papanf  Dołączył: 28 Maj 2007
  Fotografowanie człowieków
Zawsze mam problem z podejściem do delikwenta i zapytanie się czy mogę zrobić zdjęcie.
Głupieje i wychodzi "eee yyyy, można eee zdjęcie zrobić ?".
ręce mi drża a jak już się ktoś zgodzi to z podniecenia nie mogę myśleć o kadrze,
parametrach fotografii.
Jak pokonać ten problem? Pomysłów mam mnóstwo na takie reportażowe-uliczne. Gorzej z wykonaniem
 

Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
Nie robię ludzi, ale:
- najpierw rób, potem pytaj - w ten sposób nie tracisz naturalności ujęć, bo gdy delikwent wie, że robisz to zaczyna pozować i robi się sztucznie
- samo pytanie to tak średnio, podstawiaj kartkę do podpisu, aby potem te zdjęcia można było swobodnie gdzieś wykorzystać i użyć, np. w zamian za udzielenie licencji dla pozującego - on zyska fajną sesję, a Ty prawa do wykorzystania wizerunku.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
papanf, troszkę już o tym było [może nie sensu stricte], poczytaj dalsze zakładki, np. 2 i dalej
LINK

EDIT:
aaa, a tu masz dowód na to, że nie taki diabeł straszny:
LINK

 

Lipa Dołączył: 20 Kwi 2006
Uśmiech to jest jedyna znana mi i świetnie działająca metoda. Gatka to już potem się jakoś klei i na dobre wychodzi.
Cobretti napisał/a:
najpierw rób, potem pytaj - w ten sposób nie tracisz naturalności ujęć, bo gdy delikwent wie, że robisz to zaczyna pozować i robi się sztucznie

No to już mocno dyskusyjna szkoła! Przykłady obustronnie świadomej fotografii (wcale nie musi to być klasyczny portret) można mnożyć do woli. Na dobra sprawę to cała współczesna fotografia odchodzi od takiej estetyki rodem z Magnum. Do dyskusji...
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
Zaraz, zaraz.
Cobretti, możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Też mam problem z robieniem ludzi (co zresztą widać w mojej galerii:). Ostatnio nawet miałem taki przypadek w Krakowie, że ścignął mnie jeden facet co siedział z kobietką na obramowaniu płotu, za którym był jakiś kościółek. Dogonił mnie i żądał skasowania ujęcia. Że nie było to nic rewolucyjnego, a chłopak był napakowany, to długo nie zwlekałem:)))

Jaką kartkę ewentualnie podstawiać do podpisu???

Na ile inni mają z tym problem?
To są dla mnie bardzo ciekawe pytania.

Jak mam 300mm to wiem jak sobie poradzić:)))
Ale co robić z 50mm ??

Chętnie bym poczytał jak to robicie.

Zdrówka.
 

Lipa Dołączył: 20 Kwi 2006
Witam mumonzan!
...
mumonzan napisał/a:
Ale co robić z 50mm ??

Zen bedzie tu chyba jak znalazł...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
mumonzan napisał/a:
Jak mam 300mm to wiem jak sobie poradzić:)))
odpiąć to :evilsmile:

mumonzan, Twoje pytania są już prawie wyczerpane w wątku:
LINK

[ależ dziś odsyłam do archiwum, hoho]
:-D
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
Dobrze, poczytam sobie.

A jak jesteście on-line, to może mi odpowiecie na pytania w wątku: http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=4955

[ Dodano: 2007-06-07, 23:15 ]
No i nic.

Przeczytałem tamten wątek (co bardziej o prawie był niż o problemach początkującego streetera jeśli tak się można wyrazić:) i.. nic.

A wy mi dalej nie odpowiedzieliście...

no to pa, pa :))

[ Dodano: 2007-06-07, 23:18 ]
tref, oczywiście nie mam 300mm, tak tylko teoreyzowałem....

Lipa, hej ziomalu, masz całkowicie rację, muszę się zdać na zen....
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
mumonzan napisał/a:
Jak mam 300mm to wiem jak sobie poradzić:)))
Ale co robić z 50mm ??


Odpiąć 50mm. Przypiąć 28mm.

I radzić sobie.... ;-)

(a tak serio - kurde, co mozna poradzic... nie wiem! powoli... nabierzesz smialosci, obycia ulicznego... 50tka to dobry poczatek, jak bedziesz sie z nia czul w 90% przypadkow komfortowo, sprobuj szerzej - okaze sie, wbrew pozorom, ze jest latwiej niz ze standartem ;-) poki co, pol setki na droge, łokmen na uszy i na miasto ;-) )
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
a jeszcze zanim łykniesz te pół setki ;-) może warto zapytać: po co (iść na ulicę i fotografować ludzi)? Samo szukanie dreszczyku nie jest dostatecznym usprawiedliwieniem. Zdjęcie jest specyficzną (być może magiczną) formą ingerencji w prywatność. Trzeba o tym pamiętać... Kiedyś jechałem pociągiem (pewnie już o tym tu pisałem, a może nie) i szedł sobie typ z jakimś wypasionym kompaktem i fotografował kolejne przedziały i ludzi w korytarzu - mnie też sfotografował (a jakże uśmiechał się, miał słuchaweczki i pewnie wypił pół setki), nie kazałem mu kasować foty, ale wcale nie czułem do niego sympatii. Ukradł mi coś bez mojej wiedzy i zgody :-/ ...
 

mumonzan  Dołączył: 23 Kwi 2007
alkos, dzięki

To jak rozumien, jak mi taki guru odpowiedział, to znaczy widział moje fotki w sieci i nie jest tak tragicznie:)))

A poważnie, to oglądam nieraz jakieś galerie jakimi się zachwycacie i nie widzę tam świetnych ujęć;((( (szczególnie odnoszę to do niektórych street-photo)

Sądzę, że to jak z graniem w Go (nie, nie mam na myśli głębi ostrości, tylko najwspanialszą grę na świecie - Go (http://pl.wikipedia.org/wiki/GO)
Można grać 3 lata i nie dostrzegać mistrzostwa zgrań fachowców. Na prawdę.

Kurczę, dopiero po ponad tygodniu posiadania stałki odkryłem, że przycisk AE-L daje prawidłowe (albo prawie;) odczyty przy pomiarach. Super!!!!

Pozdrawiam
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
cypis napisał/a:
a jeszcze zanim łykniesz te pół setki ;-) może warto zapytać: po co (iść na ulicę i fotografować ludzi)? Samo szukanie dreszczyku nie jest dostatecznym usprawiedliwieniem.


Nie, ja bym nie chcial dreszczyku. JA nie wiem co bym chcial, na razie zdjecia mi wychodza.

[ Dodano: 2007-06-07, 23:54 ]
Odpowiem ci inaczej: www.magnumphotos.com

Ciagle wchodze tam i zdarzaja sie takie miejsca, ze.... czuje sie nikim ....

Nie, odpowiem ci jeszcze inaczej, cytatem:

"Bylem na stazu, na ortopedii. Lezal tam stary gornik. Bez nog, mial miazdzyce. Byl okropny: palil na sali papierosy, dreczyl personel. Kiedys nauragal mlodej pielegniarce. Przyszla do pokoju lekarskiego ze lzami, spytala z zalem: po co ten czlowiek zyje? I wtedy ordynator powiedzial: Moze po to, abysmy wszyscy dowiedzieli sie, czy jestesmy ludzmi."

Opowiadac ci moge na dziesiatki sposobow. Zrozumiec musisz sam...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
alkos napisał/a:
Zrozumiec musisz sam...
to jest najwżniejsze przesłanie. Ja [chyba] zrozumiałem, choć wiem, że moje prace nie mają jeszcze takiego poziomu, jaki bym chciał uzyskać. Ale się uczę, ciągle, day by day jak to mówią, step by step. I drugie najważniejsze - ex aequo - mieć radość z fotografii, z łapania kadrów, z ich wołania, z oglądania, z selekcji, z pokazywania innym, z krytyki jaką nas obdarzają!

Kiedyś alkos miał taki ładny podpis wyjaśniający, dlaczego robi zdjęcia. Ja teraz mogę powiedzieć tak samo!

Bo mogę!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
Kiedyś alkos miał taki ładny podpis wyjaśniający, dlaczego robi zdjęcia.


Mialem? Jaki? :-)
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Nie, odpowiem ci jeszcze inaczej, cytatem:

"Bylem na stazu, na ortopedii. Lezal tam stary gornik. Bez nog, mial miazdzyce. Byl okropny: palil na sali papierosy, dreczyl personel. Kiedys nauragal mlodej pielegniarce. Przyszla do pokoju lekarskiego ze lzami, spytala z zalem: po co ten czlowiek zyje? I wtedy ordynator powiedzial: Moze po to, abysmy wszyscy dowiedzieli się, czy jestesmy ludzmi."

Opowiadac ci moge na dziesiatki sposobow. Zrozumiec musisz sam...


ojej.

i nic wiecej nie przychodzi mi do glowy.

ale smialosci i tak mi brak.

ps.
dzis bylem na takim czysto fotograficznym wypadzie. zwykle robie przy okazji. i musze sie przyznac, ze po tym spacerze z aparatem malo mysle o tym czy mi zdjecia wyszly czy nie. zobaczylem ciekawe, chociaz to nie odpowiednie slowo, sytuacje, ludzi, ktorzy dali mi do myslenia. chyba o to chodzi:)

a fotografia pozwoli mi o nich pamietac dluzej:)

 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
...Why You...
because I can!


jestem pewien, że to Ty miałeś ten tekst, być może jako cytat. Dobrych parę miesięcy temu, oj, dawno temu.
Powiedz mi lepiej jak mam wołać fomapana 100 w xtolu 1:3???????
ilforda już suszę, zobaczymy czy nie przewołałem. Wątek w darkroomie
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
because I can!

jestem pewien, że to Ty miałeś ten tekst,


Ano ja, ino to sie odnosilo do filmu jako medium :-) I bylo parafraza z ktoregos z himalaistow, ktory spytany, dlaczego chce wspiac sie na Everest, odpowiedział: "bo jest" :-)

Cytat
Powiedz mi lepiej jak mam wołać fomapana 100 w xtolu 1:3???????


Tak jak FP4+.

Strzelam :-)
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Problem z "ochroną wizerunku" mają przede wszystkim młodzi ludzie... Starsze osoby zazwyczaj nie mają problemów z tym, że ktoś je fotografuje, nie pyskują, nie wygrażają... Młodzi natychmiast stają się agresywni...

Jeden z nielicznych wyjątków...



Ale zezwolenia na piśmie nie mam i jest lekki dreszczyk "co to będzie jak..."
 

Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
mumonzan, w necie znajdziesz takie oświadczenia, są często dostępne w serwisach agencyjnych, gdy składasz im fotki ludzi to trzeba takie oświadczenia dołączyć.

cypis dobrze pisze - podstawowe pytanie to "po co" robi się takie zdjęcia. Ja zgodziłbym się na fotografię tylko wtedy, gdy fotografujący uzasadniłby mi swój cel.

Dobre do treningów jest Toronto, z 10 lat temu robiłem tam dosyć dużo zdjęć ulicznych. Ludzie albo nie zwracali na mnie uwagi (komfortowa sytuacja), albo nawet sami dodatkowo pozowali. Nikt się nigdy nie przyczepił. Nawet gliniarz, gdy robiłem jakąś akcję zakucia delikwenta w kajdanki na środku ulicy, powiedział tylko "Sorry, I'm busy". To była najdelikatniejsza z możliwych forma "wypad, bo my tu akcję skręcamy".
Foty można było robić spoko nawet w mniej bezpiecznych dzielnicach np. punkom myjącym zwykle szyby na skrzyżowaniach. W zasadzie pełen komfort pracy z aparatem.

No i emocje, akcja - zawsze przed zapytaniem, nie wyobrażam sobie kręcenia dubla, a zdjęcia, które można powtórzyć są mało interesujące. Liczy się zaskoczenie, nietypowe miejsce, zbieg okoliczności, chwila, grymas, itd.
 

Lipa Dołączył: 20 Kwi 2006
Cobretti napisał/a:
nie wyobrażam sobie kręcenia dubla, a zdjęcia, które można powtórzyć są mało interesujące

No toś dołożył tym wszytskim w studio :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach