udało :-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Aspius, ;-)
 

Arkadiusz  Dołączył: 12 Lip 2007
No właśnie odpakowałem paczkę... :-) Jaki on ładny! Już zapomniałem jak to jest fotografować takim aparacikiem. Teraz tylko muszę wprowadzić w czyn swoje przemyślenia co do kadru a w poniedziałek na pocztę! Tylko do kogo... do kogo... ? :-(

Pozdrawiam serdecznie!
 

Masaho  Dołączył: 31 Sie 2008
Ja bym się chętnie przyłączył do zabawy ;-)
Może nie jestem jakoś szczególnie rozpoznawalny, ale czasem się udzielam i odwiedzam forum regularnie :-D
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Arkadiusz napisał/a:
Jaki on ładny!

moja to krew :mrgreen:
 

Arkadiusz  Dołączył: 12 Lip 2007
No zimno... mróz -16 stopni, niejedna cyfrówka dawno już odmówiłaby posłuszeństwa... ale nie Wędrujący Kodak!

Zdjęcie zrobione! Plenerowe - zimowe!

Teraz szykuję paczkę i dalej w świat... tylko do kogo?

Pozdrawiam,
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
Odnoszę nieodparte wrażenie, że zrobił nam się lekki przestój ? Arkadiusz, nikt się nie zgłosił do Ciebie ?
Zwykle nie było problemów z chętnymi do takiej akcji, mam nadzieję, że nie okaże się że trzecia edycja upadła bo.. nie miał kto robić zdjęć ;(

Grzesiek
 

Arkadiusz  Dołączył: 12 Lip 2007
Poszukiwania kolejnego adresata rzeczywiście troszkę się przeciągnęły. Ale wszystko pod kontrolą! Jutro z samego rana aparacik wędruje do Masaho!

Paczuszka już przygotowana i zaadresowana.

[ Dodano: 2012-02-15, 10:05 ]
Paczka z pięknym Kodakiem nadana. Powędrowała do Jastrzębia - Zdroju! Masaho - szukaj odpowiedniego kadru!

Pozdrawiam,
 

Masaho  Dołączył: 31 Sie 2008
Dzięki, od jutra wypatruję listonoszki :-D

W związku z tym, że aparat niedługo będzie u mnie, rozpoczynam poszukiwania kolejnych chętnych osób do zabawy. Proszę się zgłaszać w tym wątku, pozdrawiam ;)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
Masaho, a moze wybierz kogos (kogo znasz/lubisz czy podobaja ci sie jego zdjecia) i napisz mu PW?
tak bedzie chyba szybciej i pewniej
a poza tym zasada tej edycji miala polegac na tym ze ten kto ma aparat wybiera sam osobe do ktorej wysyla :-)
 

DrEwNiAK  Dołączył: 29 Sty 2008
Wtedy odpowiedzialność zrzucona będzie na dwie osoby, w razie... aaa nie dokończę :mrgreen:
 

Masaho  Dołączył: 31 Sie 2008
Melduję, że aparat jest już u mnie i wg powyższej instrukcji rozsyłam potajemne wici ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach