Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
RAW Challenge 339
Proszę o przyklejenie przez kolorowych.
==========================
Bardzo proszę o rawy do obróbki.

Zasady zabawy są tu:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=1745
i tam proszę zadawać ewentualne pytania.

RAW do ściągnięcia: http://www.jarekdabrowski.net/prc/raw/rc339.dng

Wyniki proszę przysyłać na adres:
pentaxrawchallenge2 <-at-> gmail ->dot<- com
do niedzieli, 27.04.2014, do godziny 20:00 czasu wschodniobiałostockiego.

Miło będzie, jeśli w treści maila napiszecie, jak pracowaliście nad plikiem.

Obydwa jpgi proszę zapakować razem w jednego zipa.
Pliki proszę nazywać:
- rc339_nick.jpg - duży jpg (max. wielkość 5 MB),
- rc339_nick_700.jpg - mały jpg (max. wielkość 500 kB),
- rc339_nick.zip - załączony zip
Maile proszę tytułować podobnie - rc339_nick.

Bardzo proszę o pilnowanie nazewnictwa plików i tytułów maili.

Miłej zabawy.
-----------------------------
Ciągle proszę o podsyłanie swoich rawów, można je wysyłać mailem na podany wyżej adres, lub wrzucać przez ftp:
ftp.pentax.org.pl
juzernejm: RCuser
pasłord: wo2Gaish (ważna wielkość liter)
(proszę o podanie nazwie pliku swojego nicka, dobrze jest wiedzieć, od kogo mam pliki)
Powyższy ftp służy wyłącznie do wrzucania propozycji - a nie do nadsyłania wyników poszczególnych odcinków.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Z powodu niemania internetu poza telefonem, wyniki będą jutro.
 

olejx  Dołączył: 25 Wrz 2013
Łeee :-|
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Po kliknieciu na male zdjecie, otworzy sie ono w nowym oknie - w rozmiarze oryginalnym.
Zdjecia dostepne równiez pod adresem
http://www.jarekdabrowski.net/prc/rc339.html

Tak wyglada ten plik bez obróbki, czyli jpg wyciagniety z rawa.


Link do spakowanych wszystkich malych plików:
http://jarekdabrowski.net/prc/zip/rc339.zip

1. Bubsztyk


2. Crimson


3. crocodile


4. errorbypixel


5. hrynek


6. izbkp


7. mr.ra66it


8. olejx


9. Penteusz
Zadanie bylo stosunkowo proste i wystarczylo uzyc kilka suwaków w ACR. Przede wszystkim suwak temperatury w skrajne lewe polozenie, podbicie ekspozycji i korekta swiatel. Poprawki w zakladce HSL/Grayscale.
Wprawdzie wzmocnil sie szum, ale glównie na tle i nie przeszkadza on w takim stopniu, jak rozmyte placki, które bylyby efektem zbyt intensywnego dzialania . Dlatego jedynie lekka korekta, by twarz i reszta widocznej sylwetki zachowaly ostrosc. Zdjecie nie bylo doostrzane.


10. rafi
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Dla mnie najlepiej rafi
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Chyba też mimo zielonych łokci i cieni przy ustach.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Plik wydawał się raczej prosty - na dobrą sprawę wystarczyło go jedynie rozjaśnić i ustawić balans bieli...


Moim zdaniem praca Rafiego niestety odpada - problem jak zwykle ten sam: akwarela...
Rafi - nie bój się szumu. Podczas druku zniknie, a rozmyte ciapy, z których składa się Twoja praca są nie do odratowania. Poza tym trochę ziarna (a przy K-5 ma ono bardzo ładną strukturę) dodaje jedynie charakteru.
Z prac konkursowych chyba najbardziej Izbkp...
A!
Modelka oświetlona była jedynie przez stado świec.
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
Michu, wiem(y) i inni też, że fotograficznie dzieli nas przepaść pod każdym względem, ale... będę polemizować i oczywiście uzasadnię moje podejście ;-)

"Zdjęcie obrabia się zawsze tak samo" - tak (jeśli niedokładnie pamiętam, to przepraszam za cytat) napisałeś mi w innym temacie, ale... ja tak nie zawsze robię i - z całym szacunkiem - raczej przy swoim podejściu w rc pozostanę. Dla mnie docelowym medium odbiorczym w rc jest monitor. Nie wydruk, na którym szum będzie już niewidoczny (zdaję sobie sprawę i własnych fotek do wywołania praktycznie w ogóle nie odszumiam - zresztą to temat pomijalny przy moich odbitek ilości i ich wielkości). Niepożądanego szumu na monitorze jednak bardzo nie lubię widzieć i raczej tego podejścia nie zmienię. Tak wygląda w praktyce moje "banie się" szumu ;-) Nie ma go być tam, gdzie ostatecznie oglądam...

Swoją drogą nie widzę u siebie (może to też kwestia monitora/dpi, choć na pewno nie tylko - vide początek postu) aż tak mocnej "akwareli", aby mówić o dyskwalifikacji... Przynajmniej w moim mniemaniu...
Za to ponownie widzę, że moja wersja ma zbyt dużo czerwieni - zdecydowanie za często mi się to przy portrecie zdarza :-( Choć bywało z tym gorzej niż teraz...

Michu napisał/a:
Modelka oświetlona była jedynie przez stado świec.

Czy z taką wiedzą ktoś potrafi obrobić tę fotkę tak, aby w obróbce światło świec było widoczne? Da się? Nawet, o ile konieczne, przy pominięciu zasad rc?


Edit:
Michu napisał/a:
Plik wydawał się raczej prosty - na dobrą sprawę wystarczyło go jedynie rozjaśnić i ustawić balans bieli...
A nie mogłeś podpowiedzieć... wcześniej? ;-) Właśnie sprawdziłem i... faktycznie. Zdecydowanie bardziej mi odpowiada, niż ta moja "wymęczona" wersja. Ech... Nie jest dobrze z tymi moimi, czasem dziwacznymi, pomysłami na obróbkę :-(
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Rafi - oczywiście, możesz mieć własny sposób pracy, ale uczymy się po to, by eliminować błędy. A niestety, Twoje podejście jest błędne.
Po pierwsze: nasza zabawa, to RAW Challenge. A więc już z definicji pracujemy na surowym zdjęciu. Surowym, czyli w natywnej rozdzielczości.
Po drugie: jeżeli uda Ci się doprowadzić zdjęcie do akceptowalnego stanu wizualnego w dużym rozmiarze, to skalując w dół na pewno ono nic nie straci.
Po trzecie: spotykałem się nazbyt często u swoich znajomych z sytuacją, gdy obrabiali jedynie pod net, tak jak Ty. I po jakimś czasie okazywało się, że potrzebny jest wydruk, większa wersja. I próba ponownej obróbki, by osiągnąć pierwotny efekt za każdym razem była nieudana - przy skomplikowanej obróbce nie jesteś w stanie odtworzyć całego procesu.
Po czwarte: zauważ, jak u Ciebie wygląda tło nad modelką. Nawet na miniaturce wygląda to jak błoto - zapewne poprzez posteryzację. Szum likwiduje ten efekt (dlatego często dodaje się go w celu wyeliminowania posteryzacji np. na niebie).
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
Michu - szczerze dziękuję za uwagi :-) Teraz jest mi o tyle trudniej, że sam nic nie drukowałem do tej pory, a moje miniaturki w fotolabie są całkowicie do pominięcia jako praktyka.

Ale ponownie się ustosunkuję... Może nieco chaotycznie wyjdzie, ale mam nadzieję, że zrozumiale.

Pracuję na natywnej rozdzielczości i przy przeglądaniu innych wersji taką też stosuję. To dla mnie oczywiste tutaj... "Oceniam" swoją wersję na monitorze 24" 1920x1200 (ppi ma zapewne wpływ na odbiór), także w podglądzie 1:1. I w sumie nie wiem czy to aby dobre podejście...

Zgadzam się absolutnie co do tła - wyszło fatalnie i widziałem to przed wysłaniem... Ale to nie znaczy, że takie było moje zamierzenie - niestety braki i także niekonsekwencja w obróbce, jak choćby nanoszenie kolejnych zmian po jakimś czasie już na pliku jpg - wiem, że tak nie powinienem.

Co do mojego "innego" podejścia. Chodzi tylko (lub może aż) o odszumianie i wyostrzanie. Jeśli mi za bardzo szum przeszkadza, usiłuję go usunąć z możliwie jak najmniejszą utratą szczegółów - niestety nie zawsze mi się udaje :-( Będę się starać, po Twoich uwagach, bardziej zwracać uwagę na to, aby nie przesadzać z jego usuwaniem...

Wyostrzanie. Siłą rzeczy robię pod to, co widzę na swoim ekranie w 1:1. A jak się niedawno dowiedziałem w innym temacie, wyostrzanie do wydruku nie jest potrzebne (sądziłem inaczej - ale nie praktykowałem, więc tkwiłem w błędzie jak się okazuje), gdyż drukarki foto same sobie potrafią już ostrość ustawić albo ustawia się ją z poziomu oprogramowania drukarki.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Rafi napisał/a:
A jak się niedawno dowiedziałem w innym temacie, wyostrzanie do wydruku nie jest potrzebne

!!!
Kto tak twierdzi?!!!
W żadnym wypadku - do druku wyostrzasz wręcz z lekkim przegięciem. Do druku offsetowego nawet ze sporym przegięciem.
Poza tym jeżeli naprawdę zależy nam na jakości druku, to nie powinniśmy wyostrzać całego obrazka, tylko istotne elementy...
Ale to już się robi OT.
O wyostrzaniu będzie na PPD...
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
Michu - udało mi się znaleźć. Mój post http://pentax.org.pl/view...1009379#1009379 i ciąg dalszy...
Może się nawet przyda na PPD? ;-)
 

Bubsztyk  Dołączył: 07 Sty 2014
Kurde widzę że muszę zainwestować w komputer stacjonarny z jakimś konkretnym monitorem, na laptopie mam zupełnie inny obrazek niż na kompie w pracy.
Jak pracowałem nad tym rawem to na laptopie skóra modelki wyglądała dużo bardziej naturalnie niż ta którą widzę teraz.

Mi podoba się wersja Rafi'ego i crocodile'a i dla was :-B
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rafi, w jaki sposób wywnioskowałeś z tamtego wątku, że nie należy wyostrzać zdjęć do druku? Brałem w nim aktywny udział, dlatego pytam.
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
hmmm...
No to może niejako od początku, starając się nieco uporządkować pewne kwestie, być może uzupełniając też moje niedopowiedzenia czy skróty myślowe w innych postach oraz wracając przy okazji do tego, co Michu kiedyś (mi) napisał: „Nie Rafi, każde zdjęcie obrabia się tak samo” (cytat z pamięci).

Co na to mój „łyk teorii”?

Ja pisałem, że inaczej obrabiam np. pod monitor, czyli w rc. Moje inaczej polega wyłącznie na mocniejszym odszumianiu – m.in. dlatego, że na 100% wiem, że tego zdjęcia drukować nie będę, a szumów widzieć nie lubię ;-) I jak pisałem, raczej tego swojego podejścia nie zmienię w przypadku obróbki zdjęć wyłącznie pod monitor. Michu może prawie wszystko drukuje, ja natomiast prawie nic, więc nie widzę w takim moim podejściu nic złego. Problem oczywiście może wystąpić, ale wtedy, gdy zbyt mocno lub nieumiejętnie odszumię, tracąc szczegóły kosztem odszumiania - tak oczywiście nie powinno być… Choć w skrajnych przypadkach pewnie czasem trzeba wybrać co bardziej w danej sytuacji istotne, gdyż pogodzić się nie da… Michu drukuje i tam mu szum znika, moje fotki natomiast w zdecydowanej większości oglądane są na jakimś „wyświetlaczu” i chcę, aby właśnie na nim niepotrzebny szum nie rzucał się w oczy. Czy moje podejście jest takie dziwne? Może dodam, że jeśli sporadycznie coś ze swoich fotek daję do zrobienia odbitek, to nie odszumiam (a przynajmniej ni e przypominam sobie, aby to robił), a wyostrzam zupełnie inaczej niż w rc (czytaj pod monitor).

I końcowy etap obróbki. Pytanie czy wyostrzanie to jeszcze obróbka. Bo jeśli tak, to mój "łyk teorii" mówi, że nie każde zdjęcie obrabia się tak samo. Koniec obróbki „zasadniczej” (kolorystycznej) powinien nastąpić bez wyostrzania.
Bo inaczej powinna być przygotowana fotka przeznaczona do oglądania na monitorze (pominę już różnorodność ppi, choć to przecież ma wpływ na odbiór i wrażenie ostrości), a inaczej np. do wydruku. Owszem, można tak samo, ale wtedy na którymś z końcowych mediów nie będzie optymalnie (no może poza szczególnym przypadkiem, że dpi i ppi oraz rozmiary docelowe będą takie same).

Wracając do Twego pytania Jarku Dabrowski, … [W tamtym temacie też poruszałem pewne kwestie, ponieważ akurat szukałem czegoś do drukowania (niekoniecznie tylko do zdjęć) dla siebie. Z różnych powodów nie skończyło się na L800. Teraz akurat też ponownie muszę znaleźć, gdyż wówczas zakupiona MP540 właśnie się „skończyła”]. Pod koniec posta z 2014-04-29, 19:43, z pamięci napisałem. Ja pytając/pisząc o przygotowanie do druku (bez wnikania we wszystkie szczegóły techniczne) miałem na myśli wyostrzanie i wydaje mi się, że taką właśnie odpowiedź (odnośnie wyostrzania) otrzymałem od Nieostrego. Źle zrozumiałem? Nie o to chodziło w odpowiedzi Nieostrego? Jest jeszcze jakieś inne przygotowanie do wydruku zdjęć na skalibrowanej drukarce oprócz właściwego (ponownie bez wnikania we wszystkie istotne parametry mogące mieć wpływ na końcowy efekt i odbiór) wyostrzania?

Bo – powtórzę raz jeszcze, gdyż wydaje mi się, że może tu zostałem niewłaściwie zrozumiany? – zdjęcie do wydruku powinno być przygotowane (wyostrzone). Ja odpowiedź Nieostrego zrozumiałem tak, że można wyostrzać alternatywnie za pomocą softu drukarki (gdyż oferuje ona taką możliwość) a nie musi to mieć miejsca np. w programie, w którym zdjęcie obrabialiśmy. Nie oznacza to przecież, że w ogóle "nie należy wyostrzać zdjęć do druku" i uważam też, że wcale tak wcześniej nie napisałem (wystarczy przeczytać całość). Jak wspomniałem, nie posiadam takiej drukarki i sam nie jestem w stanie tego stwierdzić; nie mam też żadnych podstaw, aby istnieniu takiej możliwości zaprzeczyć.

Czy ten mój "łyk teorii" (we własnym drukowaniu niestety zero kropli praktyki) to za mało i pora na drugi? Czy coś źle napisałem albo coś istotnego pominąłem lub nie mam racji?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach