Cytat

http://larryclark.com/
http://www.youtube.com/watch?v=x04H2ZsNNMQ

Jeden z najważniejszych amerykańskich fotografów urodził się w 1943 roku w Tulsie w stanie Oklahoma w Stanach Zjednoczonych. Pierwsze doświadczenia w dziedzinie fotografii zdobył w latach szkolnych, kiedy pomagał mamie w portretowaniu dzieci. W latach 1961-63 studiował fotografię na Layton School of Art w Milwaukee. W latach 1964-1966 brał udział w wojnie w Wietnamie. Od początku lat 60. rozpoczął dokumentację życia swoich przyjaciół w Oklahomie. Zdjęcia z tamtego okresu ukazały się w książce "Tulsa" (1971). Seria "Teenage Lust", która powstawała w latach 80. ponownie była poświęcona tematyce seksu, narkotyków i przemocy pośród nastolatków. W następnych latach Clark kontynuował fotografowanie nastolatków, ale już w mniej dokumentalny sposób. W latach 90. poświęcił się twórczości filmowej (nakręcił m.in. film "Kids" 1995). Jego prace były prezentowane na całym świecie, m.in. w MoMA w Nowym Jorku, San Francisco Museum of Modern Art, The Photographers' Gallery w Londynie, International Center of Photography w Nowym Jorku i Musée d'Art Moderne de la Ville de Paris. Larry Clark żyje i pracuje w Nowym Jorku.


http://vimeo.com/34595852

Larry Clark jest fotografem, który swoją twórczość poświęcił dokumentacji życia amerykańskich nastolatków. Rozgłos zdobył dzięki serii zdjęć pochodzących z jego rodzinnego miasta Tulsa. W czarno-białych surowych kadrach udało mu się pokazać sposób w jaki żyje środowisko młodych ludzi eksperymentujących z seksem, alkoholem i narkotykami. Autentyczne i niezwykle intymne fotografie pewnie nie powstałyby, gdyby Clark nie był częścią tej grupy.
Wyjątkowość jego zdjęć polega na bliskości, jaką udało mu się wytworzyć między nim a fotografowanymi osobami. Clark był częścią świata, który dokumentował. Uczestniczył w uwiecznionych na zdjęciach chwilach na takich samych prawach jak jego bohaterowie. Nie jest to tym samym obiektywna próba opisu fragmentu rzeczywistości, ale rzecz zrobiona przez "insidera". Ten punkt widzenia umożliwił mu uzyskanie niespotykanej wcześniej intensywności przekazu.
http://www.fotopolis.pl/index.php?g=460

"W sztu­ce może być coś dob­rze zro­bione al­bo źle, nic więcej." Stanisław Lem