greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
O, fajna gromadka się zebrała :-)
Po górach łażę od studiów, czyli już naprawdę trochę latek. Po wielu różnych, począwszy od Świętokrzyskich [dwa lata mieszkałem pod szczytem Łyśca], przez różne pasma beskidzkie, Tatry [bo wysoko], Sudety [fascynujące geologicznie i historycznie], jakaś Szwajcaria... nie były to jakieś strasznie długie wyprawy, bo dostępnym czasem należało podzielić się z żeglowaniem, a i praca ma swoje wymagania ;-)
Zaczynając drugą połowę życia, w listopadzie po raz pierwszy wybrałem się do Nepalu, w rejon Annapurny [Lower Mustang, Muktinath trek, Poon Hill trek]... i być może był to błąd 8-) bo Nepal jest jak dragi - trzeba powtarzać :!: Nie ma sensu z tym walczyć, dlatego we wrześniu
http://www.dolpa.transazja.pl/
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
W niedzielę na Pilsku spory mróz i silny wiatr, ale widoki fajne.

http://i438.photobucket.c...zpsbbb2210f.jpg
 

pipeman  Dołączył: 03 Cze 2010
Babia piękna ... ostatnio jak w październiku byłem, to widoczność na 3m była.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
Polecam Halę Izeską szczególnie wczesną wiosną i późną jesienią. W między czasie jest dużo ludzi ale jak kto woli. Rower mile widziany choć sam nie lubię górskiej jazdy, i innej zresztą tak samo. Tak czy siak widoki śliczne i boskie nalesniki w schronisku. Po czeskiej stronie zachowała się wieś można zjeść całkiem fajne knedle lub smażony ser. Wiem, wiem nie Himalaje to ani Alpy nawet nie Tatry ale klimacik super jak to w Izerach, zapraszam
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
idzi napisał/a:
nie Tatry ale klimacik super jak to w Izerach

Miałem okazję przedeptać po części na nartach w lutym. Bosko.


 

pentajar  Dołączył: 12 Mar 2011
Ostatnio z braku czasu rzadziej zaglądałem na forum a tu taki fajny nowy wątek.
Nie wypada się nie zameldować, więc się melduję. Z racji mojego miejsca zamieszkania góry to naturalny wybór, bo jeśli chcę, to dojadę na rowerze.
Zresztą bardziej wolę wypukłości niż płaszczyzny - w krajobrazach i portretach ludzi zarówno ;-)
 

zunlicht666  Dołączył: 28 Lut 2011
 

WoRaS  Dołączył: 30 Lip 2009
Mój prezent dla Was pod choinkę.... oooooops pogoda mnie zmyliła :-)

Moje Tatry Zachodnie
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
mcgyver napisał/a:
Tak czytam i czytam i wychodzi na to, że ani jedna kobieta nie chodzi z pentaksem po górach... Smutne to smutne.. :->

Bo one po prostu chodzą, a nie siedzą przed komputrem i się tym chwalą :-P
 

hitman1986  Dołączył: 17 Mar 2008
WoRaS, świetne zdjęcia, zarówno te co pokazałeś jak i z reszty galerii.
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
hitman1986 napisał/a:
WoRaS, świetne zdjęcia, zarówno te co pokazałeś jak i z reszty galerii.

Popieram powyższe. Zazdroszczę szlaków, które przedeptałeś w naszych i nie naszych góreckach. :-) :-B
 

kazio  Dołączył: 31 Paź 2011
WoRaS napisał/a:
Mój prezent dla Was pod choinkę.... oooooops pogoda mnie zmyliła

Moje Tatry Zachodnie


:-B :-B :-B
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jasiek Matacz, najlepszym współczynnikiem (stosunkiem) masy napoju do masy termosu oraz objętości do powierzchni bocznej charakteryzują się termosiki 1 litr. Kupować renomowanych producentów, z daleka od marketowych (choć i tu zdarza się kupić sprawny, ale to loteria i nie warto - termosy marketowe są często wąskie i wysokie, to bardzo niedobrze). Ceny 80-120zł.
 
verc  Dołączył: 06 Sie 2012
Z termosów polecam firmy Thermos. Swój litrowy kupiłem jakieś 10 lat temu kiedy jeździłem za granicę " za chlebem". Cały metalowy, ze składana rączką,z dwoma kubkami jako zakrętka od góry. Co prawda już w słabym stanie wizualnym, poobijany ale wciąż bardzo dobrze izoluje.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
To ja coś odradzę :-P
Warhead marki termite, niby fajny, dobrze zrobiony korek, nowy dobrze trzyma ciepło, ale jest bardzo delikatny i wystarczyło niewielkie wgniecenie w zewnętrznej powłoce, a właściwościami izolacyjnymi przegrywał z bidonem owiniętym w gazetę. Moim zdaniem w góry to się zupełnie nie nadaje.
Teraz mam termos z logo FN z korkiem, którego mechanizm pewnie kiedyś padnie, za to jest solidny i długo trzyma ciepło.
 
Piotrek K  Dołączył: 16 Lis 2009
Ad P.S.

Zapinane z przodu - koniecznie!!!

Pozdrawiam,
Piotrek
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
nie brałbym z membraną, bedzie w nich ciepło , jakieś z kordury najlepiej zapinane z przodu z rzepem haczykiem na sznurowadła, najlepiej zamek YKK i ściągacz w górnej części , mam jakieś milo, nmogą być fjordy, właściwie każda z firm outdoorowych ma coś w swojej ofercie ;)
 
verc  Dołączył: 06 Sie 2012
Kiedyś łaziłem na początku maja po Beskidzie chyba Żywieckim w stuptutach- cała łydka była mokra od potu. Następnego dnia chodziłem bez ochraniaczy i też było mokro, tym razem od śniegu.
Trafiłem na kiepskie ochraniacze??? (pożyczone były)
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Jasiek Matacz napisał/a:
P.S Jakie stuptuty?

Wisport Yeti - wszystkie patenty jakie trzeba i robione we Wrocławiu.
Termosy Tatonki są naprawdę dobre, 1l to może trochę dużo na dzień ale swojego 0,7l użytkuję chyba z 10 lat i bez zastrzeżeń.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
verc napisał/a:
Trafiłem na kiepskie ochraniacze???

oddychalność to problem wszystkich albo prawie wszystkich ochraniaczy ;) te materały, czy to kordura czy korduropodobne są pancerne
Jasiek, wisport to stara dobra polska firma

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach