dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Brawo, oby ta operacja zakończyła problemy.
 

Sid Gotama  Dołączył: 10 Paź 2013
Uf... i u mnie operacja zakończyła się sukcesem.
Solenoid pochodził z MZ-50.
Właściwie to nie ma co opisywać, przy rozkręcaniu posłużyłem się metodą z rosyjskiego opisu, czyli zdjęcie rozkręcanej części a w miejscu gdzie są śrubki taśma klejąca gdzie przyklejałem odkręcone śrubki.
Nie ma możliwości pomyłki.

Oczywiście zgodnie z prawami Murphy'ego większość zdjęć nie wyszła, dwa nadają się do pokazania co mogło być przyczyną.
U mnie rdzeń solenoidu odpuścił po delikatnym dotknięciu więc nie był jakoś szczególnie zakleszczony, podejrzewam że bez jego wymiany aparat mógł by działać poprawnie.
Ale ja rdzeń wymieniłem, miałem z MZ-50.
Jedyne różnice (patrz foto) to nieco "zebrane" cztery kanty.
Nie zauważyłem żadnych innych różnic.
Niestety fotograf macro ze mnie żaden.

 
boR  Dołączył: 07 Kwi 2014
Sid Gotama Wymieniałeś profilaktycznie czy z powodu wystąpienia niedoświetlania?
 

Sid Gotama  Dołączył: 10 Paź 2013
boR napisał/a:
Sid Gotama Wymieniałeś profilaktycznie czy z powodu wystąpienia niedoświetlania?


Z powodu niedoświetlania.
 
boR  Dołączył: 07 Kwi 2014
Sid Gotama Powierzchnie styku ramion ruchomego elementu z jarzmem w którym osadzony jest magnes stały są tak gładkie (od uderzeń) że wystąpiło zjawisko adhezji (przyleganie powierzchniowe). Gdybyś obróci element o 90 stopni to na fotkach można by było dostrzec lustrzaną powierzchnię na obu końcówkach ramion. Element po prostu "klei" się do jarzma ( w Twoim wypadku) i dźwignia traci energię. Mechanizm przechwytujący przysłonę jest cholernie czuły na utratę energii (sprężyna), to przypomina zatrzaskiwanie drzwi w samochodzie.
 

Sid Gotama  Dołączył: 10 Paź 2013
>boR
Obejrzałem pod lupą element który wymieniłem, nie miałem się do czego przyczepić.
Nie znalazłem żadnej powierzchni która by była bardziej wyszlifowana wypolerowana, a o lustrzanej już mowy nie ma.
Naprawdę nie mam powodu by się do czegoś przyczepić, porobiłem zdjęcia nieco lepszej jakości by Ci to pokazać i ...

Flesz chyba wyciągną wadę, choć pewien nie jestem.
Chodzi o te ryski, niczego innego nie znalazłem.

 
boR  Dołączył: 07 Kwi 2014
Sid Gotama "Przyczyna rodzi skutek", Wymieniłeś ruchomy element (kotwica albo rdzeń) i problem ustał. Rosjanie nie mając możliwości wymiany solenoidu lub tylko elementu ruchomego usuwają zadziory i degradują powierzchnię styku. W takim wypadku problem powróci po paru tysiącach cykli.
Użytkownicy korzystający tylko z akumulatorków AA mają większe szanse że problem może ich ominąć.
Natężenie prądu które przepływa przez uzwojenie cewki jest w tym wypadku wyższe niż z aku. Li-Ion.
Pole magnetyczne cewek jest większe i redukcja pola magnetycznego magnesu stałego jest większa.
Element ruchomy trzymany jest przez pole magnetyczne magnesu stałego z siłą około 4 N. W momencie przepływu prądu przez uzwojenie cewek ( 0,1 sek.) trzymanie spada do około ... 0,8 N. Im mniejsze trzymanie elementu ruchomego tym większą energią dysponuje dźwignia przechwytująca i mechanizm zadziała poprawnie.
W Pentax- sach K-1S-2S producent przeniósł kondensator elektrolityczny lampy błyskowej w miejsce czwartej sekcji aku AA.
 

Sid Gotama  Dołączył: 10 Paź 2013
boR napisał/a:
"Przyczyna rodzi skutek", Wymieniłeś ruchomy element (kotwica albo rdzeń) i problem ustał. Rosjanie nie mając możliwości wymiany solenoidu lub tylko elementu ruchomego usuwają zadziory i degradują powierzchnię styku...


Problem w tym że tam nie było żadnych zadziorów, ba element który wstawiłem zamiennie był "na oko" w gorszym stanie (patrz pierwsze dwie foty) niż ten rzekomo zły.
Z pierwszych fotografii: element po lewej z K30, element po prawej z czerwonym zaznaczeniem z MZ-50
Oczywiści chodzi mi o wzrokową ocenę.
Tych rysek które ujawnił flesz, nawet teraz gdy wiem że one są, sprawdzając lupą wciąż nie widzę.
Element nie wygląda jak by był problemem całego uszkodzenia (odpukuje w niemalowane) bo mam nadzieję że sprawa nie powróci ale na wszelki wypadek resztę czyli cewkę też zachowałem :mrgreen:

Reasumując :-P
Jeżeli macie taki problem, śrubokręty w dłoń, roboty na prawdę nie jest dużo a przy metodzie z ponumerowanymi karteczkami i taśmą klejącą na śrubki wszystko powinno pójść dobrze (karteczki mogę udostępnić jeżeli "naprawiacz" nie ma drukarki).
Pozostaje problem zdobycia solenoidu (uszkodzone aparaty można nabyć za 5 zł jak się ma trochę szczęścia).
A jak nie mamy solenoidu a potrzebujemy aparatu, być może samo ręczne odblokowanie rozwiąże sprawę (jeżeli nie na zawsze to na jakiś czas), spróbować zawsze można.
 
boR  Dołączył: 07 Kwi 2014
Sid Gotama napisał/a:
być może samo ręczne odblokowanie rozwiąże sprawę

Obejrzyj ten filmik
https://www.youtube.com/watch?v=uj6Amq_MGfE
 

Sid Gotama  Dołączył: 10 Paź 2013
boR napisał/a:
Sid Gotama napisał/a:
być może samo ręczne odblokowanie rozwiąże sprawę

Obejrzyj ten filmik
https://www.youtube.com/watch?v=uj6Amq_MGfE


Ojej... na elemencie który wymieniłem nie ma żadnej wypolerowanej powierzchni, naprawdę żadnej. Może dziś uda mi się to lepiej sfotografować, bo chyba mi nie wierzysz :-P
Oglądając go pod lupą nie znalazłem niczego co mogło by wskazywać na problem.
Ponoć rosjanie mieli jakieś zadziory, ja tego nie stwierdzam u siebie.
Być może mój przypadek był inny i rdzeń się tylko zawiesił, tego nie wiem.
Nawet te rysy które widać od flesza jakoś mnie nie przekonują.
Wyjaśnienia w moim wypadku widzę trzy:

1 - problem z rdzeniem którego nie widać
2 - rdzeń się zawiesił
3 - problemem może być jednak cewka
 
boR  Dołączył: 07 Kwi 2014
Sid Gotama Żeby wyjąć element ruchomy należy pokonać siłę przyciągania magnesu stałego (12),to stwarza wrażenie że element jest zablokowany.Możesz wyjąć magnes i przekonać się. Solenoid z k-30 nie jest do końca stracony, można go wykorzystać w innym mechanizmie np. uwalnianie lampy błyskowej, uwalnianie szuflady DVD w laptopie itp.
 
RPM  Dołączył: 28 Lip 2010
[quote="Sid Gotama"]
boR napisał/a:

Wyjaśnienia w moim wypadku widzę trzy:

1 - problem z rdzeniem którego nie widać
2 - rdzeń się zawiesił
3 - problemem może być jednak cewka


Z tego co mi kołacze po głowie to im miększa stal tym lepiej przewodzi pole magnetyczne. Różnica może być w stopie - może nowsze rdzenie są z miększej stali i dlatego siła przyciągania jest za duża.
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
Nie miałem styczności z tym selenoidem ale z doświadczenia serwisu drukarek i kserokopiarek głównym problemem wszelakich sprzęgieł elektromagnetycznych jest przyklejanie się elementów w wyniku ich namagnesowania. Stosuje się nawet specjalne podkładki, które zapobiegają stykowi elementów. Możliwe właśnie że wcześniej używali innego stopu, mniej podatnego na namagnesowanie.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Dopatrywał bym się również związki z przebiegiem migawki,. Im mniejszy tym bardziej prawdopodobne wystąpienie usterki (obserwacje własne).

Zresztą jeden z użytkowników w serwisie oddał strzały serią, i ponoć objawy ustąpiły.
Może napisze jak się aparat sprawuje?
 

kondrath  Dołączył: 31 Lip 2007
W przypadku niedoświetlenia zdjęć można ustawić aparat w tryb SCN, wybrać ruchomy obiekt i strzelić serię zdjęć - w k50 to pomaga - oczywiście na jakiś czas.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Na pentaxforums pojawił się wątek z linkiem do ankiety o problemach między innymi z k-30: http://www.pentaxforums.c...er-failure.html
 
TomB  Dołączył: 03 Maj 2011
Witam.
K-30 oczywiście już po gwarancji. Po uruchomieniu, systematycznie nie doświetlał kilka pierwszych klatek i z każdym miesiącem robił to coraz skuteczniej. W czasie lipcowej wycieczki musiałem uruchomić z pięć razy serię by w ogóle zaczął działać poprawnie. Miarka się przebrała.
Zakupiłem za 20 zł starego pentax-a MZ-50. Wyciągniętą kotwicę (ruchomy element w selenoidzie) zamontowałem w K-30. Operacja trwała około trzech godzin. W czasie wymiany korzystałem ze zdjęć i informacji zamieszczonych w tym wątku. Za co szanownym kolegom bardzo dziękuję. Bez waszej pomocy nie dałbym rady. Bardzo pomocne okazały się zdjęcia z rosyjskiego forum. Świetnym pomysłem jest przyklejanie wykręconych śrubek (śrubki są różnej długości) do kartki z wydrukowanymi elementami obudowy aparatu.
W moim selenoidze kotwicę trudno było wyciągnąć. Wyraźnie zakleszczała się w środku cewki. Oczywiście wiem, że jest tam magnes stały, który przyciąga ten ruchomy element, ale nowa kotwica wyjęta z MZ-50 przyciągana była zdecydowanie lżej (tzn. nie zakleszczała się tak mocno jak oryginał).
Przy wymianie kotwicy urwał się przewód od cewki selenoidu. Z przewodu trudno było zdjąć izolację, bo wszystkie moje narzędzia były za duże. W tym przypadku pomogło przygrzanie izolacji przewodu rozgrzaną lutownicą.
I jeszcze dwie uwagi:
1 - Osłony gumowe na rękojeści po lewej i prawej stronie aparatu warto odkleić (oderwać), bo są pod nimi śrubki, a same osłony przeszkadzają przy rozchylaniu (rozdzielaniu) obudowy. Jeżeli osłon gumowych nie zabrudzimy po wewnętrznej stronie to po ponownym dociśnięciu będą się trzymać.
2 - Pod uszczelką muszli są dwie śrubki. Żeby je odkręcić należy wysunąć muszlę przesuwając ją w górę. Ja tego nie wiedziałem i prawie urwałem uszczelkę.
Dzięki wam koledzy (może i koleżanki) wszystko się udało i dzisiaj się cieczę poprawnie naświetlonymi zdjęciami od pierwszej klatki. Oczywiście aparat działa nie tylko na akumulatorkach AA ale i na oryginalnej baterii.
Pozdrawiam.
 

Color  Dołączył: 09 Mar 2015
TomB, brawo Ty! Na samą myśl o odkręceniu tysiąca śrubek i wybebeszeniu miliona kabelków mnie otrząsa... ;-)
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Po dzisiejszym serwisie widelca Manitou (najłatwiejsze ze znanych mi amortyzatorów) chyba komuś zlecę wymianę ;-) Tak mi jakoś nie szło...
 

Color  Dołączył: 09 Mar 2015
fuen, najłatwiejszy to był RS Indy C: dwa elastomery, dwie sprężyny, smar. Koniec. :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach