0bleblak  Dołączyła: 15 Cze 2011
Ile tu kiciochów, raj dla moich oczu :)
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
Miesięczne ragdolle.
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
W walizce jest rodzeństwo, czy już dorwały swojego "właściciela"? :evilsmile:
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
Kerebron - :mrgreen: . Rodzeństwo w klatce, bo więcej niż dwa jednocześnie to już były w kadrze ogony....... i podogonia :mrgreen: Takie ruchliwe.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Kilka kocich mordek uwiecznionych na Międzynarodowej Wystawie Kotów Rasowych w Rumi.

25. Bengalski


26. Brytyjski


27. Brytyjski


28. Maine Coon


29. Ragdoll


Niestety większość kotów przebywała w klatkach, nie wszyscy wystawcy prezentowali swoje piękności w pełnej krasie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
W pełnej krasie to się prezentują tylko Sfinksy.

Szczególnie jak się obrócą tyłem.
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
opiszon - :mrgreen:
bakulik - na wystawie kotów trudno sfotografować kota. Lepiej jechać na wystawę psów; psiarze są chętniejsi do współpracy. Bengalskie koty są cudne :-D
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
Bengalskie koty są cudne
najpiękniejsze i najmadrzejsze są Brytyjczyki ;-) (właśnie skończyłem dziadowi wymieniać "żwirek").
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
bakulik, fajne kociaki ... ten "high key" to celowo?

[ Dodano: 2018-10-21, 19:36 ]
opiszon napisał/a:
najpiękniejsze i najmadrzejsze są Brytyjczyki
Wszystkie nasze są NAJ :-P
opiszon napisał/a:
właśnie skończyłem dziadowi wymieniać "żwirek"
okej ... wiedziałem, że mi coś rano umknęło :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
No u mnie był ostatni gwizdek. Już i tak mu przeciagnalem wymianę z lenistwa ;-)

Teraz za to bedzie namiętnie kopał w świeżym drewienku. Znów się nie wyśpię :-/
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
rysiekll napisał/a:
ten "high key" to celowo?

Wystawa była na hali sportowej, oświetlenie w zasadzie było wyłącznie górne, więc kocie buźki skierowane w bok lub w dół mogły liczyć tylko na światło odbite. Stąd jasne tło. O to chodzi?
Jakaranda napisał/a:
na wystawie kotów trudno sfotografować kota. Lepiej jechać na wystawę psów; psiarze są chętniejsi do współpracy.

W regulaminie wystawy był zapis, że koty mają przebywać w klatkach i wszystkie zwierzaki podlegające ocenianiu przez sędziów przebywały w zamknięciu. „Do ludzi” wychodziły w zasadzie tylko kocięta.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
bakulik napisał/a:
Wystawa była na hali sportowej, oświetlenie w zasadzie było wyłącznie górne, więc kocie buźki skierowane w bok lub w dół mogły liczyć tylko na światło odbite. Stąd jasne tło. O to chodzi?
Mnie, ale nie chodzi o czepialstwo :!: , wydaje się, że jednak można było nieco mniej światła wpuścić. Teraz sporo przepalonych miejsc jest...
A wydarzenia zazdraszczam, muszę na podobne zapolować i zabrać moje kocie fanki.
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Pimpeusz w fazie łagodnej. Mniej więcej godzinę przed codzienną dzikością wieczorną. ;-)
 

Jakaranda  Dołączyła: 28 Maj 2013
Ragdoll już sześciotygodniowy z piłeczką.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Pimpeusz, czyżby schudł był?
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
opiszon napisał/a:
Pimpeusz, czyżby schudł był?

A skąd tam. 9,7 kg non stop. :-D Może nieco mu ubędzie, bo lekko zmieniam mu karmę. Minka na zdjęciu taka bidulkowata, bo w miseczce znalazł tylko kawałki brokułów (surowych). Pożarł je oczywiście. Ale wiadomo - to nie to, co mięsko albo coś żywego, samodzielnie zakatrupionego...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
9.7
Słuszna linia.

To tylko mój taki wychudzony. Jak pół Pimpeusza :shock:
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
Bestia jest wielka. Osiągnął takie gabaryty w wieku ok. 4 lat. Ale mógłby ważyć 9,5. I taki mam plan. Na szczęście pozwala zastępować część posiłków np. brokułami i inną zieleniną. Może się uda. ;-) Teraz jest szczególnie "fajnie" jak postanawia mrucząco wkroczyć na mnie np. o 2 w nocy... Najpierw jest udeptywanie i kilka obrotów, potem dopiero CIĘŻKO zalega. Taka atrakcja w środku nocy... :mrgreen:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
komtur napisał/a:
Teraz jest szczególnie "fajnie" jak postanawia mrucząco wkroczyć na mnie np. o 2 w nocy... Najpierw jest udeptywanie i kilka obrotów, potem dopiero CIĘŻKO zalega. Taka atrakcja w środku nocy... :mrgreen:
Dla mnie jest to n + 1 powód, żeby jednak nie posiadać kota :-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Kytutr, bo trzeba mieć kota by posiadać kota :mrgreen:
By nie być posądzonym o rasizm, to dodam, że niektóre właściciele psów też tak mają :shock:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach