Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
ale jak by ktoś był właśnie wtedy - to jakaś wspólna degustacja napojów chmielowych było by miło :)
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Pszczołowaty, ładne te Alpy. Napisz co widać i dawaj następne ;)
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
dwa pierwsze są z Europaweg , kolejne to zejście z Gornergrata do Zermatt, ( Gabelhorny, Zinalrothorn, za chmurkami kryje się Weishorn) na czwartym tyle zostało z z Furggletscher (okolice przełęczy Theodulpass)
a tutaj Grenzegletcher
IMGP4692-2 by Grzesiek T, on Flickr
więcej wrzucę do FP ;)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Fajnie to wszystko wisi. Ładna konwersja.
Ja prawdopodobnie 14-20.10 w Taterkach, lecz tym razem lajtowo z uwagi na kontuzję małżowinki.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
KasiaMagda napisał/a:
"Schronisko Murowaniec. Turyści byli zmuszeni spać na ławkach."

Normalnie trauma, jak z tym potem żyć :-P
Trasa też z czasów studenckich: Pardałówka - PKS - Włosienica [wtedy jeszcze tak] - Moko - Wrota [podejście i powrót] - Szpiglasowa - Piątka - Zawrat - Murowaniec - Kużnice - Pardałówka. Od Jaworzynki już na ślepo, nawet latarek biedni studenci nie mieli ;-)
P.S. W tych samych czasach robiliśmy badania ruchu turystycznego we wszystkich górskich parkach narodowych. Osobiście liczyłem że w paskudną, zlewną i zimną, sierpniową niedzielę, bez żadnej widoczności gór zresztą, do Moka jest przepędzanych [bo trudno to inaczej określić] ok. 14-15k luda. Wtedy uważałem że te góry już zadeptano; dzisiaj taki wynik to pobłażliwy uśmiech. Cóż, podobno świat się rozwija :-|
:?:
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Ech
plan jest taki
jak już dojedziemy do Zakopca to się kopyrtniemy kolejką na Kasprowy i stamtąd czerwonym szlakiem do schroniska w dolinie pięciu stawów
kolejny dzień będziemy mieli czas, żeby sobie połazikować po tamtych okolicach i chyba zostaje nam albo wrócić do tego samego schroniska, albo wybrać się na Morskie Oko, albo tak szumnie polecany tutaj schronisko w Dolinie Roztoki.
no i na koniec to po prostu zejście do zakopcą i "lansowanie" się na Krupówkach i wyjazd do Krakowa.

powiedzcie co myślicie. nie ma tu chyba jakichś specjalnych ciężkich ani za długich tras. na pierwszy raz myślę że staczy.
a pewnie i tak wszystko zweryfikuje pogoda.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Odcinek pomiędzy Świnicą a Zawratem jest zamknięty, obryw skalny, pewnie do przejścia, ale nie polecam, chodziliście po łańcuchach? ;)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
po łańcuchach wiele razy ale w górach niebyło okazji.
kurde no to psuje się cały plan :(
jak tak dalej pójdzie to skończy się że obdzwonię schroniska i zarezerwuje w każdym nocleg i zdecydujemy na miejscu gdzie idziemy.
 
andyspring  Dołączył: 21 Lis 2011
Jeżeli już Gąsienicowa - 5 stawów, to polecam; Brzeziny - murowaniec- Zawrat - 5 stawów, to najszybsze przejście. Szedłem tak we wrześniu, trzeba o świcie być w Brzezinach. No i po łańcuchach trzeba wejść - jak ktoś jest w miarę sprawny i nie ma lęku wysokości to da radę (lepiej na Zawrat wchodzić od Gąsienicowej, niż schodzić).

Ale jak się łańcuchów obawiasz, to lepiej odpuścić sobie i wybrać jakiś ,,lajtowy" szlak, np.
kolejką na Kasprowy i na Czerwone Wierchy.
W zależności od pory dnia, od tego jak szybko będziecie szli, można zejść na dól w kilku miejscach.
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
jak sieboisz stromizny i chyba też są łańcuchy to odradzam dol 5. stawów -> Szpiglasowa Przełęcz. A jużna 200% odradzam wariant w drugą stronę.

Z 5 Stawów można przez Świstówkę do Moka przejść. Mniej widowiskowo, ale spokojniej i nie tak przestrzenie (o ile nie ma śniegu bo lawiniasty teren i wtedy szlak zamknięty)

Z lajtowych spacerów z widokami na polecam na Gęsią Szyję.
A z Murowańca podejście na Zmarzły Staw. Ale może juzbez wchodzenia na "Orlą Perć"
 
gazer  Dołączył: 13 Kwi 2014
To nie jest takie proste. W Roztoce są drzwi otwarte i zawsze można przenocować na tzw. glebie. Zamawiam tam noclegi z półrocznym wyprzedzeniem, i biorę to, co Pani Zosia oferuje, czyli, byle w terminie. Mieszkałem tam wielokrotnie, zawsze było wspaniale. I jeszcze jedno, Roztoka odbiera telefony. Morskie Oko, roczne wyprzedzenie przy zamawianiu noclegów, choć są wyjątki, gdy ktoś zrezygnuje. Murowaniec, tak samo. Ornak, kiedyś była gleba, teraz, nie wiem, Chochołowska ma dużo miejsc, więc to mniejszy problem. Ogólnie, to bez rezerwowania, w każdym schronisku można codziennie, po południu, dostać nocleg. Jest to jednak loteria. Jeśli nie leje, to zawsze z kimś można się dogadać i wejść na krzywego ryja, a zapłacić rano. W Morskim Oku jest też stare schronisko, dawna Wozownia, gdzie, w krytycznej sytuacji, można się wcisnąć, że niby do kuchni, po wrzątek. Ale dzisiaj nie uda Ci się najczęściej, nawet dodzwonić do schronisk, nie mówiąc o zamówieniu pokoju. We wszystkich schroniskach, w których mieszkałem, słyszałem rozmowy z dzwoniącymi lub dzwoniące, i nie zawsze odbierane telefony. Tam, zazwyczaj, było pełno. Jeśli będzie inaczej, opisz swoje doświadczenia, dla potomności. Pozdrawiam, gazer :-B
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
no może niedokładnie tak, jak jest piękna pogoda wszędzie jest tłok i wszystko zarezerwowane, co się dzieje w Piątce, we wrześniu chyba nie chcielibyście wiedzieć ( 200 osób potrafią przyjąć na glebę,) na dworze to najlepiej spać w kosówce, aby dostać miejsce na podłodze w Starym Moku trzeba wieczorem odstać ze 2 godziny ( telefony przyjmują kiedyś ktoś jest w recepcji) Chochołowska wprowadziła ograniczenia , Murowaniec przestał przyjmować na glebę, wiecie co tam się działo? Po głowach sobie chodzili kiedyś. A jak wparujesz im w środku nocy styrany do jadalni pewnie też Cię nikt nie wygoni. Ornak chyba przyjmuje. To o czym pisze Greentrek - to ważne. Tatry nie są w stanie pomieścić więcej, nie są z gumy. Dlatego przestałem jeździć tam latem ;)
I nie dajcie się nabierać na te chwytliwe nagłówki w internetach.
Pamiętam kiedyś jak napisali artykuł i obfotografowali turystów, że w październiku chodzą w klapkach nad Morskie Oko, chłopaki wyszli przed schronisko zajarać ;)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Dlaczego nie może być tak, jak ze schroniskami w Aplach? W schornsikach DAV w ogóle jest internetowy system rezerwacji on-line i wszystko jasne. We Włoszech, Austrii i innych nigdy nie miałem problemu z komunikacją via e-mail bądź telefon. Czasem zdarza się, że z braku miejsc rezerwacji w konkretnym schronisku odmówią, ale to w szczycie sezonu, w sobotę, w szczególnie uczęszczanym miejscu się może zdarzyć. Choć jak raz w sobotę zaszedłem wieczorem do rif. Laverado w Dolomitach, to mimo pełnego obłożenia cztery miejsca się znalazły. Bez rezerwacji.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Może dlatego, że same Dolomity są wielokrotnie większe od Tatr, schronisk jest tyle ile w całych polskich górach a wokół jest mnóstwo innych, alpejskich pasm? Skrótowo - mniejsza presja.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
matb, w wielu schroniskach jest internetowy system rezerwacji, w lecie wszystko zajęte, wrzesień jest oblegany przez studentów. Wolne miejsca dostaniesz kiedy psuje się pogoda. Nie wiesz jak u nas jest? Tatry Wysokie, to jedyne góry typu alpejskiego jakie mamy blisko, i są takie malutkie. To tyle i aż tyle.

[ Dodano: 2018-09-12, 22:07 ]
Robert mnie ubiegł :mrgreen:
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
o chyba wywołałem burzę
zastanawiam się czy nie obdzwonić tych 4 czy 5 schronisk i nie zarezerwować w każdym noclegu.
jak dojadę to okaże się gdzie nas nogi poniosą i na co pogoda pozwoli - w końcu to jednak będzie już nie weekend i początek października - chyba tłoku wielkiego nie będzie.
jak już na miejscu będziemy to przecie zadzwonię i powiem że nie damy rade dojść.
wiem że to trochę nie fair - ale jak czytam co piszecie to tak trochę nie mam innego pomysłu
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Po co schroniska. Można spać w Zakopcu, Kirach itd. Wszędzie zajdzie się z buta, ewentualnie pętla/powrót busem.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Robert napisał/a:
Po co schroniska. Można spać w Zakopcu, Kirach itd. Wszędzie zajdzie się z buta, ewentualnie pętla/powrót busem.


czyli radzicie jednak na żywioł i na miejscu się orientować?
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Przejście przez Zawrat z Zakopanego do piątku to cały dzień wędrówki. Ja tak kiedyś poszedłem, z formą słabą to na drugi dzień ledwo dol. Roztoki ledwo się wlekłem. We wrześniu lubi spaść śnieg w Tatrach (kiedyś w grudniu było go dużo mniej niż we wrześniu). Schroniska, nad Morskim O., Piątka czy Murowaniec to sądzę, że ciężko będzie Ci zrobić rezerwację, zresztą bez zaliczki... wątpię.
Spokojnie dojechać do Roztoki, zameldować się i potem z niej wycieczki. Owszem więcej w górę trzeba iść, ale to jest jedno z niewielu schronisk z klimatem - ot na pytanie czy można swój bigos przygrzać, przygrzano. Jak wyciągaliśmy flaszkę, to po chwili stoły zostały złączone i wszyscy siedzieli i bawili się razem.
 
barmiska  Dołączył: 27 Sie 2014
barmiska napisał/a:
(Akurat w ten weekend będę na 5 stawach i Szpiglasowej)
Odpowiem sam sobie, a co! Kto bogatemu zabroni?
Piątek rano - słońce. Lody w Nowym Targu - słońce. Parking Palenica - deszcz.
W sumie to czasem była mżawka. Tzn w czasie między burzą a ulewą :-D
W niedzielę nad MOkiemi nad Czarnym stawem dużo ludzi. Co dziwne (dla mnie) po godzinie 10 dużo ludzi szło na Rysy.
W schronisku przyjmują na podłogę! Najpierw do starego schroniska, ale ponoć też w jadalni można spać. Nie widziałem, słyszałem w kolejce do recepcji :-)
Pogoda była różna, ale mam m.in. takie zdjęcie:

Więcej na GooglePhotos.
Robiłem trochę zdjęć w deszczu, aparat był dość mokry, pojawiła się para w obiektywie (18-135), i część zdjęć jest rozmyta w środku kadru... Ale wszystko już wyschło i jest OK.

Po tej wycieczce nadal uważam że listopad jest świetny na wyjście w Tatry.
We wrześniu leje i jest dużo ludzi :-D

Pzdr.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach