PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Slajd/negatyw ze zdjęcia cyfrowego
Jak w temacie; czy jest jakakolwiek sensowna* możliwość przeniesienia zdjęcia wykonanego techniką cyfrową na bardziej konkretny materiał jakim jest klisza ? *Mam na myśli rozwiązania, które dadzą jakość nie gorszą od cyfrowego oryginału.
--- po prostu dotarło do mnie, że fotografie cyfrowe są tak naprawdę wyjątkowo nietrwale- wystarczy na przestrzenie kilkudziesięciu lat "rewolucja" informatyczna (nie ważne w którą stronę ;-) ) i po fotkach...
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Chyba Marek Wyszomirski robi coś takiego ze swoimi robaczkami.
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
Legendy (nawet na tym forum) głoszą że istnieją naświetlarki do slajdów/negatywów.
 

Thadeus  Dołączył: 21 Mar 2008
w labie mamy taką naświetlarkę epsona - tylko za cholerę nie można do tego znaleźć sterowników :) w sumie to to jest projektor z aparatem na końcu :)

Z tym że to ma niska rozdzielczość cos jak monitow 1024 chyba ale nie pamietam dokładnie.
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Robienie z plików slajdów jest usługą, którą można znaleźć w labach w necie od kilku lat.
I wygląda to nawet całkiem nieźle.
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
PK napisał/a:
--- po prostu dotarło do mnie, że fotografie cyfrowe są tak naprawdę wyjątkowo nietrwale- wystarczy na przestrzenie kilkudziesięciu lat "rewolucja" informatyczna (nie ważne w którą stronę ;-) ) i po fotkach...

Ciekawe podejscie. Moim zdaniem trzeba konwertowac do kolejnych standardowych formatow i bedzie "wieczne".
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Marek Wyszomirski na PPD w Górach Stołowych pokazywał slajdy naświetlane ze zdjęć cyfrowych.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
kierdel napisał/a:
Moim zdaniem trzeba konwertowac do kolejnych standardowych formatow i bedzie "wieczne".

skoro mówimy o nośnikach cyfrowych kontra analogowych, to powiem coś, co uświadomił mi znajomy:
są dowody na to, że klisza przechowywana w odpowiednich warunkach wytrzyma ponad 100 lat, bo po prostu są takie klisze, natomiast, że nośnik elektroniczny wytrzyma tyle czasu - są takie przewidywania, można ufać producentom, którzy tak twierdzą, ale tak starego elektronicznego nośnika jeszcze po prostu nie ma...
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
Cytat
Marek Wyszomirski na PPD w Górach Stołowych pokazywał slajdy naświetlane ze zdjęć cyfrowych.

OK. Ale nie każdy był, jak to wyglądało - dobrze?
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
bix napisał/a:
Cytat:
Marek Wyszomirski na PPD w Górach Stołowych pokazywał slajdy naświetlane ze zdjęć cyfrowych.

OK. Ale nie każdy był, jak to wyglądało - dobrze?
Dobrze, naprawdę dobrze.

Można napisać do Marka na PW i podpowie gdzie można zrobić.
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
tatsuo_ki napisał/a:
są dowody na to, że klisza przechowywana w odpowiednich warunkach wytrzyma ponad 100 lat, bo po prostu są takie klisze, natomiast, że nośnik elektroniczny wytrzyma tyle czasu - są takie przewidywania, można ufać producentom, którzy tak twierdzą, ale tak starego elektronicznego nośnika jeszcze po prostu nie ma...


Klisza przechowywana nawet w idealnych warunkach ulego powoli degradacji. Ma też w stosunku do nośnika cyfrowego jedną zasadniczą wadę - nie da się zrobić bezstratnej jej kopii. W przypadku plików - gdy pojawi się nowy nośnik, można po prostu skopiować na niego pliki, co więcej można ten sam plik trzymać w dowolnej ilości kopii równoczesnie i jest to zawsze ta sama - w 100% idealna kopia. Kolejne duplikaty negatywu niestety traca dane w stosunku do oryginału. Klisza jest jedna - pożar, powódź - i po sprawie. Plik cyfrowy może być kopiowany w nieskończoność.

Co do rewolucji informatycznej i braku możliwości odczytania za X lat. Nie wiem jak wy, ale ja sobie lubię czasem odpalić DosBoxa i pograć w gierki sprzed 15 lat. Podobnie mogę odpalić emulator Atari i pograć w gry sprzed 30 lat. Za 50 lat po prostu odpali się emulator WinXP i dalej będzie można używać naszych konwerterów.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W momencie gdy rzutniki osiągną rozdzielczość taką, że nie odróżnimy prezentowanego zdjęcia cyfrowego od prezentowanego w podobnych warunkach slajdu, slajdy zaczną odchodzić w zapomnienie.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
tapirek napisał/a:
i jest to zawsze ta sama - w 100% idealna kopia

niech się dyplomowani informatycy wypowiedzą, ale z tego, co pamiętam, 100% idealnej kopii nigdy się nie osiągnie... nie przy obecnych technologiach...

co do reszty, nie chciałbym być zrozumiany źle, ale mówisz oczywistości :-P
ale taka kwestia, że negatyw również można kopiować w ilościach bliskich nieskończoności... tylko wymaga to większego nakładu pracy niż kopiowanie nośnika cyfrowego. i to jest prawdziwa przewaga nośnika cyfrowego - łatwość użycia...
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
tatsuo_ki napisał/a:
niech się dyplomowani informatycy wypowiedzą, ale z tego, co pamiętam, 100% idealnej kopii nigdy się nie osiągnie... nie przy obecnych technologiach...


Tak się składa, że jestem dyplomowanym informatykiem ;-) i większej bzdury dawno nie słyszałem.

Plik za każdym razem gdy jest kopiowany z nośnika na nośnik (i gry operacja jest przeprowadzona bez błedu np spowodowanego awarią) jest kopiowany 100% bezstratnie. Można porównać plik źródłowy przed i po kopiowaniem i jeśli kopiowanie było wykonane prawidłowo - nie ma żadnej róznicy.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Walkowalismy to wiele razy. Problem jest taki, ze normalny czlowiek ma ciekawsze rzeczy do roboty niz ciagle robienie wielu kopii i przechowywanie ich w wielu miejsach. Negatyw wkladam raz do segregatora i mam z glowy. Jesli chodzi o trwalosc, to kopia cyfrowa jest albo jej nie ma. Negatyw, nawet nadpalony, zalany i wyszorowany papierem sciernym, zawesze jakas informacje zachowa.

A koncem koncow, ta dyskusja jest i tak akademicka, bo 90% ludzi i tak nic specjalnego nie robi ze swoimi kopiami, ani cyfrowymi, ani negatywami - jedni je traca, inni nie. Zycie.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
tapirek napisał/a:
i większej bzdury dawno nie słyszałem.

no cóż... mnie na polibudzie, jak jeszcze byłem na infie, tłumaczyli, że cokolwiek byśmy nie robili, zawsze bity "uciekają" i dlatego używa się sum kontrolnych... ale dobra, przez ostatnie kilka lat technika poszła do przodu i już pewnie nawet pojedynczym elektronom nie udaje się uciec, takie mocne kable... jak na płytę nagrywasz to też laser zawsze wszystko idealnie wypali...
dobrze wiedzieć, że korzystam właśnie z tak bezbłędnej maszyny...

dzerry, wszystkie dyskusje sprzętowe na tym forum są akademickie... jeszcze się nie przyzwyczaiłeś? :-P
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
tatsuo_ki napisał/a:
no cóż... mnie na polibudzie, jak jeszcze byłem na infie, tłumaczyli, że cokolwiek byśmy nie robili, zawsze bity "uciekają" i dlatego używa się sum kontrolnych...


Przeczytałes w ogóle co napisałem?

"Plik za każdym razem gdy jest kopiowany z nośnika na nośnik (i gdy operacja jest przeprowadzona bez błedu np spowodowanego awarią) jest kopiowany 100% bezstratnie."
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
cokolwiek byśmy nie robili, zawsze bity "uciekają" i dlatego używa się sum kontrolnych...

no i zgoda
jak się suma kontrolna nie zgadza, to się przesyła jeszcze raz i masz te same dane - no bo jasne jest, że konfiguracji elektronów tej samej nie osiągniesz - tak to tylko przy teleportacji

można też użyć kodowania ECC (z korekcją błędów) i nie musisz wtedy przesyłać informacji na nowo

wszystko zależy co uznajesz za idealną kopię - czy kopię na poziomie molekularnym, czy kopię na poziomie danych (mnie, jako informatyka, interesuje zgodność na poziomie warstwy komunikatów - warstwę fizyczną zostawiam fizykom)
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
opiszon napisał/a:
mnie, jako informatyka

a mnie jako filozofa teoretyka w tej chwili, w dodatku semantyka... 100% to 100% wierna kopia... jak mówisz: przy teleportacji :-P
bo, że kopia negatyw oryginał na negatyw kopia znacznie zmniejsza jakość, to bajeczka... porządna kopia w pierwszym pokoleniu, dla użytkownika (ale nie pikselpipera) będzie tak samo wierna jak kopia cyfra->cyfra... kolejne pokolenia, się zgodzę... tylko takie przypadki to chyba raczej wyjątki...
poza tym sam system przesyłania "jeszcze raz" też musi być zrobiony bezbłędnie... nie ma chyba osoby, która używając Windowsowego "Przenieś" nie straciłaby jakiegoś pliku :-P ...
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
sam system przesyłania "jeszcze raz" też musi być zrobiony bezbłędnie... nie ma chyba osoby, która używając Windowsowego "Przenieś" nie straciłaby jakiegoś pliku :-P ...

ale przecież to jest obsługiwane na poziomie architektury (sprzęt między sobą negocjuje kopiowanie danych korzystając z sum kontrolnych), a nie na poziomie aplikacji (system operacyjny) :roll:
nie wiem co do rzeczy ma tutaj Windows

jeżeli coś ma nie działać w systemie transferu danych z wykorzystaniem CRC czy ECC, to nie będzie działać na dowolnym systemie operacyjnym

i nie, nie straciłem plików przy przenoszeniu danych :shock: coś ze mną nie tak :?:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach