Wichura  Dołączył: 22 Lip 2010
Nie wiem jak Hoya ale mam Marumi DHG Circular PL(D) i plamy schodzą w miare sprawnie ale zostają mazaje które już ciężko usunąć. Do czyszczenia używam płynu do optyki i sciereczki z mikrofibry.
 

pool80  Dołączył: 03 Sie 2010
komtur, doczyścisz samą szmatką? Czy na mokro? jak np kapnie kropelka na Hoya HD?
:?:
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
pool80 napisał/a:
doczyścisz samą szmatką? Czy na mokro? jak np kapnie kropelka na Hoya HD?

Pojedynczej kropelki to tak naprawdę nie czyszczę - kiedyś miałem fioła na punkcie idealnej czystości ;-) Ale mi to przeszło.
Ostatnio czyściłem ten filtr (HD) po prostu na lekki "chuch" i szmatką, taką nominalnie służącą do okularów, którą noszę w torbie :-) Poszło szybko i sprawnie. Miałem trochę takich kolorowych, zaschniętych chlapnięć i po chwili zero śladów po nich. Poza tym te filtry HD są chyba naprawdę ciężkie do uszkodzenia.

Jak pomyślę o poprzedniej wersji (Hoya Pro1-coś tam), to naprawdę kolosalna różnica. Tam podczas czyszczenia powstawały tylko coraz gorsze "mazy" i naprawdę dopiero długa walka mogła je pokonać...
 

pool80  Dołączył: 03 Sie 2010
Dzieki. Kolega ma dhg super to moze uda mi sie przed zakupem jeszcze pobawić się nim na kicie. i zobaczę. dzięki raz jeszcze. :-B
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
Generalnie na filtrach nie ma co oszczędzać ale paranoja też nie jest wskazana.
Moi faworyci cena/jakość których używam/łem
Marumi DHG ew DHG Super
Kenko Pro1 Digital

Jesli chodzi o kultrurę pracy mechanicznej to Kenko leżało mi lepiej. Na ebayu można wyrwać za naprawdę niezłe pieniądze.

BTW - czyszczę DHG od czasu do czasu - chuch i ściereczka mikrofibrowa starcza - parochy po prostu ch***. Najgorsze jest czyszczenie plamek po słonej morskiej bryzie :-(
 
BartekKw  Dołączył: 12 Gru 2008
Jak Marumi to tylko DHG Super - czyści sie go rewelacyjnie, ale niestety jest drogi (chociaz wersja 49 mm która mam na DA15 jeszcze cenowo jest strawna). Przyoszczedzilem i na 77mm kupiłem DHG - czyszczenie bez dobrego płynu pod ręka i szmatki to jakiś koszmar.
 

midocad  Dołączył: 03 Mar 2008
Mam 67 DHG i 77 Super DHG
po kilku czyszczeniach żałowałem że przyszło mi do głowy żeby oszczędzać przy zakupie.
Wyczyszczenie DHG trwa niestety kilka razy dłużej.
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
Jak czytam ten wątek to odnoszę wrażenie że filtry polaryzacyjne służą do czyszczenia :shock:

Dopóki ktoś mi nie wypalcuje filtra jedyne czyszczenie to chuchnięcie by zdmuchnąć paproszki :idea:

Dla mnie DHG i Kenko Pro1 nie odbiega znacząco jakościowo od DHG Super a przy zakupie filtrów 77 i 82mm cena zaczyna mieć znaczenie.
 
BartekKw  Dołączył: 12 Gru 2008
JackDeJack napisał/a:
Jak czytam ten wątek to odnoszę wrażenie że filtry polaryzacyjne służą do czyszczenia :shock:

Dopóki ktoś mi nie wypalcuje filtra jedyne czyszczenie to chuchnięcie by zdmuchnąć paproszki :idea:

Dla mnie DHG i Kenko Pro1 nie odbiega znacząco jakościowo od DHG Super a przy zakupie filtrów 77 i 82mm cena zaczyna mieć znaczenie.


Jak sie foci z bliska wodospad, jakikolwiek zbiornik wodny przy silnym wietrze lub w lekkim deszczu to uwierz mi ze polubisz DHG Super :-)
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
Ostatnio fociłem przy lekkiej mżawce i tulipan skutecznie ochronił przednią soczewkę.Raz tylko dała mi się we znaki morska bryza, ale wtedy naprawdę dmuchało.

Chodzi mi o to by jedynym kryterium wyboru filtra była jego zdolność do czyszczenia :idea:

Dziwi mnie że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł takiego kryterium doboru szkieł :-P
Tak wiem zaraz ktoś napisze że na szkła nakręca się filtry itd
 

pool80  Dołączył: 03 Sie 2010
JackDeJack, Dobra dobra. Temat czyszczenia jest jak najbardziej godny uwagi. Jak masz mazy na polarze to masz spaprane zdjęcie. Bardziej niż na słabszym optycznie polarze. Czy się mylę...? Wiem z doswiadczenia że wole czyścić soczewkę kita niz filtr. z powłokami. A rozumiem że od mojego dhg protect to polary jeszcze trudniej sie czyście. Więc jednak.
ps. Jeszcze taki oftop. Czy przy ciezkich warunkach np możliwość łapania blików. Lepiej sprawi się kit z założonym takim DHG PROTECT MARUMI? czy sam KIT? bo ostatnio na samym kicie z tulipanem złapało mi pare niałednych blików. W/w filtr zawsze osłabia jakośc zdjęcia?
 

Ekajana  Dołączył: 30 Lis 2006
A ja mam inną sprawę nieco. Posiadam sigmy DP1 i DP2s. Stosuję do obydwu tulipan dedykowany do tej drugiej. Nie zauważyłem, by przy szerszym kącie był widoczny na rogach, ale chodzi o filtry. DO tego konwertera właśnie się je montuje. Być może przy stosowaniu konwertera w przypadku DP1, filtr jest nieco dalej od przedniej soczewki obiektywu. Czy może mieć to wpływ na działanie polara?
Na razie zrobiłem 2 zdjęcia z marumi DGH na DP1 i DP2s i kolejne 2 bez filtra. W przypadku DP2s, widać było przyciemnienie nieba i poprawę kontrastu. W wypadku DP1, filtr jakby pogorszył sprawę. W rogu przyciemnił a tam gdzie błękit był jaśniejszy, zrobił się jeszcze jaśniejszy. Ogólna kolorystyka nieba przechyliła się też w wypadku, DP1, w stronę fioletu.
Kurcze wydałem trochę na to szkiełko i zastanawiam się czy w ogóle jest sens je stosować z sigmami.

Polar Hoya stosuję głównie w pracy do focenia obiektów szklanych i kręcenie bardzo pomaga, ale te mazy.... ech.
 

solarsky  Dołączył: 08 Wrz 2011
Pytanie "zielonego" w temacie filtrów.
Czym różnią się wymienione poniżej filtry i który zakupić
- na sierpniowy wyjazd nad polskie morze?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Filtry:
1.Marumi Super Protect DHG 52mm
2.Marumi DHG Circular PL 52mm
3.Marumi Circular PL 52mm
4.Marumi Super DHG UV 52mm
5.Marumi Circular PL Wide 52mm
P.S. nazwy zaczerpnięte z wyszukiwarki cenowej.
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
solarsky napisał/a:
który zakupić
- na sierpniowy wyjazd nad polskie morze?

Zaryzykuję i napiszę, że żaden z tych przez Ciebie wymienionych. Ustaw dobrze puszkę i będziesz zadowolony z efektów. Po co masz jeszcze się filtrem "stresować"? ;-)
Zamiast polara, może lepiej połówkę lub szary?

O filtrach np. tu http://www.optyczne.pl/7.....L.D_72_mm.html
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
solarsky napisał/a:
Pytanie "zielonego" w temacie filtrów.
Czym różnią się wymienione poniżej filtry i który zakupić

czy to aż tak trudno poczytać przewijając wątek o jedną czy dwie strony wstecz zamiast zadawać po raz 58 takie samo pytanie :roll: ?

filtr uv w lustrzankach cyfrowych jest raczej bez sensu. niektórzy używają ich do ochrony cennych obiektywów przed zabrudzeniem czy uszkodzeniem ale pogarszają przy tym ich właściwości optyczne ( jak każda dodatkowa warstwa szkła ).
co do filtrów polaryzujących to zdania są podzielone. ja ich prawie nigdy nie zdejmuje z obiektywów.
jeśli chcesz piękny błękit nieba albo głęboką zieleń roślinności to są dwie opcje: 1-pojechać w strefę podzwrotnikową i robić zdjęcia w dżungli i opcja 2-kupić filtr polaryzujący.
mi wychodzi, że jednak tańsza i pewniejsza jest opcja nr 2, bo w dżungli jest b. dużo światła i zdjęcia często nawet na iso 100 mają brzydkie/białe/przepalone niebo. aczkolwiek trzeba mieć świadomość, że nie ma nic za darmo bo polar "objada"dużo światła więc w kiepskich warunkach oświetleniowych warto go zdjąć.
co do filtrów szarych połówkowych to jest to świetna opcja gdy ktoś używa systemu cokina. użycie nakręcanych połówek jest mocno niewygodne w użyciu bo raz przydała by się "zwykła" połówka a innym razem 1/3 albo 2/3.
wide to pewnie chodzi o wide angle - szeroki kąt widzenia czyli, że filtr nie powinien winietować ( ograniczać pola widzenia ) na krótkich ogniskowych, jednak częściej się używa określenia slim - szczupły/cienki na określenie tego samego ( że filtr jest krótki a nie jest długą, metalową rurą ). z filtrami niestety jest jak na ogół w życiu, czym drożej tym lepiej... :mrgreen:
odpowiedzi na inne swoje pytania znajdziesz na poprzednich stronach tego samego wątku albo tutaj:

http://marumi-foto.pl/
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
berpa napisał/a:
bo w dżungli jest b. dużo światła i zdjęcia często nawet na iso 100 mają brzydkie/białe/przepalone niebo.
Coś więcej na ten temat? Nigdy nie byłem w dżungli (i pewnie nie będę) i bardzo mnie interesuje ta sprawa.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
berpa napisał/a:
jeśli chcesz piękny błękit nieba albo głęboką zieleń roślinności to są dwie opcje: 1-pojechać w strefę podzwrotnikową i robić zdjęcia w dżungli i opcja 2-kupić filtr polaryzujący.

Naprawdę inaczej się nie da tego błękitu i zieleni otrzymać? A suwaczek "saturate" w każdym foto-edytorze?
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
Benek napisał/a:
Naprawdę inaczej się nie da tego błękitu i zieleni otrzymać? A suwaczek "saturate" w każdym foto-edytorze?

zdjęcia południowego nieba na ogół wyglądają bajecznie ale problemem są straszne kontrasty i odbicia gdy na zdjęciu ma być coś jeszcze oprócz nieba. czasem bez szarej połówki ( bo nie chce mi się nosić cokina ) niebo wychodzi tak biało, że suwaczkiem już wiele nie wyciśniesz wtedy jedynym ratunkiem jest polar. najbardziej wkurzające jest robienie zdjęć gdy niebo prześwituje między liśćmi wtedy albo polar albo jeszcze lepiej hss. paskudnie wychodzą też ostre odblaski słońca od liści bo zieleń wychodzi mało soczysta polar tutaj też trochę pomaga.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
No ja to wszystko rozumiem. Ale pytam ponownie - czy nasycone kolory na odbitce nie są możliwe do uzyskania poprzez prostą obróbkę w praktycznie każdym foto-edytorze. Czy naprawdę polar jest niezbędny?
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Benek napisał/a:
czy nasycone kolory na odbitce nie są możliwe do uzyskania poprzez prostą obróbkę w praktycznie każdym foto-edytorze. Czy naprawdę polar jest niezbędny?

"Polar" wygasza odblaski na liściach (jeśli o nich mówimy, bo może też wygaszać odblaski na innych przedmiotach oprócz polerowanego metalu) przez co przywraca w tych miejscach kolor. W edytorze można podciągnąć to i owo, ale to, co zrobisz "poleci po całości", czyli zwiększy nasycenie zarówno w miejscach z mniejszymi odblaskami jak i większymi. Bo przecież nie będziesz każdego listka obrabiał osobno. Tym samym polar złagodzi nieco kontrast (obetnie przepały). Dlatego moja odpowiedź brzmi: nie da się tego osiągnąć poprzez prostą obróbkę i nie w każdym edytorze. Zresztą zauważ, że tam gdzie kolor jest wypalony lub silnie rozjaśniony przez odblask, rzadko kiedy da się bezproblemowo przywrócić jego nasycenie, odcień i pozostałe parametry. Z pustego i Salomon... Jedyne wyjście = polar. Gdyby nie było to trochę "upierdliwe" to jak któryś z przedmówców, miałbym polara na stałe na obiektywie. A nie chce mi się nim kręcić za każdym razem, za każdą zmianą obiektywu zmieniać filtr, przekładać osłony. Szkoda, że jestem taki leniwy.
berpa Zwlekasz z odpowiedzią, więc odpowiem sobie sam: z tą jasnością w dżungli to chyba coś Ci się "pokićkało". A dżungli, jak zresztą w każdym lesie jest półmrok (w naszych lasach chociaż rano i po południu jest jaśniej). I w związku z tym panuje wysoki kontrast pomiędzy tym co na dole, a niebem (w prawdziwej dżungli nieba nie widać) niemożliwy do zarejestrowania na filmie a tym bardziej na cyfrowej matrycy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach