ringo13  Dołączył: 25 Lut 2013
Użyteczność dyfuzorów PENTAX AFT1 ORAZ AFW1
Jeśli ktoś używa dyfuzora AFT1 lub AFW1 to będę wdzięczny za opinie na temat ich użyteczności w pracy z lampą.
Używam lampy AF280T głównie odbijając światło od sufitu.
Czy dyfuzory na tyle "obrabiają" błysk że można ze światła odbitego przejść na bezpośrednie?

[ Dodano: 2015-12-30, 06:54 ]
Nikt nic nie wie na tema tych dyfuzorów?
Nie używacie czy może ta wiedza jest na tyle tajemna że ściśle tajna?
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Obawiam się że nikt nie wie o czym piszesz, pokaż na zdjęciu - może coś wymyślimy. Albo po prostu poczytaj o rozpraszaniu światła - zresztą na stronach producenta powinien być opis co do czego... Ludzie stosują różne modyfikatory do lamp. Ale jak systemową , to raczej coś mocniejszego i gibanego w dwóch płaszczyznach się kupuje. I z większymi możliwościami zastosowań.
 

ringo13  Dołączył: 25 Lut 2013
 
Mam lampę http://www.pentaxforums.c...ax-af-280t.html
jestem z niej zadowolony, dobrze sprawuje się z K200D i K30.
Zawsze jak tylko mogę odbijam swiatło od ścian i sufitu, ale zdarza się że nie ma takiej możliwości. Błyskanie "w twarz" jest niespecjalnie komfortowe dla "ofiar" :)
Szukam waszych opini na temat dyfuzorów:
http://www.pentaxforums.c...le-adapter.html
i
http://www.pentaxforums.c...to-adapter.html
 

MixerB  Dołączył: 16 Sty 2010
Teksty angielskie pochodzą ze wskazanuch URLi.

AF - nasadki dla starszych lamp Pentaxa AF200S, AF200T i AF280T
(te lampy mają ten sam wymiar obudowy palnika i stosowne "szyny" do mocowania nasadek):
"This attachment fits the AF 200S, 200T and 280T flashes."

W1 = wide = szerokokątna
T1 = tele = wąskokątna

To standardowe nasadki (nie każda nasadka jest "dyfuzorem").
Po prawdzie, to tylko AW jest dyfuzorem. AT to bardziej "skupiacz" niż "rozpraszacz".

Starsze lampy miały stały kąt błysku odpowiadający zwykle ogniskowej 35mm (przy klatce 24x36mm).
Używanie tych akcesoriów odpowiada dokładnie funkcji "zoom palnika" w nowszych lampach i ma wpływ na kąt rozsyłanej wiązki świetlnej.

AFW1 umożliwia szersze rozłożenie błysku (można użyć lampy z obiektywami o krótszych ogniskowych, bez winietowania).
"The AFW1 increases the angle covered by the flash. With the attachment the flash will cover the field of view of a 24mm lens on a 24x36 camera and of a 16mm lens on a APS-C DSLR. "

AFT1 zwęża wiązkę (zwiększa zasięg błysku dla obiektywów typu "TELE"):
"The AFT1 increases the range covered by the flash by narrowing the beam and is suitable for use with lenses from 85mm and up (in the 24x36mm format). "

Przy strzale "na wprost", niezależnie od zastosowanej nasadki W1/T1, punktowe źródło światła, jakim jest lampa AF280T, pozostaje źródłem punktowym :-(
Żadna z tych dwóch nasadek nie da więc efektu rozproszenia/"bezcieniowości" takiego, jak przy odbiciu światła lampy od blend, ścian, sufitów, użyciu parasolek, softboxów itd.

M.

PS
Do innych swoich lamp Pentax też robił nasadki "wide" i "tele" np. do "młotka" AF400T czy do AF240FT.
Nawet do "zoomowalnej" AF400FTZ (28-105mm) istnieje szerokokątna nasadka FWA z mlecznego plastiku pozwalająca używać obiektywów od ogniskowej 24mm - dość duży i niewygodny odpowiednik płytek rozpraszających chowanych w głowicach współczesnych lamp.
 

ringo13  Dołączył: 25 Lut 2013
Dzięki za wyjaśnienie.
Rozwiałeś moje wątpliwości co do zastosowania dyfuzora przy strzałach "w twarz"
Rozumiem że najlepszym rozwiązaniem jest odbijanie od wszystkiego co sie do tego nadaje :)
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
jeśli nie mam sufitu (jest czarny albo za wysoko) robię to tak:

Wystarczy biała kartka rozmiaru A5 / pocztówki i gumka-recepturka (taśma klejąca czy cokolwiek innego utrzymującego konstrukcję)
Światło dużo przyjemniejsze od bezpośredniego z lampy: bardziej rozproszone i pada z góry jakby od żarówki sufitowej ale z mniejszymi cieniami pod nosem i brodą. Wymaga jedynie kilku prób (np przed lustrem) żeby dostosować kształt i nie "gubić" światła
 

ringo13  Dołączył: 25 Lut 2013
Dzięki za rysunek z łopatologicznym wyjaśnieniem.
W najbliższym czasie czas na "zrób to sam" i testy.
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Ja używam kartoników od rajstop których żona nie wyrzuca tylko składa mi na kupkę , więc zawsze mam kilka odpowiednio zagiętych - jak pokazał kol. pyciar, mocuję recepturką . Na zgięciach w miejscu mocowania gumką mam małe wycięcia żeby gumka lepiej przytrzymywała kartonik do plastiku . Skuteczne, jak mokro - można wyrzucić i założyć następną.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach