Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
  STOCK PHOTO
Witam,
Nie znalazlem do tej pory na naszym forum konkretnych informacji odnosnie sprzedazy zdjec w agencjach stockowych. Poczynilem pewne proby na wlasna reke i po rejestracji w paru agencjach musze przyznac ze to calkiem niezla sprawa. Przy dostatecznie duzej liczbie zdjec w portfolio w takiej agencji idzie wyciagnac calkiem spora sumke (mimo ze pojedyncze zdjecie w zaleznosci od agencji jest sciagane nawet za 25 centow). Jesli ktos bylby zainteresowany polecam rejestracje w najwiekszej i najprezniej dzialajacej agaencji (ponad 2 miliony zdjec w bazie i nie ma sie co martwic ze sie nie przebijesz bo kupujacy sa z calego swiata i zawsze ktos sie skusi na Twoje zdjecie). Podsylam linka referencyjnego do strony shutterstock i iStockphoto . Rejestrujac sie przez tego linka pozwalacie i mi zarobic pare groszy wiecej a sami na tym nic nie tracicie a wrecz przeciwnie zyskujecie mozliwosc przyzwoitego dorobienia na wspanialym hobby jakim jest fotografia.

PS. Poki co jestem poczatkujacy ale w razie jakichkolwiek pytan pomoge jak tylko potrafie.
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Po pierwsze: wiesz, ze agencje stockowe zabijają fotografię?
Po drugie: jeśli nie skasujesz tej reklamy ze swojej stopki, bede zmuszony uznac cie za spammera.
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
No dobra dobra :mrgreen: Mysle ze prawdziwej fotografii nic nie zabije. Mozna sprzedawac zdjecia na stockach i rownoczesnie pracowac w swoim studiu nad pieknymi, artystycznymi, pelnymi glebokiego wyrazu zdjeciami nie dbajac w pierszej kolejnosci o marketing i jakosc zdjecia w cropie 1:1 :mrgreen: Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umiec z tego korzystac.
Pozdrawiam
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Grzegorz, czy jest tam (podany link przez Cie) mozliwosc obejrzenia Twoich fotek?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Grzegorz napisał/a:
pracowac w swoim studiu nad pieknymi, artystycznymi, pelnymi glebokiego wyrazu zdjeciami nie dbajac w pierszej kolejnosci o marketing i jakosc zdjecia w cropie 1:1


Tak, tylko czym oplace studio, swiatla i aparat, kiedy zdjecia sprzedaja sie po 0,25$ ?
 
Jurek  Dołączył: 09 Cze 2007
Jest nawet polskie forum o agencjach i zdjęciach stockowych: http://forum.fotografia-studyjna.info/index.php
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Zdjecia na stockach to moim zdaniem odpady z profesjonalnych sesji.

Zreszta, przygotowywanie sesji specjalnie pod stocki mija sie z celem - za duzo czasu i energii w stosunku do zyskow...
 
Jurek  Dołączył: 09 Cze 2007
dan napisał/a:
Zdjecia na stockach to moim zdaniem odpady z profesjonalnych sesji.


W moim przypadku tak właśnie jest, sprzedaję tam odpady z różnych sesji fotograficznych. Są za dobre aby je wyrzucić a za słabe aby je sprzedać za normalne pieniądze, na stock jak znalazł.
Nigdy nie robiłem zdjęć specjalnie pod stocki !!!
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
alkos napisał/a:
Tak, tylko czym oplace studio, swiatla i aparat, kiedy zdjecia sprzedaja sie po 0,25$ ?


Nie ma potrzeby wynajmowac studia. ja do fotografi przedmiotow zmajstrowalem sobie stol bezcieniowy a doswietlam to zarowka blyskowa w softboxie, metzem za parasolka i podswietlam tlo stara lampa pentaxa z dyfuzorem. W ocenie mojej i moderatorow w agencjach to wystarcza w zupelnosci.
To ze zdjecia sprzedaja sie za 25 centow nie znaczy ze nie mozna zarobic. Na normalnej sesji przy normalnym zleceniu zdjecie sprzedajesz raz a tu dziesiatki razy jesli nie wiecej (pod warunkiem ze jest dobre :mrgreen: ). Klientow masz z calego swiata. Nie zawsze zdjecia sa tematem same w sobie. Czesto ktos je wykorzystuje do wiekszego projektu. Dla przykladu jesli ktos ma do przygotowania 100 wzorow kalendarzy na nowy rok to nie bedzie placil za sesje i fotografow do zrobienia 1200 zdjec o roznej tematyce tylko zakupi zdjecia w agencji stockowej. Nie ma w tym IMHO nic zlego. Dodatkowo caly czas ktos moze zakupic Twoja prace na rozszerzonej licencji za (w zaleznosci od licencji i agencji) 20$ do kilkuset $ (kupujacy ma wtedy prawo drukowac Twoje zdjecia na materialach ktore pozniej sam bedzie sprzedawal /kubki, koszulki/ oraz ma mozliwosc druku zdjecia w zwiekszonym nakladzie).

dan napisał/a:
Zdjecia na stockach to moim zdaniem odpady z profesjonalnych sesji.

Mozna by tak wejsc na najlepiej sprzedajace sie zdjecia w roznych agencjach i ciekawy jestem czy to sa odpady. Jesli tak to tylko pozazdroscic i pogratulowac. Nie mowie ze nie ladauja tam odpady takze, jednak przy tak wnikliwym ocenianiu zdjec przez moderatorow male szanse by te tak zwane nawet odpady posiadaly jakikolwiek feler pod wzgledem techniczym jak i merytorycznym.

dan napisał/a:
za duzo czasu i energii w stosunku do zyskow...

Co raz wiecej fotografow na swiecie nastawia sie tylko na prace dla agencji stockowych. Ja ten watek zalzylem jednak dla tych dla ktorych jak dla mnie fotografia nie jest glownym zrodlem utrzymania a jedynie wspanialym hobby. Nie wiem co by sie musialo stac zebym zrezygnowal z pracy inzyniera lotnictwa na rzecz tylko i wylacznie pracy fotografa. Po godzinach pracuje jako fotograf ale tylko dla sztuki i kultury za darmo dla Muzeum w Pszczynie i dla lokalnej prasy. Agencje stockowe jako inny rodzaj wyrazu tez zwiazanego jak by nie patrzec z fotografia dadza mi mozliwosc dorobienia do pensji na chocby dodatkowe szkla czy body. Przy paru setkach zdjec zorientowanych na stocki dziennie wpada do kieszeni kilkanascie dolcow. Moze dla was to sa drobne ale jak dla mnie za dodatkowe zajecie z aparatem w reku to calkiem niezle wychodzi w skali miesiaca. Zdjecia raz wrzucone juz sa w sprzedazy caly czas a od czasu do czasu wystarczy dorzucic pare swierzynek :mrgreen: Nie wiem czy mozna to nazwac "zbyt duzym zachodem" zwlaszcza ze nie trzeba miec olbrzymiego portfoilio zeby ludzie zaczeli od ciebie kupowac zdjecia.

Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Grzegorz napisał/a:
Ja ten watek zalzylem jednak dla tych dla ktorych jak dla mnie fotografia nie jest glownym zrodlem utrzymania a jedynie wspanialym hobby. Nie wiem co by sie musialo stac zebym zrezygnowal z pracy inzyniera lotnictwa na rzecz tylko i wylacznie pracy fotografa. Po godzinach pracuje jako fotograf ale tylko dla sztuki i kultury za darmo dla Muzeum w Pszczynie i dla lokalnej prasy.

Czytalem kilkanascie dyskusji na zbliżony temat i ja trochę rozumiem fotografów, ktorzy narzekają na stocki, na amatorów psujacych rynek itp.
A weź sobie wyobraź sytuację, w której coraz większa "fanów i mamatorów" lotnictwa zaczyna pracować jako "inżynierzy"? I okazuje się, że Twój pracodawca już nie musi Ci płacić pensji, bo ma dwóch "leszczy" kórzy robią to samo za samą przyjemność dotknięcia samolotu i 25 centów? I dlatego mówi się dość często, że taka polityka zabija fotografię, przynajmniej tą reklamową.

Ja jestem daleki od tworzenia korporacji zawodowych ale warto czasem spojrzeć na sprawę z dwóch stron.
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Arti napisał/a:
A weź sobie wyobraź sytuację, w której coraz większa "fanów i mamatorów" lotnictwa zaczyna pracować jako "inżynierzy"?


OT: Problem w tym ze ze wzgledu na olbrzymie braki kadrowe coraz czesciej zatrudniani sa ludzie ktorzy nawet nie sa fanami i amatorami lotnictwa :mrgreen:

Arti napisał/a:
trochę rozumiem fotografów, ktorzy narzekają na stocki, na amatorów psujayh rynek itp.

Rozumiem o czym piszesz ale wierz mi ze w przypadku agencji stockowych nie jest tak prosto popsuc rynek. Ja jako zupelnie swiezy w temacie i nie majacy o tym pojecia zaczalem zapodawac na stocki zdjecia IMHO dobre ale w zupelnosci (jeszcze wtedy tego nie wiedzialem) nie pasujace do fotografii reklamowej. Myslisz ze cos mi przyjeli. Zapomnij. Zdjecie musi byc na prawde swietnej jakosci poczawszy od swiatla na temacie konczac by laskawie je przyjeli a do tego byle amator z wbudowana lampa badz tak zwana "quazilustrzanka" moze zapomniec o jakiejkolwiek akceptacji.
Ci narzekajacy to w glownej mierze Ci ktorzy obawiaja sie wiekszej konkurencji. Nie da sie stocka zasmiecic daremnymi zdjeciami i pogorszyc jego wizerunku. Tu nie rzadzi totalitaryzm tylko wolny rynek i nawet jesli jakies takie zdjecie przejdzie weryfikacje pozytywnie mimo przegladania go w 100% i szukania dziury w calym to jesli nie bedzie sprzedazy i tak za jakis czas bedzie usuniete. Rynek reguluje sie sam. Jesli poziom sie obnizy to tylko dlatego ze tego zazada rynek (w tym wypadku klient). A jak ogolnie wiadomo klient nasz pan :mrgreen: (poki co jednak nam to nie grozi).
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Arti napisał/a:
Czytalem kilkanascie dyskusji na zbliżony temat i ja trochę rozumiem fotografów, ktorzy narzekają na stocki, na amatorów psujacych rynek itp.


Ja zaś milion razy nt. radców prawnych, adwokatów, notariuszy - i zawsze pada pytanie "dlaczego muszę płacić 100, skoro ktoś inny może to zrobić za 25?"

Arti napisał/a:
Ja jestem daleki od tworzenia korporacji zawodowych ale warto czasem spojrzeć na sprawę z dwóch stron.


Ano właśnie, korporacje. Aparaty na legitymacje, artyści po egzaminie komisyjnym u ministra, itd.
Jak to śpiewał Kazik Staszewski?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
no nie..... nieatety alkos ma 100% racji........
Mialem kilka przypadkow gdzie agencja kupila zdjecia ze stocka bo......"bylo gotowe" po prostu.... cena 15.000-35.000 zl (nie pamietam dokladnej ceny) pomimo tego ze fote ta moglem zrobic za 4-8 tys. + prawa modela... i dla agencji wylacznosc i na wieki... :evil:

Malo tego.... w jezeli nie masz doczynienia z fachowcami to przy rozmowach o projekcie dostajesz zdjecia ze stocka (takie bysmy chcieli) a jak im nie pokazesz identycznego w swoim folio to sa zdziwieni..... :evil: No bo przeciez powinienes miec odpowiedzniki wszystkich zdjec ze stocka.....

rany.... :evil: nienawidze tych "instytucji"

Czesto klienta nei obchodzi to ze identyczne zdjecie tylko z innym logo wyladuje 3 strony dalej w tej samej gazecie....(ale sie obsmialem jak to zobaczylem :-P - mialem duuuza satysfakcje!!)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Grzegorz napisał/a:
Mozna by tak wejsc na najlepiej sprzedajace sie zdjecia w roznych agencjach i ciekawy jestem czy to sa odpady. Jesli tak to tylko pozazdroscic i pogratulowac. Nie mowie ze nie ladauja tam odpady takze, jednak przy tak wnikliwym ocenianiu zdjec przez moderatorow male szanse by te tak zwane nawet odpady posiadaly jakikolwiek feler pod wzgledem techniczym jak i merytorycznym.

Chyba sie nie zrozumielismy - odpady, czyli to, czego z danej sesji nie kupi klient. To wcale nie znaczy, ze te zdjecia sa jakies wybrakowane. Czesto sa doskonale, i troche zal puszczac je za centy na stockach...
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Fafniak, Alkos: nie mowie ze sie z Wami nie zgadzam ale czasy sie zmieniaja. Wiecie jaka kase byscie zbierali z waszymi umiejetnosciami i talentem i z tym poziem sprzetu w XIX wieku (nie mowie tu o cyfrze tylko o odpowiednio dobrym sprzecie na tamten czas). Zbilibyscie fortune na fotografii bo takich jak Wy bylo wtedy niewielu. Swiat sie zmienia (co czesciej mnie martwi niz cieszy) i jakos musimy z tym zyc. Fotograficy w XX wieku mieli wieksza konkurencje niz w XIX. Pewnie tez przekilanli jak powszechnym stalo sie uzywanie formatu 35mm i lustrzanek maloobrazkowych. Pewnie byl taki czas ze uwazali ze tym malym badziewiem nie mozna robic dobrych zdjec, ze jedyny sluszny jest duzy format. Poniekad maja racje tak jak i Wy mowiac o stockach. Problem (bo uwazam ze to jest problem) w tym ze czasy sie zmieniaja i swiat pedzi coraz szybciej. Kiedys zabraklo czasu na dzwiganie pudla do robienia zdjec. Teraz po malu zaczyna brakowac czasu na wynajecie fotografa i zrobienie sesji. Myslicie ze ja nad tym nie placze ze nie buduje sie juz jak kiedys, ze meble ze Szwecji zdominowaly swiat, ze kobiety nie moga chodzic w pieknych sukniach na codzien tylko do slubu. Zygac mi sie chce na ta cala globalizacje, ale musze zyc w tym swiecie tak jak w tym "pieknym" XVIII i XIX wiecznym zyli ludzie ktorzy tez nie mieli prosto w czasach wyzysku i olbrzymich podzialow spolecznych. Wszystko ma swoje plusy i minusy i wcale Wam sie nie dziwie. Kijem Wisly jednak nie zawrocimy i nie cofniemy rozowju gdziekolwiek by nas nie prowadzil.
Pozdrawiam

 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
IXX w.??? :shock: ....

nie korzystam ze stocków, ale dziwi mnie trochę ton alkosa czy Fafniaka - takie dąsanie się na rzeczywistość. Jest jak jest. Czy chcielibyście zakazać działalności takich agencji?
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
dzieki cypis: z rozpedu zamienilem miejscem X i I (juz poprawione) :mrgreen:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
cypis napisał/a:
nie korzystam ze stocków, ale dziwi mnie trochę ton alkosa czy Fafniaka - takie dąsanie się na rzeczywistość. Jest jak jest. Czy chcielibyście zakazać działalności takich agencji?
- tak chcialbym zakazac.....super by bylo....z czysto egoistycznych pobudek
Dziwisz sie ze sie wkurzam? Naprawde? A jak bys prowadzil dzialalnosc gospodarcza i twoj potencjalny klient zaczalby kupowac towar nie od ciebie tylko od jakiejs sieciowki i do tego czasem wrecz drozej albo taniej ale gorszej jakosci...to nie bylbys wkurzony?
Wiesz ile kosztuje wyposazenie studia?! Wiesz ile kosztuje wynajmowanie powierchni? Wiesz ile kosztuje dobry fryzjer i dobry make-up ?Wiesz ile kosztuje dobrej klasy sylista (ktory ma bardzo dobre kontakty w roznych sklepach?)

Ja wiem ile......i wiem ze z cenami czasem nie mozna zejsc nizej.....bo nie wystarczy ci na zycie i dokupienie osprzetu.....

[ Dodano: 2007-10-18, 10:28 ]
owszem ze stocka mozna kupic foty za 500-3000zl.....tylko efekt jest taki ze "firma obok" bedzie miala takie same foty bo jest w podobnej branzy (np.ludzie i biuro :mrgreen: )
 

Grzegorz  Dołączył: 01 Sie 2006
Ja nie moge sie uwazac z moim stazem w tej materii za fotografa stockowego (laczna sprzedaz to 1,32$ :mrgreen: - dopiero co wrzucilem pierwsze zdjecia i to jeszcze nie stockowe) ale podobnie moga powiedziec fotograficy ktorzy zaczeli robic zdjecia tylko dla agencji ze Ci ze swoim studiem i zleceniami tez im podbieraja ewentualnych kilentow oferujac swoje prace raz drozej raz taniej :mrgreen: To jest bledne kolo. Powstala nowa konkurencja. Rozumiem Fanfniak ze nie chcesz porywac sie z motyka na ksiezyc i piszesz to co czujesz i w 100% to rozumiem.
PS. Mam nadzieje ze jak w przyszlosci zaczne zarabiac wieksza kase na stockach to nie znienawidzisz mnie zbytnio :mrgreen: :-B
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Grzegorz
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Grzegorz, - ja sobie odpuscilem........ :mrgreen: nie bylem w stani pracowac jako operator i fotografik prowadzacy studio...zbyt wiele czasu trzeba temu poswiecic.....
wiec teraz "dorabiam" czasem na pojedynczych zleceniach......

to jakie zdjecia trzeba miec powiadasz, zeby sprzedac w stocku ? :-P :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach