Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
O Boże, to będzie z 2,5 km podejść, nie dla mnie takie zabawy ;)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Robert, mhmm ok 11 godzin z noclegiem i startem w Chochołowskiej, mówiłem cały dzionek :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ja przy moich latach i braku treningu też bym się na to nie porywał, ale po 10-ciu dniach łażenia to kto wie, ale musiałbym iść sam, własnym tempem.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
plwk, a ja pisałem o drugiej stronie :)

[ Dodano: 2017-08-19, 20:26 ]
eee Macioh da radę
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Z Żarskiego schroniska? Pętla bez powtórzeń byłaby tylko przez Rohacz Płaczliwy, 8:35 wg mapy.

 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
nie, start i koniec w Chochołowskiej, zejsćie ze Smutnej do stawów rohackich i na Zabrad i Grzesia
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Gdybym się wybierał w te strony, to wolałbym spać w Zwierówce, auto pod schroniskiem, nie trzeba tarabanić się doliną, jak w Chochołowskiej. Cały odcinek od Brestovej po Rakoń na dwa wyjścia. Tak realnie patrząc, bo to jest kawałek szlaku, niekoniecznie banalnego, wody zero, na robienie zdjęć też czas schodzi. Ale jak ktoś jest wprawnym biegaczem to spoko ;)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To też wychodzi koło 10-ciu godzin.

[ Dodano: 2017-08-19, 20:36 ]
Ze Zwierówki, pętla przez Rohacze to też około 10 godzin.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
niestety pętelki w Zachodnich są całodniowe, Robert gdybym jeździł samochodem też pewnie tak zrobiłbym

[ Dodano: 2017-08-19, 20:37 ]
no chyba, że śpimy pod gwiazdami ;)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na wprost, tam i z powrotem z Chochołowskiej przez Wołowiec też wychodzi ponad 10 godzin.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Gwiazdy i miśki, nieodłączni towarzysze tatrzańskich kibli ;) Samochody mają to do siebie, że są wieloosobowe ;)

Teraz można sobie nieco ulżyć, podjeżdżając kolejką pod Brestovą, zawsze to 400 m mniej podejścia, można dalej zajść granią.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Niestety jestem już za stary na takie spacery. :-/
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Bez przesady, kto da radę chodzić po Beskidach, da radę w Zachodnich, trzeba tylko dobrze dobrać trasę, tempo.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Robert napisał/a:
trzeba tylko dobrze dobrać trasę, tempo

Ile masz lat i w jakiej jesteś kondycji? W Beskidach nie ma za dużo tras ponad 10 godzin.

 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
To już do jelołston zawędrowaliśmy :mrgreen: . Ale jesienią misiek nie jest miły ;)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
nasze miśki są podobno mniej towarzyskie :mrgreen:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Macioch jak to czyta, to pewnie już zrezygnował ;-)
Pętle w Zachodnich niezłą kondycję trza mieć i ze trzy pary trampków :-D
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
plwk napisał/a:
Robert napisał/a:
trzeba tylko dobrze dobrać trasę, tempo

Ile masz lat i w jakiej jesteś kondycji?


Jeszcze do 50 troszkę brakuje, kondycja różna, podobnie jak waga :roll: . Ale często zabieram w góry mamę, także w Tatry, da się coś dla niej wymyślić. Choćby Stawy Rohackie, Zabrat z Grzesiem, Brestova wspomagana kolejką z Salatynem.


pszczołowaty napisał/a:
nasze miśki są podobno mniej towarzyskie :mrgreen:


Kiedy sprawdzamy? Fajny kibel jest pod Spaloną ;) Zepchnie się micha w przepaść i można spać dalej.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
coś wymyślimy, ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach