BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
berpa napisał/a:
.........
zdjęcia południowego nieba na ogół wyglądają bajecznie ale problemem są straszne kontrasty i odbicia gdy na zdjęciu ma być coś jeszcze oprócz nieba. czasem bez szarej połówki ( bo nie chce mi się nosić cokina ) niebo wychodzi tak biało, że suwaczkiem już wiele nie wyciśniesz wtedy jedynym ratunkiem jest polar. najbardziej wkurzające jest robienie zdjęć gdy niebo prześwituje między liśćmi ...

Pewnie południe Chorwacji lub południe Włoch to nie jest wielkie POŁUDNIE ale nie zauważyłem aby brak jakichkolwiek filtrów powodował większy procent nieudanych fotek niż u nas na północy.Mówię o amatorskim foceniu a nie zaawansowanym fotografowaniu(tam nie ma szczypania o 200 euro za fitr).Trochę przesadzasz eksponując wybrane utrudnienia,poza tym RAW challenge pokazuje jak rozwiązywać takie drobne problemy w PP :-P
 

pe72  Dołączył: 12 Paź 2010
w programie graficznym można zrobić wiele, ale nie osiągnie się takiego nieba z obłokami jak po użyciu polara
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
pe72 napisał/a:
w programie graficznym można zrobić wiele, ale nie osiągnie się takiego nieba z obłokami jak po użyciu polara

To jest niewymierne
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
technik219 napisał/a:
nie chce mi się za każdą zmianą obiektywu zmieniać filtr, przekładać osłony.

mam polary pozakładane na wszystkich szkłach i nic nie muszę przekładać. ale kręcić nimi to i owszem muszę :mrgreen: .

technik219 napisał/a:
A dżungli, jak zresztą w każdym lesie jest półmrok (w naszych lasach chociaż rano i po południu jest jaśniej). I w związku z tym panuje wysoki kontrast pomiędzy tym co na dole, a niebem (w prawdziwej dżungli nieba nie widać)

w głęboką dżunglę o której piszesz to ja za żadne pieniądze nie wejdę :-( . wystarczy, że to co z niej wyfruwa/wyłazi owocuje u mnie ugryzieniami, które swędzą i goją się przez kilka miesięcy. w zeszłym tygodniu znowu zmarła u nas w szpitalu na malarię 30 letnia dziewczyna a w tym tygodniu dwójka dzieci( rodzeństwo ) na "diabliwiedząco"- to takie drobne "uroki" turystyki do ameryki południowej i środkowej ( odpowiednio bolivia i costa rica ).

zamach napisał/a:
przesadzasz eksponując wybrane utrudnienia

użycie filtra to dla mnie jest ułatwienie a nie utrudnienie. ja wspomniałem o dwóch sytuacjach gdzie takie filtry się przydają w dużym stopniu poprawiając wygląd zdjęcia ale jest szereg sytuacji gdzie te filtry są niezbędne jak np. zdjęcia górskich potoczków dla ukazania przejrzystości wody z widokiem dna lub wręcz przeciwnie do zrobienia efektu lustrzanej tafli jeziora. inna sytuacja to zdjęcia przez szybę gdy chcemy zlikwidować odbicia na szybie... to też chcesz nadrabiać w photoshopie?
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
technik219 napisał/a:
"Polar" wygasza odblaski na liściach (jeśli o nich mówimy, bo może też wygaszać odblaski na innych przedmiotach oprócz polerowanego metalu) przez co przywraca w tych miejscach kolor...

A jeżeli odblasków na liściach nie ma?
 
piot-rek  Dołączył: 18 Wrz 2009
dla mnie polar też jest niezbędny mam 2 i nimi kręcę - na wyjazdach nie zdejmuję, poprawiają praktycznie każde zdjęcie nawet w cieniu i przy chmurach (likwidacja odblasków, zdjęcia odzyskują kolor), jestem przekonany że polara nie da się zastąpić żadną obróbką po wykonaniu zdjęcia
 

solarsky  Dołączył: 08 Wrz 2011
berpa napisał/a:

wide to pewnie chodzi o wide angle - szeroki kąt widzenia czyli, że filtr nie powinien winietować ( ograniczać pola widzenia ) na krótkich ogniskowych, jednak częściej się używa określenia slim - szczupły/cienki na określenie tego samego ( że filtr jest krótki a nie jest długą, metalową rurą )
Dzięki za (p)odpowiedź! Pozdrawiam.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Benek napisał/a:
A jeżeli odblasków na liściach nie ma?
Zawsze są. Jeśli nie ma słońca, to połyskliwa powierzchnia liści odbija światło z nieba, bo liście są pokryte warstewką czegoś, co przypomina wosk (już nie pamiętam ze szkoły, jak to się nazywa). Nawet asfalt, płyty chodnikowe, kamienie w bruku - wszystko odbija światło, które można chociaż w części wygasić za pomocą "polara".
berpa napisał/a:
w głęboką dżunglę o której piszesz to ja za żadne pieniądze nie wejdę
Rozumiem, masz na myśli "miejską dżunglę" ;-)
berpa napisał/a:
mam polary pozakładane na wszystkich szkłach i nic nie muszę przekładać.
Gdybym poszedł tym tropem, zostałbym w skarpetkach :-P
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
technik219 napisał/a:
Zawsze są. (...) Nawet asfalt, płyty chodnikowe, kamienie w bruku - wszystko odbija światło, które można chociaż w części wygasić za pomocą "polara".


Dobrze. Załóżmy że są. Cień, półmrok, pochmurne niebo. I chcemy gasić polarem polną drogę, albo stary, przybrudzony asfalt ulicy? Trudno mi to sobie wyobrazić, ale wierzę na słowo.

No to może jeszcze jedna rzecz. Nasycenie błękitu nieba jest naprawdę możliwe wyłącznie dzięki polarowi? Załóżmy, że mamy słońce w plecy. I co - tylko polar?
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
piot-rek napisał/a:
dla mnie polar też jest niezbędny mam 2 i nimi kręcę - na wyjazdach nie zdejmuję, poprawiają praktycznie każde zdjęcie nawet w cieniu i przy chmurach (likwidacja odblasków, zdjęcia odzyskują kolor), jestem przekonany że polara nie da się zastąpić żadną obróbką po wykonaniu zdjęcia
.
Bardzo pochwaliłeś ,na pewno efekty zależ od jakości filtra.
Na potrzeby chwilowe tematu zrobiłem kilka fotek filtrem polaryzacyjnym który mam od dawna,jakiś no name ,
5 fotek -filtr obracany 5 razy.
K-5,Pentax 18-135 WR.wnisków nie wyciągam ,bo nie umiem :-/








 
b-bar01  Dołączył: 09 Lip 2010
zamach napisał/a:
filtr obracany 5 razy

jak to obracany 5 razy ?? na pałę obracałeś nie patrząc na efekt ??
tylko na przedostatnim jest skorygowany jako tako odblask na nizszym dachu.
polar nie jest od takich scenerii.
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
b-bar01 napisał/a:
zamach napisał/a:
filtr obracany 5 razy

jak to obracany 5 razy ?? na pałę obracałeś nie patrząc na efekt ??
tylko na przedostatnim jest skorygowany jako tako odblask na nizszym dachu.

No nie na pałe :-P , moje sokole oko mówiło:teraz jest duża zmiana i klik,a efekt na focie nie jest tak duży jak oczekiwałem.Winę biorę na klatę -to jest jakiś tani filtr .
 
b-bar01  Dołączył: 09 Lip 2010
zamach napisał/a:
efekt na focie nie jest tak duży jak oczekiwałem.

najsilniejsze działanie polara jest wtedy, gdy światło pada z boku, im bliżej 90st. od osi obiektywu tym lepiej.
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
czasami gdy nie da się inaczej ustawić/obrócić kadru względem słońca a ciężko prawidłowo ustawić polara ( bo czasami wcale nie jest łatwo ) to warto się obrócić z aparatem pod innym kątem celując na chmury na niebie, ustawić polar na pożądany efekt ( najczęściej na maksymalne przyciemnienie nieba lub najlepszą widoczność chmur ) i ponownie się obracając zacząć kadrowanie jeszcze raz ( ale z wcześniej ustawionym polarem ). wygląda to czasami b. dziwnie gdy jest jakaś fiesta a ja zamiast celować np. na przemarsz pochodu jestem obrócony do nich bokiem i kręcąc czymś w obiektywie intensywnie wpatruje się przez aparat w niebo. efekt takich działań może nie jest rewelacyjny ale i tak warto co potem wychodzi przy oglądaniu zdjęć na monitorze lub na wydrukach. co do jakości filtrów to nawet na najbardziej badziewnym jakieś różnice w obrazie powinny być widoczne ( chyba, że ktoś nam wcisnął filtr szary jako polara ). i na koniec: czasami dokręcam do polara filtr uv i traktuje ten zestaw jako słaby filtr szary.

 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Benek napisał/a:
Cień, półmrok, pochmurne niebo. I chcemy gasić polarem polną drogę, albo stary, przybrudzony asfalt ulicy?
Po co w cieniu i półmroku cokolwiek gasić? Nie ma aż tak wielkich kontrastów przecież, a o zmniejszaniu kontrastów tu radzimy. W podanych warunkach powinno się raczej pozostawić pewne refleksy dla podniesienia kontrastu, bo inaczej wyjdzie szara kupa (zobacz zdj. nr 4 - powyżej, daszek z prawej strony). Zauważ jedno: filtr polaryzacyjny nie jest cudownym szkiełkiem, które zawsze i wszędzie zdziałają cuda. Musi być spełnionych szereg warunków, żeby zadziałał. Podstawowym jest zachowanie odpowiedniego kąta odbicia dla światła, które zamierza się osłabić. To nie jest tak, że np. staniesz przed szybą wystawową i zawsze za pomocą polara zdejmiesz z niej refleksy żeby było widać to co za nią. Zrób eksperyment ustawiając się pod różnymi kątami do szyby z odblaskami i stwierdzisz, że kąt, kiedy polar daje najbardziej widoczny efekt, jest dosyć wąski.
Co do słońca w plecy - już dostałeś odpowiedź. Co do błękitu, to dobrze mieć szarą połówkę. Tylko musi być super jakości. Byle jaka zamiast zwiększyć nasycenie raczej przebarwi niebo i zabrudzi kolor. Czasem zamiast nakręcać połówkę można sobie poradzić za pomocą "programowej szarej połówki". Jest taki trik fotoszopowy dający niezłe wyniki pod warunkiem, że na wyjściowym zdjęciu nie ma wypalonych obłoków.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Nie musisz mi tłumaczyć, że polara nie trzeba mieć założonego na obiektyw non-stop i nie należy go używać go w każdej sytuacji. Ja to wiem. Wiem też do czego służy połówka, w jakim oświetleniu polar działa najlepiej itp. itd.

Mnie naprawdę nie trzeba tłumaczyć, że nie ma sensu nosić non-stop polara na obiektywie. Wytłumacz to jednak np. berpie, piot-rek itd....

**************************
I jeszcze jedno. Piszesz tak:
technik219 napisał/a:
Benek napisał/a:
Cień, półmrok, pochmurne niebo. I chcemy gasić polarem polną drogę, albo stary, przybrudzony asfalt ulicy?
Po co w cieniu i półmroku cokolwiek gasić?

ale przecież to ty pisałeś post wcześniej, że "odblaski zawsze są". Cyt:
technik219 napisał/a:
Zawsze są. Jeśli nie ma słońca, to połyskliwa powierzchnia liści odbija światło z nieba, bo liście są pokryte warstewką czegoś, co przypomina wosk (już nie pamiętam ze szkoły, jak to się nazywa). Nawet asfalt, płyty chodnikowe, kamienie w bruku - wszystko odbija światło, które można chociaż w części wygasić za pomocą "polara"....

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
b-bar01 napisał/a:
zamach napisał/a:
efekt na focie nie jest tak duży jak oczekiwałem.

najsilniejsze działanie polara jest wtedy, gdy światło pada z boku, im bliżej 90st. od osi obiektywu tym lepiej.

Czy to ja decyduję o fotce czy polar?Mam latać pa plaży albo dżungli aby mieć światło z boku ?,jaja sobie robisz :-P .może odrożnimy amatorskie fotografowanie od CYZELOWANIA fotki przez zboków lub naprawdę profi fotografów :-/ .
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
zamach napisał/a:
Czy to ja decyduję o fotce czy polar?Mam latać pa plaży albo dżungli aby mieć światło z boku ?,jaja sobie robisz :-P .może odrożnimy amatorskie fotografowanie od CYZELOWANIA fotki przez zboków lub naprawdę profi fotografów :-/ .

a jak jesteś ustawiony pod ostre słońce to też twardo kadrujesz czy jednak częściej odpuszczasz wychodząc z założenia, ze najprawdopodobniej i tak z tego zdjęcia nic nie będzie? czasami są lepsze warunki a czasami gorsze. jeśli jesteś zdeterminowany, że musisz - to strzelasz a nóż a widelec coś wyjdzie a jeśli nie ma pospiechu i aż tak ci nie zależy to możesz poczekać np. na złotą godzinę, na koniec deszczu albo kadrować z innego ustawienia - taki lajf.

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
OK ,zalety znamy,
a jakie są wady użytkowania aparatu z nakręconym na obiektyw polarem(pomjam trudność włożenia łapy w osłonę) ?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
"Gubimy" trochę światła.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach