Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Robson napisał/a:
Ja również mam k-50 i DA 50/1.8 i poza głośniejszym af

Oj ludziska :),
Weźcie sobie na końcówkę śrubokręta w obiektywie kapnijcie drobinę smaru i 50% dźwięku skasowane :).
Ten okropny dźwięk to zazwyczaj tarcie metalu o metal, śrubokręta o bagnet, (w plastikowych bagnetach też potrafi hałasować) Sprawdzić łatwo, zdejmujemy obiektyw, łapiemy za pierścień ostrości i szybko kręcimy, jak słychać zgrzytanie czy inne głośne dźwięki to smarujemy końcówkę, to tak ponad 90% przypadków.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Grzechotnik, dzięki za radę. Ino jaki smar dostępny dla śmiertelników do tego się nadaje?
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Jakikolwiek, tu nie ma to znaczenia.
może być kapka płynnego, może być stały, drobinę na wacik i wetrzeć by weszło w szczelinę - bagnet ma tylko jakieś 0,3-0,4mm więc naprawdę dużo nie trzeba.
 

Barta  Dołączył: 22 Wrz 2013
Olej
Ojej! To Wy dopiero teraz o tym mówicie :shock:
Czyli kropla oleju do broni na ten przykład na obiektyw gdzie wchodzi śrubokręt. Czy potem mi się nie rozmaże upapra styki albo dostanie do puszki? Tak pytam dla pewności.
Kto smaruje ten jedzie.
 

x4rd  Dołączył: 07 Mar 2012
Grzechotnik napisał/a:
Jakikolwiek, tu nie ma to znaczenia.


Czyli spokojnie mogę użyć WD-40?
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
x4rd napisał/a:
Czyli spokojnie mogę użyć WD-40?

wg mnie nie, w początkowej fazie owszem coś tam rozklei, nieco przesmaruje, ale gdy jego płynne frakcje wyparują, zostają zarówno lepkie jaki i stałe osady (robiliśmy w pracy testy w małych urządzeniach z mechaniką precyzyjną, pomagał na chwilę, finalnie szkodził - jakiś czas po użyciu musieliśmy demontować i myć elementy). poza tym wd40 to penetrujący środek, łatwo rozchodzi się z miejsc aplikacji wszędzie wokół.
pozdrawiam
kp
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
WD-40 to NIE smar!
Każdy rowerzysta (świadomy!) to wie ;-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
ABSOLUTNIE żadnego WD40 - to nie smar a penetrator !

Płynny może być ale odrobinka, tak by zostawiła tylko film olejowy a nie lać aż będzie ciekło.
Wałek napędu dalej, w głębi obiektywu jest zakończony zębatką, sprzęgniętą z kolejną zębatką (w zależności od obiektywu i kolejna) która z kolei wchodzi w bieżnie na pierścieniu ostrości, tam też jest smar, nie należy lać penetratorów bo rozrzedzi to tamte smarowania.

Jeśli zaś powoli kręcąc pierścieniem obiektywu wyczujecie w jakimś momencie drobny skok to znaczy, że w bieżni już jest jakiś syf i czas na czyszczenie.
 

Sroqraf  Dołączył: 29 Maj 2009
pbskarpy napisał/a:
Mi bardziej chodzi o to, czy inne osoby też mają problemy z celnością Af w tym szkle i jeśli tak to jak duże?


Puszka K10D v1.30 i podobne spostrzeżenia do Twoich. Rozczarowujący BF. Niestety wygląda na to, że aparaty tej generacji słabo radzą sobie z budżetowymi słoikami (albo w ogóle słabo sobie radzą). U mnie w debug menu wprowadziłem korektę BF aż 140um i teraz testowo ostrzy w punkt, ale gdyby potrafił mówić, pewnie pytałby: "A teraz...? Myślisz że będzie dobrze? Dobrze ustawiłem? No spróbuj...". Czekam aż puszki zejdą z ceny i wchodzę w K-5II :)

Na pocieszenie... jak już trafi ...to petarda jest, co nie? :)
A dziś spróbuję nasmarować, bo realne staje się pentax vs zombies
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Sroqraf napisał/a:
Puszka K10D v1.30 i podobne spostrzeżenia do Twoich. Rozczarowujący BF. Niestety wygląda na to, że aparaty tej generacji słabo radzą sobie z budżetowymi słoikami (albo w ogóle słabo sobie radzą).


Niewiele młodszy K20D z kitowcem 18-55 II oraz z DA35 "Unlimited" jest do okiełznania. Z DA35 jest petarda. Przy kiciaku zdarza się, że trzeba doostrzyć i poprawić, ale przecież od czego mam porządny duży wizjer??? Moim zdaniem plotki o braku AF w Pentaksach są mocno przesadzone :evilsmile:

[ Dodano: 2015-07-14, 13:50 ]
Aha, DA 50/1.8 nie miałem okazji podpinać. Piszę o tych szkłach, które mam i używam na co dzień.
 

Sroqraf  Dołączył: 29 Maj 2009
Szkło szkłu i puszka puszce nie równa... Niestety
 
ejlot  Dołączył: 07 Cze 2014
Dołączyłem do grona użytkowników DA 50mm 1.8 i jednocześnie przestałem wierzyć w to co na optyczne.pl piszą w testach rozdzielczości, dla mnie ostrość na 1.8 jest ok. Jedynie spodziewałem się, że AF będzie trochę mniej brzęczący ale za 500zł nówka to nie ma co narzekać.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Smarowanie sprzęgła i znacznie ciszej.
 
ejlot  Dołączył: 07 Cze 2014
Grzechotnik, zapuściłem kropelkę oleju do maszyn do szycia, nie słychać różnicy. Kupując go liczyłem się z tym, z resztą wszystkie moje szkła są na śrubokręt. Jak by mnie było stać to bym kupił *55mm 1.4 SDM, ale i tak jest spoko. Zazwyczaj przeostrzamy o parę metrów więc słychać tylko małe cyknięcie.


espresso, nawet jeśli trafiłem na kiepski to i tak jest ok za te pieniądze.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
espresso napisał/a:
Pewnie i tak lepszy od 55/1,4 SDM który raczej zaliczam do wypadków przy pracy.
Nie mów tego głośno przy Michu.
 
gobi1981  Dołączył: 17 Sie 2015
Skorzystam i spytam chociaż opinii tysiące i każda inna. Pentax SMC F 50mm f/1.4, Pentax SMC FA 50mm f/1.4, Pentax SMC F 50mm f/1.7, czy właśnie DA f/1.8 posiadam korpus K-50 i nie potrafię się zdecydować.
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
Mam SMC FA 50mm f/1.4 - bardzo fajne szkło, ładny bokeh, żeby uzyskać super ostrość trzeba przymknąć do 2.8, choć czasami na 1.4 wychodzi w miarę ostro ale to niezbadana kwestia przypadku, obiektu, odległości itp.
Któryś poza tym i DA można jeszcze dostać nowy?
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
F 50/1.7. To ta sama konstrukcja optyczna, co M 50/1.7, czyli cud mniód i malinki.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
To po kolei trochę historii Pentaxowych pięćdziesiątek.

W przypadku pięćdziesiątek o świetle F1,4
seria K 50mm F1,4 - to jedna konstrukcja optyczna,
seria M 50mm F1,4 - to kolejna konstrukcja optyczna,
Seria A, F i FA 50mm F1,4 - to już ta sama konstrukcja optyczna,

W przypadku pięćdziesiątek o świetle F1,7, wszystkie serie a więc M, A, F i FA zachowały tą samą konstrukcję optyczną.
Powyższe serie są projektowane pod format małego obrazka dziś szumnie zwane pełna klatką :mrgreen: , a współczesna seria DA pod matryce APSC.

Konstrukcyjnie, serie K, M, F i FA to metalowe korpusy, metalowe gwinty, metalowe bloki optyczne.
Paradoksalnie tylko seria A miała wewnętrzny korpus z tworzywa, w rezultacie tam gwint to z jednej strony metal z drugiej tworzywo, tak mają pięćdziesiątki o świetle F2 i F1,7, co do F1,4 nie pamiętam na 100% bo dość dawno rozbierałem ostatnią, ale tam już było chyba metal/metal. Wszystkie te szkła odpowiednio serwisowane przeżyją bez problemu użytkownika i będą się nimi bawiły jeszcze dzieci.
DA 50mm F1,8 to już konstrukcja budżetowa i nie przetrwa nawet części tego okresu, Zanim seria F czy FA zakończy swój żywot to DA przeżyje czterdziestą reinkarnację w postaci kubka do jogurtu.

Jeśli fotografia ma być krótkotrwałą przygodą albo duszą koszta to brać DA ale jeśli ma to być dłuższe hobby to zdecydowanie brałbym serię F lub FA, ona jest i wieczna i tracić na wartości nie będzie, zwłaszcza seria F. Na rynkach zachodnich seria F zaczyna być poszukiwana pod względem kolekcjonerskim a to z racji dość krótkiego, bo dla F1,7 czteroletniego a dla F1,4 dwuletniego okresu produkcji.

Jak ktoś z Wrocławia to może sobie pomacać i porównać oba modele 1,4 i 1,7 bo akurat mam na stanie oba.

A gdyby przypadkiem ktoś chciał egzemplarz w idealnym stanie to ma szczęście :evilsmile: na portalu znanym pozbywam się własnego egzemplarza F1,4 serii F, a w przyszłym tygodniu będzie jeszcze jeden z tej serii i dwa egzemplarze F1,7 serii F i FA.
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Gdy dotarł do mnie DA 50 zdziwiłem się ruchem pierścienia ostrości: bliżej mu było do SMC-M 50 1,4 niż DA 35 2,4 - obrót jest długi (chyba ponad 180
stopni) i dość "mięsisty" - 35 chodzi 90 stopni i luźno jak w kicie.

Początkowo się ucieszyłem. Niestety po podpięciu do body z AF okazało się że ten opór chyba jest za duży - silnik ledwo ciągnie i bardzo wolno ustawia ostrość (nie mam jak zmierzyć ale na ucho przelecenie skali z założonym dekielkiem to 2-3 sekundy). Unlimited robi to poniżej 2 sekund a i dźwięk silnika jest o ton wyższy (w sensie ma wyższe obroty).

Przeszło mi przez myśl smarowanie ale trochę się boję. Celuję w smar silikonowy glidex (taki mam pod ręką) bo widziałem już kilka plastikowych mechanizmów zatartych po użyciu WD-40 :-P :evilsmile: chyba jest za agresywny i niszczy gładką powierzchnię polimerów. Ktoś już z sukcesem smarował DA 50?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach