fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
K-50 jest ostatnim krewnym K-5 i nadal w ofercie.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Orbit, wyobraź sobie, że jesteś producentem ołówków i produkujesz ołówki żółte, po roku zastępujesz je niebieskimi, a po upływie kolejnego roku zamiast niebieskich wprowadzasz czerwone. A żółtych narobiłeś tyle, że zalegają w magazynach i na półkach sklepowych.
Co robisz w takim przypadku?
a. zbierasz wszystkie żółte ołówki i je niszczysz czy
b. sprzedajesz dalej, nawet po kosztach, by jak najbardziej zminimalizować straty i jak najszybciej zrobić miejsce w magazynach.
 

automaciek  Dołączył: 10 Lis 2010
kojut napisał/a:
Orbit, wyobraź sobie, że jesteś producentem ołówków i produkujesz ołówki żółte, po roku zastępujesz je niebieskimi, a po upływie kolejnego roku zamiast niebieskich wprowadzasz czerwone. A żółtych narobiłeś tyle, że zalegają w magazynach i na półkach sklepowych.
Co robisz w takim przypadku?
a. zbierasz wszystkie żółte ołówki i je niszczysz czy
b. sprzedajesz dalej, nawet po kosztach, by jak najbardziej zminimalizować straty i jak najszybciej zrobić miejsce w magazynach.


I jak sprzedasz dużo żółtych ołówków, to beda też sprzedawać się temperówki (czytaj obiektywy) pasujące i do żółtych i wszystkich innych ołówków!
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
:shock:
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
kojut napisał/a:
...
Co robisz w takim przypadku?
a. zbierasz wszystkie żółte ołówki i je niszczysz czy
b. sprzedajesz dalej, nawet po kosztach, by jak najbardziej zminimalizować straty i jak najszybciej zrobić miejsce w magazynach.

c. sprzedał bym Japończykom jako pałeczki do ryżu, ale nie po kosztach, tylko z dużym zyskiem. W rozliczeniu mógłbym wziąć K-50 po kosztach, i tak im zalegają na półkach a ryżu tym nie zjedzą.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Po sprzedaży cyfrowej lustrzanki systemu Pentax i zakupie czegoś mniejszego - padło na Fuji X-20, zdecydowałem się jednak wrócić do łask :evilsmile:

Namnożyło się przez te dwa lata tych modeli i pojawił się problem z wyborem, czy są między tymi wszystkimi modelami jakieś istotne różnice?
K-50 jest uszczelniony, ma magnezową obudowę, daje to, co kiedyś K-5 w odniesieniu do K-r, ale i tak kosztuje nowy tyle, co używane K-5 :roll:

Jaka jest różnica między K-50 a K-30, który to używany kosztuje tyle, co nowszy model?
Interesuje mnie klasyczny wygląd body, bez udziwnień wizualnych jak to jest w K-30 czy K-S2.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
rey, zdecydownie nie zawracaj sobie głowy amatorskim body . Są mocno awaryjne . Kup sobie używane /poszanowane K5/ K5II i będziesz zadowolony ...Chyba że rocznie pstrykasz mało i okazjonalnie to wtedy K50 też będzie o.k.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Moje poprzednie body to K-5, rzekomo nowsze amatorskie body konstruowane są na sprawdzonych rozwiązaniach właśnie z tych modeli i tym się kierowałem. Zakup kilkuletnich używek to już większe ryzyko trafienia na egzemplarz po przejściach.

Najbardziej zależy mi na dobrej pracy AF, najnowsze amatorskie korpusy podobno radzą sobie z tym już lepiej od K-5.

Oczywiście mam świadomość tego, że różnice w cenach między korpusami segmentu profi klasy K-5 i wyższymi, a amatorskimi nie są bez powodu wyższe. Nie fotografuję zarobkowo, korzystam ze sprzętu bardziej okazjonalnie i nie chciałbym wydawać na samo body więcej niż dwa tysiaki.

Szkoda, że nie funkcjonuje forumowa giełda, jakoś nie mam zaufania do ofert z alledrogo, czy innych stron ogłoszeniowych :-? Z używek najchętniej przygarnął bym coś od K-5ll w górę, ale z pewniejszego forumowego źródła...
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
Pierwsze słyszę by K-50 było awaryjne. Ja kupiłem K-S1, z założenia to najtańsza, najdelikatniejsza, bez uszczelnień lustrzanka dla początkujących amatorów (podobno dla tych co przesiadają się z kompaktów). Jestem pod wrażeniem solidności budowy. Korpus mały, ale dość ciężki. Kot mi zrzucił aparat z biurka i nie ma żadnych śladów upadku.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
rey, dopiero Ks2 ma safoxa X więc może być lepiej niż w k5 . K50 ma IX+ więc w porównaniu do K5 z safoxem IX to nie jest przepaść . Jak dla mnie celność afu w K5 po aktualizacji jest wystarczająca . Mając 2k to jednak dozbierałbym na K5II .

WaldekW, poczytaj dział -problemy ze sprzętem . W K-50 już zaczyna ujawniać się wada z K-30 ( moduł sterowania przysłony )
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Kot72 napisał/a:
K50 ma IX+ więc w porównaniu do K5 z safoxem IX to nie jest przepaść .

Jesteś w błędzie. Różnica jest duża bo próg czułości został obniżony na -3EV i dodano czujnik AF dla przysłony 2.8.
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
Kot72 napisał/a:
...
WaldekW, poczytaj dział -problemy ze sprzętem . W K-50 już zaczyna ujawniać się wada z K-30 ( moduł sterowania przysłony )
Bez przesady. K-50 jest produkowany od 2013r jako następca K-30 (K-30 został wycofany z produkcji), więc dość późno "zaczyna się ujawniać". Trzeba wiedzieć, że to korpus amatorski w cenie poniżej 2 tys. zł., jak ktoś robi 1000 zdjęć dziennie to ten korpus jest za słaby. Dla przeciętnego amatora to korpus wieczny.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Panowie, wiem, że zawsze znajdzie się coś lepszego od dobrego, ale idąc tym tokiem myślenia wszyscy fotografowali by np takim K -1 :evilsmile: Niestety realia są inne, tak samo jak portfele użytkowników :mrgreen:

Dla mnie priorytetem jest puszka z AF na możliwie jak najwyższym poziomie. Z pewnością tak wykonanie jak i bezawaryjność w korpusach profi jest na wyższym poziomie, z tego też powodu rozważam również nie wymęczone K-5(ll, lls), najlepiej od użytkownika forum.

Z nowych do moich oczekiwań najlepiej pasuje K-50.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
plwk, Niestety, ale opisałeś Safox X z K-5 II i K-S2. K-50 ma Safox IX+ porównywalny z tym w K-5.

[ Dodano: 2016-02-22, 12:00 ]
rey, Jeśli wielkość nie jest priorytetem, to zdecydowanie K-5 IIs - Safox X jest naprawdę rewelacyjny.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Faktycznie, coś mi się pomyliło :oops:
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
rey, napisałem tylko co ja bym nabył . Jeśli pasuje Ci k-50 to bierz . Rozważ jedynie wykupienie przedłużonej gwarancji bo w razie padu pogwarancyjnego potencjalna naprawa może być kosztowna .
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Kot72, na dwoje babka wróżyła, K-50 nowy, czy dwu-trzy letni K-5 to ryzyko to samo ;-) Tym razem nie zamierzam szybko zmieniać, za dużo mnie te zabawy kosztują. Pierwszy był K-x, później K-r i Fuji X-20, wszystkie nowe, przed Fuji K-5 już używka. Sprzedawałem średnio za połowę ceny ze znikomymi przebiegami :evil:
Widzę na alledrogo K-5ll z gripem, ale przebieg dość wysoki i możliwe, że po jakiejś przygodzie/naprawie, skoro nikt go nie chce za taką niską kasę. Jeżeli cena była by niska ze przez przebieg to było by bez znaczenia, ale wiadomo jak to w reporterce bywa ze sprzętem... :evilsmile:
 
pawel12345  Dołączył: 20 Sty 2013
rey napisał/a:
Kot72, na dwoje babka wróżyła, K-50 nowy, czy dwu-trzy letni K-5 to ryzyko to samo ;-)


Sugerujesz że stary aparat bez gwarancji to to samo ryzyko awarii co nowy ? :D
Różnica funkcjonalna pomiędzy k5, a k50 jest tak mała że opłacalność zakupu starej k5 by była uzasadniona jakby kosztowała dwa razy mniej niż nowy k50 :)
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
rey, jeśli pstrykasz mało - okazjonalnie , odpowiada Ci ergonomia K-50 to nie ma się nad czym zastanawiać . Aktualna cena za nowe body jest dość atrakcyjna . Wiadomym jest że na elektronice się traci sporo ...Kiedyś za nowego Kr-a zapłaciłem 2.3 K . Co do trwałości i ryzyka awarii ... to nikt nie jest wróżką ale gdybym miał do wyboru zadbane k5 z przebiegiem 10k a nowym k 50 to jednak wybrałbym k5 :-D
 

fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
Kot72 napisał/a:
rey... ale gdybym miał do wyboru zadbane k5 z przebiegiem 10k a nowym k 50 to jednak wybrałbym k5 :-D

Ja też.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach