technik219 napisał/a:Nie ma żadnych kryteriów warunkujących zaliczenie jakiegoś wytworu ludzkiego do kategorii sztuki.
mygosia napisał/a:U nas to się kultura osobista nazywa, ale widać już zapomniałeś.
espresso napisał/a:Zakrawa nieco na zboczka
wojtekk napisał/a:Pomyślałem sobie trochę i uznałem, że puściła mi żyłka. W moim braku tolerancji do głupoty jestem sam sobie tylko winny.
K20D, MV-1, Optomax 28 2.8, SMC-M 50 1.7, SMC-K 135 3.5, kit II 18-55 i 50-200
Mamiya 645E, Mamiya-Sekor 80 2.8
Cmena 35
Kershaw Eight-20 King Penguin
Hihnt napisał/a:No i powiedzmy wprost, Araki pozuje na zboczonego starszego pana, ale o tym, dlaczego/po co tak robi, jest we wspomnianym filmie dokumentalnym (wedlug mnie ukrywa w ten sposob wlasna niesmialosc).
jakoś na taką otwartość nie wskazuje. Co innego rozumność - ta z kolei pozwala negować i mieć własne upodobania, uwarunkowane niestety kulturowo, społecznie i środowiskowo, a że my w katolickim zgrzebnym kraju się chowamy to i Arakimentari stanowi dla nas pewną trudność w pojmowaniu, dlaczego układanie włosów łonowych modelce jest takie ważne i normalne przy fotografii nazwijmy to aktowej. A ja Ci powiem, że Pan Araki mnie tam wisi kalafiorem, ale zgodzę się, że letko dewiacją trąci i nie ma się co obruszać, bo przecież fotografia w nas siedzi i za jej pomocą wywalamy czasami na zewnątrz te swoje berbeluchy, podobnie jest zresztą z muzyką czy innym "twórstwem". I tak, skoro ten autor foci cipki to pewnie to mu w duszy gra. Różnica między nim, a Tobą jest na pewno taka, że on sobie tam te łoniaki czesze i dobrze mu się żyje, nie musi z nikim się o tą swoją sztukę domawiać nic nikomu udowadniać, no i dobrze, to ja rozumiem, bo gorzej jak ktos zamiast gdakać na swojej grzędzie i mieć z tego frajdę nagle zapragnie uszczęśliwiać okoliczne kurniki i lata z wrzaskiem dziobiąc każdego kto się wychyli. I może dasz sobie powiedzieć, że Ty na tym forum nie masz misji. Bądź tak jak inni, dyskutuj podrzucaj ciekawe linki, bo tak np. poszerzasz moje fotohoryzonty (za co dziekuję) ale bez założenia, że: komu się nie podoba ten trąba. Zresztą czy naprawdę uważasz, ze wszyscy powinni uprawiać tylko emocjonalnie natchnioną i ideologicznie wolną fotografię? Bo do tego jedynie mi się Twoje wypowiedzi sprowadzają, że jeśli w zdjęciach nie ma emocji i głębi to nie jest fotografia tylko pstryk.wojtekk napisał/a:
Proponuję jednak raz jeszcze przeczytać, co napisałem i zrozumieć, że nie obrzucam nikogo błotem, a jedynie wytykam mu elementarny brak pojęcia o temacie. Nie nazwałem nikogo głupkiem, a jedynie opowiadającym głupoty.
M0NIA napisał/a:to że nie przeczytałam w życiu żadnej książki o macierzyństwie nie znaczy, ze jestem złą matką, tak jak i to, że potrafie gotować mimo, że nie przeczytałam żadnej ksiażki kucharskiej.
M0NIA napisał/a:Arti ma rację co do Twojego "wszechwiedzenia"
M0NIA napisał/a:Co do otwartości umysłu, to chyba też sie z Tobą nie zgodzę, bo otwartość umysłu kojarzy mi się z otwartością na wszystko i wszystkich z dziecięcą wręcz naiwnością i zachwytem, a Twoje
M0NIA napisał/a:Bądź tak jak inni,
M0NIA napisał/a:może wtedy lepiej zrozumiem Twój moralny nihilizm :)
White napisał/a:Może niektórzy to mroczne wyrachowane istoty i manipulują dla własnych korzyści?
M0NIA napisał/a:problem polega na tym, że naczytałeś się o tej fotografii już tyle, że wydaje Ci się że wiesz wszystko i wiesz najlepiej
sylwesto napisał/a:M0NIA napisał/a:to że nie przeczytałam w życiu żadnej książki o macierzyństwie nie znaczy, ze jestem złą matką, tak jak i to, że potrafie gotować mimo, że nie przeczytałam żadnej ksiażki kucharskiej.
Nauka chodzenia przychodzi sama, czytania nie. Analogia nietrafiona.
widać, że nie jesteś matką, bo wiedziałbyś, że to nie jest tak proste i "zerojedynkowe" jak nauka chodzenia...
M0NIA napisał/a:Arti ma rację co do Twojego "wszechwiedzenia"
Arti kompletnie nie ma racji, ponieważ stosuje kryterium prawdy w stosunku do oceny sztuki.
"kryterium prawdy w stosunku do oceny sztuki" bosh co za pseudofilozoficzny bełkot...
M0NIA napisał/a:Co do otwartości umysłu, to chyba też sie z Tobą nie zgodzę, bo otwartość umysłu kojarzy mi się z otwartością na wszystko i wszystkich z dziecięcą wręcz naiwnością i zachwytem, a Twoje
Dobry początek - zawsze warto zdefiniować pojęcia, zanim przystapi sie do dyskusji.
M0NIA napisał/a:Bądź tak jak inni,
Tylko nie to.... Forum i tak powoli umiera. Najbardziej wartościowi poszli sobie lub odzywają się tylko od czasu do czasu. Królują technikalia i przeciętniactwo.
jak już cytujesz to w kontekście może, a nie wyrywek jak nasi politycy - byle potwierdzić swoją rację, "bądź jak inni, dyskutuj (...) ale bez założenia, że: komu się nie podoba ten trąba" więc jak można z kontekstu przeczytać, proszę o szanowane odmienności w zamian za co kolega otrzyma to samo
M0NIA napisał/a:może wtedy lepiej zrozumiem Twój moralny nihilizm :)
Jaki nihilzm? wojtekk wyraźnie nawiązuje do Spinozy (sub specie aeternitas), a Ty mu... a za pomniałem, przecież Spinozę za etykę wyklęli z Koscioła, ale to było w XVII wieku.
nie wnikam w filozofię niderlandzką, nie interesuje mnie, nie mam zdania, ale nie jestem przez to głupsza
M0NIA napisał/a:widać, że nie jesteś matką,
M0NIA napisał/a:"kryterium prawdy w stosunku do oceny sztuki" bosh co za pseudofilozoficzny bełkot...
M0NIA napisał/a:nie wnikam w filozofię niderlandzką, nie interesuje mnie, nie mam zdania, ale nie jestem przez to głupsza
"Living is easy with eyes closed"
CytatNiesmialo zwracam uwage tym, ktorzy porownuja Polske do Japonii, ze tam takze nie jest tak rozowo, jak im sie wydaje. Araki za swoje zdjecia byl aresztowany i grozilo mu wiezienie. Jego "glowny" magazyn zostal de facto zamkniety przez wladze (m. in. za zdjecia, ktore mozna znalezc w Tokyo Lucky Hole)
Cytat
http://zoltanjokay.de/zoltanblog/tokyo-lucky-hole/
Bez obsceniczności nasze miasta byłyby bezbarwne i życie beznadziejne, pisze Araki na okładce albumu „Tokyo Lucky Hole” („Tokio szczęśliwa dziura”), jednej ze swoich najbardziej „roznegliżowanych” książek, która ze względów cenzuralnych pewnie się w Japonii nigdy nie ukaże (tam jego zdjęcia publikowane są z zaciemnionymi lub nieostrymi genitaliami). Jego debiut w niemieckim wydawnictwie (inne, cytowane tu ksiązki ukazały się w Szwajcarii) jest jednak mało spektakularny. To „nagi” dzień dam z japońskiego półświatka, spoza fantazji o gejszach i romantyki rynsztoku: peep show, striptiz, pozowanie, mycie klientów, krępowanie, kneblowanie, różne wersje i perwersje przyjemności wynikających z płatnej miłości. Mimo to bezlitosne, nieretuszowane zdjęcia przepojone są swoistą poezją, tchną mrocznym wdziękiem pokoi na godziny i ich mieszkanek. Przypominają zdjęcia amerykańskiej artystki Nan Goldin, z którą zresztą Araki w 1995 roku wydał książkę "Tokyo Love”.
„Tokyo Lucky Hole” rezygnuje z kunsztownych inscenizacji, znanych z dotyczasowych prac japońskiego fotografa, mimo że i w tej książce zacierają się granice między dokumentem i fikcją. To potężne tomisko, które waży 1,5 kilograma, powstawało od początku do połowy lat osiemdziesiątych, kiedy to dzielnica rozrywkowa Shinjuku, tokijskie Sankt Pauli, tętniła erotycznym życiem, i kiedy artysta co noc korzystał z ofert nie do odrzucenia. W poszukiwaniu obsceniczności, odwiedzał liczne peep show, tanie burdele, lokale ze striptizem, pokoje na godziny i piwnice tortur. Ponieważ Araki stara się utrzymać za wszelką cenę swój status bohatera popkultury, sam często pojawia się na zdjęciach, w „momentach” i pozycjach, które mają za zadanie wywołanie skandalu. Oglądać go więc można w akcji, podczas męsko-damskiej kąpieli, lub radosnych kopulacji w burdelu. Tak więc artysta sam się staje własnym modelem, sam on sobie, jeśli można użyć takiego porównania, żeglarzem i okrętem na oceanie rozkoszy. Fotograf, czyli ukrywający się za kamerą podglądacz, pisze Akihito Yasumi we wstępie do tego albumu, zamienia się w aktora reżyserowanego przez siebie widowiska. W ten sposób Araki porusza się między pozorami i rzeczywistością fotografii, między wnętrzem i zewnętrznością, między oglądaniem i byciem oglądanym.
Na siedmiuset stronach reportażu z wesołego miasteczka, jakim wydaje się być Tokio, czyli owa „szczęśliwa dziura”, a raczej jaskinia rozpusty, w której rozgrywa się istny szał ciał: w ciasnych, zimnych, anonimowych wnętrzach kipią z góry opłacone namiętności. W czasie, kiedy powstawały te zdjęcia, rewolucja seksualna opanowała również i stolicę Japonii, która - jak widać na czarnych-białych obrazkach, oddawała się radośnie, bezmyślnie i beztrosko mniej lub bardziej wymyślnym przyjemnościom, bo AIDS był wówczas pojęciem odległym i mało znanym. Burza zmysłów szalała za murami domów dzielnicy rozrywkowej, na zewnątrz miasto zamarło w niewzruszonym bycie. Bo pejzażu miejskiego, którego wstawkami Nobuyoshi Araki jakby ostudza temperaturę męsko-damskich baletów w stylu tanich świerszczyków, nic nie jest w stanie wyprowadzić z obojętnego trwania. Zaś na cmentarzu, wciśniętym między wieżowce, stoją pochylone (nad) wiekiem nagrobki: ostateczne przeznaczenie tego nienasyconego ciała.
CytatJeśli w ogóle coś dzieje się na takich zdjęciach, rozgrywa się to na powierzchni skóry. Nie ma na nich niczego, co pozwoliłoby się zanurzyć w wewnętrzne odmęty.
"W sztuce może być coś dobrze zrobione albo źle, nic więcej." Stanisław Lem
sylwesto napisał/a:Forum i tak powoli umiera. Najbardziej wartościowi poszli sobie lub odzywają się tylko od czasu do czasu.
K10D. I statyw :)
120 | 135 | APS-C
C330s 67 45 75 105 165 | MXx2 MES (nie działa) MZ-5n (nie działa) 28 50 35 43 (nie działa) 50 | GRII K-5 21
JORGE.MARTINEZ@PL | Jeden Aparat 7.0 | Instagram
wojtekk napisał/a:M0NIA napisał/a:rozumiem że dla Ciebie fotowyzwania są bezsensu, ale po co od razu ten kretynizm, takie: nie lubię mięsa więc wszyscy niewegetaianie to idioci... fuś fuś fuś:-P
Dobra, niech będzie. Byłem w złym humorze. Fotowyzwania są bez sensu. :)
wojtekk napisał/a:Ten nihilizm to cos do jedzenia? Bo jak tak, to ja w to wchodze. :)
sylwesto napisał/a:Arti kompletnie nie ma racji, ponieważ stosuje kryterium prawdy w stosunku do oceny sztuki.
Pozdrawiam
Arti
Arti napisał/a:I ja nikomu nie zabraniam robienia takich zdjęć dopóki właściciel palca jak i właściciel dupy nie ma nic przeciwko temu, tylko błagam nie zmuszajcie mnie do zachwytów nad dziełem, nawet jeśli jest to sztuka.
Nikon D700 / 50 1.4G / 85 1.8G / Tamron 35 1.8 SP DI VC
http://www.pentaxphotogal...831&language=EN
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl