alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
jannad napisał/a:
Wrócę do tematu. alekw ale czyż nie powinno być jednak tak, aby fotografia sama się broniła swoją formą i treścią?


Dla mnie to bardzo zły mit.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
jannad, tak sobie myślę, że opis czy np. komentarz autora, to jeden z kontekstów, w jakich fotografia funkcjonuje i jest odczytywana. Jeśli przyjmiemy założenie, że goła fotografia istnieje tylko na jednym z możliwych poziomów (goła w sensie, w jakim opisywał ja np. Barthez, gdzie forma fotograficzna jest zupełnie przezroczysta - patrzymy na fotografię i do niej wchodzimy, mając wrażenie dosłowności i realności), to musimy przyjąć istnienie innych poziomów. Także tych wynikających z tych czy innych kontekstów.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jannad napisał/a:
Wrócę do tematu. alekw ale czyż nie powinno być jednak tak, aby fotografia sama się broniła swoją formą i treścią?
Co jest treścią fotografii?

Dla zwolenników paradygmatu "fotografia musi obronić się sama", polecam wycieczkę do Luwru i zwiedzanie na małpę - przecież obraz broni się sam, co nie? Podobnie jak literatura, muzyka i teatr. Wszak każdy z nas czyta po prostu "książki" i słucha po prostu "muzyki", czyż nie?
 

jannad  Dołączył: 22 Kwi 2006
jorge.martinez masz absolutną rację. Nie twierdze że jedynie goła jest treścią. Tylko że jak samo zdjęcie nie budzi we mnie uczuć, tak jak ta co pokazał alekw, to i opis nie za dużo tutaj daje. I co z tego że taka forma istnieje, jak za dwa dniu już zapomnę taką fotografię. Według mnie nie niesie żadnej wartości.
Osobiście wolę tylko do patrzenia, bo ma coś mi zobrazować. Fotografia powinna być formą wizualną, tak mnie się zdaję i wtedy ma sens.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
jannad, fotografia to nie tylko, to co wiesza się na ścianie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Jannad, zdajesz sobie sprawe, ze w tym momencie lekkim ruchem umiesciles w smietniku 2/3 swiatowej fotografii?
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
Fotografia do czytania? Bardzo proszę, "Chłopi", tom II - "Zima" ;)

A niebo poczęło się zaciągać coraz mroczniej; chmury wypełzały ze wszystkich jam, podnosiły potworne łby, przeciągały zgniecione kadłuby, rozwichrzały sine grzywy, zielonawymi kłami błyskały i szły całym stadem - groźną, ponurą i milczącą ciżbą waliły się na niebo; szły od północy czarne, olbrzymie góry, postrzępione, podarte, spiętrzono, rosochate, niby kupy borów podruzgotanych, przerwanych głębokimi przepaściami, zasypanych zielonymi ławicami lodów, a parły się naprzód z dziką mocą, z głuchym poszumem; od zachodu, zza borów czarnych, nieruchomych wysuwały się z wolna sine, obrzękłe zwały, prześwitujące gdzieniegdzie jakby ogniem, a szły jedna za drugą, rzędem nieskończonym, ciągiem coraz większym, jakoby te klucze ptaków wielgachnych; zaś od wschodu wywlekały się chmury płaskie, zrudziałe, przekrwione, przeropiałe, zgoła paskudne, kieby te ścierwa przegniłe i ociekające posoką; i od południa szły, ino że zwietrzałe, czerwonawe, podobne do bajorów i trzęsawisk torfowych, a pełne pręg i gruzłów sinych, pełne plam i rojowisk strasznych - jakby pełne tego gmerzącego robactwa; a jeszcze i z góry, jakby z wygasłego słońca, spadały kłakami rudnymi, to sypały się barwione jako te żużle stygnące - a wszystkie szły na siebie, stożyły się w góry przeogromne i zalały niebo czarnym, strasznym kipiątkiem błota i rumowisk...


alekw napisał/a:
Dopiero posiłkując się tekstem, dowiadujemy się, że jest to plac budowy apartamentowca o nazwie "Plaza" na miejscu dawnego Umschlagplatz, z którego wywieziono do obozów zagłady ponad 320 tys. Żydów. Miejsce niewiarygodnego cierpienia.


...a to nie jest tak, że - jak dobry, czytany reportaż - po prostu porusza Cię pewien opis faktu, który równie dobrze mógłby nie być opatrzony żadnym zdjęciem?
To, co pokazałeś, to takie zdjęcie- niby symbol. Pełno takich w albumach "Wyborczej" - ostatnio dostałem kilka z allegro i przeglądające je osoby miały jedno wrażenie - kto decydował o ich wyborze? Zdjęcie czynił dopiero opis, samo nie istniało - a przeglądające ALBUM osoby miały wszelkie podstawy oczekiwać dobrych/ciekawych/poruszających zdjęć, nie zaś soczystych/dramatycznych opisów.

Krąg dziewiąty - pokój na piętrze
Dziewiąty krąg, dno piekła, jest w pokoju na piętrze. To pokój dzieci, które nie potrafią załatwiać potrzeb fizjologicznych, ale są sprawne, nie leżą w łóżkach. Przez cały dzień mordują się w swoich dybach. Bardzo wyrafinowane narzędzie tortur dla nich wymyślili.

(Hugo-Bader, Magazyn pomocy naukowych - "Nowy reportaż" pewnie pokazałby zdjęcie tego budynku z odległości 500m i dał powyższy opis...)
 

jannad  Dołączył: 22 Kwi 2006
Może i nie umiem pięknie przedstawić tego co mam na myśli. W tym samym wywiadzie jest taki text:

Cytat
Z tym, że ja mam podejście bardzo klasyczne do fotografii: estetyka jest dla mnie wyjątkowo ważna. Uważam fotografię za sztukę na swój sposób użytkową: „to ma ładnie wyglądać!”.

B. Dlaczego?

G. (śmiech) Albo ma wyglądać brzydko, ale…

B.…Ale ładnie?

G. Tak! Dlaczego?... To jest chyba jakaś wrażliwość estetyczna i potrzeba piękna, k.....(śmiech)


I pod tym się podpisuję.

[ Dodano: 2013-01-29, 00:10 ]
Zgodzę się z tym że czasami aby zrozumieć fotografię, obraz, utwór, trzeba sięgnąć głębiej, do źródła. Poznać autora, historię, co miał na myśli, gdzie i jakimi drogami podąża itd. Że fotografią są także zdjęcia z allegro, czy zdjęcie rentgenowskie które bez opisu nie przejdzie. Ale ten podział na czytanie i patrzenie wydaje mi się jednak sztuczny.

 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
jorge.martinez napisał/a:
fotografia to nie tylko, to co wiesza się na ścianie


Świetnymi, Jorge, pomysł "fotograficzno-ozdobny" poddałeś! :)
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
Mertz napisał/a:

...a to nie jest tak, że - jak dobry, czytany reportaż - po prostu porusza Cię pewien opis faktu, który równie dobrze mógłby nie być opatrzony żadnym zdjęciem?


Nie. Ponieważ oglądając to zdjęcie w postaci dużego powiększenia, konfrontuje opis ze zdjęciem, badam zdjęcie (po to właśnie w deadpanie używa się LF). Sam opis nic nie znaczy, niczego nie wyzwala.

[ Dodano: 2013-01-29, 07:00 ]
jannad napisał/a:
Może i nie umiem pięknie przedstawić tego co mam na myśli. W tym samym wywiadzie jest taki text:

Cytat
Z tym, że ja mam podejście bardzo klasyczne do fotografii: estetyka jest dla mnie wyjątkowo ważna. Uważam fotografię za sztukę na swój sposób użytkową: „to ma ładnie wyglądać!”.

B. Dlaczego?

G. (śmiech) Albo ma wyglądać brzydko, ale…

B.…Ale ładnie?

G. Tak! Dlaczego?... To jest chyba jakaś wrażliwość estetyczna i potrzeba piękna, k.....(śmiech)


I pod tym się podpisuję.


Ale nie rozumiesz. Oni mają na myśli tylko formę otrzymaną średnim lub dużym formatem. W takim sensie, że nie zrobiliby tego holgą czy instagramem.
Nie ma tu mowy o tym, że obraz jest ważniejszy od 1000 słów.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach