pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
pyciar, zdejmuj dekielek :)
a poważnie z k-x jest szybciej niecałą sekundę trwa przelecenie w obie strony umlimitedem i ok. dwóch sekund z pięćdziesiątką, ale tak na czuja ma 2. 5 razy więcej do przejechania niż unlimited. Opór jest zdecydowanie większy niż w przypadku 35/2.4
Ten typ chyba tak ma.
Malkontenci... po pierwszych pstrykach, moim zdaniem jest ostry od pełnej dziury.. i nie ma BF/FF :)

[ Dodano: 2016-01-18, 22:11 ]
pod koniec filmiku gwiazdka
https://www.youtube.com/w...otographyBanzai
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Niestety nie mam bateryjek i spinaczy do testowania BF/FF :-P chyba jutro muszę iść do kiosku :evilsmile:
a na poważne - nie tyle martwi mnie szybkość ustawiania co dźwięki silnika - pamiętam wykresy charakterystyk i wiem jak rośnie prąd przy tak niekorzystnej pracy. Zresztą po kilku próbach baterie padły. Naładuję i wtedy sprawdzę jeszcze raz.
 
pokorak  Dołączył: 07 Mar 2014
pyciar napisał/a:
bo widziałem już kilka plastikowych mechanizmów zatartych po użyciu WD-40 :-P :evilsmile: chyba jest za agresywny i niszczy gładką powierzchnię polimerów


Tak, ma w składzie rozpuszczalnik do farb który niszczy plastik. Generalnie WD-40 w ogóle nie jest substancją smarującą i nie nadaje się do smarowania czegokolwiek, to raczej coś pomiędzy olejem penetrującum, rozpuszczalnikiem i substancją powodująca usunięcie wody z potraktowanego nią przedmiotu (stąd WD w nazwie, water displacer). Krótkotrwały efekt smarujący wynika tylko z tego, że: 1) Bazą jest olej rybny (bazą smarów też sa oleje ale z odpowiednimi dodatkami), 2) WD rozpuszcza stary zaschnięty smar dając mu nowe - aczkolwiek dość krótkie - życie.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
pyciar, z tego co pamiętam wszystkie 50 (55 i 77 zresztą też) z AF pentaksa (F i FA) też są tak zbudowane tzn. na długim ślimaku przesuwa się cały zespół optyczny jak w starych obiektywach bez AFu.

Pomógłby tu korpus z zasilaniem akumulatorowym i mocniejszym silnikiem jak w K-7/5 - radził sobie nawet z taką krową jak tamron 70-300. Najmocniejsze silniki są teraz w K-3 oraz K-S1/2. Podobnie zbudowaną jak 50 Sigmą 30/1,4 kręci aż miło.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
pyciar, te stałki to najmniejsze i najlżejsze obiektywy jakie ziemia nosiła i w obu przypadkach porusza się cała grupa - nie wyobrażam sobie, żeby DA50 miał kręcić znacznie ciężej od DA35 - może masz jakiś trafiony egzemplarz? Dłużej ro rozumiem - bo większy kąt obrotu pierścienia ostrości, ale żeby dociążał silnik... jakoś tego nie widzę. Możesz porównać na innym korpusie?
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
pyciar napisał/a:
Przeszło mi przez myśl smarowanie ale trochę się boję. Celuję w smar silikonowy glidex (taki mam pod ręką)

Broń cię żaden smar silikonowy, nie sprawdza się, za duża lepkość.
Jak trzeba to jest optyczny ten co ostatnio koledzy zamawiali, przeznaczony do wszelkich typów połączeń metal/metal, metal/plastik, plastik/plastik.

Współczesne plastiki są niby samosmarujące, jak był tam smar to ledwo ledwo, tak zwany film dosłownie, więc raczej biedak nałykał syfu, zatarł się i stąd takie opory. Jeśli pod ręką masz opór jak w starych stałkach to cud, że silnik w korpusie to ruszył. Rozbiórka i wyczyszczenie gwintów mu nigdy nie zaszkodzi.
Zawsze też może być inaczej, ktoś go nasmarował smarem o takiej lepkości, że teraz kaplica.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Ryszard, opór jaki stawia jest porownywalny do manuali, prawie taki sam jak w pentaconie , nie ma nawet co porownywac do kita czy unlimiteda

[ Dodano: 2016-01-19, 17:10 ]
Grzechotnik napisał/a:
więc raczej biedak nałykał syfu, zatarł się i stąd takie opory

Nie sądzę, że nałykały się oba
Wuwu84 to ma sens

[ Dodano: 2016-01-19, 17:25 ]
Dada masz porównanie z pięćdziesiątkami serii F/FA?
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
Grzechotnik, nie miał się gdzie nałykać syfu no chyba że na statku: dopiero co do mnie dotarł, nówka nieśmigana. Ten opór jest jakby "szlachetny" nie taki jak w nienasmarowanym szkle: gdy obracasz pomału to jest niewielki a jak szybko to rośnie.
Na razie nic nie smaruję - może się rozrusza, albo ktoś potwierdzi że tak ma być :)
 
pokorak  Dołączył: 07 Mar 2014
pyciar napisał/a:
nie miał się gdzie nałykać syfu


Miał, w wietnamskiej fabryce ;-) .

A na serio, przy masowej, nastawionej na ilość a nie jakośc produkcji takie rzeczy mogą się zdarzyć. Może i te 2 elementy nie były idealnie spasowane ale w dalszym ciągu na tyle dobrze że zdecydowano że są ok. To już nie są czasy w których inspektor JCII przyklejał (lub nie) złotą naklejkę więc może dano za mało smaru, może nie dano go w ogóle, może elementy złożone są tak jak powinny, ze smarem itd ale pasowanie jest na tyle ciasne że szkło chodzi tak jak chodzi. Może ktoś dopiero się uczył składać ten model, a może po prostu jest to sztuka z poniedziałkowego poranka :-P .

Druga sprawa jest taka, że plastik musi się w takich połączeniach dotrzeć tak samo jak metal. Za jakiś czas może chodzić dużo lepiej.
 
jancewicz  Dołączył: 30 Cze 2014
pokorak napisał/a:
Za jakiś czas może chodzić dużo lepiej



...albo dużo gorzej :evilsmile:
 

ObSztetke  Dołączył: 30 Wrz 2015
Cześć. Odgrzewam wątek, który nie został jeszcze wyjaśniony.

pyciar napisał/a:
Gdy dotarł do mnie DA 50 zdziwiłem się ruchem pierścienia ostrości: bliżej mu było do SMC-M 50 1,4 niż DA 35 2,4 - obrót jest długi (chyba ponad 180
stopni) i dość "mięsisty" - 35 chodzi 90 stopni i luźno jak w kicie.

Początkowo się ucieszyłem. Niestety po podpięciu do body z AF okazało się że ten opór chyba jest za duży - silnik ledwo ciągnie i bardzo wolno ustawia ostrość (nie mam jak zmierzyć ale na ucho przelecenie skali z założonym dekielkiem to 2-3 sekundy). Unlimited robi to poniżej 2 sekund a i dźwięk silnika jest o ton wyższy (w sensie ma wyższe obroty).

Przeszło mi przez myśl smarowanie ale trochę się boję. Celuję w smar silikonowy glidex (taki mam pod ręką) bo widziałem już kilka plastikowych mechanizmów zatartych po użyciu WD-40 :-P :evilsmile: chyba jest za agresywny i niszczy gładką powierzchnię polimerów. Ktoś już z sukcesem smarował DA 50?


pyciar napisał/a:
Grzechotnik, nie miał się gdzie nałykać syfu no chyba że na statku: dopiero co do mnie dotarł, nówka nieśmigana. Ten opór jest jakby "szlachetny" nie taki jak w nienasmarowanym szkle: gdy obracasz pomału to jest niewielki a jak szybko to rośnie.
Na razie nic nie smaruję - może się rozrusza, albo ktoś potwierdzi że tak ma być :)


Od kilku miesięcy jestem zadowolonym posiadaczem DA 35mm 2.4 zaś wczoraj kupiłem DA 50mm 1.8 i mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak pyciar. Obydwa obiektywy kupowałem nowe. Zapinam je do K-50. Czy coś się wyjaśniło? Jak to teraz wygląda u kolegii pyciara? Rozruszała się ta pięćdziesiątka? Nie sprawia problemów?
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
ObSztetke, miałem podobne dylematy co pyciar... nie rozruszało się i ...
raczej tak będzie, obejrzyj filmiki i uwagi kolegów z wcześniej strony w tym wątku
 

ObSztetke  Dołączył: 30 Wrz 2015
Jeżeli to normalne dla tego modelu i nie powoduje problemów np. z silnikiem śrubokręta to OK. Właśnie taką odpowiedź miałem nadzieję otrzymać :) Pewnie w ogóle bym nie zwrócił na to uwagi gdyby nie fakt, że mam bardzo podobny obiektyw, lecz pod tym względem różnica między nimi jest zauważalna. Dziękuję za odpowiedź. Przefajnych fotek! :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach