sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
andybond napisał/a:
3. sztuka=urynał, powinna szokować,zniesmaczać,powodować odruchy wymiotne,ale każdy bez wyjątku i prawa do własnego poglądu musi ją doceniać,wielbić,afektować(sylwesto)


Nigdzie niczego, nawet podobnego, nie powiedziałem. Jeśli się mylę, podaj źródło.

Natomiast:

andybond napisał/a:
Żyjąc tu,w określonym przez wieki systemie wartości,zawsze będziemy się oburzać jak ktoś w ramach działalności artystycznej w ten sposób próbuje zaistnieć


i

Cytat
Szkoda że w tym porypanym świecie coraz częściej inni,w ramach walki o tolerancję starają się narzucić swoje wartości większości.


chyba niespecjalnie przekręciłem:

Cytat
2. sztuka powinna odzwierciedlać konserwatywne wartości reprezentowane przez większość (andybond)



"Wyekstrahowałem" tylko tyle, bo reszta Twojej wypowiedzi dotyczyła w mniejszym stopniu sztuki.

andybond napisał/a:
Naprawdę szkoda czasu na polemikę w której tylko nieliczni,wybrani mają prawo do swoich wartości.


Tania manipulacja - nie rób z siebie ofiary.
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
sylwesto napisał/a:
Tania manipulacja - nie rób z siebie ofiary.

A wyobraź sobie,że nawet przez chwilę nie poczułem się gorszy od ciebie.
W pewnych momentach nawet lepszy a to ze względu na moje zrozumienie twojego punktu widzenia.
Ty mi natomiast odbierasz prawo nie akceptowania tego typu fotografii. Twój problem,twój ból,twój cyrk i twój Nebreda.
Różnica między nami polega na tym,że dla ciebie to jest zjawisko a dla mnie zjawisko paranormalne. Uszanuj moją inność,nawet jeżeli słoma z butów mi wystaje i co niedzielę chodzę do kościoła w moherowym berecie z biało-czerwoną opaską na ramieniu.
Na zakończenie,odnosząc się bezpośrednio do tytułu wątku odpowiem w swoim imieniu-SZALEŃSTWO
Pozdrawiam Andrzej
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
andybond napisał/a:
A wyobraź sobie,że nawet przez chwilę nie poczułem się gorszy od ciebie.


A to to juz nie wiem skąd się wzięło. Naprawdę uważasz, ze moim celem jest pokazywanie innym, że są gorsi ode mnie :shock: :shock: :shock: :?:

andybond napisał/a:
Ty mi natomiast odbierasz prawo nie akceptowania tego typu fotografii.


Nie odbieram Ci takiego prawa, bo zwyczajnie nie jestem w stanie. Chcę tylko dowiedzieć się co stoi za wypowiedziami takich osób jak Ty.

andybond napisał/a:
Uszanuj moją inność


Jeśli szanuję inność Nebredy, to myślę, że mam sporo miejsca, by tym bardziej uszanować Twoją.

 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
a już się bałem, że po kręceniu się w kółko przejdziemy od razu do pyskówek...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Wziąć w pysk łyk melisy ;-)
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
sylwesto napisał/a:
Chcę tylko dowiedzieć się co stoi za wypowiedziami takich osób jak Ty.

Ale to już wielokrotnie w tym wątku zostało wyartykułowane. To nie jest niechęć/strach przed nowym a jedynie dezaprobata dla autodestrukcji,profanacji itd.
Na poprzedniej stronie punktując diplodak odniosłem wrażenie że wyśmiewasz piękno w sztuce.
Czy naprawdę penis na krucyfiksie jest wart głębszej dyskusji jak dwóch chłopów spoglądających w niebo za bocianami?
Często odnoszę wrażenie że dzisiejsze "dzieła" bez dorobionej do nich ideologii nie są w stanie się obronić :-/
Zaś za sprawą piewców/entuzjastów stoją wyżej w hierarchii jak powinny :-/
Zresztą zgłębiając wiedzę o miszczu Nebredize znalazłem wzmiankę że za jego sukcesem stał chyba jakiś odkrywca/manager?
Zastanawia mnie natomiast fakt,jakie pobudki kierowały mecenasem, czy tylko czysto artystyczne? ;-)
sylwesto napisał/a:
Jeśli szanuję inność Nebredy, to myślę, że mam sporo miejsca, by tym bardziej uszanować Twoją.

To nie narzucaj mi swojego systemu wartości i wrażliwości wewnętrznej.
Ja i mnie podobni,nawet między wierszami nie próbują obniżyć wartości ludzi o "lepszych" poglądach.
W drugą stronę to nie działa. Banalizowanie kwiatków na łące czy wypowiedzi w stylu
me_how napisał/a:
nie zdołacie osiągnąć takiego poziomu, jesteście zbyt mali.

świadczą o próbie podziału odbiorców na über- i unter-mench.
Swoją drogą sprytnie usunąłeś odniesienie do szaszłyków z psiny ;-) A jako człowiek o wiele bardziej światły ode mnie,powinieneś wiedzieć że mięso z najlepszych ludzkich przyjaciół jedzą nie tylko Chińczycy....... no chyba że dla ciebie każdy skośnooki to Chiczyk/Żółtek ;-) Jeżeli tak,to nawet człowiek o szerokich horyzontach miewa zawężenia w niektórych miejscach ;-)
Kończąc udział w tym wątku muszę stwierdzić że powoli zaczynam się się przekonywać do sztuki współczesnej. Co więcej,w moje głowie zaczyna świtać projekt (to takie teraz bardzo modne) fotograficzny,polegający na śledzeniu fizjologii mojego psiaka. Dorobię do tego ideologię,wystawię,zaszokuję a nóż mnie ktoś wylansuje. A ktoś kiedyś,na jakimś forum fotograficznym przez 5 stron będzie bronił tezy że to jednak "dzieło" czarnego American Staffordshire Terriera a nie American Pitbull Terriera Red Nose.
Pozdrawiam i lecę na meliskę
 

maxbreak  Dołączył: 09 Cze 2009
Brawo Andybond! W 100% sie zgadzam z Twoimi ostatnimi postami, .....tfu tfu z ust mi to wyjąłeś ! Może trzeba załozyć jakiś klub ignorantów, inaczej na SZtukę patrzących?
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
mnie natomiast wydaje sie ze czesc spolczesnych artystow nie ma mam nic do powiedzenia albo swoje niesdoskonalosci warsztatowe maskuje szokowaniem i obrazoburczoscia. jakie bowiem umiejetnosci trzeba miec zeby na krzyzu umiescic genitalia albo kupe na talerzu a potem mowic ze to artystyczny wyraz sprzeciwu konserwatywnemu klerykalnemu spoleczenstwu albo konsumpcjonizmowi panujacemu w swiecie. i tak zerowym nakladem kosztow mozna zaistniec w galeriach a ludzi protestujacych przeciwko upadkowi kultury i moralnosci stawiac jako dowod swoich jakze odkrywczych, smialych i nowatorskich przezyc artystycznych
 

maxbreak  Dołączył: 09 Cze 2009
diplodok napisał/a:
mnie natomiast wydaje sie ze czesc spolczesnych artystow nie ma mam nic do powiedzenia albo swoje niesdoskonalosci warsztatowe maskuje szokowaniem i obrazoburczoscia. jakie bowiem umiejetnosci trzeba miec zeby na krzyzu umiescic genitalia albo kupe na talerzu a potem mowic ze to artystyczny wyraz sprzeciwu konserwatywnemu klerykalnemu spoleczenstwu albo konsumpcjonizmowi panujacemu w swiecie. i tak zerowym nakladem kosztow mozna zaistniec w galeriach a ludzi protestujacych przeciwko upadkowi kultury i moralnosci stawiac jako dowod swoich jakze odkrywczych, smialych i nowatorskich przezyc artystycznych


Ty się po prostu Diplodok nie znasz i nie rozumiesz :-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
maxbreak, wiem :mrgreen:
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
andybond napisał/a:
Na poprzedniej stronie punktując diplodak odniosłem wrażenie że wyśmiewasz piękno w sztuce.


andybond napisał/a:
To nie narzucaj mi swojego systemu wartości i wrażliwości wewnętrznej.


andybond napisał/a:
Swoją drogą sprytnie usunąłeś odniesienie do szaszłyków z psiny


andybond napisał/a:
no chyba że dla ciebie każdy skośnooki to Chiczyk/Żółtek Jeżeli tak,to nawet człowiek o szerokich horyzontach miewa zawężenia w niektórych miejscach


Chłopie, to wszystko jest tylko w Twojej głowie. Skąd biorą Ci się te wszystkie myśli?

Trudno rozmawiać w ten sposób. Boisz/nie chcesz przyznać się do swojego konserwatyzmu (do którego masz zresztą prawo i ja Ci go wcale nie odbieram), ni stąd ni zowąd wplatasz do rozmowy jakieś dziwne poboczne wątki, przekręcasz, przeinaczasz, prowokujesz. Wybacz, ale to trochę za dużo by dalej prowadzić z Tobą tę rozmowę. Ja dziekuję.
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
sylwesto, przecież we wszystkich swoich postach wyrażam swój konserwatyzm. Jeżeli chcesz osobnej deklaracji to proszę:
Tak, jestem konserwatystą,moherem i naziołem. Nie wstydzę się tego,a wręcz jestem dumny, że mam odwagę otwarcie opierać się nihilizmowi jakim bombarduje nas dzisiejszy świat.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
andybond, zapomniałeś o 'pentalibem' :)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
andybond napisał/a:
Tak, jestem konserwatystą,moherem i naziołem. Nie wstydzę się tego,a wręcz jestem dumny, że mam odwagę otwarcie opierać się nihilizmowi jakim bombarduje nas dzisiejszy świat.


O widzisz, a ja naiwny nie wziąłem tego na początku pod uwagę.
 

maxbreak  Dołączył: 09 Cze 2009
Wiesz co Sylwesto Ty jakąś część forumowiczów, przynajmniej biorących udział w tej dyskusji i jej podobnych, naprawdę traktujesz ja debili, albo nie wiesz co piszesz.
Bo dokładnie tak jak Andy odbieram Twoje wypowiedzi.

Mógłbym to streścić w ten sposób:

Przeczytałem X książek osztuce i JA mogę o sztuce się wypowiadać, a wy won!!!

Rozumując w ten sposób zamieniasz sztukę w rzemiosło, które trzeba oceniać na podstawie jakichś tam publikacji i tego co zostało kiedyś już zrobione. Ktoś z "czystym umysłem" nie skażonym wszechobecną papką nie moze oceniać sztuki, no wszakże ignorantem jest, a artysta może tworzyć bez punktu odniesienia czy nie?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
andybond napisał/a:
Czy naprawdę penis na krucyfiksie jest wart głębszej dyskusji jak dwóch chłopów spoglądających w niebo za bocianami?
To Ty wprowadziłeś pracę Nieznalskiej do dyskusji.

andybond napisał/a:
Tak, jestem konserwatystą,moherem i naziołem. Nie wstydzę się tego,a wręcz jestem dumny, że mam odwagę otwarcie opierać się nihilizmowi jakim bombarduje nas dzisiejszy świat.


Myślisz, że jeśli obwiesisz się etykietami i obwiesisz etykietami innych, to ktoś będzie szanował Ciebie i Twoje zdanie?

Przykro mi, że sposób dyskutowania znany z forów polityczno-społecznych zawitał do tego wątku.

maxbreak napisał/a:
Wiesz co Sylwesto Ty jakąś część forumowiczów, przynajmniej biorących udział w tej dyskusji i jej podobnych, naprawdę traktujesz ja debili, albo nie wiesz co piszesz.
Bo dokładnie tak jak Andy odbieram Twoje wypowiedzi.

Mógłbym to streścić w ten sposób:

Przeczytałem X książek osztuce i JA mogę o sztuce się wypowiadać, a wy won!!!


Mam obawę, że obnażasz w ten sposób jakieś swoje deficyty (przynajmniej deficyt argumentacji).

Proponuję powrót do tematu wątku.

maxbreak napisał/a:
Ktoś z "czystym umysłem" nie skażonym wszechobecną papką nie moze oceniać sztuki, no wszakże ignorantem jest
Ależ może, ale nie kategorycznie, jak to tu niektórzy czynią.
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
sylwesto, bo ty tylko czytałeś, nie chcąc zrozumieć mojego punktu widzenia.
Wracając do Chińczyków, widocznie miałem omam, widząc przez chwilę tekst który po chwili zniknął. No ale to przecież ja manipuluje ;-)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
maxbreak napisał/a:
Wiesz co Sylwesto Ty jakąś część forumowiczów, przynajmniej biorących udział w tej dyskusji i jej podobnych, naprawdę traktujesz ja debili, albo nie wiesz co piszesz.


Jeśli mogę wybierać, to poproszę to drugie :->

maxbreak napisał/a:
Przeczytałem X książek osztuce i JA mogę o sztuce się wypowiadać, a wy won!!!


E tam, strasznie ciekawią mnie głębsze źrodła, z których czerpią krytycy sztuki współczesnej, dlatego tak drążę. Teraz mam watpliwości czy wogóle warto, bo da się to wywnioskować w inny sposób.

maxbreak napisał/a:
Rozumując w ten sposób zamieniasz sztukę w rzemiosło, które trzeba oceniać na podstawie jakichś tam publikacji i tego co zostało kiedyś już zrobione. Ktoś z "czystym umysłem" nie skażonym wszechobecną papką nie moze oceniać sztuki, no wszakże ignorantem jest, a artysta może tworzyć bez punktu odniesienia czy nie?


Na ten temat, to było już dużo, nawet w tym wątku. Zaraz przyjdzie tatsuo i powie, ze latamy za własnymi ogonami, więc nie bedę do tego wracał.

[ Dodano: 2012-01-06, 22:48 ]
andybond napisał/a:
Wracając do Chińczyków, widocznie miałem omam, widząc przez chwilę tekst który po chwili zniknął. No ale to przecież ja manipuluje


No tak, tak był taki wpis, nie miałeś żadnych omamów. Usunąłem go ponieważ uznałem, ze tylko oddala od tematu dyskusji, bo dotyczy jedzenia. Aleś Ty podejrzliwy :-/
 

Janusz Gdula  Dołączył: 08 Gru 2008
Wracając do tematu i odpowiadając na pytanie - Sztuka czy szaleństwo...
Zdjęcia przedstawione w tym wątku do mnie nie przemawiają. Nie jest to coś, co nazwałbym Sztuką. Przeleciałem wzrokiem szybko po każdym zdjęciu i żadne nie zatrzymało mnie na dłużej. Zastanawiam się tylko jak bardzo zdesperowanym trzeba być, aby zrobić sobie coś takiego i jeszcze to uwiecznić na fotografiach.

Sztuka czy szaleństwo ?
Dla mnie zdecydowanie szaleństwo.
 

maxbreak  Dołączył: 09 Cze 2009
jorge.martinez napisał/a:
Ależ może, ale nie kategorycznie, jak to tu niektórzy czynią.

A czy w drugą stronę kategorycznie można?
Nie możemy zaszufladkować po prostu tego jak, każdy z Nas widzi Świat, co chce widzieć co do niego dociera , a co nie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach