MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
hp5+ push
hej! jak zwykle potrzebuje pomocy:

mam hp5+ naswietlony na 1600. dysponuje jedynie ultrafinem plus. pomyslow na wolanie nie mam zadnych, wiec o pomoc blagam:) (to moje pierwsze forsowanie, amator jestem:-) )

z gory thx :-B
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zdobadz inna wywojke (tylko nie rodinal ;-) ), do ktorej da sie znalezc czas dla EI1600. Najlepij Xtol.

Moze jest tu jeszcze jakis ciemniak z Wroclawia?...
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
no "niezdedy" aktualnie przebywam w danii. sklepu z wywolaczami nie ma w ogrebie 60km, a ja nie mam auta. zreszta to co mam pod reka refinansuje szkola wiec wolalbym sprawe zalatwic ultrafinem+. zdaje sie ze gdzies jeszcze poniewiera sie butelczyna zwyklego ultrafinu. nie nadaje sie toto do forsowania?

dodano:
znalazlem cos takiego:
Ultrafin (1+10)

400 - 7.5min.

Ultrafin (1+10)

800 - 10min.

moze ktos cos wywnioskuje na tej podstawie?;)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
MvA napisał/a:
moze ktos cos wywnioskuje na tej podstawie?;)

To się mniej więcej zgadza z tym: link zakładka: PUSH PROCESSING (B/W)
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Witajcie! Odkąd mam dwa korpusy to mam ochote, aby w jednym mieć niskoczuły slajd lub negatyw kolorowy typu reala, a w drugim wysokoczuły negatyw B&W. Tylko nie znam się za bardzo na tym, które filmy dają dobre rezultaty przy czułości 1600 iso -małe (względnie małe) ziarno, odpowiedni kontrast itd. Kiedyś spróbowałem PAN-a 400 naświetlić na 800 i potem dałem to do jedynego labu w okolicy, w którym obrabiaja B&W i byłem bardzo zadowolony z rezultatów. Tylko, że ja chciałbym mieć te 1600 ISO. Nie wiem jak PAN 400 zniósłby takie forsowanie. Może jakiś inny negatyw .... jakas Delta 3200 lub Neopan 1600? Tylko mi nie mówcie, żebym sobie koreks kupił :-)
Pozdrawiam
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Marek napisał/a:
Tylko mi nie mówcie, żebym sobie koreks kupił


Kup sobie koreks. SERIO.

Ewentualnie Neopan 1600 na 1600 albo delte 3200 na 1600 i do labu.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Marek napisał/a:
Tylko mi nie mówcie, żebym sobie koreks kupił

Kup sobie koreks. SERIO.
Alkos ma rację (wyjątkowo :>) - kup sobie koreks. Później kombinuj, gdzie masz całkowicie ciemno. Podczas rozrabiania wywoływacza wściekaj się, że się cały nie rozpuszcza. Podczas nawijania pierwszej rolki filmu stwierdź, że jeśli ona była w ME Super, to wypadałoby ją potrzymać w kasetce zwiniętą jakiś czas, bo ta puszka nawija w drugą stronę i film wchodzi w szpulkę koreksu, jak nóż w masło. Plastikowy nóż w zamrożone masło. Jakieś 20 cm przed końcem nawijania tej pierwszej szpulki poczuj, jak film zaczyna żyć własnym życiem, by za chwilę wyślizgnąć się z rowka. Nawiń drugi raz. Przy próbie odcięcia kasetki ukłuj się nożyczkami (które w ostatniej chwili zabrałeś do ciemnicy). Podgrzewaj wywoływacz nad kuchenką gazową w plastikowej misce wzbudzając niezdrowe zainteresowanie domowników. Ponieważ nie należy wywoływać w 30°C, postaw miskę w łazience i czekaj, aż ostygnie. Poślizgnij się w kabinie prysznicowej, podczas wieszania filmu do suszenia. Zaklnij szpetnie, kiedy suszący się film spadnie wraz z klipsem do bielizny na podłogę. Zdziw się niezmiernie, że tak wąski film może się tak mocno wygiąć do środka. Oglądając wstępnie, uciesz się, że nawet coś tam wyszło. Oglądając dokładnie (podczas skanowania) zaplanuj dłuższy urlop na wyplamkowanie paprochów.

A tak naprawdę to nic tak nie cieszy, jak kolejne eliminowanie tych błędów, podczas wywoływania kolejnych filmów. Ja jestem po czwartym.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Ja jestem po czwartym.
no własnie, nie zastosowałeś się do zaleceń Dzerry'ego z innego wątku [wstęp do wołania]. Należy wziąć dobre czerwone wino sztuk1], a jak Ty po 4-tym jesteś, to już może nie działać z powodu nadwrażliwości rąk :mrgreen: :lol:
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jak ktoś się bierze za wywoływanie filmów to chce zwykle zaoszczędzić co nieco. Więc może by tak wziąć tanie wino za 3,50 zł. Jeśli pominiemy doznania smakowe towarzyszące jego piciu to można powiedzieć, że skutek będzie taki sam :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Marek, na kiepskiej benzynie daleko nie pojedziesz. Jak oleju nie nalejesz, to smarowania* nie będzie i coś się zatrze. Mechaniczne wytwory żądzą się pewnymi prawami, tak też jest z człowiekiem** i procesem ręcznym***.


*, **, *** - uprasza się o wyłączenie funkcji "wyobraźnia".


No, ale wątki techniczne miały być bez OT. Ostatnio pytałem na forum o forsowanie trixa 400 na 1600. Alkos napisał, że:

tref napisał/a:
I expose Tri-X 400 at ISO 1600 all the time

ponieważ TriX do mnie idzie, to się pytam - warto aż tak go szarpać? Fakt, robię raczej popołudniami, ale teraz jest dobra pogoda.

alkos napisał/a:
Nie warto na codzien. Strzel rolke na 1600 w swietle dziennym to sam się przekonasz :-)
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
:-) Jarek Dabrowski, ty to masz przygody. u mnie samo wrzucanie do korexu na szczescie odbywa sie bez wiekszych komplikacji. raz bardzo szpetnie zaklalem - jak mi ktos bezczelnie i znienacka oswiecil swiatlo...

[ Dodano: 2007-05-03, 13:17 ]
stanelo na tym:
20min 15 sec/21stopni
mam nadzieje ze sie uda. poinformuje was o rezultacie, moze sie jeszcze komus przyda:)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach