Ghost Rider  Dołączył: 13 Lis 2012
Wybieram się za dni parę na koncert Muse w łódzkiej hali, stąd prośba o podpowiedź w dwóch kwestiach:
1. Sprawdzone patenty na pewne wniesienie lustrzanki i szkła bez narażania się na wizytę w depozycie ;-) . Doświadczenie koncertowe mam spore, ale nigdy z lustrzanką (swoją własną mam raptem od paru tygodni, więc hasło "depozyt" przyprawia mnie o gęsią skórkę)
2. Jakie szkło wziąć ze sobą - do dyspozycji mam manuala 135/2.8 i F 70-210. Za tym pierwszym przemawia chyba tylko światło, choć też niekoniecznie będzie ono bardzo przydatne w warunkach - myślę - dobrego (przynajmniej w sensie ilości luksów) oświetlenia sceny. Miejsce mam jakieś 60-70m od niej, więc może się on okazać za krótki, co wygląda w zasadzie na podstawowe kryterium doboru.
3. (opcjonalnie) Generalnie jestem fotograficznym świerzynkiem, więc jakoweś hinty a propos ustawień przyjmę z wdzięcznościa :-)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Ghost Rider, moja rada jest taka - zostaw aparat w domu i idź posłuchać muzyki :D Z reguły taka partyzantka sprawia, że ani nie zrobisz zdjęć, ani nie skupisz się na koncercie ;)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ghost Rider napisał/a:
3. (opcjonalnie) Generalnie jestem fotograficznym świerzynkiem, więc jakoweś hinty a propos ustawień przyjmę z wdzięcznościa :-)
Sprzedam Ci najlepszy patent na fotografię koncertową, gdy po prostu idziesz na koncert. Zostaw aparat w domu, a po koncercie odwiedź swój ulubiony portal regionalny i obejrzyj zdjęcia robione przez zawodowców z fosy.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
dzerry, mniej literek napisałem to pewnie wysłałem sekundę przed Tobą :-P :-B
 

Ghost Rider  Dołączył: 13 Lis 2012
sołtys, dzerry w Waszych sugestiach jest mnóstwo ziaren prawdy. Sam biłem się z myślami dni parę, czy tak nie postąpić (i niewykluczone, że tak się stanie), ale:
1. Byłem już na Muse i to w czasach, kiedy grali sporo ciekawszą muzykę (choć i dziś uważam ich za świetny zespół koncertowy), zatem jeśli część swej percepcji oderwę kilkukrotnie na chwilę od sceny skupiwszy się na aparacie, nie uznam, że straciłem wiele (nawet, jeśli zdjęcia nie wyjdą)
2. Same fotografie koncertowe (nawet robione przez zawodowców) nieszczególnie mnie interesują. Chodzi o moje fotografie, jako coś w rodzaju pamiątki.
3. Wiecie, jak to jest (może już nie pamiętacie z racji długiego stażu), jak człowiek dostanie nową zabawkę z gatunku takich, które rzadko trzymał w ręku. Próbuje wykorzystywać ją w każdych, zwłaszcza niecodziennych okolicznościach. Tak też jest i ze mną :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ghost Rider napisał/a:
Chodzi o moje fotografie, jako coś w rodzaju pamiątki.
Ja se strzelam Instagramy na pamiątkę :-)


Amber Gold, Sopot, Papryka


Nils Frahm, Katowice, Hipnoza


Dry The River, Warszawa, Hydrozagadka

A jak już naprawdę musisz wnieść aparat wbrew regulaminowi, to najlepiej przewiesić go sobie na ramieniu tak, żeby wisiał Ci na plecach, załozyć luźną bluzę i nie brać żadnej torby, aby uniknąć jakiejkolwiek kontroli. Ewentualnie wnosisz aparat jawnie, zaklejasz co się da czarną taśmą izolazycjną, do aparatu przypinasz niesprawiający profesjonalnego wrażenia obiektyw, a tele wnosisz oddzielnie na przykład w kieszeni. Ale i tak cały czas uważam, że najlepiej zostawić w domu :-)

Ze wszystkich koncertow na jakich byłem, macanie odbywało się tylko na Openerze - tam faktycznie bardzo trudno coś wnieść.
 

Ghost Rider  Dołączył: 13 Lis 2012
Nie mam smartfona, jestem skazany na lustrzankę ;-) .
Dzięki za hinty. Ja macanie przeżyłem wielokrotnie, choć znacznie częściej na koncertach głośnych i bardzo głośnych grup za granicą.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ghost Rider napisał/a:
Ja macanie przeżyłem wielokrotnie, choć znacznie częściej na koncertach głośnych i bardzo głośnych grup za granicą.
A to też, miałem to w Londynie. Musiałem wnieść aparat, bo bezpośrednio po jechałem na lotnisko, a depozytu organizator nie zorganizował. Po pierwszej nieudanej próbie, w końcu wniosłem pod bluzą. Yashice Mat :-)
 

Ghost Rider  Dołączył: 13 Lis 2012
dzerry napisał/a:
...Yashice Mat :-)

Niech zgadnę, robiłeś za kobietę z dużym biustem ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ghost Rider napisał/a:
robiłeś za kobietę z dużym biustem
Raczej dziada z garbem :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach