Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Frost napisał/a:

Jeśli uniwersalność jest ważna to lepiej kupić hybrydę albo innego kompakta na sterydach z zoomem x20 a nie zajmować się "luszczankami".


Czyli w twoim rozumieniu świata nie mieści się sytuacja, ze ktoś chce mieć zalety lustrzanki (czy szerzej - aparatu systemowego), takie jak PRZYSZŁA, być może za kilka miesięcy juz planowana mozliwośc rozbudowy szklarni, ale na teraz, po zakupie body, stać go na jeden, uniwersalny obiektyw, na którym chce poeksperymentować, pouczyć się, zobaczyc, czego bedzie potrzebował?

Frost napisał/a:

I oczywiście był to świadomy wybór. Celowo kupowałeś obiektywy ciemniejsze a różnicę w cenie w stosunku do droższych jaśniejszych odpowiedników odprowadzałeś na cele społeczne ? Robi się zdjęcia tym co się posiada - żadna nowość.


Tak, w wielu wypadkach to był swiadomy wybór. Tak jak czasem świadomie robię zdjęcia wielkim formatem, albo srednim formatem, albo Nikonem zamiast Pentaxa. Z faktu, że jakieś komercyjne zdjęcie robię Sigmą 17-70 f/2,8 - 4 NIE WYNIKA twój wniosek, że nie mam jasniejszych szkieł o stałym swietle - bo mam. Podobnie jak z faktu, ze robię komercyjne zdjęcie starym, manualnym obiektywem NIE WYNIKA, ze nie mam nowoczesnych szkieł z AF napędzanym ultradźwiekami - bo mam. Ale widać w twoim rozumieniu swiata nie mieści sie sytuacja, ze czyjeś racjonalne wybory moga być inne od tych, których ty dokonujesz.

Frost napisał/a:

Właścicielom nowych BMW czy Merców też wytłumacz że przecież Polonez Caro też ma 4 koła i jeździ więc po co im takie bryki.


Owszem, wlaścicielowi BMW czy Merca mogę wytłumaczyc, że mój Renault tez ma cztery kółka, dowiezie mnie wszędzie tak, jak ich bryki a do tego zaoszczędzone przy jego zakupie i utrzymaniu pieniadze mogłem przeznaczyc na co innego, na przykład edukację dzieci - kazdu ma jakieś priorytety. Pomijam juz fakt, żepotrzebowałem sevensittera a z tym u BMW i Mercedesa cięzko. Nieracjonalne będzie jedynie ich twierdzenie, ze jest inaczej i renówką jeździć się nie da, bo to nie jest zwyczajnie prawdą.

Frost napisał/a:

Jeśli kryterium oceny obiektywu to ilość pieniędzy nim zarobionych/oglądalność to wybór jest prosty - wielki format.


Nie, to ty twierdziłeś, że inwestowanie pieniedzy w szkła inne, niz jasne o stałym świetle nie ma sensu. Ja zaś wyznaję zasadę, że wszystko, co spełnia funkcje do jakich zostało zakupione - jest dobrym zakupem. Wielkim formatem akurat sporo pracuję i zapewniam, że czasem, choćbym mógł go użyć do zrobienia zlecenia, używam lustrzanki APS-C, bo jest to zwyczajnie optymalne rozwiązanie, a zarobek taki sam, bo specyfika zamowienia, oczekiwane efekty mi na to pozwalają.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Panowie, powyższe rozważania należy prowadzić z rozróżnieniem na fotografowanie na: filmie, cyfrze APS-C i cyfrze FF.
Jeżeli Apas pisze o kilkunastu latach fotografowania z obiektywami o F4 to zakładam, że chodzi głównie o film. I teraz: przysłona 4 na pełnej klatce daje taką samą głębię ostrości i "łapie" taką samą ilość światła co obiektyw o przysłonie 2.8 na matrycy APS-C. To ważna informacja i nie można jej pomijać. Dodatkowo zdjęcie realizowane na kliszy podlega dalszej obróbce przy wywoływaniu i naświetlaniu papieru. Jeżeli z powodu tego F4 foty są niedoświetlone to duża pojemność tonalna kliszy+doświadczenie gościa z labu skoryguje te niedoskonałości i na papierze będzie super. Stąd kilkanaście lat zadowolenia z fot na szkle z F4. Niestety po zastosowaniu szkła ze światłem 4 na matrycy cyfrowej APS-C już tak super nie będzie.
Matryca 24x36 mm jest dokładnie 2x większa niż matryca APS-C 16x24 mm. W tych samych warunkach złapie 2x więcej światła. Stąd też, przynajmniej z mojego punktu widzenia, dobry obiektyw do lustrzanki cyfrowej z matrycą APS-C powinien mieć światło 2.8. Uzyskamy tym samym ten sam efekt co ze szkłem o świetle 4 na matrycy FF.
Zwracam uwagę, że dostrzegają to również producenci szkieł i stąd nowości w stylu Sigma 18-35/1.8 czy szkła o jasności zbliżonej do 1 dla bezlusterkowców z malutkimi matrycami.
Tak czy inaczej: jasne szkło jest lepsze od ciemnego. Domknąć zawsze można, otworzyć już nie.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Krzychoo, proszę, nie twórz nowej fizyki.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Michu, pomóż, gdzie błądzę?
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Michu napisał/a:
Krzychoo, proszę, nie twórz nowej fizyki.

Krzychoo, przyłączam się do prośby przedmówcy... Sugerujesz, że jesli podepne pełnoklatkowy obiektyw o światłosile f/2,8 do APS-C, to najniższa wartość przyslony, do jakiej zejdę to będzie f/4, bo moja matryca złapie mniej światła!? A moze ustawię f/2,8, ale zdjęcia będa niedoświetlone o 1EV?
Może przemysl swoja teorię jeszcze raz, na spokojnie...

EDYTA - z głebia ostrości masz racje, ale głębia ostroości nie jest jedynym czynnikiem wyznaczającym jakość fotografi, ani też uzyta przesłona nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na GO...
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Absolutnie NIE. W życiu bym nie pomyślał, że można to tak zinterpretować. Obiektywem: niezależnie pełno czy niepełnoklatkowym o f2.8 zejdziesz do 2.8. Ale już podpięta do tego matryca APS-C ze względu na swoją mniejszą powierzchnię złapie mniej swiatła.
Jeszcze inaczej: rysujemy na kartce papieru 2 prostokąty. Jeden 36x24 mm i drugi 24x16 mm-obok siebie. Na oba pada taka sama ilość światła. Który zarejestruje łącznie więcej światła?
Przykład z innej bajki: pada deszcz, równomiernie. Wystawiamy na dwór 2 kuwety: jedna o powierzchni 1m2, druga o powierzchni 0,5 m2. Która zbierze więcej deszczówki w litrach?
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Krzychoo napisał/a:
Absolutnie NIE. W życiu bym nie pomyślał, że można to tak zinterpretować. Obiektywem: niezależnie pełno czy niepełnoklatkowym o f2.8 zejdziesz do 2.8. Ale już podpięta do tego matryca APS-C ze względu na swoją mniejszą powierzchnię złapie mniej swiatła.
Jeszcze inaczej: rysujemy na kartce papieru 2 prostokąty. Jeden 36x24 mm i drugi 24x16 mm-obok siebie. Na oba pada taka sama ilość światła. Który zarejestruje łącznie więcej światła?
Przykład z innej bajki: pada deszcz, równomiernie. Wystawiamy na dwór 2 kuwety: jedna o powierzchni 1m2, druga o powierzchni 0,5 m2. Która zbierze więczej dzeszczówki w litrach?


Ale w fotografii 'mniej światła' oznacza mniejszą ekspozycję, tylko tyle i aż tyle. Twój przykład, choć wychodzi z prawdziwych przeslanek, prowadzi do fałszywego wniosku. Dowód? Wyobraź sobie matrycę FF z pięcioma pixelami - czery po rogach i jeden w środku. Oraz matryce APS-C z 16 milionami pixeli, jak w K-5. Która zarejestruje 'więcej światła'?
Z punktu widzenia matrycy liczy się prąd wygenerowany w każdej fotodiodzie, której kompletnie 'nie obchodzi', czy obok niej leży jakaś inna fotodioda. Bo matryca nie działa jako calość, tylko jako macierz (matryca właśnie) fotodiod, które działają 'na swoj rachunek' - dopiero za przetwornikami A/D zaczyna się jakieś tam współużytkowanie informacji, ale na tym etapie także liczy się informacja z kazdej fotodiody, nie zaś z matrycy jako całości - bo wszak efektem pracy całego układu jest nadal zbiór punktów. Takie coś jak 'zdjecie' istnieje dopiero po wydrukowaniu - w wersji cyfrowej to ZAWSZE jest zbiór informacji czastkowych.
 
Frost  Dołączył: 13 Lut 2010
Cytat
takie jak PRZYSZŁA, być może za kilka miesięcy juz planowana mozliwośc rozbudowy szklarni, ale na teraz, po zakupie body, stać go na jeden, uniwersalny obiektyw, na którym chce poeksperymentować, pouczyć się, zobaczyc, czego bedzie potrzebował?


Pięknie dorobiona teoria. Czyżby nie dało się zbadać tego co jest potrzebne na kompakcie z ultrazoomem ? Tak naprawdę uzasadniasz wydawanie pieniędzy dwa razy na to samo (obiektywy). Generalnie użytkownicy lustrzanki przechodzi taką drogę: 1. najpierw obiektyw kitowy (rzadko dual-kit) więc brakuje zasięgu, i kupuje tele albo innego ultra-zooma by nie zmieniać często obiektywu (bo przecież straci ujęcie jak będzie obiektyw zmieniał!) 2. Zauważa że w określonych warunkach ciemnym tele/ultra-zoom/kitem nie da się zrobić zdjęcia albo wychodzą niefajne - tutaj albo następuje zakup lampy błyskowej albo jasnej stałki (najczęściej manuala). 3. Mając manuala dochodzi do wniosku że guzik widzi w wizjerze i co drugie zdjęcie ma nieostre więc kupuje jasnego zooma z AF. 4. Dochodzi do wniosku że ten jasny zoom też nie dokońca spełnia jego oczekiwania i zaczyna zbierać stałki z AF (limitedy itp). 5. Zamiast robić zdjęcia sprzęt się kurzy a po latach ląduje na allegro ;p

Ty proponujesz koledze który dość jasno określił swoje oczekiwania punkt 2gi (bo punkt pierwszy już przerobił) a ja proponuję przeskok do punktu 4 by nie wydawał dwa razy kasy. Efekt będzie taki że jeśli wybierze punkt dwa to po pewnym czasie i tak przejdzie do punktu 3 a potem 4.

Cytat
Z faktu, że jakieś komercyjne zdjęcie robię Sigmą 17-70 f/2,8 - 4 NIE WYNIKA twój wniosek, że nie mam jasniejszych szkieł o stałym swietle - bo mam


Czy tymi szkłami nie da się wykonać takich samych zdjęć jak rzeczoną Sigmą ?

Cytat
Nieracjonalne będzie jedynie ich twierdzenie, ze jest inaczej i renówką jeździć się nie da, bo to nie jest zwyczajnie prawdą.


Polonezem Caro też się da ! Ba niektórzy maluchem w Chinach byli. A zdjęcie i bez obiektywu można zrobić.

Cytat
Nie, to ty twierdziłeś, że inwestowanie pieniedzy w szkła inne, niz jasne o stałym świetle nie ma sensu.


Generalnie inwestowanie w szkła ma niewielki sens. Tylko niektóre modele zwiększają swoją wartość w czasie, a zdecydowana większość je kupujących na zdjęciach nie zarabia.

Cytat
Wielkim formatem akurat sporo pracuję i zapewniam, że czasem, choćbym mógł go użyć do zrobienia zlecenia, używam lustrzanki APS-C, bo jest to zwyczajnie optymalne rozwiązanie, a zarobek taki sam, bo specyfika zamowienia, oczekiwane efekty mi na to pozwalają.


Jak już oderwiesz się od tych zleceń, specyfikacji i zamówień to
sprawdź po ile "chodzą" najdroższe zdjęcia wykonane wielkim formatem a po ile te najdroższe zrobione APS-C a przyznasz mi rację że względem kryterium zarobionych per zdjęcie pieniędzy wielki format wygrywa.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Frost, przepraszam, ale nie bardzo wiem co próbujesz udowodnić? :-/ Sprawność w przepychankach słownych...
 
Frost  Dołączył: 13 Lut 2010
greentrek napisał/a:
Frost, przepraszam, ale nie bardzo wiem co próbujesz udowodnić? :-/ Sprawność w przepychankach słownych...


Nie ja je rozpocząłem. Aby było obrazowo i zrozumiale

Apas poleca obiektyw P DA 18-135/3.5-5.6 za 1500 zł bo jest uniwersalny, tropikalizowany i Sigma 17-70 z światłem 4 wykonuje zlecenia dla swoich klientów mimo że posiada lepsze szkła.

Ja poleciłem koledze Sigme 17-50/2.8 za 1700 zł lub tanszego Tamrona za 1200 zl dlatego że ma większą światłosiłę która moim zdaniem jest istotniejsza od w/w ficzerów jakie posiada 18-135.

W zakresie 18-50 pytający kolega będzie mógł wykonać zdjęcie Sigma/Tamronem na 2.8 lub na F4 natomiast Pentaxem na F2.8 zdjęcia nie wykona (na co proponuje mu się podbijanie ISO - ciekawe tylko co zrobi gdy ISO na F2.8 będzie na 12800). Oczywiście S/T nie wykona zdjęć w zakresie 51-135 a Pentaxem tak - pytanie tylko czy tak bardzo potrzebuje tego zakresu, a jeśli tak to czy nie lepiej do tego celu użyć inny obiektyw albo zrobić 3 kroki do przodu ? To już pytanie do założyciela wątku a wybierze to co uważa za najsłuszniejsze.

Reszta to rzeczona sprawność w przepychankach słownych o tym czym się da robić zdjęcia, czym nie i kto ile lat fotografuje i ile pieniędzy na jakich zleceniach zarobił, kto czym jeździ i ile ma siedzeń w samochodzie itd - czyli typowo polska gadka - standardowe realia polskiego internetu.
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Frost napisał/a:

Czyżby nie dało się zbadać tego co jest potrzebne na kompakcie z ultrazoomem ? Tak naprawdę uzasadniasz wydawanie pieniędzy dwa razy na to samo (obiektywy).


Natomiast kupowanie ultrazooma (a są to z reguły najdroższe i najmniej poręczne kompakty), by się przekonać, że jednak warto kupic lustrzanke - to absolutnie nie jst wydawanie pieniędzy dwa razy, skąd...

Frost napisał/a:

Generalnie użytkownicy lustrzanki przechodzi taką drogę (...)

Generalnie, to jest tyle dróg, ilu użytkowników. Człowiek, któremu staramy się udzielic rady ma juz lustrzankę i szuka UNIWERSLANEGO szkła na początek. Do tego, co chce fotografować (na przyklad kolarstwo), dluższy zakres przyda się bardziej, będzie wiec bardziej uniwersalny. Kolarze rzadko jeżdżą w nocy, więc dwie działki ciemniej na długim końcu nie są problemem przy użytecznych wysokich ISO współczesnych lustrzanek. To są fakty - chcesz z nimi dyskutować?

Frost napisał/a:
Efekt będzie taki że jeśli wybierze punkt dwa to po pewnym czasie i tak przejdzie do punktu 3 a potem 4.


Tego nie wiesz. Może żyć dlugo i szczesliwie z obiektywem o parametrach 18-135 - na forum jest sporo osób, które tak żyją.

Frost napisał/a:

Cytat
Z faktu, że jakieś komercyjne zdjęcie robię Sigmą 17-70 f/2,8 - 4 NIE WYNIKA twój wniosek, że nie mam jasniejszych szkieł o stałym swietle - bo mam


Czy tymi szkłami nie da się wykonać takich samych zdjęć jak rzeczoną Sigmą ?


No, Sigmą 17 - 50 czy podobnym Tamronem nie da się zrobic zdjęcia na 70 milimetrach, niestety...


Cytat
Polonezem Caro też się da ! Ba niektórzy maluchem w Chinach byli. A zdjęcie i bez obiektywu można zrobić.


No właśnie, czyli potwierdzasz to, co napisałem. Wspominaleś coś tam o BMW i Mercedesie w kontekście przekonywania ich uzytkowników. I tu leży pies pogrzebany - dla własciela BMW opcja jazdy polonezem Caro nie wchodzi w grę. Dla własciela poloneza Caro fakt dojechania z punktu A do punktu B nie rózni sie niczym od pokonania tej trasy w BMW. Nie kazdego stać na BMW, nie kazdy też chce je kupić, nawet jeśli go stac - wierz mi, znam ludzi, którzy ponad markę i 'kultowość' wybierają aspekty praktyczne.
Założyciel wątku chce sie nauczyc jeździć, ty mu radzisz: kup BMW, inaczej to nie ma sensu, jesli nie BMW to bilet miesięczny.

Cytat
Generalnie inwestowanie w szkła ma niewielki sens. Tylko niektóre modele zwiększają swoją wartość w czasie, a zdecydowana większość kupujących na zdjęciach nie zarabia.


Inwestowanie w sprzet ma jak największy sens - bo poza zarobkiem i zyskiem przy odsprzedaniu jest jeszcze coś takiego, jak przyjemnosc posiadania hobby, kolekcjonowania sprzetu, robienia zdjeć dla satysfakcji, nauki, spedzania wolnego czasu. Ciężko to przeliczyć na kasę, ale - wyobraź sobie - dla wielu to ważne.

Cytat
Jak już oderwiesz się od tych zleceń, specyfikacji i zamówień to
sprawdź po ile "chodzą" najdroższe zdjęcia wykonane wielkim formatem a po ile te najdroższe zrobione APS-C a przyznasz mi rację że względem kryterium zarobionych per zdjęcie pieniędzy wielki format wygrywa.


Naprawdę wydaje ci się, że przyjmujac zamówienie na zdjęcia do tygodnika, czy na ilustrację do ksiażki, dyskutuję z klientem rodzaj użytej kamery i jesli stanie na Sinarze - podnosze cenę razy osiem, bo to, panie, wielki format?! Aparaty sa narzędziem - dobieram odpowiedni do zadania. Lustrzanka jest wygodniejsza od skrzynki z akordeonem, więc o ile się da, robie lustrzanką. Jeśli się nie da - cena zlecenia wzrasta o koszty filmu, jego wywołania, skanowania, ewentualnie transportu sprzetu. Finito.
A jeśli chodzi ci o ceny, jakie się płaci na 'rynku wtornym' fotografii... Cóż, pomijasz kilka aspektów. Wiele zdjęć z wielkiego formatu jest drogich, bo to zdjęcia stare i znanych fotografów. Wiele z nich jest drogich, bo wielu modnych, drogich fotografów pracuje wielkim formatem - i to wlasnie nazwisko fotografa, jego dorobek wpływa na cene, nie zaś użyty aparat. Pozostaje jeszcze kwestia czystego marketingu - wielu fotografów przekonuje klientów, że muszą zapłacić dużo, bo zlecenie będzie wykonane wielkim formatem, co gwarantuje jakośc i kosztuje kupe kasy. I rzeczywiście, czasem kosztuje i daje jakość, której się wymaga, a ktora cięzko osiągnac na lustrzance - ale to tylko jakis procent zleceń. Jesli odfiltrujesz pozostałe i policzysz kasę płaconą na calym świecie za zdjęcia robione lustrzankami - na przykład w szkole moich dzieci co roku fotograf sprzedaje około 200 portretów po 40 - 100 euro kazdy, zaleznie od formatu wydruku i ewentualnego oprawienia zdjęcia, obsluguje tak corocznie kilkanascie szkół i robi to od kilku lat, poza tym wesela, komunie i inne p***** - to po pomnozeniu to przez ilośc takich fotografów w Irlandii, w Europie, na świecie - będziesz miał sumy, jakie się płaci za zdjecia z lustrzanek.

[ Dodano: 2014-06-07, 18:01 ]
W trakcie, gdy pisałem posta, ty napisałeś rzecz niebanalną, odpowiadając koledze greentrek. Pozwól, że zacytuję:

"moim zdaniem".

Twoim zdaniem, drogi Froście, TWOIM zdaniem, które wcale nie musi być jedynie słuszne. Ty, uważasz, ze światlosiła jest ważniejsza a zakres mozna podbic drugim, trzecim i piatym obiektywem. Ja zaś twierdzę, że gdyby kolega nie miał ograniczen finansowych, to zamiast pytac, który z trzech tanich obiektywów kupić, kupiły dla kaprysu wszystkie trzy i jeszcze dziesieć innych. Skoro pyta, to ogranicznia ma i kwestia otwartą pozsyaje, czy twoje przekonanie o wyższości światlosiły jest blizsze prawdy, niz moje przekonaie o wyższości większego zakresu...

I jeszcze jedno - nie bron się agrsywnym "nie ja zacząłem", bo to ty uzywsz pojęć typu "bez sensu", oceniając wypowiedzi innych. To ty robisz wycieczki osobiste pod moim adresem, bo robię zdjęcia tym, co mam na puszce, zamiast wracać do domu po 'bardziej profesjonalny' sprzet. Robię, bo tak mi wygodnie, tobie nic do tego.
Ochłoń trochę...
 
Frost  Dołączył: 13 Lut 2010
Cytat
Tego nie wiesz. Może żyć dlugo i szczesliwie z obiektywem o parametrach 18-135 - na forum jest sporo osób, które tak żyją.


Podobnie jak Ty nie wiesz czy nie jest na odwrót i czy odsetek nieszczęśliwych z powodu światłosiły na długim końcu hyper-zooma nie jest większy. Tak można naprawdę długo i bez sensu - pytanie po co.

Cytat
No, Sigmą 17 - 50 czy podobnym Tamronem nie da się zrobic zdjęcia na 70 milimetrach, niestety..


To naprawdę straszne. Z tego powodu że 50ką nie jestem w stanie wykonać zdjęcia na 51 milimetrach będę musiał poszukać innego obiektywu ;)

Cytat
wierz mi, znam ludzi, którzy ponad markę i 'kultowość' wybierają aspekty praktyczne.


Tylko jakie to ma znaczenie kogo znasz a kogo nie ? Czy gdyby takich osób było więcej w/w firmy by nie zbankrutowały żądając tak wysokich cen ?

Cytat
Założyciel wątku chce sie nauczyc jeździć, ty mu radzisz: kup BMW, inaczej to nie ma sensu, jesli nie BMW to bilet miesięczny.


Zgrabna hiperbola - tylko nieprawdziwa. Założycielowi wątku proponuję Nissana (bo Sigma czy Tamron to nie ta liga by je porównywać do BMW/Merca) zamiast PKP. Różnica polega na tym że Nissan kosztuje 1200 zł a bilet PKP 1500 zł. Nissanem będzie podróżował nawet w trudnych warunkach dość komfortowo, PKP za to dojedzie dalej bez postojów na stacji benzynowej. Co kto woli.

Cytat
Naprawdę wydaje ci się, że przyjmujac zamówienie na zdjęcia do tygodnika, czy na ilustrację do ksiażki, dyskutuję z klientem rodzaj użytej kamery i jesli stanie na Sinarze


Nie wiem skąd ten wniosek i próby odgadywania tego co myślę. Sam zresztą udowodniłeś że z różnych przyczyn zdjęcia z wielkiego formatu osiągają najwyższe ceny - co jest faktem. Fakt ten jest kompletnie nieużyteczny dla pytającego w wątku - podobnie jak twój argument że Sigma 17-70 z zmiennym światłem robisz zdjęcia do zleceń.

Cytat
Jesli odfiltrujesz pozostałe i policzysz kasę płaconą na calym świecie za zdjęcia robione lustrzankami - na przykład w szkole moich dzieci co roku fotograf sprzedaje około 200 portretów po 40 - 100 euro kazdy, zaleznie od formatu wydruku i ewentualnego oprawienia zdjęcia, obsluguje tak corocznie kilkanascie szkół i robi to od kilku lat, poza tym wesela, komunie i inne p***** - to po pomnozeniu


Ale o czym mowa - chałturze ? A może o wszystkim ? Zgodnie z powyższą logiką powinniśmy jeść ryż - podobnie jak 2 miliardy Azjatów. Wyraźnie napisałem o cenach per zdjęcie.

Cytat
W trakcie, gdy pisałem posta, ty napisałeś rzecz niebanalną, odpowiadając koledze greentrek. Pozwól, że zacytuję:

Cytat
"moim zdaniem".

Twoim zdaniem, drogi Froście, TWOIM zdaniem, które wcale nie musi być jedynie słuszne


Odkrycie godne Nobla. Na forum sprzętowym jako user miałem czelność wyrazić swoje zdanie. Co gorsza nie musi być ono jedynym słusznym - podobnie jak każde inne na tym czy innym forum. Pozostaje zadać pytanie - Jak żyć ?


Cytat
Ochłoń trochę...

I Tobie tego życzę.

 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
I tym sposobem biedny mikolaj, który właśnie wszedł w umierający od dziesięcioleci system będzie musiał sam dokonać wyboru szkła mimo, że próbował dowiedzieć się czegokolwiek na tym najfajniejszym pentaxowym forum... a mógł kupić Canona... ech...
:mrgreen: :evilsmile:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mocno się wam nudzi.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Panowie, przywołuję Was do porządku - granice offtopu nie mogą wykraczać poza granice absurdu... 8-)

Wracając do tematu możliwie uniwersalnego obiektywu do zastosowań głównie plenerowych [outdoor to jednak trochę inne pojęcie], to ja też bym się skłaniał do 18-135 - pewnie dlatego że z powodzeniem użytkuję, ale jego zalety są niepodważalne. Kręcąc się trochę po górach naprawdę wysokich - człowiek czasem po prostu nie ma ochoty stawać, ściągać garba, szukać szkła, przepinać, po czym w odwrotnej kolejności - tym bardziej jeśli szuka w krajobrazie interesującego detalu [ergo - dłuższa ogniskowa]. Nie fetyszyzowałbym jego wodo- a w zasadzie bryzgoszczelności, natomiast nie do przecenienia jest pyłoszczelność, zupełnie przez wszystkich pomijana [poza tym wymiana szkła w warunkach które mam na myśli i przed oczami, to murowane zasyfienie matrycy]. Co do jasności - ten ciemny obiektyw prawie zawsze przymykam o minimum 1EV, mimo to mam sporo fot z ciemnych klasztorów, a nawet nocnych "tele z łapki", nie jest mistrzostwo, ale akceptowalne - oczywiście akcji tam nie ma ;-)

P.S. Jeżdżę małym, dwuosobowym pierdzidełkiem ze śmiesznym silniczkiem - żadne BMW i Mercedesy nie mają startu... :mrgreen:
 

Sorge  Dołączył: 11 Lut 2011
:mrgreen:
Ach, ten testosteron.
Panowie... niewiast u nas na forum niewiele. Nie ma się więc co napinać kto ma większego... zooma. ;-)
 
mdfan  Dołączył: 09 Lis 2008
I pomyśleć, że najlepsze zdjęcie na którym zarobiłem, i to kilkukrotną wartość obiektywu, wykonałem... Tamronem 70-300 ;-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Frost napisał/a:

To naprawdę straszne. Z tego powodu że 50ką nie jestem w stanie wykonać zdjęcia na 51 milimetrach będę musiał poszukać innego obiektywu ;)


Jesli dla ciebie z użytkowego punktu widzenia na APS-C różnica miedzy 50 a 70mm jest tym samym, co roznica 1 mm w okolicach pełnoklatkowego standardu - to naprawdę nie ma o czym z toba dyskutować. Sądzę, że różnicy miedzy 50mm a 135 także nie dostrzgasz w fotografowaniu, na przykład, tego co się dzieje w boxach zespołów na mecie wyścig kolarskiego, gdy szukasz detalu, portretu, 'ciaśniejszych' ujęć.
Ptrzyjmijmy zatem jako dogamt, że nalezy kupic szkło typu 17 - 18 mm do 50, byle nie ciemniejsze niż f/2,8, koniecznie ze stałym śwaitłem i wtedy dopiero można się uznac za fotografa spelnionego, rozsądnego i madzre zarzadzajacego budżetem, ktory - tak wyposazony, sfotografuje wszystko, bo stale swiatło jest w fotografii najważniejsze. No i wozić takie szkło trzeba BMW, ostatecznie mercedesem, robiąc przy okazji zdjcia na wielkim formacie, żeby się mesio zwrócił - inaczej sie nie zwróci.
Musze jeszcze tylko zrozumieć, jak Cartier Bresson robił swoje drogie, kolekcjonerskie zdjęcia wielkim formatem, który wyglądał całkiem jak maloobrazkowa Leika, skubany...
Idę sie upić z radościi, że ta wiedza do mnie dotarla otraz z rozpaczy, ze nie tylko nie bylem przez te wszystkie lata prawdziwym fotografem i oszukiwałem klientów, uzywając szkieł ze zmiennym swiatłem, to jeszcze pare osób śmiałem uczyć fotografii wmawiając im, że dobre zdjęcie da się zrobić każdym sprzetem, byle umiejętności starczyło... Niniejszym oglaszam EOT, dla mnie anyway..
 

jaro63  Dołączył: 20 Sty 2013
Wątek i akcja jak z filmu .....Monty Pythona.
PS:
Ciekawe co obecnie przeżywa .......pytający ? :-?
 
sycamor  Dołączył: 10 Lut 2011
Chyba już sprzedał Pentaxa :-D

Tak na temat dostał informację, że pewnie pozostanie na kompakcie...

Ewentualnie nabędzie NiC :mrgreen:

S.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach