tom  Dołączył: 07 Maj 2007
jako wlasciciel, albo autor.. niepotrzebne skreslic :P przywoluje was do porzadku zrobiliscie sobie oftopa ;D wychodzi co glodnemu na mysli najlepiej w tej kategori zrobic hyde parka a w hydepark umiescic cyfrowe puszki, chociaszby na jeden dzien dla zartu ciekawe czy ktos by poznal roznice.. bo jak tak dalej pozniej to kaplica, :-B dla wszystkich..
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
tom napisał/a:
chociaszby


chociażby :!: ... poza tym wszystko przez bEEfa, gdyby sprawnie wyjaśnił związek między entropią, powstrzymywaniem jej przez ludzkość, a pikselami na matrycach CCD, wtedy wszystko poszłoby gładko :mrgreen:
 

psyt  Dołączył: 19 Kwi 2006
Polar napisał/a:
On się w niczym nie rozszeza poprostu wszechswiat jest wszystkim poza nim nie ma absolutnie niczego ani czasu ani przestrzeni ani nawet pojedynczego fotonu nie da rady zrobic sobie zdjecia


A może to tez egocentryczne podejście...

Czy nie mogłoby być np. tak, że wszechświatów rozdzielonych pustką rozwija się jednocześnie bardzo wiele? Cześć z nich mogłaby się w tym samym czasie „zwijać” np. dzięki gigantycznym czarnym dziurom, które wchłonęły już tyle materii i energii, że zaraz spowoduje to…
Wielki Wybuch, który okazuje się, że jest tylko jednym z bardzo wielu Wielkich Wybuchów…?
I tu pojawia się pytanie jak nazwać To w czym rozwijają się te hipotetyczne równoległe wszechświaty? Co się stanie gdy się połączą? Itd.
Jako człowiek mam pewien problem z pojęciem nieskończoności i nie pasuje mi ona do tej układanki, więc tak sobie myslę, że to Wszystko musi się jakoś zapętlać… może to coś w rodzaju skomplikowanej wstęgi Mobiusa?

PS

Oczywiście napisałem powyższe w kontekście astrofotografii (jest już fajny wątek o tym na forum). Tam hot piksele dopiero dają się we znaki… W końcu taka „kropeczka” to może być gwiazda oddalona o miliardy lat świetlnych, asteroida zbliżająca się do Ziemi albo, o zgrozo zepsuty piksel… ;-)
 

tom  Dołączył: 07 Maj 2007
bla bla bla, a jeden moj nie doszly martwy pixel okazla sie kurzem na matyrcy : :roll:
 

zenza  Dołączył: 22 Kwi 2006
Pomimo ambiwalentności uczuć naszych percepcji chciałbym przytoczyć mało dualistyczne stwierdzenie, które nie jest zarazem wiwisekcją wyżej przytoczonych dogmatów a jedynie relatywistycznym stwierdzeniem, że ja nie mam dead px, bo nie sprawdzam i żadne entropie mnie nie obchodzą :mrgreen: :-P :lol:
 

tom  Dołączył: 07 Maj 2007
zenza napisał/a:
że ja nie mam dead px, bo nie sprawdzam i żadne entropie mnie nie obchodzą :mrgreen: :-P :lol:


nie trzeba sprawdzac, biale kropy widac od razu, innaczej bys mowil gdybys jednak je zobaczyl, problem w tym ze wiele osob myli d.p z kurzem! na matrycy lub matowce! :oops:
 

kosafwc  Dołączył: 24 Lut 2007
jak na matówce? przeca to nie wyjdzie na focie.
 
tab  Dołączył: 15 Maj 2007
W gwarancji musi być jednoznacznie określone ile i po jakim czasie można się spodziewać bad pixeli wtedy wiem za co płacę.

- Matryca jest walnięta 30% px jest dead - Jak jest walnięta jak jak 70% jest dobrych? - AF się zepsuł ostrzy w kosmos - Ale kosmos masz ostry prawda? To jak się zepsuł?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach