dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Najdroższe polskie zdjęcie?
Licytacja w Trójce na rzecz Rodzinnych Domów Dziecka.

Cytat
Pani Anna wraz z mężem ofiarowali 23 TYSIĄCE złotych! za kolekcjonerską, numerowaną odbitkę słynnego zdjęcia CHRISA NIEDENTHALA "Czas apokalipsy" z grudnia 1981 r.




W sumie to pozytywne, że zdjęcie ostatecznie sprzedało się drożej niż strój i rakieta Karoliny Wozniackiej.
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
zdjecie jest niesamowite - fajnie ze ktos docenil jego wartosc
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zdjęcie jest absolutnie genialne. Gdybym nie pamiętał tamtych czasów, skłonny byłbym twierdzić, że to ustawka, bowiem jest po prostu nazbyt wymowne.
 

iczek  Dołączył: 21 Kwi 2008
Słuchałem tej aukcji, rewelacyjna sprawa! Gratuluje kupcom!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Serce roście :-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Ha! Też przysłuchiwałem się tej akcji i kibicowałem zdjęciu. Miałem nawet takie szalone myśli, że jakbym miał teraz trochę wolnej gotówki, to bym kurna zalicytował. Ale spodziewałem się raczej wyniku w okolicach 5 tysięcy ;)
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Też słuchałem tej licytacji. Było gorąco. Świetne, mocne zdjęcie. Nic tylko się cieszyć, że zostało przekazane na tak szczytny cel.
bEEf napisał/a:
Miałem nawet takie szalone myśli, że jakbym miał teraz trochę wolnej gotówki, to bym kurna zalicytował.

Ja też :)
A tak musiałem się zadowolić płytą Idą święta. Z nowym Karpiem oczywiście.
 

iczek  Dołączył: 21 Kwi 2008
Tak na marginesie, wolę wersję z żółtą taksówką...
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
iczek napisał/a:
Tak na marginesie, wolę wersję z żółtą taksówką...


Okurde! :D
 

iczek  Dołączył: 21 Kwi 2008
yyy to chyba nie jest taksówka, ale niech będzie Duży Fiat :)
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
A wersja z czarną wołgą też jest?
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Lubie to zdjęcie, ale nie wiedziałem, że są 2 wersje. Chociaż w sumie to nie dziwi, zdjęcie jest statyczne.

Na pewno droższy jest jeden z autoportretów Witkacego, coś ponad 100 000 zł i zdaje się, że jeszcze któryś z polskich autorów osiągnął większą cene, ale jakoś nie mogę znaleźć w necie :-/

Link:
http://www.fotopolis.pl/index.php?g=129
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Tak do tematu powyższego zdjęcia to wczoraj oglądałem "Czarny czwartek" w reżyseri A.Krauze i przyznam szczerze, że mam wielki szacunek dla ludzi którzy w tamtym czasie próbowali utrwalić te wszystkie wydarzenia na kliszy.
Trzeba było mieć nielada odwagę do wykonywania tego typu pracy
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
fotostopowicz napisał/a:
Trzeba było mieć nielada odwagę do wykonywania tego typu pracy


Wystarczy okno naprzeciwko ważnego miejsca, butelka Coca-Coli i statyw, no i fotel do siedzenia, jak Niedenthal pisze w swojej książce ;)
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
wojtekk napisał/a:
Wystarczy okno naprzeciwko ważnego miejsca, butelka Coca-Coli i statyw, no i fotel do siedzenia, jak Niedenthal pisze w swojej książce ;)

Wojtku ale nie wszyscy siedzieli wtedy w oknach z colą na parapecie , byli też tacy, którzy wychodzili na ulicę a nawet ci którzy siedzieli w tych oknach nie mogli czuć się w pełni bezpiecznie.
Przyznam szczerze, że książki Niedenthala jeszcze nie czytałem (wstyd przyznać) niedługo zamierzam nadrobić tą zaległość, ale znam parę historii z opowiadań ludzi, którzy w tamtym czasie próbowali robić zdjęcia.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
fotostopowicz napisał/a:
Wojtku ale nie wszyscy siedzieli wtedy w oknach z colą na parapecie , byli też tacy, którzy wychodzili na ulicę a nawet ci którzy siedzieli w tych oknach nie mogli czuć się w pełni bezpiecznie.


Jasne, żartowałem tylko.

Cytat
Przyznam szczerze, że książki Niedenthala jeszcze nie czytałem (wstyd przyznać)


Jak Chcesz, to przyślę Ci moją i oddasz mi za wysyłkę. :) Potem możesz oddać komuś.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
fotostopowicz napisał/a:
mam wielki szacunek dla ludzi którzy w tamtym czasie próbowali utrwalić te wszystkie wydarzenia na kliszy
Większość materiałów dokumentalnych robiło SB dla "własnych potrzeb". Taka służba była, czy naprawdę sądzisz, że to rzecz godna szacunku? Zainstalować się się na jakimś balkonie (to się nazywało "punkt obserwacyjny" i filmować / fotografować uczestników zajść w celu ich identyfikacji?

[ Dodano: 2011-12-12, 16:24 ]
fotostopowicz napisał/a:
Trzeba było mieć nielada odwagę do wykonywania tego typu pracy
No akurat praca w SB to raczej nie wymagała wielkiej odwagi :-P

[ Dodano: 2011-12-12, 16:25 ]
A przy okazji - omawiane zdjęcie w Newsweeku na okładce ukazało się wykadrowane. Gdzieś tam na zachodzie nie kumali za bardzo symbolicznych treści i wycięli np. neon kina Moskwa!
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
matb napisał/a:
Większość materiałów dokumentalnych robiło SB dla "własnych potrzeb".

większośc tak ale nie wszystkie :-P
Widziałem parę takich zdjęć które były wykonane nie przez SB-ków

matb napisał/a:
czy naprawdę sądzisz, że to rzecz godna szacunku? Zainstalować się się na jakimś balkonie (to się nazywało "punkt obserwacyjny" i filmować / fotografować uczestników zajść w celu ich identyfikacji?


A wobraź sobie, że tak, bo nigdy nie wiesz czy po drugiej stronie okna właśnie w tym momencie nie obserwuje cię SB kiedy ty właśnie robisz zdjęcia :-P

[ Dodano: 2011-12-12, 15:39 ]
wojtekk napisał/a:
Jak Chcesz, to przyślę Ci moją i oddasz mi za wysyłkę. :) Potem możesz oddać komuś.

Wojtek kusząca propozycja :mrgreen:
Dam ci jeszcze znać
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
wojtekk napisał/a:
Wystarczy okno naprzeciwko ważnego miejsca, butelka Coca-Coli i statyw, no i fotel do siedzenia, jak Niedenthal pisze w swojej książce ;)

W latach 82/84 mieszkałem na rogu JP II i Al. Solidarności (wtedy Marchlewskiego i Świerczewskiego - W-wa). Z okna miałem widok (III p.) na skrzyżowanie, kordony milicyjne, demonstrantów i wszystko, co się działo. Patrzeć trzeba było nie podchodząc do okna, bo patrole patrzyły również w okna. Widziałem, jak po drugiej stronie ulicy strzelili z "guldynki" granatem łzawiącym w jedno okno. Granat odbił się rykoszetem od ramy. Komuś niżej po mojej stronie granat wpadł do środka. Z tamtego okresy mam niewiele zdjęć. To nie była taka prosta sprawa, jak się teraz niektórym wydaje.
Kolega chodził na starówkę na zadymy. Zabierał ze sobą Smienę. Mowił, że jak zniszczą, jak zgubi, albo będzie musiał wyrzucić, to strata niewielka. Widziałem, miał kilka fajnych zdjęć. :!:
 

TM_Mich  Dołączył: 08 Wrz 2009
Mój kolega w czasie zamieszek dostał białą pałą po nogach - z bólu zlał się w majty. Jakby miał w tym czasie aparat to nie wiadomo czy nie skończyło by się aresztem. A wtedy SB by nie pytało go grzecznie czy chce herbaty i jak się nazywa.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach