Sonny  Dołączył: 08 Kwi 2007
migawkę sterowaną elektronicznie można ustawić za pomocą elektronicznego układu(przyciski itp.) Migawkę mechaniczną za pomocą mechanicznej nastawy. Co do gęstnienia smaru to w migawce mechanicznej układ odmierzający czas też jest nasmarowany a w migawce sterowanej elektronicznie nie. Więc moim zdaniem migawka w pełni mechaniczna gorzej zareaguje na zmianę temperatur i gęstnienie smaru. ;)
 

krzpob  Dołączył: 17 Lis 2009
Elektroniczna, jako ekran LCD który nagle ciemnieje była by fajna :) Prawie jak kołowa :D
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
arQ napisał/a:
to jak już jesteśmy purystami językowymi to sterowana elektronicznie a nie elektroniczna

Nie tylko językowymi - bo migawka elektroniczna (a nie sterowana elektronicznie) to jednak całkiem inne ustrojstwo - w której "czasy" są uzyskiwane po prostu opóźnieniem w odczycie danych z matrycy od jej zresetowania.

Niektóre lustra używają "migawki" elektronicznej do uzyskania najkrótszych czasów.
 

grzegorzgr  Dołączył: 13 Lis 2009
Sonny napisał/a:
Więc moim zdaniem migawka w pełni mechaniczna gorzej zareaguje na zmianę temperatur i gęstnienie smaru. ;)
w okresie zimowym zalecam całkowite pozbycie się smaru. Nie ma smaru nie ma problemu :shock:

[ Dodano: 2012-03-28, 06:23 ]
krzpob napisał/a:
Prawie jak kołowa
chodzi ci o :?: centralną http://www.fotopolis.pl/obrazki/mig_centra.jpg
 

krzpob  Dołączył: 17 Lis 2009
grzegorzgr napisał/a:
chodzi ci o centralną http://www.fotopolis.pl/obrazki/mig_centra.jpg
tak :oops:
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Sonny napisał/a:
Więc moim zdaniem migawka w pełni mechaniczna gorzej zareaguje na zmianę temperatur i gęstnienie smaru. ;)

Dlaczego w takim razie w książkach podróżniczych o Syberii często (no dobra, raptem 2-3 pozycje), jeśli chodzi o sprzęt foto pojawia się np. Nikkormat (raczej nie jest to kryptoreklama ;-) )?
Migawkę mechaniczną, jeśli jest czysta, ma dobry smar (a nie zaschnięty butapren) da się przewidzieć- na pewno czas będzie się wydłużać, możliwe, że o "stałą" (w granicach tolerancji materiału) wartość. Co do elektronicznie sterowanej- mróz najpierw utłucze zasilanie, potem układ mechaniczny (raczej delikatniejszy i bardziej podatny na zmiany temperatury niż "szmata" w mechanicznych migawkach).
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
grzegorzgr napisał/a:
w okresie zimowym zalecam całkowite pozbycie się smaru.
Bez sensu. Metalowe części współpracujące ze sobą muszą być smarowane. I nie chodzi tylko o tarcie i zużycie, ale przy niskich temperaturach bez tzw. filmu smarnego są w stanie dużo szybciej wzajemnie do siebie po prostu przymarznąć. Oczywiście nadmiar smaru jest zawsze szkodliwy, ale całkowity jego brak także.
grzegorzgr napisał/a:
Nie ma smaru nie ma problemu
Nie ma aparatu, to tym bardziej. :evilsmile:
PK napisał/a:
w książkach podróżniczych o Syberii często, jeśli chodzi o sprzęt foto pojawia się np. Nikkormat ?
O Nikkormatach nie słyszałem, ale na pewno wielokrotnie spotkałem się z polecaniem do pracy w niskich temperaturach Kijewa.
 

grzegorzgr  Dołączył: 13 Lis 2009
Napisałem
Cytat
w okresie zimowym zalecam
zalecam JA zalecam dałeś sie nabrać ukrytej ironii ;-)
 
malero  Dołączył: 28 Lut 2012
Jeszcze jedna z zalet migawki sterowanej elektronicznie jaką zauważyłem to możliwość naciągnięcia filmu, wyłączenie aparatu i trzymanie klatki na dogodną chwilę. Słyszałem, że takie coś nie najlepiej wpływa na mechanikę aparatu, to prawda?
 
RiddlerPL  Dołączył: 19 Sty 2008
Migawki elektroniczne fajne są, ale na dłuższą podróż warto także zabrać coś 100% mechanicznego (taka żelazna rezerwa). Tan na wypadek jakby nie dało się kupić/naładować baterii gdy ta posiadana/ne się wyczerpie. Szczególnie na mrozie to może nastąpić szybko (podobnie jak kolejne/zapasowe). To jedna z pierwszych rad jaka mi zapodał znajomy foto/podróżnik.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach