alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
[fotografowie] Anders Petersen
http://www.anderspetersen.se/

zapraszam do dyskusji :-)
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
Ojapierdziu! Świetne zdjęcia... Szkoda, że tak spieprzona prezentacja, pikseloza wali po oczach. Chciałbym to w książce obejrzeć... Dużo emocji w tej fotografii. Dokument jaki lubię. Dzięki!

[ Dodano: 2010-11-22, 11:48 ]
Jezuśfinty! Kurdę, dzięki, naprawdę - doskonałe prace. Jestem pod dużym wrażeniem.

Jakaś ciućma pisała tą stronę i wszystko zaczyna wyglądać normalnie dopiero po zmianie rozmiaru okna przeglądarki.
 

piotrekjj  Dołączył: 14 Maj 2009
Świetne!
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
sporo fajnych... i sporo niefajnych... bo od pierwszego momentu miałem wrażenie, że p. Anders wykorzystuje ludzi perwersyjnie i okrutnie... większość aktów sprawia wrażenie, że są robione w podrzędnych burdelach portowych dzielnic, a panienki (mocno wysłużone zresztą... o silniku byśmy powiedzieli "zajechany" :mrgreen: ) marzą tylko o tym, aby p. Anders dał im wreszcie te 5 $ za pozowanie... deko wydają mi się niesmaczne, ale ponoć urwane kończyny w Wietnamie, to też super dokument... reasumując: jeśli akty, to wolę już oglądać w wykonaniu np. Fafniaka, czy też Klod76 (jeśli się nie pomyliłem?!) ... u mnie p. Anders P. otrzymuje ocenę naciągane 3... właśnie za "akty"... ale ja nie muszę się znać :lol:
pzdr - Robert
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
dispar napisał/a:
sporo fajnych... i sporo niefajnych... bo od pierwszego momentu miałem wrażenie, że p. Anders wykorzystuje ludzi perwersyjnie i okrutnie...


Przeczytaj wywiady z tym człowiekiem, poczytaj o nim a potem pisz podobne bzdury :)

Przepraszam, poniosło mnie, ale czasem mi po prostu ręce i nogi opadają. Może to kwestia poniedziałku.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
wojtekk napisał/a:
czasem mi po prostu ręce i nogi opadają


Trzeba ćwiczyć mięśnie nosząc kaganek (tym razem nie kaganiec) oświaty.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
jorge.martinez napisał/a:
Trzeba ćwiczyć mięśnie nosząc kaganek (tym razem nie kaganiec) oświaty.


A można se coś takiego na mózg założyć? :D
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
wojtekk napisał/a:
jorge.martinez napisał/a:
Trzeba ćwiczyć mięśnie nosząc kaganek (tym razem nie kaganiec) oświaty.


A można se coś takiego na mózg założyć? :D


Nie ze wszystkimi jest to kompatybilne..
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
Przeczytaj wywiady z tym człowiekiem, poczytaj o nim a potem pisz podobne bzdury :)

Przepraszam, poniosło mnie, ale czasem mi po prostu ręce i nogi opadają. Może to kwestia poniedziałku.[/quote]

"... wywiady... pisz o nim podobne bzdury?!" ... przecież właśnie o tym napisałem, a to, że Tobie nie podoba się, że nie wpadam w zachwyt nad Petersenem, bo wolę np. twórczość Seydou Keitha, nie robi na mnie najmniejszego wrażenia... Ty masz swój sposób postrzegania, a ja swój... kaganek oświaty... uśmiałem się jak norka... :lol: :lol:
nikt mnie nie przekona w 100% do Petersena... i mówię to ze stoickim spokojem, nawet nie licząć na zrozumienie.
pzdr
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
dispar napisał/a:
to, że Tobie nie podoba się, że nie wpadam w zachwyt nad Petersenem, bo wolę np. twórczość Seydou Keitha, nie robi na mnie najmniejszego wrażenia...


Stary, ale jakim cudem na przykład roztrząsasz prace Petersena w kategoriach aktu? Gdzie tam akt? To, że masz na zdjęciu nagą osobę to już automatycznie akt? A pisanie o bohaterach jego dokumentów jak o "wysłużonych panienkach"? Poniżej krytyki. Ja rozumiem inną percepcję i upodobania, ale to, czym wykazałeś się pisząc te słowa to kompletna ignorancja, Mieciu. Dlatego się zjeżyłem.

Uwagę o "urwanych kończynach w Wietnamie" odpuszczę nawet, bo nie wiem, co powiedzieć.
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
co do aktów, to masz rację.... dopiero na końcu dałem cudzysłów i niefortunnie wyszło... napisałem o wrażeniach jakie sprawiają bohaterki, a nie że nimi są... co do reszty, to kończę dyskusję, bo nadajemy na innych falach i stąd nawiązanie do Wietnamu nie znajdzie odbioru bez długich wyjaśnień i dyskusji, a być może i z nimi... dla mnie Petersen może być uznany przez krytyków i znawców wszelakiej maści, a i tak do mojej bajki nie należy... ot wsio
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
no OK, są jeszcze inne wywiady w necie np. 18 minutowy, chyba też z Arles, i mówią tam w obcym języku :lol: o humaniźmie , miłości i takie tam... tylko porównując te przekazy inne rzeczy odbieram... czy gość chciał przekazać swoje lęki, czy chciał pokazać i zwrócić uwagę na bohaterów swoich prac, pokazać ich problem, zwrócić na nich uwagę... czy też na siebie... akurat jego lęki i frustracje mało mnie interesują w porównaniu do problemów jego bohaterów... itd. itp. ;-) każdy kocha inaczej :lol:
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Moim zdaniem, robiac taka fotografie, glownie chodzi o uzewnetrznienie sie autora. To nie jest suchy, obiektywny dokument.
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
no fakt, uzewnętrznił się :lol: ... gość ma zrytą kopułę na maxa... najlepiej pojechał w swym uzewnętrznianiu do mikrofonu, jak zapodał tekst, kiedy to namówił swojego "przyjaciela" więźnia, do fotek w trakcie jego aktu miłosnego z innym (chyba też więźniem... jeśli przeinaczyłem, to sorki... pamięć zawodna) w "pokoju miłości", a potem miał nagle dość i dotarło do niego, że chyba wolałby stamtąd spirzyć za drzwi... ale były zamknięte od zewnątrz... miał problema większego od Kiepskiego Fredka :lol: ... no cóż, nie moja estetyka :lol: :lol:
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
dispar napisał/a:
akurat jego lęki i frustracje mało mnie interesują

a jak chcesz poznać ludzi, o których ktoś opowiada, bez głębokiej znajomości opowiadającego?
dispar trochę się o człowieku dowiedziałeś w kontekście, ale przypomina mi się typowa postawa polskiego odbiorcy sztuki - gapi się na foty i myśli, że cokolwiek o nich wie... a kto to zrobił,kiedy, w jakich okolicznościach, kim jest? who cares? goły cycek jest goły cycek...
ani trochę się nie dziwię, że taka na przykład fotografia prasowa zdycha, skoro fotograf wg. obecnych standardów ma być całkowicie przeźroczysty... kutwa... wysyłajcie roboty...
 
quasi  Dołączył: 08 Kwi 2008
Wyzbywając się wszelkich uwarunkowań, przekonań, niezależnego bytu i zdziwaczałych zachowań, to opowiedzcie mi o tym zdjęciu.

Co w nim tchnie, podnosi artyzm, czego można się tutaj doszukać :?:
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
[quote="tatsuo_ki"]
dispar napisał/a:
ani trochę się nie dziwię, że taka na przykład fotografia prasowa zdycha, skoro fotograf wg. obecnych standardów ma być całkowicie przeźroczysty... kutwa... wysyłajcie roboty...


... a zdycha, a może to wina jakiś egzaltacji, w które popadają fotograficy artyści i tak ich konsumujemy, czy raczej ich sztukę... czy chcesz mi tatsuo_ki wykazać, że robot wysłany do Wietnamu fotografujący -dziesiąt lat temu sławną nagą dziewczynkę uciekającą drogą po zbombardowaniu wioski napalmem był tak przezroczysty, że już nie godzi się, aby takim był w XXI wieku? Obraz ma wywołać emocje, a nie nazwisko z pogmatwaną psychą. Dla mnie fotografia ma gadać, a nie przysłowiowy napis na gumie. Miliony osób nie wie kto to Petersen, a miliony zna fotę, o której mówię... no chyba, że sprowadzimy wsio do tezy: fotoreporter nie musi akurat być we właściwym miejscu i czasie, lecz musi to zaplanować.... kutwa... wysyłajcie planistów... zresztą już to gdzieś słyszałem :lol:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
quasi, wyślij zapytanie tu: http://biurotlumaczen.art.pl/
 

dispar  Dołączył: 14 Kwi 2010
quasi napisał/a:
Wyzbywając się wszelkich uwarunkowań, przekonań, niezależnego bytu i zdziwaczałych zachowań, to opowiedzcie mi o tym zdjęciu.


:lol: artyzm godny pornola z lat '60 ubiegłego stulecia... ale może ktoś doszuka się w tym sztuki... chyba sztuki mięsa w ustach, fota "gada" jak cholera :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach