Tomaszttr  Dołączył: 23 Lut 2007
Spontaniczne czy nie spontaniczne odwrócenie entropii lub hgw jeszcze czego, nie powoduje przy sofcie 1.20 mapowania trupków. No chyba że moja matryca jest w innym wymiarze ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
cypis, ech, to narobiłem... ;-) Dawno to już było, ale obstawiam, że chodziło mi mniej więcej o to, co napisał ms:
Cytat
Sory że wtracam ale pewno to, że raczej te gorące/zdechłe cudownie same nigdy się nie naprawią, ale raczej te dobre padają.

Pozdrawiam przywalony stosem pracy do wykonania :-/
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
migasz się kolego :!: ale trudno. Służba nie drużba. Też mam przed sobą wysoką górę. Czeka mnie kolejny dzień produkowania tysięcy zdań (bo na tym polega moja praca). Zaczynam wspinaczkę z radosnym hasłem na ustach: praca czyni wolnym! :-?
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michu, po prostu od 5 miesięcy nie sprawdziłem swojej kadyszki pod kątem hot/dead pikseli, a koniecznie chciałem coś napisać w tym wątku… ;-)
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Hmmm...
Wiesz, mogłeś coś wspomnieć o entropii, chmurach gazowych, rozszerzaniu wszechświata, przyszłości matryc w oparciu o nanotechnologię, tudzież tak po prostu sobie radoście zastrzyc uszami. A Ty zaraz z konstytucją wyjeżdzasz.
Mógłbyś częściej tu zaglądać...
 
gatto_nero
[Usunięty]
Jaki jest sens używania tego programu? Lepiej testować programem pokazującym ilość dobrych pixeli.
 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
A ja mam ciekawą teorię.
Te wszystkie martw piksele to wina opozycjonistów szumofobów, wiadomo że martwy piksel nie będzie szumieć, tak więc to szumofobi propagują rozpowszechnianie martwych pikseli na naszych matrycach głosząc: "więcej trupków szumów mniej"
Ja bym im przykręcił kurek z prądem. ;-)
 
tab  Dołączył: 15 Maj 2007
w teście k100 na dcresource.com w fotce z kotkiem widziałem dwa martwe pola 5x5 pikseli.
Od ilu martwiaków można reklamować? Są jakieś normy na to?
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
zadzwoń sobie do apollo... ale dobra, nie wyżywam się. Sam ich kiedyś pytałem. Jeden walnięty piksel wystarczy do naprawy gwarancyjnej.
 
Romek  Dołączył: 22 Kwi 2007
tab napisał/a:
w teście k100 na dcresource.com w fotce z kotkiem widziałem dwa martwe pola 5x5 pikseli.
Od ilu martwiaków można reklamować? Są jakieś normy na to?


Dokładnie jak wyżej, wprawdzie żadna instrukcja Pentaxów nie mowi o tym wprost (w przeciwieństwie do zaznaczenia, że monitorek LCD może zawierać pewną małą liczbę uszkodzonych pikseli bądź subpikseli), ale z szeregu opinii na forach foto-cyfrowych wynika, że teoretycznie nawet jeden martwy - powtarzam martwy a nie gorący (tzw. hot) może być podstawą do oddania sprzetu do naprawy gwarancyjnej. Swoją drogą ciekaw jestem co oni w serwisie z takim problemem robią - oczywiście po potwierdzeniu, że uszkodzony jest piksel. Czy wymieniają w calości matrycę na nową, czy też softwerowo mapują ją. Wydaje się mi, że w takim wypadku powinna by wymiana, bo soft nie usuwa fizycznie uszkodzenia, ale je ukrywa. Podobnie zachowuje się soft w przypadku prób naprawienia bad sektorów na twadrym dysku - ukrywa, ale nie usuwa fizycznych uszzkodzeń powierzchni HDD.
Co do tematu przewodniego - ja osobiście uważam, że soft i wszystkie programy typu dead PixelTest nie oddają stanu faktycznego. Moja rada:wykonać kilka, kilkanaście zdjęć z dekielkiem na obiektywie na róznych czasach i nos przed monitor i w nocy oglądamy tę czerń szukając powtarzających się w tych samych dokładnie miejscach na róznych czasach białych kropek. Oczywiście wszystkim życzę ich nie znależć. Acha, i ponoć niektórzy radzą, że lepiej i łatwiej taki test wykonać w domyślnym jpegu, pod czym i ja się podpisuję.
 
tab  Dołączył: 15 Maj 2007
To super.

Cześć osób martiwaki lekceważy. 10. które widziałem na fotce były bez znaczenia. Jednak większa ilość dead pixeli może być problemem. Na forum canona też się tym przejmują.
 
Romek  Dołączył: 22 Kwi 2007
tab napisał/a:
To super.

Cześć osób martiwaki lekceważy. 10. które widziałem na fotce były bez znaczenia. Jednak większa ilość dead pixeli może być problemem. Na forum canona też się tym przejmują.


Dokładnie, część osób z tego forum lekceważy ten problem, stojąc na stanowisku, że aparat jest do fotografowania, a nie szukania jego wad czy uszkodzeń. Część osób nawet głośno to podnosi, pisząć, że za żadne skarby świata nie będą sprawdzać martycy pod kątem jej ew. uszkodzeń. Oczywiście maja takie prawo, w końcu to oni wylożyli niemałe w końcu pieniadze za sprzęt.
Niektorym osobom też nie przeszkadza, że po kupnie np. fabrycznie nowego samochodu po upływie kilku miesięcy pojawiają się defekty nadwozia - czyli mówiąc wprost, że blacha zaczyna rdzewieć, czy odchodzic od niej lakier, skupiając się na pokonywaniu kolejnych kilometrów. Powtarzam, ich sprawa. Jednakże ja osobiście uważam, iz jeżeli jest na to gwarancja - czyli na aparat, to można, a nawet powinno się z tych uprawnień skorzystać. Wydaje się mi tez, że leży to w naszym ogólnie pojętym interesie, gdyż poniekąd każda ujawniona i zdiagnozowana usterka w przyszlości zmusza producenta o większą starannośc w montażu sprzetu, czy lepszej kontroli jakości, tak by buble nie trafiały w takiej ilości do sklepów. W końcu każdy z nas zaplacil za urządzenie 100% dobrymi pieniedźmi, nie uszkodzonymi czy niepełnowartościowymi.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
ale tu ciężko mówić o ewidentnych bublach. Po prostu ta technologia tak ma. I tak dobrze, że nie ma myku jak u większości producentów monitorów LCD (poza - przez określony czas - LG i niektórymi modelami Philipsa), gdzie toleruje się określoną ilość zdechłych pikseli. Nie porównywałbym jednego martwego piksela do rdzewiejącej blachy w aucie. Jak już to do drobnego odprysku lakieru. Komuś to przeszkadza, komuś nie. :-?
 

Polar  Dołączył: 12 Mar 2007
cypis
Cytat
(w czym on się rozszerza)


On sie w niczym nie rozszeza poprostu wszechswiat jest wszystkim poza nim nie ma absolutnie niczego ani czasu ani przestrzeni ani nawet pojedynczego fotonu nie da rady zrobic sobie zdjecia :lol:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Polar napisał/a:
nie da rady zrobic sobie zdjecia


A jakby błysnąć lampą błyskową? 8-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Polar napisał/a:
cypis
Cytat
(w czym on się rozszerza)


On się w niczym nie rozszeza poprostu wszechswiat jest wszystkim poza nim nie ma absolutnie niczego ani czasu ani przestrzeni ani nawet pojedynczego fotonu nie da rady zrobic sobie zdjecia :lol:

niby tak, ale od małego mnie to gnębi. Wyobrażam sobie jeden wszechświat opakowany w drugi, a ten drugi w trzeci... Nie mogę do końca udźwignąć wyobraźnią, że coś rozszerza się w niczym, że oprócz tego, co się rozszerza, nie ma nic więcej. Tym bardziej, że obracamy się tylko w świecie teorii, a kiedy patrzę w niebo to po prostu, nie teoretycznie widzę światło, które jest jakimś żartem, bo wszystkie te punkciki to obraz przeszłości i światełka, na które patrzę to, coś co działo się kiedy nosiłem jeszcze moją córkę na barana, albo jeszcze dawniej... O kurcze ! Te żywe piksele na niebie są totalne. Te na matrycach to pikuś, kupa, szkoda energii na walkę z nimi. Zrozumieć cokolwiek poza martwym pikselem, to dopiero sztuka :-/
 

Tomaszttr  Dołączył: 23 Lut 2007
Romek, masz całkowitą rację. U mnie trupków nie było, pojawiły się dwa po trzech miesiącach, może wcześniej, może później, nieważne. Czyli kupiłem korpus z dobrą matrycą.
Ok, pojawiły się trupki, wysyłam aparat do serwisu. W znanych nam realiach czekam 3-4 tygodnie. W międzyczasie był długi czerwcowy weekend, odpadły dwa plenerki z kumplem. Przysyłają aparat. Fajnie jak nie ma trupków, ale skąd wiesz, że za parę miesięcy nie pojawią się? A jak przyślą matrycę z trupkami? Dobra tolerujesz trupki, ale krew cię zalewa i znowu wysyłasz aparat do serwisu. A tu wakacje Panie. Przysyłają bez trupków, ale możesz znowu je dostać, albo już masz trupki. Po pewnym czasie masz dosyć wszystkiego, Pentaksa, fotografowania, serwisu i całego tego pierdzielenia się z forografią cyfrową, Wspominasz stare dobre czasy i generalnie jesteś wkurzony.
No chyba że w końcu trafisz na idealną matryce, czego wszystkim życzę. Ale będziesz siwy.
Można tak do upojenia. Ta technologia nie gwarantuje idealnych matryc :!: :!: :!: :!:
Ja osobiście przeżyłem 37 latek na tym świecie i trupki w matrycy mnie bardzo denerwują, porównywalnie do naszego rządu. Ale uważam, że owe trupki, mimo że zafundowałem je sobie za kawałek kasy, nie będą degenerowały mojego zdrowia psychcznego. Fotografowanie jest moim hobby i czarpię z niego przyjemność i te dwa trupki mam w duszy. To kwestia podejścia, mentalności, może i wieku.
Dwa trupki mają spowodować, że mój aparat będzie większość czasu spędzał w serwisie na wymianie kolejnych matryc? To ja chrzanię taki interes. Wiesz, te trupki potem przechodzą do głowy użytkownika aparatu i mnożą się tam bez końca. Delikwent myśli tylko o nich, szuka ich, A JEDYNYMI ZDJĘCIAMI JAKIMI MOŻE SIĘ POCHWALIĆ TO ZDJĘCIA... DEKIELKA. Ciemna strona mocy zawładnęła jego umysłem ;-)
Trupki były, są i jeszce jakiś czas będą. Komu to strasznie przeszkadza, może z tym walczyć. Ale są ludziskam którzy z 2-3 trupkami mogą żyć.
Mój K10D nie jest dla mnie najważniejszą "rzeczą" i nie mam zamiaru poświęcać mu więcej uwagi, a zwłaszczajego trupkom, niż wynika to z mojego chobby. Kocham fotografię, dźwięk migawki i lustra, wygląd lustrzanek i całą tą otoczkę. Przyznaję - zapadłem na tą chorobę. Ale to taka bardziej symbioza, a nie choroba. Równowaga musi być.
Wszystko powyższe to moje podejście do sprawy, nie twierdzę że mam rację. Ale dobrze mi z tym.
Trupki do dupki, a matryca jak dziewica. :-B
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
okej, jak już wracamy do trupiego tematu: klisze też nie były/są bez wad, spokojnie. Każda technologia ma swoje wady i zalety, nie ma co się pałować. Czy nikomu z fanów-analogów nie zdarzyło się bezpowrotnie prześwietlić filmu, porysować go, kichnąć w ciemni i skropić film nieusuwalnymi plamkami ;-) , źle wywołać (lub być ofiarą złego wywołania w zakładzie) ?.... Poza tym wciąż nie jestem pewien czy nie mylimy tu martwych z gorącymi. Wbrew pozorom gorące też mogą pokazywać się na niskich czułościach. Wiem, wiem, one mogą irytować, ale... zróbcie odbitki z tych cyfrowych i znajdźcie na nich trupa... Większa część problemu polega chyba na tym, że oglądamy zdjęcia w kompach, powiększamy je do gigantycznych rozmiarów i upajamy się niedoskonałościami. Luz. :-B
 

Tomaszttr  Dołączył: 23 Lut 2007
Właśnie, luz ludzie :-B
Spać idę... dobranoc wszystkim.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
mygosia napisał/a:
Polar napisał/a:
nie da rady zrobic sobie zdjecia


A jakby błysnąć lampą błyskową? 8-)


to nic nie wyjdzie, bo błyśnie w niczym, czyli nie błyśnie w sumie :shock: . Mygosia ja już wolę sobie tego nie wyobrażać. I tak jest szansa, że rzeczywistość to ułuda, nasze teorie to fraszka-igraszka, a "życie jest gdzie indziej". Też idę spać. Ktoś kiedyś zastanawiał się czy my nie jesteśmy czyimś snem - i co będzie jak ten, kto nas śni sie obudzi. :roll:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach