Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
ZbyszekB napisał/a:
Wnioskuję że nie wiesz jak to działa.

Faktycznie, rozbierając dziennie dziesięć szkieł nie wiem jak one działają :mrgreen:

ZbyszekB napisał/a:
W momencie robienia zdjęcia popychacz cofa się do zadanej wartości a przysłona musi za nim nadążyć wykorzystując siłę sprężyny wbudowanej w obiektyw.

Że co?
Bzdura - popychacz ma tylko dwa skrajne położenia otwarty/zamknięty.
Wartością przysłony steruje krzywka połączona z pierścieniem przysłony. Krzywka to kawałek płaskiej blaszki, z wyciętym łukowatym miejscem w którym porusza się występ sterujący połączony z jednym z talerzyków wymusza ruch listków przysłony.
A sprężyn bywa nawet trzy, swoją ma mechanizm, druga często bywa w mechanizmie popychacza a czasem jest i trzecia.

Poszukiwacz napisał/a:
A kiedy wraca ona np. z f/3.5 to także normalnym jest że otworzy się do bliżej nieokreślonej wartości pomiędzy f/3.2 oraz f/3.5, a nie do pełnego f/2.8?

Oczywiście, że to normalne !!!
Zadał sobie kolega trud przeczytania jakiejkolwiek DOKUMENTACJI TECHNICZNEJ? Pewnie nie bo i po co.

"Mechaniczne sterowana przysłona nie zapewnia pełnej powtarzalności, różnica pozostaje na tyle niewielka że nie ma wpływu na prawidłowa ekspozycję !!!" - i tym podeprze się każdy serwis.
Pomijam fakt, że masz obiektyw z liczbą F - czyli nie jest to REALNA wartość a PRZYBLIŻONA nie uwzględniająca zarówno strat światła w samym układzie optycznym jak i strat wynikających z konstrukcji mechanicznej.
- Przysłona jest zdefiniowana jako stosunek długości ogniskowej F do średnicy D otworu obiektywu, tego, przez który światło wpada do środka aparatu - i to wszystko.

Chcesz mieć obiektyw który ma faktyczne światło 2,8 szukaj takich które mają podaną wartość T czyli Transmisję.

Gdy obiektywy montowano ręcznie, mechanizm przysłony blokowano w pozycji maksymalnego otwarcia, sprawdzając czy jest w miarę powtarzalność, jak po zmontowaniu krzywek otwarcie nie następowało regulowano to właśnie na dźwigniach, właśnie po to była tam owe regulacja na śrubkach.
Mechanizacja produkcji to inna bajka i tu mechanizm blokują w określonym miejscu a krzywka często jest już tylko wytłoczką z blachy bez możliwości regulacji położenia obu dźwigni.

Jeśli nawet serwis Ci się za to zabierze to znając życie albo przestawi mechanizm czyli przesteruje Ci przysłonę wstecz i zyskasz F2,8 ale zamiast F22 będziesz miał F16, albo co bardziej prawdopodobne nie będą się wcale bawić w całkowite rozbieranie obiektywu tylko minimalnie wygną dźwignię na krzywce.
Ale znając serwis znany stawiam na to, że nic nie zrobią bo ich umiejętności to wymiana elementów.

Dla mnie gra nie warta świeczki i Twoich nerwów.
Przysłona to pięć sprzęgnięć mechanicznych - popychacz, krzywka, dźwignia sterująca do mechanizmu, ośki listków i ośki sterujące listków - Jeśli to całkiem nowy obiektyw lub mało używany daj im czas powinny się wyrobić.
Jeśli zaś obiektyw jest już używany to niestety elementy się zużywają i mało prawdopodobne by doszli do tego co jest przyczyną.
Na placach jednej ręki mogę policzyć serwisy które rozbierają przysłonę a do sprawdzenia jest praca owych pięciu sprzęgnięć mechanicznych i sprężynki, źle założona lub rozciągnięta może nie dawać rady całkiem cofnąć mechanizmu.
Tu też Cię zmartwię, jak kiedyś potrzebowałem sprężynkę do 16-45 to chcieli mi to ściągać z Wietnamu :evilsmile:
Wedle mnie stracisz i czas i nerwy, nie warto.
 

Poszukiwacz  Dołączył: 05 Lut 2014
Grzechotnik, proszę przeczytaj cały temat uważnie i ze zrozumieniem, bo mi się już nie chce powtarzać po raz kolejny ciągle tego samego... :roll:

Grzechotnik napisał/a:
Mechaniczne sterowana przysłona nie zapewnia pełnej powtarzalności, różnica pozostaje na tyle niewielka że nie ma wpływu na prawidłowa ekspozycję

Brawo, i mamy tutaj słowo klucz "niewielka", ponownie - przeczytaj co napisałem i wyciągnij wnioski sam...
Dokumentacja techniczna? Sorry, chyba nie dodają tego do zestawu. Jest za to instrukcja obsługi. Mam w takim razie sugestię... Napisz do Pentaxa, bo ja nie zamierzam robić z siebie pośmiewiska, i zasugeruj im że powinni do instrukcji obsługi dołożyć adnotację w stylu: "Uwaga! Przysłona może nie otwierać się prawidłowo do pełnej dziury po jej niewielkim przymknięciu. Aby otworzyć przysłonę do pełnej dziury należy przymknąć ją uprzednio co najmniej do wartości f/7.1 lub większej, najlepiej kierując przy tym obiektyw przednią soczewką ku dołowi. Ewentualnie po jej niepełnym otwarciu należy postukać kilka razy ręką po obudowie, aby aby ją w pełni otworzyć."
I tym humorystycznym akcentem zakończmy tę bezsensowną bezcelową dyskusję :evilsmile:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Dyskusja nie jest bezcelowa. Dyskusja dotknęła istotnego problemu jakim jest margines tolerancji dla działania poszczególnych podzespołów obiektywu.

Pokazałeś zdjęcie zrobione na pełnej dziurze, f2.8 oraz zdjęcie zrobione na tej felernej przysłonie, niewłaściwie ustawionej pomiędzy f3.2-3.5 (gratuluję dokładnych obliczeń). Założę się o ciężarówkę kiełbasy, że różnicy gołym okiem nie dostrzega nikt. I dlatego też taka niedokładność otwarcia przysłony znajduje się w granicach tolerancji, którą przyjęli konstruktorzy obiektywu. Moim zdaniem nic nie wskórasz w serwisie, zwłaszcza że - z formalnego punktu widzenia - oni są kryci. Przy odrobinie szczęścia może obiektyw wpadnie w ręce jakiegoś serwisanta, który obiektyw rozkręci, coś tam poluzuje i napisze że wszystko OK. A pewnie będzie tak, jak było wcześniej.

Aparaty oszukują na ISO, na czasie otwarcia migawki, obiektywy oszukują na jasności podając zawyżone wartości. Takie historie to codzienność. Pomijam klasykę gatunku, czyli wszystkie wpadki Nikona, który nawet syfiącą się matrycę albo obiektyw przepuszczający światło przez boczną szybkę uznawał za przedmiot "działający w ramach wyznaczonych standardów i norm technicznych".

Dla mnie walka z serwisem o to, że obiektyw czasem otwiera się na f3.2 a nie na f2.8 to to zwyczajne bezproduktywne bicie piany. Oczywiście rozumiem, że możesz odczuwać dyskomfort, ale obiektyw to tylko obiektyw. Oczekujesz doskonałości od rzeczy kupionej z drugiej ręki za kwotę 2500 zł? Nie żartuj. :-)
 

Narado  Dołączył: 17 Lis 2011
Benek, dopóki ludzie nie zaczną bić piany , dopóty nie ma co liczyć na pozytywne zmiany w sposobie traktowania nas jako konsumentów zarówno przez polski handel jak i wszelkiej maści serwisy. Ten obiektyw to nie bułka za 50 gr tylko sprzęt z wyższej półki za nieco większe pieniądze. Odpuszczanie w takiej sytuacji to zgoda na to żeby za nasze własne pieniądze dać się dymać wszelakiej maści nieuczciwym handlowcom . Dopóki nie zaczniemy reagować na takie przypadki - nigdy się ich nie pozbędziemy. Ceny mamy światowe, a często wyższe i co w zamian za to ? W Kanadzie taka sytuacja jest nie do pomyślenia.
 

Poszukiwacz  Dołączył: 05 Lut 2014
Następny... ale w końcu gdyby nie dyskusja to temat umrze ;-)

Benek napisał/a:
Pokazałeś zdjęcie zrobione na pełnej dziurze, f2.8 oraz zdjęcie zrobione na tej felernej przysłonie, niewłaściwie ustawionej pomiędzy f3.2-3.5 (gratuluję dokładnych obliczeń)

Jakich obliczeń? Przymknąłem przysłonę, ta nie powróciła prawidłowo - zacięła się. Patrzę w obiektyw i próbuję przymknąć do f/3.5 - przysłona jeszcze trochę się domknęła. Następnie próbuję do f/3.2 - mechanizm w aparacie pracuje a listki ani drgnęły, bo już są domknięte bardziej w wyniku zacięcia. Muszę wyjaśniać dalej?

Benek napisał/a:
Założę się o ciężarówkę kiełbasy, że różnicy gołym okiem nie dostrzega nikt.

Już wisiałbyś mi ciężarówkę kiełbasy :-P

Benek napisał/a:
Aparaty oszukują na ISO, na czasie otwarcia migawki, obiektywy oszukują na jasności podając zawyżone wartości. Takie historie to codzienność. Pomijam klasykę gatunku, czyli wszystkie wpadki Nikona, który nawet syfiącą się matrycę

W kwestii Nikona to znajomy opowiedział ciekawą historię jednego gościa - na własne oczy nie widziałem, ale mam do niego zaufanie. Gość miał D4 (!) z syfiącą się matrycą (plamy oleju, nie zwykły kurz), kilka razy był w serwisie, za każdym razem czyścili ale nie byli w stanie wykryć dlaczego tak się dzieje, i za jakiś czas znowu były plamy. W końcu odkrył że jak kierował aparat w dół bądź poziomo, było ok. Jak zaś cykał foty z obiektywem skierowanym ku górze, matryca się syfiła olejem. Pojechał do tego serwisu wyjaśnić sprawę a ci mu powiedzieli żeby starał się nie kierować obiektywu ku górze, to matryca nie powinna się syfić... Taka historia, gość sprzedał zabawki Nikona i przeszedł na bezlusterkowce, i nie ma już problemu że "te typy tak mają" :lol:

Benek napisał/a:
Dla mnie walka z serwisem o to, że obiektyw czasem otwiera się na f3.2 a nie na f2.8 to to zwyczajne bezproduktywne bicie piany.

Powiem tak - jest jeszcze gorzej. Albo przysłona pracuje teraz jeszcze gorzej, albo wtedy tego nie sprawdziłem wystarczająco dokładnie.
Więc po kolei...
Obiektyw na aparacie, 50mm.
Obiektyw skierowany pionowo w dół, przymykam do f/4 - przysłona trochę wraca, może do f/3.5, może trochę bardziej, ale i tak się przycina.
To samo, ale teraz obiektyw skierowany pionowo w górę, przymykam do f/4 - przysłona nie wraca (czasem trochę wróci, czasem wcale nie drgnie), próba przymknięcia następnie do f/3.5 skutkuje brakiem jakiegokolwiek ruchu listów. Pisałem już o tym ewenemencie z kierowaniem obiektyw góra/dół w 1 poście, ale teraz przyjrzałem się temu dokładniej.
Żadne obliczenia, patrzę w obiektyw i widzę...
Potrzeba dowodów? Czy może podyskutujemy o tolerancji, ktoś odważny bronić bajek o tym że może f/2.8 = {f/3.2; f/3.5; f/4 - co kto woli w danej sytuacji)? :lol: Oczywiście przy założeniu że dla tego samego obiektywu (i ogniskowej), żeby mi tutaj ktoś (znowu) nie wykładał teorii o stosunku średnicy bezwzględnej do ogniskowej ;-)

Benek napisał/a:
Oczekujesz doskonałości od rzeczy kupionej z drugiej ręki za kwotę 2500 zł? Nie żartuj.

Czekałem kiedy w końcu to pytanie padnie... :-P Obiektyw jest używany - fakt. Ma kilka otarć na obudowie - nie wpływa to na zdjęcia, nie czepiam się. Przedni tubus po max wysunięciu ma spory luz (jak żaden inny obiektyw który miałem w rękach, nawet o większej krotności zoomu i dłuższym tubusie) - nie ma to wpływu na zdjęcia, nie czepiam się (nie miałem nówki sztuki w rękach więc ciężko mi się odnieść tutaj, ale wątpię żeby z takim luzem wychodziły z fabryki - to lata na wszystkie strony). Ale miał być "100% sprawny" - a tak nie jest...

Narado, dzięki :-) Sprawa jest jasna, obiektyw jest już zmęczony życiem i sklep wystawiając go na sprzedaż jako "100% sprawny" liczył pewnie ze kupi to ktoś zielony w temacie, albo odpuści dochodzenie swoich praw - cóż... trafiło na mnie :-P . Inne możliwe wytłumaczenie to że pracują tam niekompetentni ludzie i nie wiedzą co sprzedają, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Wysłałem na reklamację z obszernym opisem usterki, nawet dziecko wykonało by to co tam pisałem żeby sprawdzić jak pracuje przysłona, a oni nie stwierdzili usterki. Mam wątpliwości czy w ogóle pokusili się o dokładne sprawdzenie, czy też raz im się przysłona otworzyła prawidłowo i stwierdzili ze jest ok... :roll:
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
Grzechotnik napisał/a:
ZbyszekB napisał/a:
Wnioskuję że nie wiesz jak to działa.

Faktycznie, rozbierając dziennie dziesięć szkieł nie wiem jak one działają :mrgreen:
Tym gorzej dla Ciebie. Robisz przy tym na co dzień i nie wiesz jak działa. :-> Teraz jestem tego pewny. Wygląda na to że serwisant w Apollo też pracuje przy tym na co dzień i nie wie jak działa.
Grzechotnik napisał/a:
ZbyszekB napisał/a:
W momencie robienia zdjęcia popychacz cofa się do zadanej wartości a przysłona musi za nim nadążyć wykorzystując siłę sprężyny wbudowanej w obiektyw.

Że co?
Bzdura - popychacz ma tylko dwa skrajne położenia otwarty/zamknięty.
Wartością przysłony steruje krzywka połączona z pierścieniem przysłony. Krzywka to kawałek płaskiej blaszki, z wyciętym łukowatym miejscem w którym porusza się występ sterujący połączony z jednym z talerzyków wymusza ruch listków przysłony.
Ano właśnie!! NIE PRAWDĄ JEST że popychacz przysłony w bagnecie KAF2 ma tylko dwie skrajne wartości! Te dwie skrajne wartości to przysłona maksymalnie otwarta i zamknięta ale pomiędzy nimi są wartości pośrednie. Popychacz w korpusie jest sterowany silnikiem krokowym i przesuwa się o określoną wartość zależnie od wybranej przysłony. A on steruje popychaczem w obiektywie wykonując ruch o odpowiednią wartość. Potem ten ruch popychacza jest przenoszony na krzywkę która steruje listkami. Nie oznacza to że sama krzywka steruje wartością, ona tylko "przenosi" tą "wartość" z popychacza na listki.

Grzechotnik napisał/a:
A sprężyn bywa nawet trzy, swoją ma mechanizm, druga często bywa w mechanizmie popychacza a czasem jest i trzecia.
Oczywiście że tak jest ponieważ mechanizm przeniesienia ruchu popychacza z korpusu na listki przysłony bywa bardzo skomplikowany. I tak jak pisałem wcześniej to siła sprężyn musi przestawić ten mechanizm o wartość zadaną przez korpus i w efekcie przymknąć przysłonę. W bardziej skomplikowanych obiektywach musi być więcej niż jedna sprężyna gdyż mógłby się ten mechanizm zacinać albo zbyt wolno działać.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Przysłona nie otwiera się powtarzalnie czyli obiektyw nie jest w pełni sprawny jak było napisane w aukcji. Sprawa wydaje się być prosta - naprawa, albo zwrot kasy. Osobiście nie chciał bym czegoś po naprawie przez ludzi, którzy nie widzą oczywistej rzeczy jaką jest niesprawność tak ważnego elementu obiektywu jakim jest przysłona :lol: . Jeżeli przy ustawionej w body przysłonie na F2.8 widać w bokeh niepełne otwarcie przysłony na pewno nie chciałbym takiego szkła używać.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Poszukiwacz napisał/a:


W kwestii Nikona to znajomy opowiedział ciekawą historię jednego gościa - na własne oczy nie widziałem, ale mam do niego zaufanie. Gość miał D4 (!) z syfiącą się matrycą (plamy oleju, nie zwykły kurz), kilka razy był w serwisie, za każdym razem czyścili ale nie byli w stanie wykryć dlaczego tak się dzieje, i za jakiś czas znowu były plamy. W końcu odkrył że jak kierował aparat w dół bądź poziomo, było ok. Jak zaś cykał foty z obiektywem skierowanym ku górze, matryca się syfiła olejem. Pojechał do tego serwisu wyjaśnić sprawę a ci mu powiedzieli żeby starał się nie kierować obiektywu ku górze, to matryca nie powinna się syfić... Taka historia, gość sprzedał zabawki Nikona i przeszedł na bezlusterkowce, i nie ma już problemu że "te typy tak mają" :lol:

Obiektyw skierowany pionowo w dół, przymykam do f/4 - przysłona trochę wraca, może do f/3.5, może trochę bardziej, ale i tak się przycina.
To samo, ale teraz obiektyw skierowany pionowo w górę, przymykam do f/4 - przysłona nie wraca (czasem trochę wróci, czasem wcale nie drgnie), próba przymknięcia następnie do f/3.5 skutkuje brakiem jakiegokolwiek ruchu listów. Pisałem już o tym ewenemencie z kierowaniem obiektyw góra/dół w 1 poście, ale teraz przyjrzałem się temu dokładniej.
Żadne obliczenia, patrzę w obiektyw i widzę...


Za serwisem Nikona...Staraj się trzymać aparat w taki sposób, żeby obiektyw ani nie był skierowany w górę, ani w dół, jeśli nie pomoże sprzedaj i kup idealnego bezlusterkowca! :mrgreen: :-B :idea:
 

jannad  Dołączył: 21 Kwi 2006
Poszukiwacz włączając sie w dyskusję powiem tylko tyle. Mam Da 16-50, zrobiłem test taki jak ty na filmie i u mnie przyslona się otwiera na maxa, zarówno przy 50mm czy inne ogniskowej, szybko otwierając czy wolno, a mam numer seryjny dużo starszy (niższy) niż twój. Uważam że masz popsute szkiełko i wszystko w tym temie. Walcz o swoje. Powodzenia.
 

Poszukiwacz  Dołączył: 05 Lut 2014
M.K napisał/a:
Za serwisem Nikona...Staraj się trzymać aparat w taki sposób, żeby obiektyw ani nie był skierowany w górę, ani w dół, jeśli nie pomoże sprzedaj i kup idealnego bezlusterkowca! :mrgreen: :-B :idea:

Tyle że u mnie sprawa jest bardziej skomplikowana bo gdzie bym obiektywu nie skierował to przysłona się i tak przycina, a ku górze jest najgorzej :evil:
A co do tego bezlusterkowca to nie wiem czy jest taki idealny, na pewno cena jest "idealna", bo to był jeden z tych z czerwoną kropeczką ;-)

jannad napisał/a:
Mam Da 16-50, zrobiłem test taki jak ty na filmie i u mnie przyslona się otwiera na maxa, zarówno przy 50mm czy inne ogniskowej, szybko otwierając czy wolno, a mam numer seryjny dużo starszy (niższy) niż twój. Uważam że masz popsute szkiełko i wszystko w tym temie. Walcz o swoje. Powodzenia.

Walczem walczem, dzięki :-)

Mam jeszcze ten obiektyw u siebie, zrobiłem mały test, bo te zdjęcia które podlinkowałem w 1 poście to pikuś przy tym co wrzucam poniżej...

3 zdjęcia, wykonane jedno po drugim, 50mm, 1/80s, ISO 3200:

nr1. f/2.8 - postarałem się żeby przysłona się otworzyła w pełni (mój "trik"), ale jak się dobrze przyjrzeć to widać że kilka listków (chyba 3 - zerknąłem w obiektyw) jeszcze i tak nie schowało się całkowicie - prawy dolny róg bokehowych kółeczek lampek choinkowych jest wyraźnie zniekształcony (niekolisty)
https://dl.dropboxusercontent.com/s/lz9zz1zt7mosehv/IMGP0990.jpg?dl=0

nr2. f/4
https://dl.dropboxusercontent.com/s/e7gejcditylbv4d/IMGP0991.jpg?dl=0

nr3. znowu f/2.8 - przysłona miała wrócić po przymknięciu jej do f/4 na poprzednim zdjęciu (obiektyw notabene skierowany poziomo), więcej komentarza jest chyba zbędne
https://dl.dropboxusercontent.com/s/7mywwiqcdj5gfko/IMGP0992.jpg?dl=0

Jak będę wiedział coś więcej to wrzucę info o dalszych losach obiektywu w tym wątku ;-) Wiem już że nie kupię nigdy używanego obiektywu bez uprzedniego sprawdzenia go własnoręcznie (wyjątek to jedynie manualne starocia typu M42), bo to pierwszy tego typu zakup a wtopiłem w niezłe g****.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Poszukiwacz, to u Nikona jednak lepiej, bo trzymanie szkła równolegle poprawiało sytuację. A tak na poważnie, to przykre, że kupiłeś taki obiektyw. Warto odwołać się do aukcji - jeśli było z aukcji kupowane. Wskazać im na miejsca z zapisem o idealnym stanie i powołać się na to, że obiektyw nie spełnia tego opisu. Najlepiej zrobisz jak pójdziesz do kancelarii prawniczej i poprosisz o wystosowanie stosownego listu z pieczęcią i o zwrot kasy od nieuczciwego sprzedającego. Powinno poskutkować - jeśli oczywiście upłynęło stosunkowo niewiele czasu od zakupu. Żadna firma nie lubi takich listów. Uwierz. Nawet największe. Nie próbuj własnych sił, bo Cię oleją szerokim łukiem. :-B
 

unbreakable  Dołączył: 16 Paź 2012
Temat ciekawy a zamarł, wiadomo coś jaki finał sprawy??
 
dzidzi  Dołączył: 21 Lis 2011
Pewnie wymienili mu na inny egzemplarz lub zwrócili kasę albo w inny sposób to zrekompensowali, no i Pan Rysiek powiedział koledze, że milczenie bywa złotem. :-P
 

Poszukiwacz  Dołączył: 05 Lut 2014
Stand by... sprawa w toku. Trafił mi się dłuższy wyjazd i trochę się sprawa wydłużyła.
 
darkness  Dołączył: 23 Maj 2016
Witam...
Poszukiwacz mógł byś dać znać co z obiektywem ponieważ też walczę z tym problemem i serwis zwrócił mi obiektyw twierdzą że wszystko jest ok.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach