Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
dzerry, szacun!
Naprawdę fajne i mądrze zrealizowane, estetycznie i z gustem.
W dobie słuchania narzekających rodziców ( teraz w szczególności na komunię) to jest pamiątka godna zachowania... :-B
 

pape  Dołączył: 11 Lis 2006
Świetny pomysł i wykonanie.
Ja z duuużym poślizgiem będę robił kalendarz firmowy z koleżankami z firmy :-D
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Oby więcej akcji "tępimy fotoszopa". :-)
Oprócz tego, że ładny i nienachalny to ma wartość dokumentalną.

Jak zwykle u ciebie dzerry, znakomity pomysł. :-B
 

Tequila  Dołączyła: 12 Cze 2010
To nie fotoszopa trzeba tępić tylko brak gustu...
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Specjanie napisałem fotoszopa, a nie Photoshopa. Myślałem, że nie trzeba tego tłumaczyć. :-/
 
Mirro  Dołączył: 03 Sty 2013
A'propos fotoszopa - proponuję obejrzeć fotoszopa made in ANI MRU MRU koniecznie do końca.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Dzięki wszystkim za miłe słowo :-)
 

sroczka  Dołączyła: 15 Maj 2010
Wesz co dzerry - wzruszyłam się
 

babylock  Dołączył: 23 Maj 2007
W zasadzie powinieneś dostać łomot od Nas Wszystkich :lol: . Jak można było tak długo czekać z takim pomysłem. Aj jaj jaj. A ja już po zakończeniu roku.

[ Dodano: 2013-06-26, 23:27 ]
[quote="alekw"}Ja nie poznałem mojej córki na portrecie zrobionym na papierze czerpanym przy użyciu filtra "szkic węglem" za jedyne 25 zł za odbitkę :-D [/quote]

Mój w 4 klasie przyniósł zdjęcie na rowerze z mostu Brooklinskiego. Żeby było weselej z podbitym okiem tak sinym ja wdzianko kardynała, moja lepsza połowa jak to zobaczyła to tak zbaraniała,że bez szemrania zapłaciła 2 dyszki fotografowi.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
babylock, ale to jest misja na lata, a nie od tak rach ciach. I tylko jeden z przykładów, przyznać należy że bardzo motywujący w swej istocie.
 

babylock  Dołączył: 23 Maj 2007
jorge.martinez napisał/a:
babylock, ale to jest misja na lata, a nie od tak rach ciach. I tylko jeden z przykładów, przyznać należy że bardzo motywujący w swej istocie.


No właśnie, a ja mam tyle zdjęć z sześciu, lat piękny album by był przeglądowy. A teraz towarzystwo się rozejdzie po gimnazjach. Żałuje szczególnie tego pomysłu przy tablicach z własnym podpisem dzieciaka, cudo.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
jorge.martinez napisał/a:
to jest misja na lata, a nie od tak rach ciach
No, chyba tak. W szkołach/przedszkolach zazwyczaj maja znajomego pana Miecia od zdjęć i nie za bardzo lubią wpuszczać na ten teren obcych. W przypadku tego albumu inicjatywa była po stronie rodziców i szkoła nie miała nic do tego, więc dobrze dzerry, że zadziałałeś. Zawsze może to być kamyczek, który ruszy lawinę :-D
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Ciekawy pomysł i wykonanie :-B
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
Dzerry ile poswieciles czasu na te zdjecia?
Pytalem jednego dinozaura o tego typu zdjecia, ktore wykonuje od czasu kiedy robil je jeszcze PSIXem.
Zwykle nie ma czasu na to zeby zrobic cos wiecej poza grupowym i jednym portretem, a dyrektorzy tylko patrzą na zegarek, takze o czyms wiecej mozna pomarzyc, bo kolejna szkola czeka itd. itp.
Fajnie sie w cos takiego zaangazowac, ale zeby masowo wejsc na rynek I do masowej swiadomosci szkolnych włodarzy to raczej wątpliwe.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello, same portrety i grupowe to około godziny. Ale bawiłem się wielkim formatem i polaroidami. Polaroidy przydały się o tyle, że wprowadzały strukturę czasową i pomogły ogarnąć trochę dzieci - ustawiam dziecko, kaseta, zdjęcie, wyciągam polaroida, ochotnicy odliczają dwie minuty, a ja biorę cyfrę i tej samej osobie robię kolejne portrety. Gdy skończę, biorę body z szerokim obiektywem i mam jeszcze około minuty na jakieś zdjęcia sytuacyjne. Zdjęcie wywołane, dzieciaki oglądają, ustawiam koleją wg dziennika osobę, kaseta, zdjęcia... I tak przez godzinę :-) Na samej cyfrze zajęloby mi to pewnie do pół godziny. Zdjęcia szkoły robiłem przy okazji, gdy szedłem zapłacic za obiady, podczas turnieju karate, itp.

karmazyniello napisał/a:
Zwykle nie ma czasu na to zeby zrobic cos wiecej poza grupowym i jednym portretem, a dyrektorzy tylko patrzą na zegarek, takze o czyms wiecej mozna pomarzyc, bo kolejna szkola czeka itd. itp.
No ale ja wiele więcej nie zrobiłem. Fotoludki też mają zawsze ten sam zestaw - portret, grupowe. Tyle, że oni błyskają parasolkami, więc to pewnie po trosze też stąd te tła w fotoszopie, bo na jakies zastane światło oświetlające kontekst raczej nie ma co liczyć. Odrobina odwagi i trochę wprawy i można spokojnie robić przy zastanym - o ile to nie jest jakis strasznie pochmurny dzień. W salach przecież są wielkie okna i piękne światło.
 

wyrzykus  Dołączył: 28 Lis 2008
dzerry - świetne, po prostu genialne. Od września witam się z przedszkolem, wjechałeś na ambicję - będę przedszkolnym fotografem. A co
 

jannad  Dołączył: 22 Kwi 2006
:-B

Od września córka idzie do szkoły. Rzeczywiście czas wziąść sprawy w swoje ręce.

Jak zobaczyłem zdjęcia z przedszkola córki z wstawkami Euro 2012 to mi szczęka opadła (i to nie były pozytywne wrażenia). Na dodatek uparła się że trzeba kupić bo che, bo koleżanki też mają to z bólem serca patrząc na fotki wyciągnąłem pieniądze.

Już nie będę się czepiał nawet tła i fotoszopa, ale córka zapłakana (jakby nie można było odczekać i zrobić foty 2 minuty później), pod okiem sina plama (byczy, ale to naprawdę byczy paproch z matrycy), nie mówiąc już o zupełnie popapranym balansie bieli na fotografiach.

Według mnie to niechlujstwo, ździerstwo i zachłanność pseudo fotografów bo tak to trzeba nazawać.

Jerry - dzięki za bodziec.
 

unum  Dołączył: 03 Kwi 2012
Przecież ten biznes ze zdjęciami już w żłobku się zaczyna! Pal diabli fotki, można wrzucić do szuflady, ale moje dzieci przynosiły ze żłobka (oczywiście za moją kasę) takie skarby jak kiczowata poduszka z podobizną dziecka, albo zegarek 35x25cm. To już jest problem- bo jak dziecku odmówić- i wisi to dziadostwo na ścianie, aż się po jakimś czasie nie "zepsuje", albo nie "zapomni" powiesić po malowaniu.

Mój syn też już idzie do szkoły i obiecałem sobie, że tu już nie pozwolę na przynoszenie do domu takiego badziewia, a przy okazji porozmawiam z ciałem pedagogicznym. Zdjęcie grupowe jak najbardziej, fajna pamiątka, ale bez kiczowatych szopowanek.

dzerry, świetna robota, może za kilka lat podszkolę się na tyle żeby zrobić dzieciakom takie pamiątki na zakończenie szkoły :-)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
dzerry, godzina czyli standart, a teraz weź zrób 10 czy 20 klas za dniówke.
Ty czy Ja, podejdziemy do tego w sposób który pozwala nam zawiesić oko na tych dzieciakach choć przez chwilę, rozejrzeć się po budynku i cyknąć nieco architektury.
Natomiast fotograf, taki jak mój znajomy pan Jurek, nie używa teł, robi klasyczne zdjęcia portretowe przy zastanym świetle i grupowe na sali gimnastycznej, jedzie z koksem jak maszyna, bo im wiecej zrobi, tym wieksza szansa ze ktos je kupi. Przychodzi zima i pan Jurek ma tonę makulatury na podpałkę z niesprzedanych zestawów zdjęć, które moim zdaniem wyglądają bardzo przyzwoicie.

Tak jak pisałeś na początku, My którzy marnujemy czas na pseudoprojekty i bzdurne zdjecia na tle krzorów, powinniśmy zacząć coś zmieniać w swoim otoczeniu, a zarazem odczarować nieco te nasze rodzime idiotyczne praktyki fotografów szkolnych.
W U.S jest to bardzo dobrze rozwiązane i tym tropem poszli chociażby skandynawowie u których oglądając szkolne zdjęcia, a nie mając jeszcze nawet własnego aparatu, byłem pod mega wrażeniem.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
karmazyniello napisał/a:
W U.S jest to bardzo dobrze rozwiązane i tym tropem poszli chociażby skandynawowie u których oglądając szkolne zdjęcia, a nie mając jeszcze nawet własnego aparatu, byłem pod mega wrażeniem.


Ostatnio, smutna historia o zdjęciu klasowym: http://www.theprovince.co...3150/story.html z happyendem: http://www.theprovince.co...4501/story.html pokazała, że tam faktycznie zdjęcia są bardzo proste.

Projektując album, szukałem insopiracji w Yearbookach dostępnych na blurbie, Tam także zdjęcia są bardzo proste i bezpretensjonalne. Same albumy zdecydowanie zbyt często przeładowanie kwiatkami,. motylkami i kolorami, ale kilka wydawnictw bardzo mi się podobało. U nas w ogóle nie ma tej tradycji poza tableu dla maturzystów - to jeszcze funkcjonuje?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach