Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
A co masz Dado? Olka, Panasa jakiegoś?

To prawda, że większość lustrzanek lepiej leży w ręce niż bezlusterkowiec. Ale wygoda uchwytu niesie z sobą większe gabaryty, co nie zawsze jest mile widziane. Moim zdaniem optymalnie rozwiązał problem Olek- chcesz mały aparacik, kupisz OM-D EM-5, jak jest niewygodnie, doczepiasz porządny battery-grip. No tylko że to kosztowne rozwiązanie... :-/
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Z tych nie lustrzankopodobnych, dobrze sie trzyma wlasnie X-T1 i GX7. W pozostałych juz zawsze są jakieś "ale" . W Olkowych OMD 5 i 10, jakoś nie podeszla mi guzikologia. Fuji jest ok. ale na chwile obecna poza budżetem, tak ze u mnie skonczylo sie na m43 :-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
GF1 mam. Przeszkadza mi najbardziej brak normalnego wizjera.Te co go mają, to za wysoka cenowo półka w porównaniu do lusterek z podobnej półki. Ceny niektórych obiektywów w m4/3 też są mało przyjemne.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
wuzet napisał/a:
Z tych nie lustrzankopodobnych, dobrze sie trzyma wlasnie X-T1 i GX7.
NEX-6, NEX-7 też się świetnie trzyma, przynajmniej z niedużym obiektywem.

A co do X-T1 - to jest właśnie jak najbardziej lustrzankopodobny aparat.
 
Serafion  Dołączył: 01 Gru 2007
Dada napisał/a:
GF1 mam. Przeszkadza mi najbardziej brak normalnego wizjera.Te co go mają, to za wysoka cenowo półka w porównaniu do lusterek z podobnej półki. Ceny niektórych obiektywów w m4/3 też są mało przyjemne.


Trzeba szukać okazji, ostatnio byłem na warsztatach fuji i dla uczestników była oferta x-pro1 z 18mm za 3300 brutto, X-E2 z 18mm (bodajże) za ok 4000 brutto. Od czasu do czasu są dobre oferty, warto polować;)
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Benek napisał/a:
X-T1 - to jest właśnie jak najbardziej lustrzankopodobny aparat.
Pisząc lustrzanko podobny, miałem na myśli głęboki grip, tak jak w lustrzankach cyfrowych.
Owszem X-T1 tak jak i OMD 5/10 jest podobny do lustrzanek, ale bardziej tych starych manualnych, typu ME Super czy OM.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Obiecująco się zapowiada beta Lightzone z obsługą matryc Xtrans, działa szybko w odróżnieniu do innych darmowych odrawiarek.
http://www.dpreview.com/f...m-post-53716175
Próbuję to jakoś rozgryźć, bo nigdy się tym programem nie posługiwałem, ale na razie idzie mi opornie. LR jest o wiele bardziej intuicyjny.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Serafion napisał/a:
Te co go mają, to za wysoka cenowo półka w porównaniu do lusterek z podobnej półki.
Czy ja wiem... Samsung NX20 jakoś specjalnie drogi nie jest, spokojnie w granicach 1500-1600 kupisz z gwarancją, w normalnej dystrybucji. A jest wizjer, migawka 1/8000, 8fps i różne inne bajery, których lustrzanki w tej cenie nie mają.
 
matteo  Dołączył: 26 Mar 2013
Cytat
Samsung NX20 jakoś specjalnie drogi nie jest, spokojnie w granicach 1500-1600 kupisz z gwarancją, w normalnej dystrybucji. A jest wizjer, migawka 1/8000, 8fps i różne inne bajery, których lustrzanki w tej cenie nie mają.


Niby tak, ale jednocześnie w NX20 jest bardzo wolny bufor i kontrastowy AF - tego też lustrzanki nie mają, ale to akurat działa na ich korzyść ;-)
Nie znaczy, że nie lubię swojego NX20. Moim zdaniem lustra jednak wciąż mają pewną przewagę w niektórych sferach nad bezlusterkowcami.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Obecnie lustrzanki są "niedoścignionym wzorcem" prędkości działania, do którego porównuje się inne aparaty.
W dawnych latach to lustrzanki były krytykowane za generowanie opóźnień w stosunku do aparatów dalmierzowych - bo w lustrzankach przed zdjęciem musiała jeszcze domknąć się przysłona i podnieść lustro. Z tego powodu wielu fotografów, szczególnie fotoreporterów, używało aparatów dalmierzowych i pogardzało lustrzankami... ;-)
Czasy się zmieniają, wzorce się zmieniają. ;-)

Moim zdaniem aparaty bezlusterkowe ciągle jeszcze nie pod każdym względem dorównują lustrzankom, i nie ma co próbować sobie wmawiać, że to robią, bo tego nie robią! Mają wiele innych zalet, ale szybkość działania, opóźnienia, itp., szczególnie w słabym świetle, nie są ich mocną stroną, i nie ma co sobie wmawiać, że jest inaczej. Bo nie jest! Tam, gdzie istotna jest szybkość działania, bezlusterkowce ciągle jeszcze nie sprawdzają się.
Co oczywiście nie znaczy, że dla wielu użytkowników bezlusterkowiec nie może zastąpić lustrzanki. Jeśli dla kogoś szybkość działania nie ma bardzo istotnego znaczenia, zalety bezlusterkowca mogą przeważyć nad jego wadami.

Wczoraj fotografowałem Samsungiem NX20 mojego małego, ruchliwego siostrzeńca. O ile w dobrym świetle aparat "wyrabiał się", to przy słabszym oświetleniu opóźnienia były już zbyt duże i zdjęcie okazywało się znacząco różne od zamierzonego.
 
komisarz_ryba  Dołączył: 30 Wrz 2012
puch24 napisał/a:

Moim zdaniem aparaty bezlusterkowe ciągle jeszcze nie pod każdym względem dorównują lustrzankom, i nie ma co próbować sobie wmawiać, że to robią, bo tego nie robią! Mają wiele innych zalet, ale szybkość działania, opóźnienia, itp., szczególnie w słabym świetle, nie są ich mocną stroną, i nie ma co sobie wmawiać, że jest inaczej. Bo nie jest! Tam, gdzie istotna jest szybkość działania, bezlusterkowce ciągle jeszcze nie sprawdzają się.



Ostatnio sporo czytalem o Panasonicu GH4. Np. tu jest test porownujacy szybkosc AF w stosunku do konkurencji X-T1/A6000/E-M1 oraz Nikona D4s.

https://www.youtube.com/w...5F4tjwlxOVS6h8A

Konkluzja jest taka, ze GH4 w trybie punktowego AF dorownuje D4s a w trybie sledzenia AF nieznacznienie tylko ustepuje. Nie ma zadnych zarzutow w strone Gh4 odnosnie szybkosci dzialania oprocz tego, ze po zrobieniu zdjecia wizjer staje sie czarny na 0,1s.

Sporo czytalem w tym temacie (szybkosci bezlusterkowcow, porownan z lustrzankami) i sadze, ze obecnie jestesmy na etapie gdzie najlepsze bezlusterkowce maja AF lepszy lub rowny od wszytskich oprocz topowych lustrzanek (wielektornie drozszych dodajmy). A szybkosc dziala jest bezproblemowa z wyjatkiem;
- opoznienia wizjera w slabym swietle
- wygaszenie wizjera na 0.1s po zrobieniu zdjecia
- wlaczenia i wylaczenia aparatu (co trwa obecnie <1s ale dalej daleko do lustrzanek)


Aha, w tym samym tescie jest X-T1. Sklasyfikowany na koncu za wolny pojedynczy AF (na ruchomym obiekcie, bo na drzewie lub budynku jest ok) i problemy ze zlapaniem obiektu w sledzacym AF (jak juz zlapie to trzyma).
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
matteo napisał/a:
Moim zdaniem lustra jednak wciąż mają pewną przewagę w niektórych sferach nad bezlusterkowcami.
Mają, to nie ulega wątpliwości.

Tyle że od dawna bezlusterkowce gonią lustrzanki, powoli je dościgając, czy nawet prześcigając. Praca AF w Olkach, czy Panasach to coś, czego nie trzeba by się wstydzić nawet w semipro-lustrach. Podobnie jest z liczbą fps, czy jakością obrazu w EVF.

Rozwój lustrzanek w zasadzie stanął od paru lat w miejscu. Prócz powiększania mpix na sensorach, nic ciekawego tu się nie dzieje. Pomijam świadomie to nieruchome lustro w Sony. Motorem innowacji jest dzisiaj branża bezlusterkowców, luszczanki czeka więc nieunikniony los dinozaurów... :-)
 
matteo  Dołączył: 26 Mar 2013
Ale chyba jednak chociażby przy obecnych cenach i wyborze optyki w systemach bezlusterkowych wysyłanie lustrzanek do dziury po dinozaurach potrwa jeszcze długo ;-)
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
matteo napisał/a:
Ale chyba jednak chociażby przy obecnych cenach i wyborze optyki w systemach bezlusterkowych wysyłanie lustrzanek do dziury po dinozaurach potrwa jeszcze długo ;-)
Potrwa, pewnie potrwa. Inercja, zwłaszcza w branży fotografii profesjonalnej, jeszcze pewnie długo będzie zapewniać dominującą pozycję lustrzankom. Ale trend (trynd, jak mawiają starzy Polacy) jest jasny i zwiastuje dobrą nowinę tylko bezlusterkowcom.

Co do niedoborów szkieł. W bezlusterkowcach obecnie najwyraźniej się dostrzega brak dedykowanych jasnych stałoogniskowych i zmiennoogniskowych teleobiektywów. Czyli szkieł używanych przez profi-pstrykaczy, sportowych zwłaszcza. To prawda. Choć z drugiej strony na upartego można do NEX-ów, czy do OM-D E-M1 używać takich tele przez w pełni funkcjonalną przejściówkę. Oprócz tego braku tele, czego bezlusterkowce nie mają w szklarni? Myślę, że nie ma co narzekać, w zasadzie wszystko co potrzebne jest. Jeśli doda się do tego łatwość podczepiania szkieł z różnych systemów do korpusu bezlusterkowca, może się okazać, że to raczej lustrzanki powinny się okryć rumieńcem wstydu... :-)
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Benek napisał/a:
Inercja, zwłaszcza w branży fotografii profesjonalnej, jeszcze pewnie długo będzie zapewniać dominującą pozycję lustrzankom.


Twoje stwierdzenie wydaje się sugerować, że ta wspomniana inercja jest nieuzasadniona i bierze się li tylko z zatwardziałego konserwatyzmu zawodowych środowisk fotograficznych, ale przecież wiesz dobrze, że tak nie jest, że ta "miłość" do lustrzanek (czy, jak kto chce, konserwatyzm) jest uzasadniona ich lepszymi osiągami, zwłaszcza pod względem prędkości działania i zużycia energii. Myślę, że fotografowie sportowi czy paparazzi, których chleb od tego zależy, pomarliby z głodu, jakby im lustrzanki zamieniono na bezlusterkowce.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Tak, tyle, że od tamtych czasów zmieniły się też standardy - i ciągle się zmieniają. W momencie, gdy 30 fotografów dokoła ma aparaty robiące po 10 (ostrych!) klatek na sekundę, fotograf (choćby był najlepszy i najbardziej "artystyczny") nie może sobie pozwolić na używanie aparatu, który robi zdjęcie w 2 sekundy po naciśnięciu spustu i po 3 zdjęciach zatyka się na kilkadziesiąt sekund, bo po prostu nie uda mu się zrobić sprzedawalnego zdjęcia w momencie, gdy konkurenci będą ich mieli po 50 każdy...
 
komisarz_ryba  Dołączył: 30 Wrz 2012
puch24 napisał/a:
Tak, tyle, że od tamtych czasów zmieniły się też standardy - i ciągle się zmieniają. W momencie, gdy 30 fotografów dokoła ma aparaty robiące po 10 (ostrych!) klatek


Otoz to. Jak widze czasem starsze zdjecia sportowe to zastanawiam sie gdzie ta ostrosc. Otoz jej nie bylo, bo manualem nie dalo rady ustawic jej tak szybko i precyzyjnie jak robi to AF.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Panowie wszystko fajnie, dobrze argumentujecie w kwestiach technicznych ale wszystko to piszecie przez swój pryzmat, czyli amatora. Zawodowiec, ale taki zawodowy zawodowiec, który pracuje aparatem codziennie (paparazzi, sport) potrzebuje wsparcie techniczne i serwis, które to na chwile obecna oferuje CaNikon. I choćby od strony technicznej i optycznej bezlustra dorównywały lustrzankom z segmentu pro, poza nielicznymi przypadkami (czesto sponsorowanymi) zawodowcy jeszcze długo będą taszczyć deczworki i inne 1dx-y.
 

puch24  Dołączył: 03 Sie 2013
Kilka lat temu miesięcznik Foto opublikował wywiad z fotografem-freelancerem, który akredytuje się co rok przy festiwalu filmowym w Cannes, i wspominał on także o bardzo dużych nakładach, które musi stale ponosić na najnowszy sprzęt, bo fotograf, który nie ma najnowocześniejszego, najszybszego aparatu, robiącego najlepsze technicznie zdjęcia, nie ma tam czego szukać, bo konkurenci zrobią lepsze zdjęcia, które zostaną kupione.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Różni są zawodowcy, bardzo miło wspominam spotkanie sprzed kilkunastu dni z Alexem Lambrechtem. Fotograf zarabiający swoją fotografią jak najbardziej (Vogue itp), no i foci systemem Fuji:
http://alexlambrechts.viewbook.com/

Mi spotkanie dało dużo nie o tyle, że koniecznie chcę Fuji, ale pokazuje to tylko, że każdemu według potrzeb, a jakoś obrazka obecnie wszędzie jest już na tyle dobra (przy odpowiedniej cenie), że wybór to właśnie wszystko inne (ergonomia, sposób pracy, serwis itp).

Na szczęście na wszystko jest miejsce na rynku.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach