errorbypixel  Dołączył: 07 Kwi 2014
Polar to "must have", swojego ND4 bym zamienił na połówkowy szary gradient - bardziej przydatny by był dla mnie.
Filtry Hoya są straszne w czyszczeniu plamek i smug ale są dobre.
Rafi napisał/a:
Bo errorów ten nie popełnia, kto pikseli nie obrabia

 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
Apas napisał/a:
Mówiło się wtedy młodym, takim jak ja - nie zdejmuj filtra, unikniesz porysowania, obicia soczewki. I mowili to ludzie, ktorzy zeby zjedli na fotografii i wiedzieli, o czym mówią...

Tylko, że kiedy oni byli młodzi, to zdaje się soczewki można było porysować wycierając krawatem, jak pisali Ci którzy już za wiele zębów swoich pewnie nie mają ;-)

Natomiast dziś trzeba się postarać żeby zarysować powłoki, a często nowoczesne powłoki dodatkowo utrudniają osadzanie się zanieczyszczeń i kropel wody ułatwiając czyszczenie, a filtry z takimi powłokami kosztują sporo więcej.

Także poza ekstremalnymi sytuacjami w których będziemy zasypywani kilogramami żwiru nie widzę sensu zakupu filtra UV do lustrzanki cyfrowej. Tym bardziej, że oprócz dodania blika lub dwóch wiele osób miało problemy z regulacją AFu, a to bardziej uciążliwe, bo często w wizjerze błąd nie jest widoczny.

Temat już nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz poruszany, ale do ochrony obiektywu w tłoku i nie tylko polecam po prostu nie zdejmować tulipana, czy też innej osłony przeciwsłonecznej nawet jeśli słońca nie ma.

Zresztą nawet jak się zdarzą ryski na soczewce, to najbardziej widoczne i najbardziej bolą... w momencie sprzedaży obiektywu - taka prawda.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Jeśli filtr ma pełnić tylko rolę ochronną to lepiej głęboka osłona przeciwsłoneczna,
Jeśli ma mieć dodatkowo pozytywny wpływ na zdjęcie to Skylight 1A lub 1B, jego użycie ma znacznie większy sens i niesie więcej zalet. Używanie filtra UV nie ma sensu poza wysokimi górami tak od 2000 metrów i bezpośrednio nad morzem.
Polar to dobry filtr ale absolutnie nie nadaje się jako filtr na stałe - po drugie jego działanie jest ściśle zależne od kierunku padania promieni światła, a jego używania trzeba się nauczyć.
Używania szarego na codzień - absolutnie nie widzę sensu.

A co do porysowanych czy uszkodzonych szkieł - trafiają się i to często, tak średnio licząć jakieś 5% ze wszystkich szkieł trafiających do mnie do serwisu ma uszkodzone przednie soczewki Szczególnie po wakacjach bywa ich niestety dość dużo, czasami są to perełki ze światłem 1,2 - naprawić tego się nie da, w grę wchodzi tylko wymiana soczewki, ale najpierw trzeba ją mieć z innego uszkodzonego egzemplarza a to praktycznie nieosiągalne.
W liczbie tych które trafiają z uszkodzoną soczewką to jakieś 90% uszkodzeń dotyczy przedniej. Tu prawidłowość jest jeszcze wyraźniejsza - przeważają właśnie te bardzo jasne obiektywy czyli drogie, na zasadzie im wieksza przednia tym podatniejsza na uszkodzenie.

Opis działania:
skylight -pozwala wyeliminować niebieską dominantę powstającą zwykle przy zdjęciach plenerowych w cieniu. Zalecany jest do zdjęć w cieniu przy słonecznej pogodzie i bezchmurnym niebie. Zastosowanie filtra gwarantuje uzyskanie właściwej równowagi barwnej w każdych warunkach oświetleniowych i neutralny odcień skóry. Pozwala uniknąć dominant barwnych wywołanych na przykład przez liście drzewa. Dzięki swemu lekko różowemu zabarwieniu redukuje przeniebieszczenie powodowane przez światło dzienne i nadaje zdjęciu przyjemny, nieco cieplejszy odcień. Równocześnie odcina promienie ultrafioletowe i zmniejsza zamglenie kadru.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Grzechotnik napisał/a:
Używanie filtra UV nie ma sensu poza wysokimi górami tak od 2000 metrów i bezpośrednio nad morzem.

Dodaj, że dotyczy to fotografii analogowej.
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Apas napisał/a:
Mój kolega fotografował niedawno w Autonomii Palestyńskiej - popłynął tam z irlandzkimi aktywistami praw człowieka, ktorzy organizowali kilka konwojów z pomoca dla Hamasu. Przed tym wyjazdem Joe także był wyznawca przekładania aparatow z - do torby, jednak po raz pierwszy znalazł sie tam, gdzie ułamek sekundy moze zadecydowac o zrobieniu zdjęcia na Pulitzera

Prawdziwi twardziele nie jedzą miodu. Prawdziwi twardziele żują pszczoły.
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
errorbypixel napisał/a:
Filtry Hoya są straszne w czyszczeniu plamek i smug

Hoya HD akurat są bardzo łatwe w czyszczenu.
Starsze wersje rezczywiście mogły doprowadzić czyszczącego do załamania :mrgreen:
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
Kupuj i zakładaj, noś zawsze. I nie będa to pieniądze
Cytat
wyrzucone w błoto.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Myślę, ze post grzechotnika - jako głos praktyka, winien zamknąc tę dyskusję. Uzkodzenia przednich soczewek są dość powszechne, tym bardziej prawdopodobne, im większa średnica przedniej soczewki (co z reguły wiąże się z wysoką cena obiektywu).
Rozwiązania - głeboki tylipan na obiektwie, który ochroni przed wieloma zagrozeniami, ale nie przed wszystkimi. JA stosuję dodatkowo wysokiej jakości filtr UV, jako najbardziej neutralny dla toru optycznego obiektywu (choć, oczywiście, nie jest to dodatek całkowicie obojętny; jednak z mojej praktyki wynika, iż opowieści o widocznej gołym okiem degradacji obrazu na skutek jego zastosowania należy włozyć między bajki).
Rada 'optymalna'? Kiedy tylko można - osłaniajmy soczewkę 'zaślepką'. Poza tym osłona przeciwsłoneczna ZAWSZE na obiektywie podczas robienia zdjęć. A jeśli nie mamy 100% pewności, że będziemy w stanie kontrolować sytuację, w jakiej znajduje się przód naszego cennego szkła - dodatkowo filtr (czy skylight czy UV - IMHO obojetne, jako 'tylko ochronny' UV chyba bedzie lepszy), wysokiej klasy oczywiście.
Teraz każdy, kto sie tym tematem interesuje może wybrać taki stopień ochrony swojego szkła, jaki uzna za stosowny. Dodam tylko - znowu z mojej praktyki - że pomimo iz uzywam niektorych szkieł bardzo intensywnie od wielu lat i widac to juz na ich obudowach, soczewki są takie, jak w momencie zakupu - od początku chronione filtrami.

PS. Nasunęło mi się. Do wszystkich przeciwnikow używania filtrów: jesli będziecie chcieli kupic jakies drogie uzywane szkło i traficie na dwie oferty sprzedaży takich obiektywów, oba będa opiane jako stan bardzo dobry, oba będą w tej samej cenie ale przy jednym sprzedający zaznaczy, że szkło bylo od zakupu chronione filtrem - na który sie zdecydujecie?!
:evilsmile:
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Apas napisał/a:
/.../dwie oferty sprzedaży takich obiektywów, oba będa opiane jako stan bardzo dobry, oba będą w tej samej cenie ale przy jednym sprzedający zaznaczy, że szkło bylo od zakupu chronione filtrem - na który sie zdecydujecie?!
:evilsmile:

Na ten, którego sprzedający najbardziej zjedzie z ceny, albo poszukam innego- tańszego. W razie niepowodzenia, wezmę pierwszy, który się nawinie. Nigdy do głowy by mi nie przyszło, żeby przy kupnie takiego obiektywu kierować się tym, że był używany z filtrem czy bez. To coś takiego jak filtry cyfrowe czy hdr-y w aparacie- całkowicie nieprzydatny ficzer.
 

errorbypixel  Dołączył: 07 Kwi 2014
Mi w życiu nie przyszło by do głowy kupować osprzętu optycznego z drugiej ręki...
Odradzam takie ciągotki :-P
Rafi napisał/a:
Bo errorów ten nie popełnia, kto pikseli nie obrabia

 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
errorbypixel napisał/a:
Odradzam takie ciągotki :-P

3 z 8 obiektywów, które posiadam kupiłem jako nowe (w tym jeden z zestawu). Reszta to używki kilku- kilkudziesięcioletnie. Problemów nie mam z nimi żadnych :-P
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Cytat
PS. Nasunęło mi się. Do wszystkich przeciwnikow używania filtrów: jesli będziecie chcieli kupic jakies drogie uzywane szkło i traficie na dwie oferty sprzedaży takich obiektywów, oba będa opiane jako stan bardzo dobry, oba będą w tej samej cenie ale przy jednym sprzedający zaznaczy, że szkło bylo od zakupu chronione filtrem - na który sie zdecydujecie?!

Jak by mi przyszło do głowy kupić używany samochód i sprzedający by zapewniał, że był garażowany, nigdy niestuknięty, a w ogóle to tylko używany w przysłowiową niedzielę do kościoła, to też bym uwierzył albo i nie.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Z reguły sprzedający dorzuca filterek do obiektywu. Garaż do auta - rzadko...

[ Dodano: 2014-05-17, 15:12 ]
kojut napisał/a:
Apas napisał/a:
/.../dwie oferty sprzedaży takich obiektywów, oba będa opiane jako stan bardzo dobry, oba będą w tej samej cenie ale przy jednym sprzedający zaznaczy, że szkło bylo od zakupu chronione filtrem - na który sie zdecydujecie?!
:evilsmile:

Na ten, którego sprzedający najbardziej zjedzie z ceny, albo poszukam innego- tańszego. W razie niepowodzenia, wezmę pierwszy, który się nawinie. Nigdy do głowy by mi nie przyszło, żeby przy kupnie takiego obiektywu kierować się tym, że był używany z filtrem czy bez. To coś takiego jak filtry cyfrowe czy hdr-y w aparacie- całkowicie nieprzydatny ficzer.


Twoja odpowiedź nijak ma sie do mojego przykładu - ja załozylem hipotetycznie, że masz tylko dwie sztuki dostepne szkła, na ktorym ci zależy, cana taka sama, deklaroway stan taki sam, obaj sprzedający nie chcą zejść z ceny, jeden deklaruje, ze KAZDY swój obiektyw od momentu zakupu zabezpiecza filtrem i może to udowodnić, przesyłając na maila zdjecia swojej szklarni, gdzie kazdy obiektyw ma nakręcony dobrej klasy filtr. Ty będziesz rzucał monetą, co jest zgodne z twoimi przekonaniami, jakoby filtry byly zbednymi ficzerami, ja zaś podeprę sie logiką, która nakazuje wybrac ofertę sprzedawcy, co do ktorego istnieją przesłanki, ze bardziej dba o swój sprzet, nie szczędząc nawet pieniędzy na zakup filtrów...

[ Dodano: 2014-05-17, 15:13 ]
errorbypixel napisał/a:
Mi w życiu nie przyszło by do głowy kupować osprzętu optycznego z drugiej ręki...
Odradzam takie ciągotki :-P


Podeślę ci liste kilku klasycznych szkieł, które chciałbym mieć w kolekcji, ty zaś powiesz mi, gdzie mógłbym je kupic z pierwszej ręki, dobra?
:evilsmile:
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Apas napisał/a:
Twoja odpowiedź nijak ma sie do mojego przykładu - ja załozylem hipotetycznie, że masz tylko dwie sztuki dostepne szkła,

Dlatego napisałem, że przy sztywnej cenie wziąłbym pierwszy lepszy, który nie ma luzów i nie wylądował w piasku.
Apas napisał/a:
ze KAZDY swój obiektyw od momentu zakupu zabezpiecza filtrem i może to udowodnić, przesyłając na maila zdjecia swojej szklarni, gdzie kazdy obiektyw ma nakręcony dobrej klasy filtr.

I jaki to ma związek z ogólnym stanem obiektywu i jego najważniejszymi elementami?
Apas napisał/a:
Ty będziesz rzucał monetą, co jest zgodne z twoimi przekonaniami, jakoby filtry byly zbednymi ficzerami, ja zaś podeprę sie logiką, która nakazuje wybrac ofertę sprzedawcy, co do ktorego istnieją przesłanki, ze bardziej dba o swój sprzet

Logika podpowiada, że jak ktoś się chwali, że cały czas zakłady filtr "ochronny", to znaczy to iż cały czas zakłada filtr "ochronny". Nic więcej.
Nic nie mówi o tym, że pierścienie są bez luzów, af czy przysłona działa prawidłowo ani czy obiektyw ma poprawnie soczewki w osi. Może być w stanie dużo gorszym niż ten, który nigdy chroniony filtrem nie był, ale bez zarysowanej soczewki przedniej :-P
Apas napisał/a:
nie szczędząc nawet pieniędzy na zakup filtrów...

Kupił filtr Fotodiox za 1 euro od chińczyka na ibeju, zrobił z nim na słoiku kilka zdjęć i sprzedał klekota jeleniowi, który się na taką sztuczkę nabrał :-P
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
kojut - dalej nie rozumiesz mojego przykładu. Jest on hipotetyczny i zakłada, ze oba szkła są w takim samym stanie, jedyne, co je różni to fakt, że wlaściciel jednego ma zwyczaj zabezpieczania swoich obiektywów filtrami, drugi nie. Poza tym oba są bez luzów, nie zakopywano ich w piasku nie wbijano nimi gwoździ, nie strzelano do nich a kałacha... Oba kosztuja tyle samo i ich stan jest identyczny, alternatywy do nich nie ma a ty musisz kupić jeden z nich. Ja biorę ten od gościa stosującego filtry. A ty?
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Apas napisał/a:
A ty?

Jeden albo drugi, zależy który nawinie się pierwszy. Notki o używaniu filtrów nie zauważam albo pomijam jako całkowicie nieistotną- coś jak hadeery w aparacie.
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
kojut napisał/a:
zależy który nawinie się pierwszy
:evilsmile:
Albo który ma parzysty numer seryjny. Albo nieparzysty. Albo ma pokrowiec. Albo nie ma....

Apas Ja tam biorę ten zabezpieczony.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
SlicaR napisał/a:
Apas Ja tam biorę ten zabezpieczony.

Dlaczego? Przecież Apas wyraźnie pisał:
Apas napisał/a:
/.../oba szkła są w takim samym stanie jedyne, co je różni to fakt, że wlaściciel jednego ma zwyczaj zabezpieczania swoich obiektywów filtrami, drugi nie.

Jak możesz kupować nowe obiektywy, wiedząc że nie były nigdy przedtem zabezpieczane filtrami? A nawet jakby jedne były a drugie nie to też byś wybierał te z dodatkowym szkiełkiem pogarszającym jakość?
Dlaczego czynnikiem decydującym o kupnie obiektywu będzie to, że był używany z filtrem, mimo iż inny jest w takim samym stanie?
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
kojut napisał/a:
Apas napisał/a:
A ty?

Jeden albo drugi, zależy który nawinie się pierwszy. Notki o używaniu filtrów nie zauważam albo pomijam jako całkowicie nieistotną- coś jak hadeery w aparacie.


Mógłbym tę HIPOTETYCZNĄ sytuację rozwijać dalej: powiedzmy, że dzwinym zbiegiem okoliczności obaj sprzedawcy sa z tego samego miasta i spotykasz sie z nimi jednoczesnie w jakiejś kawiarni na ogladanie obu obiektwywów. Jeden sprzedawca ma przy sobie torbe pełną szkieł z filtrami, drugi ma wszystkie szkła bez filtrów. Stan identyczny, cena ta sama, zaden z ceny zejść nie chce...
Problem polega na tym, że w takiej sytuacji JEDYNYM rozsądnym rozwiazaniem jest zakup obiektywu, ktory był zabezpieczany filtrem. Wprawdzie ryzyko nieudanej transakcji jest takie samo, jak w drugim przypadku, jednak dokonujac takiego zakupu uwzgledniasz o jedną istotna przesłankę więcej, więc decyzja jest lepiej logicznie umotywowana. Jeśli zas ty kupisz ten drugi obiektyw, swiadomie ignorując fakt ochrony pierwszego za pomocą filtra (co może świadczyć tez o podejsciu wlaściciela do sprzetu), to twoja decyzja będzie czesciowo umotywowana twoimi 'ideologicznymi' przekonaniami, więc bedzie logicznie duzo slabiej uzasadniona. I z tym dyskutowac się nie da, logika :-D
Podobnie rzecz się ma z twoim kolejnym przykładem - HDR w puszce. Osobiscie nie używam, ale gdyby na rynku istniała jakaś HIPOTETYCZNA puszka wypuszczona w dwóch wersjach - z, oraz bez HDR, poza tym nie różniące się niczym (wliczając w to cenę) - kupujac zdecydowałbym się na wersję z HDR. Bo nawet jeśli nie używam, to nie jestem w stanie przewidziec, czy w przyszłości nie dojdzie do sytuacji, iż bedę tego zmuszony użyć, choćby jeden jedyny raz. Logcznie, jesli nie wiąze się to z kwestiami - chocby - wyższej ceny, to lepiej coś mieć niz tego nie mieć...
 

SlicaR  Dołączył: 28 Kwi 2013
1. Ponieważ myślę, ze prawdopodobieństwo błędnej oceny jakości szkła dokonanej przez sprzedającego maleje w przypadku wyboru zabezpieczanego obiektywu.
2. Ponieważ na 90% dostanę ten filtr w gratisie, a ja swoje szkła zawsze zabezpieczam.
(może dlatego, że są to tak dobre szkła, że muszę trochę pogorszyć jakość zdjęć bo jak tego nie zrobię to mi ostrość tych zdjęć uszkodzi mikroskop jak będę sprawdzał czy są dobrej jakości)

[ Dodano: 2014-05-17, 18:15 ]
Apas napisał/a:
I z tym dyskutowac się nie da

To się zaraz okaże...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach