Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
Z dzisiaj - też pomysł na fotografię uliczną. Portret bez udziału ludzi. Zrobione na ulicy, ruchliwej, gdzie chodzą psy, biegają koty:
http://algorytmy.pl/foto/index.php?id=2894

Czuć smutek, zagubienie, może nawet jakąś świadomość, że to będzie bardzo trudny dzień i jeszcze cięższa noc. A krewni i znajomi, mimo tego, że są tuż obok niewiele mogą zrobić, co tylko potęguje uczucie bezradności.
 
gatto_nero
[Usunięty]
Ludzie powoli się przełamują, może za 10 lat nie będą zwracali uwagi kiedy fotografuję martwą... nie wspominając już o nich samych. Żyjemy w dzikim kraju gdzie nawet dla aktorów obiektyw jest czymś niezwykłym.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
mumonzan napisał/a:
Sądzę, że to jak z graniem w Go (nie, nie mam na myśli głębi ostrości, tylko najwspanialszą grę na świecie - Go (http://pl.wikipedia.org/wiki/GO)
Można grać 3 lata i nie dostrzegać mistrzostwa zgrań fachowców. Na prawdę.


Jejku! Grasz w go!!!
Zawsze chciałam się nauczyć. Strasznie mnie to kręci [mimo, że wiem, że jako osobnik o chromosomach XX nie mam większych szans z osobnikami XY ;-) ] Nawet zabierałam się za naukę ze 2 razy... Przeobiłam 'szkółkę' i... jakoś nie wiedziałam co dalej...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Lipa napisał/a:
cotti napisał/a:
Milo zrobił zdjęcie, a pan Jakimowicz strasznie się zirytował, i nalegał na skasowanie zdjęcia.

Miał do tego pełne prawo. No chyba, że Wasza sytuacja nosiła wyraźne znamiona zgromadzenia publicznego...
niekoniecznie! Osoba publiczna w miejscu publicznym może być fotografowana bez zgody - jest bowiem osobą publiczną, czyli wizerunek jej należy jakby do ogółu!
Gość po amerykańsku podszedł do sprawy, tylko, że różnica między paparazzi a zwykłym fotografem polega na tym, że paparazzi strzelają nie tylko w miejscach publicznych, lecz przeważnie podglądają prywatność i to jest łamanie prawa. A w sklepie na rogu, to można wszystko!
 

Cobretti  Dołączył: 06 Lut 2007
Hmm, jeżeli faktycznie tak orzekł sąd: http://muzyka.wp.pl/g,0,id,25538,w,cz,niusy.html
to już mógłby nie być osobą publiczną:=)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cytat
"To istotny wyrok. Zakazuje działalności paparazzich w naszym kraju.
no właśnie definicja paparazzi jest tu nadużyciem, albo przez dziennikarza, albo przez sąd. Jak to jest z apelacją do apelacji? Zawsze może być Sąd Najwyższy i ETS. Bzdura jakaś. U nas wszystko stoi na głowie.
Czytam:
Cytat
Górniak była wtedy w szpitalu w Łomży, gdzie ukryta miała urodzić dziecko. Już drugiego dnia pod szpitalem pojawili się dziennikarze. "Super Express" opisywał warunki w szpitalu i samopoczucie piosenkarki. Napisał, że Górniak wyrzuciła księdza i nie przyjęła komunii, bo nie jest katoliczką. Sugerował, że pali papierosy.
Górniak skarżyła się, że siedziała zamknięta w sali z zasłoniętymi oknami. Mąż odwiedzał ją w nocy.
Ani słowa o zdjęciach, najwyżej o pomówienie można skarżyć, że paliła. A to, że zasłaniała okna... jej sprawa, jej sala, jej wybór. Problem by był, gdyby zaglądali przez te okna, a o tym tu nie ma. A jak ktoś pod szpitalem robił zdjęcia szpitalnych okien - wolno mu, państwowa placówka! [z dołu nie widać co się dzieje w pokoju na piętrze, chyba, że z naprzeciwka-to co innego]


Cytat

Wyrok jest prawomocny. Gazeta może jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego.
A, no odpowiedź już jest.

[ Dodano: 2007-06-09, 00:04 ]
niektórzy "artyści" nie potrafią zrozumieć, że żyją dzięki pisaniu o nich. Gdyby się nie mówiło o nich, to by ich nie było! A to, że pisze się nie tylko cukierkowe rzeczy, ale też informuje ludzi o "wybrykach", scenach, dziwactwach - a to przepraszam, trzeba się pilnować samemu, a nie mieć potem pretensje do gazet.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach